Skocz do zawartości

STOP sieciom PZW - Petycja WŚ do ZG PZW


fomadron

Rekomendowane odpowiedzi

Bijecie nie w tego wroga co trzeba. W wielu okręgach nie ma rybaków i czy rybostan jest tam lepszy niż w OM? Czy np. w Radomskim jest o niebo lepiej z rybami? Tam walczy się z kormoranami, kłusownikami, zanieczyszczeniami. Zawsze musi być ktoś winien tego, że ryba nie bierze. Na "mojej" Wiśle nie ma rybaków od lat, kormoranów może jest z 10 sztuk, kłusownicy to zazwyczaj stare dziadki łowiący na sznury kilka ryb dziennie lub łebki bez karty a ryb jest tyle samo co w OM. Nie tędy droga, zwłaszcza że rybacy na OM to nie zła wola władz okręgu ale jak widać opinia kilku instytucji, których zdanie cenię sobie o wiele wyżej niż, z całym szacunkiem, kilkunastu osób z forum, które za nic mają twarde fakty i dowody tylko wiedzą swoje, niczym posłowie z PIS którzy wierzą, że w Smoleńsku Putin zestrzelił naszego prezydenta. Całe to zamieszanie z rybakami przypomina mi akcje "Tiry a tory" i ciągłe narzekanie na to, że ciężarówki niszczą nasze drogi nie zdając sobie sprawy z tego, ile to te ciężarówki płacą by móc po tych drogach jeździć i że to kiepskie drogi są przyczyną ich niszczenia przez ciężarówki a nie odwrotnie.

Edytowane przez spy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bijemy w każdego wroga. Każdy z nas tu wie, że naszym wrogiem są dziady, które biorą wszystko, co im na haczyku zawiśnie. To żadne odkrycie i nic to nie wnosi do dyskusji, bo...

 

Na wodach PZW nie ma miejsca na siaty. Jak będę to dalej powtarzał, zamienię się w buddystę...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bijecie nie w tego wroga co trzeba. W wielu okręgach nie ma rybaków i czy rybostan jest tam lepszy niż w OM? Czy np. w Radomskim jest o niebo lepiej z rybami? Tam walczy się z kormoranami, kłusownikami, zanieczyszczeniami. Zawsze musi być ktoś winien tego, że ryba nie bierze. Na "mojej" Wiśle nie ma rybaków od lat, kormoranów może jest z 10 sztuk, kłusownicy to zazwyczaj stare dziadki łowiący na sznury kilka ryb dziennie lub łebki bez karty a ryb jest tyle samo co w OM. Nie tędy droga, zwłaszcza że rybacy na OM to nie zła wola władz okręgu ale jak widać opinia kilku instytucji, których zdanie cenię sobie o wiele wyżej niż, z całym szacunkiem, kilkunastu osób z forum, które za nic mają twarde fakty i dowody tylko wiedzą swoje, niczym posłowie z PIS którzy wierzą, że w Smoleńsku Putin zestrzelił naszego prezydenta. Całe to zamieszanie z rybakami przypomina mi akcje "Tiry a tory" i ciągłe narzekanie na to, że ciężarówki niszczą nasze drogi nie zdając sobie sprawy z tego, ile to te ciężarówki płacą by móc po tych drogach jeździć i że to kiepskie drogi są przyczyną ich niszczenia przez ciężarówki a nie odwrotnie.

 

Posłuchaj, nie mieszaj swojego prymitywnego rozumienia polityki z tym tematem to raz.

Jeśli dajesz jakiś przykład (...na "mojej" Wiśle...) to nich on będzie sensowny- żaden odcinek rzeki nie jest niezależnym biotopem- jest uzależniony od tego co się dzieje powyżej i poniżej- to dwa.

"Opinia kilku instytucji" wielokrotnie w Polsce była mylna i prowadziła do licznych patologii- nie inaczej jest w tym przypadku, ponieważ opiera się na bajkach prezentowanych przez rybaków w raportach, zatwierdzonych przez ludzi zainteresowanych utrzymaniem status quo- to trzy.

Po czwarte wreszcie- nikt tutaj nie mówi, że brak ryb to wyłączna wina rybaków. Było to już tutaj powiedziane wyraźnie, ale jak widać nie dotarło.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może masz dowody na zaniżanie danych w raportach

Skoro nikt się z dowodami nie wychyla, to wniosek jest prosty. Rybacy to co robią, traktują z ogromną pasją i zaangażowaniem. Tak wielkim, że pewnie dokładają do interesu. Ale kto biednemu zabroni bogato żyć? Hobby dla zamożnych. Jak i wędkarstwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinia naukowców jest mylna? Kim jesteś, że ją podważasz? Pokaż swoje badania w tym temacie to porozmawiamy. Może masz dowody na zaniżanie danych w raportach czy tylko "wiesz swoje" jak większość ludzi w tym temacie?

To tak jedno zdani wyjaśnienia; Wyniki badań odpowiadają oczekiwaniom instytucji je zamawiającym i dotyczy to każdej dziedziny: ryb, dróg czy ratingu.

To akurat słaby argument jest.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z innej beczki... Skoro łowią tak mało, to chyba problem nadmiaru ryb nie istnieje??

Skoro też nie łowią tyle by na siebie zarobić, to płacimy im pensję z naszych składek.

Likwidacja więc etatów będzie tylko z korzyścią dla kasy związkowej bo można ją przeznaczyć choćby na straż i ochronę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowią tyle na ile się zobowiązali. Kto im kupi leszcza, płoć i inny drobiazg? Ludzie i restauracje chca grubej ryby, drapieżników a nie drobiazgu z ościami. Na chwalonym tak przez Was zachodzie związek wędkarski dopłaca rybakom za odłowy takich ryb, które potem idą do dołu z wapnem. Naukowe instytuty twierdzą, że muszą być odłowy bo wykonali naście badań i analiz i ich zdanie brzmi sensowniej niż płacz wędkarzy którym mityczny rybak co noc zabiera ryby w sieć. Rybakom każdy patrzy na ręce, ale gdy zajrzymy do raportów z OM to przeczytamy, że w ciągu kilkunastu lat tylko jeden rybak został usunięty z wody za naruszanie regulaminu. Wiem, mafia, układy, ręka rękę myje. Z tego co słyszałem można w okręgu zgłosić się do kontroli odłowów rybackich. Można się wykazać.

 

Wiesz dlaczego tak nie lubimy rybaków? Bo ich widać. Tak samo jak widać np. trollingowców. Gdy jesteśmy na brzegu i widzimy jednych lub drugich to wyobraźnia pokazuje nam łódź wyładowaną rybami a my sami jesteśmy o jednym pstryknięciu od rana.

PS.

 

Może ktoś znajdzie czas na przeczytanie choćby http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/biuletyn.xsp?documentId=63FFBF5F6F2B1187C1257AD9002F107Aoraz http://www.fao.org/docrep/015/an222e/an222e.pdf Dużo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.

Edytowane przez spy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To inaczej, spójrzmy na OS San przez 10 lat odbudowano wodę która pewnie by umarła gdyby nie upartość zapaleńców. Następne rzeki pomorza, wystarczyło przypilnować gdzie nie wyeliminowano całkowicie patologii. Okazało się że trocie jednak wchodzą wystarczy dać im szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za interes z OS San gdzie liczą sobie 70zł za dzień wędkowania i 1400zł za rok? Gdyby tyle kosztowała dniówka na Zegrzu czy mazowieckiej Wiśle to  sam prezes by śmieci z brzegów zbierał i nocami gonił kłusoli. Gdyby idea C&R działała to nie podnieśliby kosztów wędkowania.

Edytowane przez spy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinia naukowców jest mylna? Kim jesteś, że ją podważasz? Pokaż swoje badania w tym temacie to porozmawiamy. Może masz dowody na zaniżanie danych w raportach czy tylko "wiesz swoje" jak większość ludzi w tym temacie?

 

Wiem na pewno kim ty jesteś broniąc interesów lobby rybackiego.

 

Przeczytałem to sprawozdanie i w całej rozciągłości zgadzam się z Arturem Furdyną.

Bazuję w swoich wywodach chociażby na wiedzy pochodzącej od takich praktyków jak on.

 

Chcę, żeby rybacy zniknęli z rzek.

Nie znam rzeki, której groziłoby zaleszczenie, przed którym chcą nas bronić rybacy.

Chcę, żeby prowadzili sensowną gospodarkę na akwenach zamkniętych, po zmianie zasad, które obowiązują obecnie.

 

Jeśli chciałbyś bronić wypowiedzi Andrzeja Abramczyka, to wiedz, że wszystko co powiedział, jest tylko jego bajkowym, wyidealizowanym wyobrażeniem tego, czym się zajmuje i jak działa środowisko rybaków. Jeśli faktycznie tak by było jak mówi, większości degradacji akwenów użytkowanych rybacko dałoby się uniknąć. Pan Abramczyk nie bierze pod uwagę, ile patologii ma w swoim stowarzyszeniu i działaniach rybaków.

Chcesz przykładów?

Jezioro Karsińskie- rybacy w ciągu dnia łowiący grzecznie płotki i leszcze. Natomiast tajemnicą poliszynela jest fakt, że druga (nocna) tura przynosi już zupełnie inne połowy- węgorze, okonie i szczupaki sprzedawane potem "na lewo".

Wisła na wysokości Góry Kalwarii- rybacy koszący wszystko co się rusza, bez żadnej selekcji, chyba że mówimy o selekcji tych cenniejszych (np sandaczy), które później sprzedają "na lewo" a w protokoły wpisujący sieczkę.

Jest ostatnią naiwnością wierzyć w to, że deklaracje rybaków są rzetelne.

 

Ergo, idź ludziom robić wodę z mózgu gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bronię niczyjego lobby bo dla mnie nie ma znaczenia czy ryby z wody zabierze wędkarz, rybak, kłusol, kormoran czy same zdechną przez przyduchę czy jakieś choróbsko. Dyskusja z Tobą polega na tym, że ślepo wierzysz tym co myslą podobnie do Ciebie a za kłamstwo i brednie uważasz kontrargumenty. 

 

 

 

Dyrektor Departamentu Rybołówstwa w MRiRW Tomasz Nawrocki

 

 kormoran, który średnio zjada 17,2 kg. Wędkarze, którzy są drugim użytkownikiem wód śródlądowych – 13,4 kg, a rybacy, ci, którzy prowadzą działalność komercyjną – 8,9 kg w zależności od tego, czy jest to przeliczane na hektar, czy rocznie. To jest przeliczone z hektara.

Edytowane przez spy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei podałem wcześniej przykład obleganej przez wędkarzy wody, dość marnie zarybianej, na której nie ma sieci. O dziwo, sporo ładnych ryb tam pływa. A wystarczyłby jeden dzień z siecią, żeby akwen ogołocić.

 

Każdy argument, jaki podałeś za sieciami, został odparty. Niemniej dalej sypiesz następnymi, które też są odpierane... na koniec stwierdzasz, że za wszystko odpowiadają wędkarze i wyciągasz z tego wniosek, że rybacy mogą zostać.

 

 

Nie bronię niczyjego lobby bo dla mnie nie ma znaczenia czy ryby z wody zabierze wędkarz, rybak, kłusol, kormoran czy same zdechną przez przyduchę czy jakieś choróbsko. Dyskusja z Tobą polega na tym, że ślepo wierzysz tym co myslą podobnie do Ciebie a za kłamstwo i brednie uważasz kontrargumenty. 

A dla mnie ma to bardzo duże znaczenie. Chcę, żeby wyeliminowano jeden z tych biorących elementów, który tylko nam przeszkadza i jest jakimś chorym reliktem przeszłości, a element drugi (nas, wędkarzy) uzdrowić, bo nas również trawi choroba. O kormoranach się nie wypowiadam, bo się nie znam.

Edytowane przez Mosteque
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowią tyle na ile się zobowiązali. Kto im kupi leszcza, płoć i inny drobiazg? Ludzie i restauracje chca grubej ryby, drapieżników a nie drobiazgu z ościami. 

Twoje własne słowa. Czyli co, płacą za licencje i pozwolenia, żeby sobie połapać ryby, których nie mogą sprzedać, bo tych, które mogliby, przecież łapać im nie wolno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bronię niczyjego lobby bo dla mnie nie ma znaczenia czy ryby z wody zabierze wędkarz, rybak, kłusol, kormoran czy same zdechną przez przyduchę czy jakieś choróbsko. Dyskusja z Tobą polega na tym, że ślepo wierzysz tym co myslą podobnie do Ciebie a za kłamstwo i brednie uważasz kontrargumenty. 

Nie, ja wierzę przede wszystkim w zdrowy rozsądek.

 

W twoich twierdzeniach można też zauważyć jedną myśl przewodnią: "jeśli fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów".

Kontrargumenty? Dałeś chociaż jeden sensowny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odparty? W jaki sposób? Bo ktoś napisał że "wie lepiej"? Że "jemu się wydaje"? Że widział jak rybacy w nocy wyławiają węgorze i sandacze? To są argumenty? Bądźmy poważni.

Sypią się ciągle argumenty kontrargumenty bez dowodów, ja powtarzać się nie mam zamiaru, bo swoje stanowisko zawarłem i podparłem dużo wcześniej w tym wątku.

 

Poza tym a raczej przede wszystkim wątek dotyczy petycji przeciwko sieciowaniu, podkreślam petycji nie dyskusji i ten cały sprzeciw w tym wątku to  :offtopic:

 

Jeśli czujesz się na siłach, aby skonstruować kilka hipotez aprobujących rybaków i je merytorycznie podtrzymać to załóż wątek odnośnie tej kwestii. Możesz lobbować również petycję np. "Brońmy rybaków, niech stawiają więcej sieci i godnie zarabiają" i zobaczymy ile zbierzesz podpisów :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, ja wierzę przede wszystkim w zdrowy rozsądek.

 

W twoich twierdzeniach można też zauważyć jedną myśl przewodnią: "jeśli fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów".

Kontrargumenty? Dałeś chociaż jeden sensowny?

 

Jakie moje fakty nie pasują? A Ty dałeś cokolwiek oprócz własnego zdania? Ja dałem wypowiedzi naukowców zajmujących się tematem na codzień a nie w wolną sobotę z nudów. Kim jesteś że podważach ich zdanie? Rybacy kłamią w rejestrach a wędkarze piszą prawdę? Opinie naukowców twierdzących że w w/w wodach musi odbywać się połów sieciowy są spreparowane? Co przez co mam mnożyć, dzielić, odejmować? Są raporty, rejestry, opinie. Czarno na białym. Myślisz, że w OM nie mają kalkulatorów?

Kończę tę próbę dyskusji bo ani nie mam nie ma z kim dyskutować.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...