STOP sieciom PZW - Petycja WŚ do ZG PZW

[MALIN.]

Ale co, mamy zakłamywać prawdę w imię idei?

Zastanawiające są Twoje zainteresowania kolego

[spy]

Po prostu nie lubię jak ktoś robi ze mnie wała.

 

W ciągu 4 lat na ZZ wędkarze wykazali odłowienie 160 462 ton a rybacy 1 789 ton szczupaka, sadnacza i suma. Liczmy sezon od maja do listopada na wszystkie te ryby to 840 dni. To wychodzi odłowienie przez wędkarzy 190kg tych drapieżników dziennie przy 2,5kg rybaków! Widać proporcje? Jak duże trzeba mieć klapki na oczach żeby twierdzić, że rybak łowi więcej ryb od wędkarzy i dziennie wyciąga np.200kg drapieżników i przez tyle lat unikał wpadki podczas kontroli. Tutaj leży problem wyjałowienia wód. Dajcie podobnej wielkości akwen w Szwecji, Holandii, Francji czy Niemczech i obciążcie go taką presją.

Edytowane 25 Stycznia 2015 przez spy

[WhiteWillow]

Na załączonym obrazku pokazano połów siei lub sielawy...

Sielawy.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Czy świetne forum wędkarskie , edukacyjne z zamiaru , nowoczesne w zamyśle - a przynajmniej tak deklarujące  , powinno hołubić prymitywne , nieprawdziwe wyobrażenia , oszołomów wspierać, bujać w fantazmów obłokach ? To byłby dopiero skandal ..

Panowie i nie panowie , przyjaciele i nieprzyjaciele , nie możemy zamykać się tak zupełnie na obiektywna prawdę , chyba że zakładamy tu  ghetto pełne wiernych przodującego pisma z cadykami czyniącymi cuda petycją .

Chyba , że tak .. 

 

Lubię wędzone sielawy . Lubię też i cenię sobie rybaków . Nie piszą przeciw nam płaczliwych , załganych petycji .. Mają klasę

[DonPablo]

spy i opelcośtam

 

dopóty, dopóki sobie żartowaliśmy-ok, każdy ma swoje poczucie humoru.

Jednak kiedy już dostrzegać zaczynam rzeczywiste zaangażowanie w waszych wypowiedziach,

śmiem twierdzić, że jesteście jedynie żałosnymi tubami rezonansowymi i agentami wpływu lobby rybackiego.

Działanie znane od lat- dezinformacja, szum informacyjny, tworzenie wrażenia, że "nawet wędkarze są podzieleni w tej kwestii"-

będzie później w trakcie poważnych już debat wyciągnięte i wskazane brudnym paluchem przez obrońców lobby rybackiego.

Jak już wcześniej jeden z kolegów zauważył, załóżcie sobie portal rybacki i tam śmiało głoście swoje tezy.

Nie róbcie smrodu na zacnym forum.

[DonPablo]

BTW nikt jak sądzę nic nie ma do rybaków gospodarujących na jeziorach i dostarczających nam sieję i sielawę.

Nie mylcie pojęć.

Rybacy won z rzek, na których łowię płacąc składkę.

[spy]

spy i opelcośtam

 

jesteście jedynie żałosnymi tubami rezonansowymi i agentami wpływu lobby rybackiego.

 

Nie wiem co bierzesz ale mniejsz dawkę o połowę.

[spy]

Odnieś się do liczb i powiedz, kto szkodzi na ZZ lub przedstaw cokolwiek na poparcie swoich tez, bo jak na razie to oprócz tego że coś widziałeś i Ci się wydaje nie ma nic.

[MALIN.]

Po prostu nie lubię jak ktoś robi ze mnie wała.

 

W ciągu 4 lat na ZZ wędkarze wykazali odłowienie 160 462 ton a rybacy 1 789 ton szczupaka, sadnacza i suma. Liczmy sezon od maja do listopada na wszystkie te ryby to 840 dni. To wychodzi odłowienie przez wędkarzy 190kg tych drapieżników dziennie przy 2,5kg rybaków! Widać proporcje? Jak duże trzeba mieć klapki na oczach żeby twierdzić, że rybak łowi więcej ryb od wędkarzy i dziennie wyciąga np.200kg drapieżników i przez tyle lat unikał wpadki podczas kontroli. Tutaj leży problem wyjałowienia wód. Dajcie podobnej wielkości akwen w Szwecji, Holandii, Francji czy Niemczech i obciążcie go taką presją.

Ale ja miałem na myśli zainteresowania, które przedstawiłeś w swoim profilu  I naprawdę jest to zastanawiające.

[DonPablo]

Nie wiem co bierzesz ale mniejsz dawkę o połowę.

 

Mało oryginalne, ale próbuj dalej. Któregoś dnia na pewno uda ci się być zabawnym misiu Fuzzy.

[spy]

Odnieś się do liczb i powiedz, kto szkodzi na ZZ lub przedstaw cokolwiek na poparcie swoich tez, bo jak na razie to oprócz tego że coś widziałeś i Ci się wydaje nie ma nic.

[DonPablo]

Odnieś się do liczb i powiedz, kto szkodzi na ZZ lub przedstaw cokolwiek na poparcie swoich tez, bo jak na razie to oprócz tego że coś widziałeś i Ci się wydaje nie ma nic.

 

Liczby, które "przedstawiasz" są, mówiąc delikatnie, dalekie od prawdy.

[spy]

Liczby, które "przedstawiasz" są, mówiąc delikatnie, dalekie od prawdy.

 

Bo tak ci się wydaje? Z kart Ci wysło? Skąd wiesz, że te liczby kłamią? Jeszcze kilka dni temu sam myślalem, że proporcje w połowie drapieżników rybacy:wędkarze to 70%:30% i dałbym się ukrzyżować że tak jest. Według raportów jest to proporcja 2%:98%  Jeśli jest to przekręt to wykryjcie go, wskażcie mechanizm działania i mamy aferę rybak-gate.  Ja jednak twierdzę, że to my sami wytrzebiamy ryby z wód i potem szukamy winy u innych. Jest za duża presja wędkarska i jeśli ta się nie zmieni pogonienie rybaków nic nie da. Ja nie jestem za rybakami, jestem przeciwko zakłamywaniu rzeczywistości i urządzania polowania na czarownice, które da tylko igrzyska dla ludu. Nic więcej. Dlaczego nie ma do tej pory petycji o ograniczenie połowu drapiezników przez wędkarzy?

[sacha]

To wychodzi odłowienie przez wędkarzy 190kg tych drapieżników dziennie przy 2,5kg rybaków! Widać proporcje? Jak duże trzeba mieć klapki na oczach żeby twierdzić, że rybak łowi więcej ryb od wędkarzy i dziennie wyciąga np.200kg drapieżników i przez tyle lat unikał wpadki podczas kontroli.

Który zżerał mój przydział drapieżników w ostatnich lat? przyznać się. Już opisywałem sytuację sprzed kilku lat i nie sądzę żeby to był odosobniony przypadek ale powtórzę:

Wracam z żoną z grzybów i zajeżdżamy coś zjeść do "Złotego Okonia". Jest tam też sklep rybno-wędkarski to idę zobaczyć co mają. Faktem jest że były mrożone dorsze, mintaje i pangi ale świeże słodkowodne też były. No dobra , nie musiały być z ZZ.

Ale podjeżdża auto i gość pyta sprzedawczyni czy ma to co zamawiał na wesele. Pani odpowiada że ma suma 17kg ale muszą podjechać do wody bo mają go w sadzu. W "Złoty Okoniu" w menu mieli sandacza, suma, szczupaka i filety z okonia. Zamówiłem filety z okonia ale pytałem czy mrożone (bo mrożonych słodkowodnych nie jadam) a kelnerka odpowiedziała że nie bo rano  złowione.

Przepis zabrania rybakom na wodach OM PZW zabierania drapieżników jeśli rokują szanse na przeżycie mają być wypuszczone.

Nie sądzę żebym drapieżniki były wpisywane w raport połowów bo przecież lepiej sprzedać do baru czy restauracji za większe pieniądze niż do magazynu za mniejsze.

Nie mam nic do rybaków na wodach przez nich dzierżawionych ale jestem przeciwny siatkom na wodach związku gdzie w nazwie jest wędkarski.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

sacha - być przeciw , a mieć rację , albo chociaż bezstronny osąd , to są całkowicie różne rzeczy . Na takich rzewnych opowieściach można zbudować każda , dowolną narrację . Na sulejowskich sandaczach na umór, do samego spodu łowionych na handel zez Florka , resztę hanysów , warszawiaków , można by zawiązać ruch pt Hanysy - won .. Warszawa - precz ..

I co z tego ?

To byłby tylko pokrętny unik przed naszą odpowiedzialnością za obecny stan wód . Naszą , zbiorową !

Jakoś nigdy nie obiło się o moje uszy redaktorskie wołanie o umiar , wolę samoograniczenia , closed season , zamknietą wodę surowszy regulamin , mniejsze limity . Wymagajmy najpierw odrobinę więcej od siebie !

Sieci są tu zupełnie symboliczne , są tylko totemem wroga z którym redaktor Kolendowicz dzielnie i jak zwykle pod publiczkę walczy Publika to lubi .. i dalej nic nie musi   

[sacha]

Ograniczenia, limity, okresy ochronne są wprowadzone, wymiary są wprowadzone ........ moje własne zdecydowanie ostrzejsze niż RAPR ale zdarza mi się odżywiać zdrowym białkiem o niskiej zawartości tłuszczu .

 

[MALIN.]

 

Ograniczenia, limity, okresy ochronne są wprowadzone, wymiary są wprowadzone ........ moje własne zdecydowanie ostrzejsze niż RAPR ale zdarza mi się odżywiać zdrowym białkiem o niskiej zawartości tłuszczu .

 

 

Proponuję morskie, dojdzie Ci wtedy omega 3

[Mosteque]

 

Jakoś nigdy nie obiło się o moje uszy redaktorskie wołanie o umiar , wolę samoograniczenia , closed season , zamknietą wodę surowszy regulamin , mniejsze limity . Wymagajmy najpierw odrobinę więcej od siebie !

Co za bzdura. Mam w domu jeden jakiś stary numer z 2013 WŚ i zaczyna się od wołania o pomstę do nieba na temat tego, że wędkarze zżerają wszystkie ryby z polskich wód. Nie kupuję wędkarskiej prasy praktycznie wcale, bo ile można czytać o metodach połowu szczupaka... ale za każdym razem, jak gdzieś taka gazeta wpadnie mi w rękę (u znajomych, w kiosku, na straganie w dzień targowy...), zawsze jest tam propagowany C&R i prośby o umiar.

I po staremu: NIE dla sieci na wodach PZW.

[krzychun]

Co za bzdura. Mam w domu jeden jakiś stary numer z 2013 WŚ i zaczyna się od wołania o pomstę do nieba na temat tego, że wędkarze zżerają wszystkie ryby z polskich wód. Nie kupuję wędkarskiej prasy praktycznie wcale, bo ile można czytać o metodach połowu szczupaka... ale za każdym razem, jak gdzieś taka gazeta wpadnie mi w rękę (u znajomych, w kiosku, na straganie w dzień targowy...), zawsze jest tam propagowany C&R i prośby o umiar.

I po staremu: NIE dla sieci na wodach PZW.

To ja też chcę: "Co za bzdura".

[cristovo]

autocenzura

Edytowane 5 Marca 2015 przez cristovo

[Mosteque]

No jak to jakie. Nie wiesz, że bez sieci ryba karłowacieje? :D:D

[Obcy]

Ja mam tylko jedną wątpliwość i prosiłbym o wyjaśnienie - jakie są plusy i plusiki komercyjnych odłowów rybackich na wodach "należących" do Polskiego Związku Wędkarskiego?

Właśnie. W temacie są "sieci PZW", ale ja zrozumiałem, że chodzi o sieci PZW na wodach PZW, a nie sieci PZW obojętne, gdzie zarzucą. (Zarzucają gdzie indziej?) Dlatego obrona tej praktyki wydaje mi się dziwna. Temat rybactwa w ogóle, jego wpływu na rybostan w kraju i wzajemnego stosunku wędkarstwo/rybactwo jest na pewno ważny, ale inny. Tak mi się wydaje.

[toomi1-83]

podpisane i radzę innym

[Mari]

To wszystko już było.

http://jerkbait.pl/topic/32295-wody-bez-rybak%C3%B3w-mo%C5%BCliwe/

Jednak na zasadzie praktyki wypracowanej przez dr Goebelsa musi co jakiś czas wrócić....

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Jacek jest naprawdę fajny , miły facet , ma jednak przedziwną skłonność do pełnienia roli szarej eminencji . Przywykł , spetryfikował się w roli nieomylnego guru  Wskazując palcem kolejnych według swoich aktualnych sympatii  .. albo antypatii , waląc w medialną przestrzeń kolejnym agitpropem Było ich już trochę , a może nawet więcej . Teraz akurat realizuje swój skręt ekologiczny , wielbiąc kormorany , demonizując sieci i związkowych rybaków , nad wyraz skutecznie odwracając uwagę od prawdziwych problemów .. w tym własnego udziału w degeneracji środowiskowych obyczajów . 

Agitprop - jestem przeciw !