Skocz do zawartości
  • 0

sandacze na feeder


Gość tarpio

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ta metoda "nowa" znana jest od bardzo dawna. Łowią w ten sposób sandacze na zimnej wodzie. System Dravkovica lub boczny trok i podciąganie, wręcz szuranie po dnie małą rybką - uklejka, wajska, inna. Brania sandacza są delikatne stąd finezja szczytówki. Łowi się tak na wodach gdzie pieski podchodzą pod brzeg nocą a dno jest piaszczyste lub pozbawione zaczepów. Przy końcówce feeder-a 1oz można przechytrzyć każdą rybę, sandacza również...

Metoda bardzo popularna w Czechach,bardzo skuteczna,widziałem nawet jak jeden ze specjalistów tej metody,szurał po dnie mormyszka z zahaczona rybka,najmniejsze drgnięcie szczytówki i zacinał,efekty straszliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To, że się da, koledzy już udowodnili.

Ciągle jednak bez odpowiedzi pozostaje pytanie - w jakim celu? 

Majo, łowisz sandacze feederem?

Feder ma ładną kolorową szczytówkę i wszystko widać czarno na białym no może żółto na niebieskim czy tam czerwono na zielonym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Też widziałem zawodnika kilka dobrych lat temu jak łowił feederem sandacze ale woblerem na bocznym troku. Rozmawiałem z nim,

twierdził że dopiero zaczyna łowić i nie miał jeszcze kija spinnigowego, był na etapie zakupu. Narzekał, że ręka bolała od rzucania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zacinanie sandaczy na feedery/pikery to ja wyrywanie zęba gumą od majtek...

Porównanie genialne :)

Z drugiej strony - zdziwiłbyś się. Jakoś nie mam problemu z zacinaniem sandaczy łowiąc Seekerem sp703 - nie wiem czy miałeś takiego w ręce?. Sam byłem zdziwiony, że górna szczęka przebita na wylot.

 

W zasadzie praktycznie wszystko było już napisane. Sam, w latach 90' łowiłem w ten sposób bo wydawało mi się, że picker/feeder zastąpi mi wklejanki typu Senso de Luxe czy inny Zebco Microbite i łowiłem z powodzeniem. Przerobiłem też maczówkę do łowienia kleni na przelewach. Nigdy nie bolała mnie ręka i nawet nie wiedziałem, że trzeba rozpatrywać wędkarstwo w takich kategoriach :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedyś (jakieś 8 lat temu albo lepiej ) złamałem szczytówkę mojej wędki spinningowej. Dopasowałem szczytówkę od jakiegoś feedera Jaxona i łowiłem sandacze. Minus to bardzo małe przelotki. A po za tym - z braku kasy i innych możliwości.... było ok. I sandacze brały :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zacinanie sandaczy na feedery/pikery to ja wyrywanie zęba gumą od majtek...

Dokładnie. W grudniu widziałem takiego szpeca jak łowił z opadu (podbicia z kołowrotka) takim pickerem z 3,30 i zacinanie wyglądało mega komicznie bo dziadek się mocno wyginał w łuk do tyłu jakby ciął karpia z dużej odległości  :D  Biedny był jego kręgosłup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Porównanie genialne :)

Z drugiej strony - zdziwiłbyś się. Jakoś nie mam problemu z zacinaniem sandaczy łowiąc Seekerem sp703 - nie wiem czy miałeś takiego w ręce?. Sam byłem zdziwiony, że górna szczęka przebita na wylot.

 

 

Takie "2-kilówki"  można i gumą od majtek zacinać ale dobre kabany trzeba już porządnie sieknąć, nie mówiąc już o doborze odpowiedniego kija i haka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedyś podczas zasiadki wieczornej na leszczyki z powodu bardzo słabych brań postanowiłem przezbroić float catana 3,6m o akcji krowi ogon i założyłem jedyną gumę jaką miałem przy sobie predator manns na 8gr .Najdziwniejsze były brania nie było żadnych pstryknieć po prostu w pewnym momencie czułem że coś już wisi na końcu zestawu i odpływa w bok lub w przeciwnym kierunku mono przyginając wędkę ,i wtedy zacinałem rybę.Złowiłem wtedy 3 sandacze w okolicy 80cm i wszystkie były prZebite pewnie.

 

Tak że bądź tu mądry...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedyś podczas zasiadki wieczornej na leszczyki z powodu bardzo słabych brań postanowiłem przezbroić float catana 3,6m o akcji krowi ogon i założyłem jedyną gumę jaką miałem przy sobie predator manns na 8gr .Najdziwniejsze były brania nie było żadnych pstryknieć po prostu w pewnym momencie czułem że coś już wisi na końcu zestawu i odpływa w bok lub w przeciwnym kierunku mono przyginając wędkę ,i wtedy zacinałem rybę.Złowiłem wtedy 3 sandacze w okolicy 80cm i wszystkie były prZebite pewnie.

 

Tak że bądź tu mądry...

Ja to nazywam braniem z leżącej gumy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wolę wleczenie niż opad. Z moich doświadczeń wynika, iż jest bardziej skuteczne niż klasyczny opad, na który łowią niemal wszyscy.Tak mi motorycznie wychodzi. Minus jest taki, iż  za cholerę nie mogę opanować ciężkiego, kogutowego opadu. Mam kumpla, który często łowi na koguty na wodach centralnej Polski.Ma na rozkładzie okonia  ponad 30 cm z.... trolla na ...koguta :P

Edytowane przez Novis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wolę wleczenie niż opad. Z moich doświadczeń wynika, iż jest bardziej skuteczne niż klasyczny opad, na który łowią niemal wszyscy.Tak mi motorycznie wychodzi. Minus jest taki, iż  za cholerę nie mogę opanować ciężkiego, kogutowego opadu. Mam kumpla, który często łowi na koguty na wodach centralnej Polski.Ma na rozkładzie okonia  ponad 30 cm z.... trolla na ...koguta :P

 

Nic nadzwyczajnego :)

Z kogutami tak już jest, dziwne ryby biorą w równie dziwaczny sposób. Ja ma na rozkładzie parę boleni na koguty, troć jeziorową która wzięła na koguta 40g z pierwszego opadu... Jazia na 50cm na koguta 30g. Także nie ma się co dziwić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam, wędkując na Odrze parę razy zdarzyło mi się spotkać osoby używające feederów do spinningu w poszukiwaniu sandaczy. I to z bardzo dobrymi wynikami. Próbował ktoś łowić w ten sposób?

 

Było spytac goscia czemu łowi taka wedka długą o ile mowa o klasycznym Feederku czyli takim ok 3,6 cm podejzewam ze z barku laku dobra i czekolada ,mogł cwiczyc "tzw Warszawiaka" ale to i kijem 2 m da sie tez robic Ktos tu wspomniał o jakiejs nowej metodzie :D  ....no kto wie jescze dwadziescia lat temu ,wiekszosc nie dowizezała ze da sie złowic szndacza na spinning etc... ;) pozdr

Edytowane przez Greg1407
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Było spytac goscia czemu łowi taka wedka długą o ile mowa o klasycznym Feederku czyli takim ok 3,6 cm podejzewam ze z barku laku dobra i czekolada ,mogł cwiczyc "tzw Warszawiaka" ale to i kijem 2 m da sie tez robic Ktos tu wspomniał o jakiejs nowej metodzie :D  ....no kto wie jescze dwadziescia lat temu ,wiekszosc nie dowizezała ze da sie złowic szndacza na spinning etc... ;) pozdr

Gościa , tego samego spotkałem kilka razy. Nie był to typowy "grunciarz" i I łowił celowo takim kijem. Twierdził że lepiej czuje pracę przynęty i samo branie sandacza. Dzięki długości wędki nie musiał wchodzić na szczyt główki i płoszyć ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Skoro da się na tym holować sporą brzanę, to i sandacz wyjedzie, ale żeby celowo tym łowić te drapieżniki, to chyba tylko za karę.

Chyba, że o czymś nie wiemy, i gdzieś tam rodzi się właśnie w bólach nowa metoda.  ;)

 

Tak, to będzie połączenie siłowni z wędkarstwem takie combo dla tych co czasu mają mało  :) ;) pomysłodawcy i promotorzy tej metody pracują obecnie nad chwytliwą nazwą i logo które wryje się w pamięć niczym łyżwa Nike :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...