Skocz do zawartości

Spiochy Vision Ikon


ender

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie robię to, na co mam ochotę.....

Czasami i mi się uda ....  ;)  

Hodgmanów nie kupię , wolę dołożyc do simmsa . Natomiast jestem chyba jedynym użytkownikiem Ikonów Zip !, który jest zadowolony . Ciekły i mi ( po dwóch sezonach bodajże )  , ale wziąłem sprawy w swoje ręce tzn kupiłem dobry klej i pędzelek . Pokleiłem  szwy , kilka dziurek i przelatałem w tych gaciach kolejny sezon . W przyszłym będzie simms , chyba  :)  

 

ps. tylko , że ja łowię bardzo okazjonalnie , daleko mam na kropasy i mało czasu na tego typu wyprawy  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie robię to, na co mam ochotę.

 

Natomiast jedno jest pewne, dzięki wątkom o Hodgmanie i Ikonach i wielu innych, średnią półkę odrzucam na starcie.

 

Przerobiłem 6 par rożnych gaci przez ostatnie 9 lat. Jeżeli łowi się tak jak ja, prawie codziennie w oceanie, nie ma sensu kupować nawet średniej półki. Nawet wyższa półka nie da rady. Kupuję najtańsze dostępne gacie, wytrzymują średnio 2 sezony. Latam teraz w najtańszych Taimenach. Mają 2,5 roku. Lekko sączą się na lewej nodze, dostały jakimś patykiem, gdy przechodziłem przez łąkę, a nie mogę zlokalizować przecieku. Ale dociągnę do końca sezonu (zostało mi 5 tygodni) i w przyszłym roku kupię kolejne najtańsze Taimene.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ekstremalne krzaki i tak najlepiej założyć na tyłek Stomile, oddychacze są na bardziej lajtowe spacerki korytem. Chociaż tam gdzie latem chodzę w dresie i trampkach porwać można wszystko, łącznie z mięśniami i połamaniem kości. Jamy bobrowe, jeżyny, pokrzywy 2,5 m, ostre wierzby ucięte przez bobra, no Wietnam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synowi kupiłem Ikony XS, ale sam pozostaję nieufny wobec potencjalnych bubli i... brodzę w dresie! Ikony wyglądają na pancerne, ale widząc zachowanie mojego syna nad wodą, raczej niedługo one też zamienią się w dresy. I z hipsterów, zostaniemy dresiarzami.

 

attachicon.gif 04.jpg

 

A tak na poważnie, to są chyba tylko trzy opcje:

- Simms G3/G4 (choć Bigos raz pokazał zdjęcia durszlaka z G3 dawno temu na flyfishing)

- Stomil Olsztyn (mam nadzieję, że nie Stomil Pekin)

- Oceany Błauciaka (są tacy, co mają 10 lat +)

- być może neopreny Behr?

 

Resztę można spalić na wielkim ognisku, trzymając się za ręce i śpiewając wesołe piosenki :)

 

Ja teraz kupuję czarną gumę, a na wiosnę to: https://bogdangawlik.pl/product-pol-9512-Simms-Wodery-G4-Pro.html

 

Średnia półka jest dla aspirujących ale niestety niecierpliwych. Myśliwy poleje na dziki 20 kg dla mięsa (Cantara) albo 200 kg na oręż (Simms). Wszystko co jest pomiędzy nie jest ani dobre w smaku, ani nie stanowi trofeum. Nie jest ani dobre ani tanie, jest po prostu beznadziejne i drogie.

 

W jednym wątku Hodgman, w drugim Ikon i do tego Tomi w zimnej wodzie... dajcie sobie spokój, dobrze, że z dzieckiem jeżdżę tylko w Sudety. Jak rozwali swoje Ikony, dam znać ile wyszła roboczogodzina tej szmaty za 900 zł.

Cały Dmychu, że skrajności w skrajność, od bandy do bandy. Pojedyncze a nawet kilkukrotne głosy o o awaryjności tego czy innego modelu nijak się mają do statystyki. Nie można traktować tak samo 5 negatywnych opinii o portkach sprzedających się na naszym rynku się w ilości 500 par rocznie, z tymi których sprzedaje się 50 par. Nie mając rzetelnych danych nie obliczy się prawdopodobieństwa awarii, a bez tego szacunek średniego rocznego kosztu eksploatacji zaprezentowany przez Krzyśka nic nie warty.

Nie wchodząc w szczegóły bo to forum wędkarskie a nie statystyczne, każda analiza stastyczna jest tylko tak dobra jak jakość użytych do niej danych.

 

W przypadku moich ikonòw na ten przykład średni roczny koszt eksploatacji wyniósł 114 PLN, wliczając jeden gruntowny przegląd z zaklejeniem wszystkich mikrodziurek za 150 PLN we flyhouse.

 

Fakt, że w tym okresie równolegle używałem drugie gacie simmsa, jednak tylko na części wypraw, czasowo pewnie proporcje użytkowania tych gaci to było gdzieś 5 :1 na stronę ikonòw.

 

Ja myślęże poo prostu wszystkiego trzeba używać z głową, zdając sobie sprawę z oczywistych ograniczeń. I nie oczekiwać ze gacie oddychające będą tak wytrzymałe jak te z gumy. W sumie nawet mogły by być, tylko ze będą wtedy niemal równie niewygodne i juz nie oddychające. Przykładem tej bezsensowej wstecznej ewolucji jest właśnie model g3/g4 gruby i sztywny jak deska. Nie lubię ich i używam tylko jak wytrzymałość jest priorytetem. Na inne okazje wolę ikony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wpis w wątku.

Inspirujący do przemyśleń.

 

Być może można liczyć miesięcznie / roczne koszty spodniobutow przy takim, czy innym użytkowaniu.

 

Ale można do tego chyba przyłożyć priorytet komfortu użytkowania i termiki.

A nie być takim materialistą i skupiać się na każdym PLN .

 

:)

 

Jedni wypalają paliwo łowiąc z łodzi... A ja chodząc zużywam odzież :)

 

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie narzekałem zbyt wiele ani na brodzenie w woderach do pachwin ale po pas w listopadzie (koledzy nazywali mnie "Wódz ociekające gacie", bo lało mi się z portek w pociągu), ani na letnie spacerki w 5 mm Oceanach Błauciaka (tak 1 - 3 km), ani na przedzieranie się przez pola rzepaku lub gąszcz pokrzywy w Stomilach / Prosach. Jakoś serce szybciej mi bije na myśl o rybach (szczególnie dużych jelcach) i niedogodności są mocno znieczulane przez miłość do przyrody, ponieważ szczerze Wam powiem, że ją po prostu kocham. Kocham ją tak mocno, że czasami nie odróżniam logo Simmsa od Jaxona albo wędki z leszczyny od Scotta, gdyż jakoś 95% mojej uwagi przykuwa jakaś widelnica, która zasłania mi ludzkie dzieła i te badziewne i te najlepsze.

 

Nigdy nie miałem oddychaczy, ale mój syn mówi, że w skali komfortu od 1 do 10 w Ikonach XS (dla smyka 11 lat) było mu na 9.5 we wrześniu, pomijając nieco za luźne paski na ramionach, ponieważ chłopcy w tym wieku mają relatywnie długie nogi do tułowia, który rośnie szybciej w nieco późniejszym wieku.

 

Adam Sikora twierdzi, że są śpiochy jeszcze bardziej komfortowe niż Ikony... tak więc never ending story ;) Nie zapomnijmy tylko o rzekach. Kończę na dziś tym filmem Adama i zabieram się za kręcenie chruścików, bo kupiłem dziś we wrocławskim Krokodylu piękną oliwkową sierść sarny i prześliczne lotki krzyżówki - naturalne i cynamonowe.

 

Pozdrawiam wszystkich

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pewnie kwestia indywidualna, dla mnie oddychacze pod spód termoaktywna dłuższa bielizna, na to spodnie polar 250g załatwiały sprawę w grudniu, czy na styczniowych trocinach nawet przy -15 stopniach.

Nigdy nie marzłem, ani nie byłem cały zapocony po przejściu kawałka brzegiem...

Na górę bielizna termo, polar, grubsza puchowka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To ja opowiem powiastkę taką: kupiłem okazało się za małą kurtkę i będąc w Krakowie dwa dni później wymieniłem na większą  a przy okazji Pan Adam wymienił mi na nowe moje poza gwarancyjne ikony na nowy model, fakt ikony to straszna lipa ale pokażcie inną taka firmę na naszym rynku co wymienia produkt za prawie tysiaka bez dyskusji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...