Skocz do zawartości

Rękawice do podbierania szczupaków.


Rekomendowane odpowiedzi

To już nawet są rękawice do pobierania szczupaków? Muszę nadrobić zaległości w nowinkach.

są, są

kiedyś szukałem wśród rękawic BHP do pracy ze szkłem i ostrymi elem. stalowymi...

 

wolę podbierać goła ręką, przynajmniej wiem czy wsadziłem pod pokrywę czy (nie daj Boże) a skrzela... :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że już było kilka dyskusji:

 

http://jerkbait.pl/topic/1029-podbieranie-catch-and-release/

 

 

Tutaj coś jest:

http://allegro.pl/dam-madcat-rekawica-kewlarowa-szara-i5019551929.html

 

Zaznaczam, że użycie tej rękawicy to ostateczność. Pierwszy w kolejce duży podbierak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To te:

 

http://www.decathlon.pl/Kupowac/easy+protect

 

Ale to tylko guma... . 

Próbowałem  kiedyś i moim zdaniem ona bardziej służy jako antypoślizg, guma mocna to fakt ale haczyk da się wbić nie wiem, ale z zębiskami różnie może być . Przed grzbietem okonia jak najbardziej ochroni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przede wszystkim duży podbierak z gumową siatką !

Jeśli już ktoś się upiera co do rękawicy to spokojnie wystarczy jakaś gumowana, ale do chwytu pod pokrywy. Ochroni nas przed zębami znajdującymi się okolicy łuków skrzelowych. Są drobne ale potrafią delikatnie pokaleczyć.

Jakieś twarde robocze rękawicę mogą uszkodzić rybę.

 

Co do chwytu za szczękę ... jakoś tego sobie nie wyobrażam. Szczupaki są bardzo dynamiczne i stosując takie pancerne rękawice pozbawilibyśmy rybę uzębienia a i stan szczęk może pozostawać wiele do życzenia. 

Co innego w przypadku sandacza. Ta ryba wyjątkowo łatwo daje się chwytać za dolną szczękę i w poprzednim sezonie kolega podbierał mi w ten sposób rybę 80+ w zwykłych "wampirkach". Oczywiście ma to na celu jedynie unieruchomienie zdobyczy w wodzie. Nie wolno jedynie za tę szczękę podnosić dużej ryby.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widzialem w telewizji przewodnika z rekawica do spawania. Oczywiscie rekawica nie byla uzywana do podbierania ryby (tutaj akurat mowa o musky). Uzywal ja  zamiast rozwidlacza gdzie byl problem z odchaczeniem przynety. Na kciuku rekawicy mial jescze owinieta tasme. Widzialem, dzialalo. Zeby muskie rekawicy nie przebily.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej, Daniel dobrze prawi. Osobiście nie wyobrażam sobie podbierania szczupaka za szczękę. To zakrawa na rady ze starych książek typu chwyt za oczodoły. Prędzej wybrałbym chwytak ( też ostateczność) do unieruchomienia ryby w wodzie, a następnie podbierak,bądź rękę. Jeżeli, jak prawisz masz duży podbierak, to nie kombinuj nic więcej. Sam na łódce nie będziesz, kumpel pomoże Ci wszystko sklarować przed podebraniem.Grunt, to dobra organizacja na pływadełku. Ogranicz klamoty do minimum. Rzeczy potrzebne miej po ręką, resztę pod ławkami albo w bakistach. Rękawiczki sprawić sobie możesz, jak kotwicowym będziesz. :)

Edytowane przez Novis
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

http://allegro.pl/rekawice-savage-shield-gloves-kevlar-l-olsztyn-i5771539243.html

A czy ktoś testował już może takie rękawice SG? Cena bardzo kusząca, marka znana i lubiana, raczej dość sprawdzona w świecie wędkarskim. Pytanie, czy warto inwestować w 1szt sprawdzonych juz w boju Lindy za 160-170zł, czy za stówkę mieć cały komplet ale nie do konca przetestowany?

Edytowane przez Żbiku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się generalnie patent z rękawicą średnio widzi. Osobiście szczupaki podbieram w rękawiczce tylko wtedy, gdy mam je na dłoniach z racji panujących warunków atmosferycznych. I to takie z przyciętymi palcami. Operacja wsunięcia palców pod pokrywę jest delikatna i precyzyjna. Średnio to wychodzi w opatulonych paluchach. A już złapanie kotwy materiałem wewnątrz paszczy, to sytuacja maksymalnie niekomfortowa zarówno dla wędkarza, jak i dla ryby.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moglibyscie kontynuowac temat rekawicy. Na pstragowaniu trafiaja sie szczupaki, ostatnio lowie w takim miejscu i sa to metrowki. Podbierak mam za maly. Rekawica moglaby byc alternatywa. Nie ma jakiegos cienkiego kewlaru? Do gripa zniecheciliscie mnie na forum, a przydalaby sie jakas pomoc przy odhaczaniu gdy woda siega krawedzi woderow. Na duzej wodzie czasem zejscie z srodka rzeki do brzegu to 15 minut. Na barakudy mialem kiedys rekawice z miekkiej ale grubej skory - niestety strasznie niewygodne. Dawaly jednak pewien psychiczny i realny komfort. No i sa ryby z trujacymi kolcami. Wygodne rekawiczki ktore nie sa latwo przebijalne bylyby fajne.

 

Sa rekawice do krojenia - cos w stylu kolczugi - ciezkie i niezbyt wygodne. Moze kest tez jakas wersja neo?

Edytowane przez ictus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sa rekawice do krojenia - cos w stylu kolczugi - ciezkie i niezbyt wygodne. Moze kest tez jakas wersja neo?"

 

 

Pawle @ictus tylko że takie rękawice są odporne na przecięcia wzdłużne a nie nakłucia więc szczupak bez problemu wbije Ci zęby w łapska. Najlepsze rozwiązanie to duży podbierak, i broń Boże żaden grip.

Edytowane przez Tomas81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat gripa byl walkowany wielokrotnie, nawet nie zabieram go nad wode.

Jak lowie z lodki to biore piekny bezwezlowy gumowany podbierak. Taki sprzet jednak nie nadaje sie do brodzenia.

 

Duzego podbieraka nie zabiore ze soba na spacer dzika gorska rzeka. O 4 rano wychodze z samochodu z calym sprzetem i wracam o 22. Duzy podbierak przy takim lowieniu to utopia. Na rzece pstragowej szczupak trafia sie raz na tysiac ryb. Rekawica to cos co mozna zabrac ze soba w kazdej sytuacji. Podbierak ktory mam zawsze ze soba jest za maly na ponad metrowe ryby.

 

Byloby super gdyby temat rekawicy byl kontynuowany. Prawidlowo uzyta i dobrze dobrana na pewno pomoze rybie a nie zaszkodzi. Pewny chwyt i poczucie bezpieczenstwa pozwoli obchodzic sie z ryba lepiej i pewniej. 

 

Czy znacie jakies alternatywne rekawice do tych Lindy, opisywanych w innym watku? Moze pojawilo sie na rynku cos nowoczesniejszego?

Edytowane przez ictus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy się nie przyzwyczaiłem do noszenia podbieraka łowiąc z ''marszu'',więc rybki podbieram ręką,w rękawicy o ile nie zapomnę jej ze sobą zabrać :) .Nie używam jakiś wynalazków za duże pieniądze,ot roboczych grubych rękawic o gumowej anty poślizgowej powierzchni,tyle że wybieram pożadne modele,o krótkim ściągaczu.Przy mniejszych rybach uchwyt za kark jest pewniejszy i mamy mniejsze ryzyko,że ryba nam się wyśliźnie i ''upanieruje'' bądź gorzej rąbnie o podłoże.Przy dużych szczupakach też jest wystarczająca,aby nie pochartać łapy opokrywy skrzelowe czy zęby,podczas chwytu pod pokrywę skrzelową,a na tyle cienka,że mamy pełne czucie i wsadzimy ręki w skrzela rybki.Oczywiście przed podebraniem rybki zawszę moczę dłoń z rękawiczką.Odkąd zacząłem tak robić,rybki mają się tak samo dobrze jak wcześniej,a ja nie muszę moczyć dłoni w Rywanolu przez kilka dni :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...