Skocz do zawartości
  • 0

Wędkarskie absurdy sklepowe


Salmo_Salar

Pytanie

Zamieszczę tutaj dwa ciekawe punkty w rozpoczynającej się liście absurdów sklepowych.

 

Wahadło Osko, na tej aukcji za 25 zł sztuka

http://www.allegro.pl/item755283396_superwahadlo_21_gram.htm l

 

Na innej jego aukcji już licytacja od 6 zł. U mnie kosztuje 3,5 zł :lol: :lol:

 

Wobler Yo-Zuri 3D Minnow za... 19 zł!! Wow!! Ale to przecież Yo-Zuri

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/yo-zuri-3d-minnow-g5 -a20-p1276-k7230.html

 

Niby coś normalnego ale podobieństwo jest uderzające, podobnie jak różnica cenowa :unsure:

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/spro-specialist-minn ow-70-g5-a20-p749-k3690.html U siebie kupiłem za grosze a praca ta sama, tyle, że już nie to boskie i cudowne Yo-Zuri :mellow:

 

Macie jakieś ciekawe propozycje do tej listy?? :mellow:

 

Pozdrawiam

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

@Salmo Salar

 

Wobki Yo-Zuri 3D Minnow i SPRO Specialist Minnow to dwa inne produkty, coś jak Merc i ruska Wołga. Bywam w tych sklepach, nawet często. Przeglądam dział z wobami i wierz mi Yo-Zuri widać z daleka. Wykonanie made in japan - PERFEKCJA. Na łowisku też dają czadu... Musisz kupić oryginał i sprawdzić.

 

Ciekaw jestem czy wtedy napiszesz coś o podobieństwie...

Ekran monitora często mydli oczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Salmo Salar

 

Wobki Yo-Zuri 3D Minnow i SPRO Specialist Minnow to dwa inne produkty, coś jak Merc i ruska Wołga. Bywam w tych sklepach, nawet często. Przeglądam dział z wobami i wierz mi Yo-Zuri widać z daleka. Wykonanie made in japan - PERFEKCJA. Na łowisku też dają czadu... Musisz kupić oryginał i sprawdzić.

 

Ciekaw jestem czy wtedy napiszesz coś o podobieństwie...

Ekran monitora często mydli oczy...

 

Może ekran tak ale nie moje oczy B) Ta sama praca, wiem co mówię. Dla mnie praca fantastyczna w czasie szarpania - skacze jak dziki we wszystkie strony a przy jednostajnym prowadzeniu miło pracuje.

 

Pozdrawiam

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Salmo Salar

Mam swój ulubiony model Yo-Zuri na pstruchy i płacę za te wobki znacznie więcej niż 19 złoty. Kiedyś też tak kombinowałem, że znacznie taniej można kupić praktycznie identyczny wobler. Wobki te wyglądały prwie tak samo jak Yo-Zurki prace miały też prawie identyczną. Była tylko jedna różnica. NA Yo-Zuri łowiłem pstrąga za pstrągiem a na podróby jakoś ryby nie chciały mi wchodzić. Czasem prawie robi wielką różnicę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Otoz to, kluczowa sprawa jest to co uzyska sie przez kupno danej przynety...?

Jezeli na cos ryby beda chcialy brac to warto to cos nabyc, moim zdaniem, nawet za cene wiele wyzsza niz za odpowiednik tanszy, za to o gorszych walorach.

Co innego, jak odpowiednik nie ustepuje walorami, przy zachowaniu relacji cenowych.

 

Jest jeszzce jeden aspekt. Moze byc tak, ze przyneta nawet ma podobna lownosc, natomiast nie da rady tanszym odpowiednikiem dorzucic na dosc duza odleglosc.

Mysle tu o przynetach z systemami rzutowymi, ktore potrafia osiagac bajonskie ceny i to u zrodla. Po sprowadzeniu do naszego sklepu moglyby byc drozsze niz złoto... :D

 

I tu jest ten dylemat, jezeli ktos nie potrzebuje lotnosci wystarczy odpowiednik, jezeli zas lapie sie na tym, ze brakuje za kazdym razem te pare metrow...?

 

I na koniec takie male pytanko do analizy: a ile kosztuje jedno branie porzadnej ryby?

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

 

Jak chodzi akurat o Yo Zuri to, w moim odczuciu, jedna z tych marek, przy ktorych wie sie za co sie placi...

 

Po chwili refleksji stwierdzam, ze innych marek nie kupuje :lol:

Co nie zmienia faktu, ze wsrod woblerow w moim arsenale te Yo Zuri to raczej jedne z drozszych.

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

też mam jeden model yo-zuri, który jest dla mnie wyjątkowo chojny i niezastąpiony a wszelkie klony chociaż wyglądają prawie identyczne mogą się zchować.

Moim zdaniem używanie tanich odpowiedników drogich, sprawdzonych przynęt ma tylko sens w przypadku łowienia w miejscu szczególnie zaczepowym i gdzie różnica w łowności pomiędzy klon/oryginał jest zadawalająca.

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

apropo absurdów ....

 

dla mnie nie jest absurdem, że coś w miejscu A jest droższe/tańsze w miejscu B, nawet jeżeli różnica w cenie jest spora - to chyba tylko takie nasze podwórko, dobry biznes jest wtedy gdy któs zostaje obskubany :wacko:

 

Natomiast centrum absurdów cen przynęt jest dla mnie alledrogo. Pzykład salmo thrill najtańszy kup teraz 12zł najdroższy ponad 18 różnica 30 pare % te i te znajdują nowych nabywców :mellow:

 

pozdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeszcze innym ciekawym absurdem była licytacja przynęt Salmo. Jeden człowiek tak się napalił, że dał więcej złótówek niż te same wobki, nówki (!) są warte w sklepie.

 

W wędkarskie często się obserwuje sytuację gdzie jedna lub kilka osób promuje jakiś towar/przynęte to reszta rzuca się na nie i wykupuje aż braknie w hurtowniach :mellow: Pamiętam jak to było z Thrillem, swimbaitem Prologica czy javallonami :lol: Po jakimś czasie można było zauważyć wyprzedaż tych że przynęt na forach czy Allegro.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

też mam jeden model yo-zuri, który jest dla mnie wyjątkowo chojny i niezastąpiony a wszelkie klony chociaż wyglądają prawie identyczne mogą się zchować.

 

Ja lowie szczupaki na Bugu Crank'n'Shadem i cos tam lowi ale przy Invaderze moze sie schowac mimo ze Invader nie ma grzechotki.

 

Polskie klony maja jedna duzo przewage na pierwowzorami: lepiej dostosowana do lokalnych warunkow kolorystyke.

 

Natomiast problem jest jakosc osprzetu. Kotwice, kolka i jakosc materialu z jakiego zrobiony jest ster oraz jego mocowanie w YoZuri to klasa jest sama w sobie. W Indaverze lepiej od razu wymienic kolka i kotwice. Wiec jak doliczy sie ten koszt to roznica w cenie nie jest az tak ogromna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...