Skocz do zawartości

Malowanie woblerów oklejonych folią aluminiową


Rekomendowane odpowiedzi

A dlaczego do wody nie wkładacie?

Na opakowaniu jest napisane 40%-65%. 40% to jest zimą w ogrzewanym pomieszczeniu (to już jest wystarczający poziom wilgotności do prawidłowego utwardzenia Envirotexu - z którym to tyle problemów jest). 60% mamy w pokoju latem.

Najlepiej do nad gotującą wodę w garnku je dawać. Będzie ciepło i wilgotno.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co ma ilość lakieru do puszczania kleju? To lakier ten ma jakieś właściwości termoizolacyjne? Jak chcecie żeby wam klej z foli nie puszczał, do dajcie mu w coś wniknąć.

Folia nadal trzyma się drewna wyśmienicie, tylko pierwsza warstwa lakieru przestaje przylegać do folii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Folia nadal trzyma się drewna wyśmienicie, tylko pierwsza warstwa lakieru przestaje przylegać do folii.

Folię aluminiową po naklejeniu na korpus, kiedy układaliśmy i dociskaliśmy ją gołymi palcami (czyli solidnie natłuściliśmy powierzchnię) należy bezwzględnie, dokładnie odtłuścić, to zdecydowanie polepszy przyczepność pierwszej powłoki lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Folię aluminiową po naklejeniu na korpus, kiedy układaliśmy i dociskaliśmy ją gołymi palcami (czyli solidnie natłuściliśmy powierzchnię) należy bezwzględnie, dokładnie odtłuścić, to zdecydowanie polepszy przyczepność pierwszej powłoki lakieru.

  

W tę mańkę.

Ale to cokolwiek tej folii się trzyma?

Słuszna uwaga z tym odtłuszczaniem. Odtłuszczam ale moze złym środkiem, czym to robisz ? ja acetonem i szmatką do okularów.

 

Trzyma się trzyma :) tylko słońce mocno tą folię ,, podgrzewa,, i lakier schodzi nawet z drewna na grzbiecie i brzuchu jerka zaczynając od boków na których jest folia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzyma się dopóki powierzchnia lakieru jest nienaruszona.Po przecięciu np.przez szczupaka zlezie jak skóra z kartofla.

Nie trzyma się w ogóle. Zalana lakierem zanurzeniowo robi coś w rodzaju kokona. Wystarczy gdzieś zacząć odrywać i tak zejdzie. To samo jest z żywicami. Pytałem technologa w firmie produkującej lakiery (nie mieszalni) i niczego przezroczystego coby się al trzymało nie znał.

Na twardych materiałach to nie problem, ale na balsie tragedia (chyba, że się połozy 15 warstw, albo bardzo mocno utwardzi balsę) - wystarczy nacisnąć paznokciem ażeby się trochę balsa ugięła i pęcherzyk powietrza pomiędzy lakierem a  folią gotowy.

Namiastką rozwiązania jest ta przygotować tak folię, ażeby gdzieniegdzie lakier mógł przesiąknąć przez nią. Podziurawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japońcy cały czas oklejają folią alu. Rapala original , polskie Storki czy woblery Janusz Widły również folia .

Od jakiegoś czasu robię imitację uklei.Wszystko oklejane. Co do zębów ryb, kamieni to jeszcze nie wiem.Nie były jeszcze w rzece. Ale wpływ temperatury na pewno sprawdzę. Idą na kaloryfer potem do piekarnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

Słuszna uwaga z tym odtłuszczaniem. Odtłuszczam ale moze złym środkiem, czym to robisz ? ja acetonem i szmatką do okularów.

 

Trzyma się trzyma :) tylko słońce mocno tą folię ,, podgrzewa,, i lakier schodzi nawet z drewna na grzbiecie i brzuchu jerka zaczynając od boków na których jest folia.

Ja akurat odtłuszczam etanolem spożywczym, bo mam taki pod reką ;) (nie nie pijam onego :P odparowywuję raczej i wdycham opary :rolleyes:).

Tak jak koledzy napisali powyżej aluminium jest wrednym materiałem do malowania i lakierowania, wszelkie powłoki trzymają się na słowo honoru i dużo lepiej sprawdza się kiedy folia naklejona jest na twardszy, trudniej odkształcalny korpus, jeżeli mamy miękki korpus, na nim cienkie aluminium, które też jest plastyczne i twardy jak szkło lakier to jak wspomniał krzychun sztywność lakieru w przypadku wgniecenia podłoża może spowodować jego odwarstwienie się od powierzchni i w konsekwencji odpadnięcie.

 

Już fachowcy, tęgie głowy roztrząsali ten problem :lol: :

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japońcy cały czas oklejają folią alu. Rapala original , polskie Storki czy woblery Janusz Widły również folia .

Od jakiegoś czasu robię imitację uklei.Wszystko oklejane. Co do zębów ryb, kamieni to jeszcze nie wiem.Nie były jeszcze w rzece. Ale wpływ temperatury na pewno sprawdzę. Idą na kaloryfer potem do piekarnika.

Myyyyyy pieczone alu wobki, mogą być niezłe :) Coś mi chodzi po głowie że to nie tylko temperatura ale i uv negatywnie wpływa na nasze przynęty.

Dla ścisłości robię woby z lipy a jerki z dębu i buku więc dwa gatunki bardzo twarde a i tak lakier na słońcu odchodzi.

P.S. Kąpiel w caponie obowiązkowa.

Edytowane przez Radbraw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myyyyyy pieczone alu wobki, mogą być niezłe :) Coś mi chodzi po głowie że to nie tylko temperatura ale i uv negatywnie wpływa na nasze przynęty.

Dla ścisłości robię woby z lipy a jerki z dębu i buku więc dwa gatunki bardzo twarde a i tak lakier na słońcu odchodzi.

P.S. Kąpiel w caponie obowiązkowa.

24 godziny na kaloryferze .Nic się nie dzieje. 10 minut piekarnik termoobieg temperatura 50 stopni i nic. Już chciałem podkręcić temperaturę ,ale do kuchni weszła małżonka z pytaniem co o tej godzinę piekę. Odpowiedziałem,że woblera. No  i testy skończyły się w trzy sekundy.Jeszcze testy  z dziurami na wobku.Ale dzisiaj sobie przypomniałem,że dobre pięć lat temu robiłem wobki z balsy pod bolki.Część z nich była oklejana zwykłą folią kuchenną.Woblery rozdałem chłopakom  z klubu.Wyjeżdżałem wtedy do pracy za Odrę.Wiem że łowili na nie sandacze. Na pewno jakieś ślady na nich pozostały. Jutro podzwonię.Jak wszystko pourywali to trzeba potraktować je czymś ostrym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda więcej jest doświadczonych ode mnie w kwestii oklejania i lakierowania.

Jednak większość moich woblerów jest oklejanych folią i mają się dobrze.

Mistrzem rzutów nie jestem i muszą ścierpieć czasami zderzenie z mostem czy kamieniami bez wody:)

 

Na pewno na twoim miejscu flygobius, mając tak wypukła łuskę nie dążyłbym do jej całkowitego wygładzenia.

Szkoda uzyskanego efektu. Większa ilość warstw lakieru to w kierunku głębi kolorów.

 

Na początku oklejania folią spożywczą zdarzyły mi się ze dwie sztuki które po roku wyglądały jak skórka pomarańcza.

Ale błędem był użyty klej oraz niedbalstwo, powietrze zrobiło swoje.

 

Dbałość o szczegóły cierpliwość przy oklejaniu jest bardzo ważne.

 

Przed oklejeniem folią,  kąpiel impregnacyjna by odgazować/odpowietrzyć korpus.

Ja dodatkowo kładę jeszcze podkład.

 

Ale bardzo istotne, a wręcz najważniejsze to to by po oklejeniu tak wyprowadzić krawędź foli, aby nie było wyczuwalnego przejście między miejscem gdzie jest folia a gdzie jej nie ma.

Używam foli do wentylacji, nie jest najcieńsza i da się to zrobić. Bardzo drobny pilnik i papier ścierny. 

Jeśli tego nie zrobimy mamy drobny próg. Kolejna warstwa Lakier za nas tego nie zrobi. To tak jak pomalować ostrze noża farbą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...