Wisła w Toruniu.

[leepek]

Orientuje się ktoś z Was czy wykupując w okręgu toruńskim pozwolenie na Wisłę bez jezior można łowić na porcie drzewnym czy zimowym? Chciałbym też dowiedzieć się czy mając takowe pozwolenie można brać udział w zawodach organizowanych na jeziorach wykupując na nie jedniodniowe pozwolenie? Jakie koło w Toruniu polecacie pod względem ilości organizowanych zawodów?

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

 

 

Jak opłacisz Wisłę, to możesz łowić na porcie drzewnym, tyle że od 01.06. Na porcie zimowym łowić nie wolno a przynajmniej tak mi się wydaje.

Chcąc brać udział w zawodach na jeziorach musisz mieć opłaconą aktualną składkę na daną wodę. A czy jest ona całoroczna czy tez okresowa to raczej nie ma znaczenia. Z kołami i zawodami to nie pomogę, raz wziąłem udział tylko, z ciekawości.

[wojtekM]

Witam kolegów, wybieram się w przyszłym tygodniu na urlop do Torunia około 7 dni i wygospodaruje jakieś 3 dni dla siebie aby połowiec mam środek transportu. Teraz pytanie jest ktoś kto mógł by podpowiedzieć jaki jest stan wody i i jakich gatunków ryb spodziewać się spining owo?

[Krab]

Witam kolegów, wybieram się w przyszłym tygodniu na urlop do Torunia około 7 dni i wygospodaruje jakieś 3 dni dla siebie aby połowiec mam środek transportu. Teraz pytanie jest ktoś kto mógł by podpowiedzieć jaki jest stan wody i i jakich gatunków ryb spodziewać się spining owo?

Stan wody najlepiej sprawdzić tu:

 

http://monitor.pogodynka.pl/#station/hydro/153180090

 

Generalnie woda mega niska. Z ryb to spinningowo okonki. Reszta wyżarta. Wpływ dużego miasta na rzekę jest nokautujący. Katowanie bez przerwy robi swoje. Sugeruję wyjazd poza miasto i to nawet daleko.

[WojtekCIN]

Oj, bolenie jeszcze są , aczkolwiek amatorów z butelką octu i słoikami też nie brakuje. 

Edytowane 10 Października 2018 przez WojtekCIN

[wojtekM]

Krab. Mógłbyś coś podpowiedzieć gdzie się udać żeby coś połowiec? (poza miasto)

[leepek]

Oj nie przesadzajcie, aż tak źle nie jest

Szczupaczków jest po zarybieniach od groma, głownie takich dwulatków 30-40cm ale i większe się trafiają. 

Podobnie z sandaczykami. 

Niestety dla Januszów wędkarstwa powyżej czterdziestki to już wymiarowy... 

Mam tylko głupią nadzieję, że te co z bratem pokłuliśmy w tym sezonie chociaż na chwile będą miały uraz do przynęt sztucznych i przetrwają do przyszłego roku... 

[venom_666]

Szczupaczek 30-40cm to może być jedynie niezbyt chcianym przyłowem a nie rybą na którą się jedzie polować...

[leepek]

Szczupaczek 30-40cm to może być jedynie niezbyt chcianym przyłowem a nie rybą na którą się jedzie polować...

 

Naprawdę ? 

[Zack]

Na ujściu portu drzewnego właśnie zaczął brać taki jesienny gatunek "sandacz workowany"  ,ekipa która tam poławia co roku ta sama.

[hi tower]

http://www.gospodarkamorska.pl/Porty,Transport/morawiecki:-stopien-wodny-w-siarzewie-to-wieksze-bezpieczenstwo-mieszkancow.html

[Ide52]

Czołem. Chciałem delikatnie odświeżyć temat i zasięgnąć informacji z racji tego, że teraz tytułowy odcinek mam w zasięgu 1.5 h jazdy. Warto, nie warto? Chodzi o odcinek w okolicach Torunia i powyżej miasta. Jak sytuacja z jaziem, kleniem czy bolkiem? Będę wdzięczny za każdą informację

[Lokityrem]

Są, chociaż klenia i jazia prędzej na groch złowisz, jak spinning. Dominuje okonie i szczupak. Boleń, ciężko.

[Sławomir]

Dziś cztery godziny na Wiśle i bez brania , Spinning

[Lokityrem]

Życie?

Na nocnego polecam, gryzą.

[PiernikTorunski]

jaki tu spokój na na naaa, 

[Lokityrem]

Póki co, padaka. Na 10 wyjść, jedno odprowadzenie micro Okonka.. Tak tragicznego sezonu do czerwca, jak żyję, nie miałem.

Edytowane 30 Maja przez Lokityrem

[wojciiech]

A z boleniami jak tam? 

 

W latach 2010-2015, jak mieszkałem w Toruniu, bywały naprawdę dobre lata i szło pięknie łowić cały sezon.

[Lokityrem]

A z boleniami jak tam?

 

W latach 2010-2015, jak mieszkałem w Toruniu, bywały naprawdę dobre lata i szło pięknie łowić cały sezon.

Tak, w tamtych latach to była inna bajka..

Bolenia w ostatnich 2 latach, z brzegu, ciężko. Wszystko w nurcie wali. Faktem jest, że w tym roku nie ma typowych pór roku, więc i tarło mogło się popierdolić. Natomiast z bialory ek problemu nie ma, praktycznie od stycznia, klenie na groch łowię regularnie.

[maniek44]

Natomiast z bialory ek problemu nie ma, praktycznie od stycznia, klenie na groch łowię regularnie.

 

Fakt trochę klenie jeszcze pływa na tym kawałku wody,ale mam wrażenie że Woclawek,kormorany i niskie stany rzeki nic dobrego nie wróżą. O drapieżniki coraz trudniej,sezon szczupakowy zaczął się już 1kwietnia. Brak kontroli,od 40 lat żadnej kontroli nie miałem.

Edytowane 30 Maja przez maniek44

[Lokityrem]

 

Natomiast z bialory ek problemu nie ma, praktycznie od stycznia, klenie na groch łowię regularnie.

 

Fakt trochę klenie jeszcze pływa na tym kawałku wody,ale mam wrażenie że Woclawek,kormorany i niskie stany rzeki nic dobrego nie wróżą. O drapieżniki coraz trudniej,sezon szczupakowy zaczął się już 1kwietnia. Brak kontroli,od 40 lat żadnej kontroli nie miałem.

 

Teraz, nawet wodnej policji nie widać,a jeszcze te 3 lata temu motorówkę było widać.. 1 kwietnia? Jestem przekonany, że w.okregu jest 1 maj. Kormoranów, mew czy rybitw.nie widać, co też zastanawia, bobrow brak, wydry jeszcze dwa lata temu były i tyle. Pojawił się za to silny zakwit i jakieś dziwne brunatne glony, które oblepiają brzegi,a wcześniej tego nie było. Na moje, zadziało się coś z PH wody.

[WojtekCIN]

Nie widać drobnicy w ogóle, rzekę spowija głucha cisza.... 

[Lokityrem]

Nie widać drobnicy w ogóle, rzekę spowija głucha cisza....

Narybek wielkości centymetra pływa w dużych ilościach, większego narybku nie widać. Może w tym roku, jak wspominałem, przesunęło się tarło. Dzisiaj, miałem odprowadzenie mikro bolenia, więc może coś się ruszy..

[Lokityrem]

Cóż, wróciłem.do nocnego Łowienia, klenie, okonie, szczupaki a i, o dziwo, sandaczyk się zawiesił. Tak że, polecam łowienie w nocy.

[maniek44]

Teraz, nawet wodnej policji nie widać,a jeszcze te 3 lata temu motorówkę było widać.. 1 kwietnia? Jestem przekonany, że w.okregu jest 1 maj. Kormoranów, mew czy rybitw.nie widać, co też zastanawia, bobrow brak, wydry jeszcze dwa lata temu były i tyle. Pojawił się za to silny zakwit i jakieś dziwne brunatne glony, które oblepiają brzegi,a wcześniej tego nie było. Na moje, zadziało się coś z PH wody.

 

Sezon zaczyna się 1 maja ,ale jest grupa wędkarzy którzy już w kwietniu biegają z gumkami 3"- 4". 15 kwietnia przeszło obok mnie 6 spinningistów i tylko 2 miało sprzęt powiedzmy na klenia . Kormorany wrócą jak ryby na jesień zaczną się grupować na zimowiska (mam nadzieje że nie mam racji). Panowie z straży czasem się pojawiają nad Wisłą ( ja jeszcze żadnego nie spotkałem, podobno ktoś ich kiedyś widział), ale jak nasz Okręg ma 1000 łowisk to ciężko być wszędzie, więc  skupiają się na swoich łowiskach. Bobrów jakby mniej, to też zauważyłem, rybitwy mają teraz pełne skrzydła roboty, zajmują się maluchami i kręcą się bliżej gniazd, taką mam nadzieje. Co do PH i innych dziadostw to od zatrucia Odry powtarzam i będę powtarzać, że Wisła jest ciągle truta tylko już nie ma co w niej zdychać. Wędkarze  z nad Odry  sprzęt chcieli sprzedawać i co, woda przeszła i okazało się, że ryby są i można dalej filmiki kręcić z rybami w roli głównej.  Sezon sumowy w pełni a ja nie widziałem żadnej łódki która kwoczy, trollinguje, co jeszcze kilka sezonów wstecz pływała jeden za drugim. 

[Lokityrem]

 

Teraz, nawet wodnej policji nie widać,a jeszcze te 3 lata temu motorówkę było widać.. 1 kwietnia? Jestem przekonany, że w.okregu jest 1 maj. Kormoranów, mew czy rybitw.nie widać, co też zastanawia, bobrow brak, wydry jeszcze dwa lata temu były i tyle. Pojawił się za to silny zakwit i jakieś dziwne brunatne glony, które oblepiają brzegi,a wcześniej tego nie było. Na moje, zadziało się coś z PH wody.

 

Sezon zaczyna się 1 maja ,ale jest grupa wędkarzy którzy już w kwietniu biegają z gumkami 3"- 4". 15 kwietnia przeszło obok mnie 6 spinningistów i tylko 2 miało sprzęt powiedzmy na klenia . Kormorany wrócą jak ryby na jesień zaczną się grupować na zimowiska (mam nadzieje że nie mam racji). Panowie z straży czasem się pojawiają nad Wisłą ( ja jeszcze żadnego nie spotkałem, podobno ktoś ich kiedyś widział), ale jak nasz Okręg ma 1000 łowisk to ciężko być wszędzie, więc skupiają się na swoich łowiskach. Bobrów jakby mniej, to też zauważyłem, rybitwy mają teraz pełne skrzydła roboty, zajmują się maluchami i kręcą się bliżej gniazd, taką mam nadzieje. Co do PH i innych dziadostw to od zatrucia Odry powtarzam i będę powtarzać, że Wisła jest ciągle truta tylko już nie ma co w niej zdychać. Wędkarze z nad Odry sprzęt chcieli sprzedawać i co, woda przeszła i okazało się, że ryby są i można dalej filmiki kręcić z rybami w roli głównej. Sezon sumowy w pełni a ja nie widziałem żadnej łódki która kwoczy, trollinguje, co jeszcze kilka sezonów wstecz pływała jeden za drugim.

Kwoczyły, kwoczyły w marcu.. Ale o patologiach wolę nie zaczynać, temat rzeka.

Drugi raz w zyciu widziałem bociana czarnego, pierwszy był na j. Chojno. Tyle dobrego.