Skocz do zawartości

Opony samochodowe- prośba o pomoc w wyborze :)


Wojtek B.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja osobiście poleciłbym Dunlop SP Sport/ Sport Maxx GT/TT

Świetne opony, ciche, trwałe, na mokrym jak i na suchym dobrze trzymają.

W modelu TT wychodziły jako run flaty- super sprawa, polecam.

W budżecie się zmieścisz jeśli kupisz używki.

Ważne by były nie zleżałe na słońcu.

Co do wieku opony- to im starsza tym twardsza.

Na mokrym może przez to tracić przyczepność.

 

Co do Toyo i Yokohamy, też używałem.

Ale to bardziej do sportowych autek z większą mocą.

Są miękkie- dobrze kleją na gorącym asfalcie przez co szybko się drą.

Na mokrym Toyo T1R- porażka!

 

 

Co do hamulcy- ja polecam ATE.

Drogie i skuteczne, ale wyznaje zasadę, że lepiej kupić coś dobrego, zamontować i zapomnieć niż testować co jakiś czas inną marke wkurzając się na piski, pylenie, lichą skuteczność, czy bicie po kilku jazdach.

Edytowane przez Arek X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za radą @Roberto założyłem filtry na oponeo.pl

 

Coś z poniższych :)?

 

http://www.oponeo.pl/wybierz-opony/s=1/letnie/t=1/osobowe/p=8/firestone,hankook,bridgestone,continental,goodyear,michelin,pirelli,yokohama/r=1/195-65-r15

Edytowane przez Wojtek B.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do B5 będziesz miał 195/65 R15 lub 205/60 R15

Na oponach nie warto oszczędzać, bo czasami nawet dwa metry drogi hamowania daje nam całą maskę, lampy, chłodnice, zderzak, pas przedni a czasami nawet zdrowie i życie przypadkowego przechodnia. O trzymaniu w zakrętach, czy przy gwałtownych manewrach na trasie spowodowanymi nagłymi przypadkami, takimi jak inni uczestnicy ruchu, dzikie zwierzęta itp. nie wspomnę. Można sobie tłumaczyć, że przecież się nie zapierdziela, bo zazwyczaj się jeździ po mieście, ale jak się popatrzy na testy i drogę hamowania przy 50-60km/h to różnice bywają przerażające i dochodzą nawet do 5m między poszczególnymi oponami a to już jest bardzo dużo. 

Co do rozmiaru felgi, to niestety jest trochę przymała, bo sensowne opony takie jak np. contisportcontact 3 czy wspomniany wyżej Dunlop SP Sport/ Sport Maxx GT/TT występują dopiero przy rozmiarze 205/45 R17 jeśli mówimy o passacie. Z 15" http://www.oponeo.pl/model-opony/goodyear-efficientgrip-performance masz dobrą oponę. Chyba nawet wygrała w tamtym roku w teście ADAC

Edytowane przez MateuszDDZ
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup opony letnie  jakość-cena FULDA,cena -jakosc  DĘBICA PRESTO nigdy wielosezonowe ani używki :angry:

Klocki ATE, BREMBO , TEXTAR

TARCZE ATE(ewntualnie Febi :( )

Jeżdże 15- letnim vw polo zrobiłem przez 5- lat 160000 ma 270000 km i wiem co mówię

Bylem tym samochodem w zeszłym roku w Finladii jakieś 2740 km  w obie strony zapakowany po dach bez najmniejszego problemu

Oczwiście można taniej ale na tarczach i klockach oszczędzisz może 150 a będą piszczeć, zdecydowanie słabiej hamować i mniej wytrzymająnie

Opony Fulda to nie ustepuje Michelain ani innym wielkim , Dębica typowo bdżetowo

 A LUDZI  którzy proponują zajebiste Dunlopyw Audi TT iinne takie wypowiedzi bym nie czytał.Bo albo nie wiedzą o czym piszą albo nie czytali twojego posta B)

Edytowane przez jacekp29
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądziłem, że Dunlop który poleciłem, produkowano też i w mniejszych rozmiarach.

Mój błąd.

 

Co tyczy się klocków, to z doświadczeń kolegów -Brembo marnie wypadało.

Jakość adekwatną do ceny trzymają tylko w wyczynowych częściach.

Za to klocki polecam również firmy Akebono.

Dużo dobrego słyszałem również o zestawach firmy Zimmerman.

Edytowane przez Arek X
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wypowiadam się co do części do VW i klocki BREMBO DO STAREGO  VW sa robione przez TEXTARA  TAKIE MOJE SPTRZEŻENIE I MOJEGO MECHANIKA

do nowego nie mam pojęcia ALE PISZEMY O PASSACIE 97 r.Wiele firm  w starszych rocznikach to pakowacze jedni pakują lepsze inni gorsze

A felgi 17 kup do 18-letniego Passata nich wiedzą że Cie stać :lol:  :lol:  :lol:  ;) i kup Sobie najowszą Stellę i MATGI za 800 zł można szaleć

Edytowane przez jacekp29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielosezonowe sobie daruj...ktoś wyżej polecal sport contacty 3 continentala i mial calkowita racje. Mam je u siebie 215/45/17 zero szumu pieknie trzymaja ale chyba przekrocza budżet...ojciec ma w mondeo mk3 uniroyale rain experty...swietne oponki, polecil mu je najlepszy chyba wulkanizator jakiego znam, fajnie odprowadzaja wode, co ciekawe fajnie trzymaja auto w zimie...:-) warto również popatrzeć na nexeny. Tanie koreanskie oponki. Mam zimowki siedemnachy i zabieraja mi radoche z jazdy na rekawie po osniezonych parkingach...:-)

 

Jeśli chodzi o tarcze i klocki z czystym sumieniem polecam zestaw: tarcze samco i klocki remsa...nie za drogie, cichutkie i skuteczne...

 

Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecano Yokohamy, to najgorsze zimówki jakie miałem, w zasadzie jeszcze mam, bo drugi sezon dorzynałem je jako "letnie zimówki" i na trzeci jeszcze bieżnika zostało. 10cm śniegu było dla nich nie do pokonania, na śliskim makabra, po tym jak mało rowu nie zaliczyłem, pojechałem do wulkanizatora, na hasło - mają być możliwie tanie ale już przyzwoite , zaproponował Kelly Winter, jeżdżę trzecią zimę, nie mam zastrzeżeń. Po Yokohamach to niebo a ziemia. Nie wiem czy ja trafiłem felerny komplet, czy polecający Yokohamy ich nie używali, w każdym razie opony tej firmy omijam z daleka.

Co do porad to jedynie mogę powiedzieć, do czego ja doszedłem - opony kupuję nowe i dwa komplety zima/lato. Nie mam przekonania do używek, czy nadlewek. Z 700-800 zł na 2 komplety to raczej nie poszalejesz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielosezonówki to czasem zło objawione, na mokrej nawierzchni auto hamuje prawie jak na lodzie(np. dębica).

 

Run flaty nie są zdradliwe, bo z założenia ich konstrukcja polega na tym, żeby były mniej zdradliwe. Problemy jednak mają gorsze zakłady z ich założeniem na felgi, szczególnie w niskim profilu. Po trosze to przerost formy nad treścią, bo w końcu jak często łapiemy gumę.

 

Micheliny pilot sport albo bliźniacze hankooki pod warunkiem, że nowe modele nadal są bliźniacze i dopiero zobaczysz co to komfort jazdy ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecano Yokohamy, to najgorsze zimówki jakie miałem, w zasadzie jeszcze mam, bo drugi sezon dorzynałem je jako "letnie zimówki" i na trzeci jeszcze bieżnika zostało. 10cm śniegu było dla nich nie do pokonania, na śliskim makabra, po tym jak mało rowu nie zaliczyłem, pojechałem do wulkanizatora, na hasło - mają być możliwie tanie ale już przyzwoite , zaproponował Kelly Winter, jeżdżę trzecią zimę, nie mam zastrzeżeń. Po Yokohamach to niebo a ziemia. Nie wiem czy ja trafiłem felerny komplet, czy polecający Yokohamy ich nie używali, w każdym razie opony tej firmy omijam z daleka.

Co do porad to jedynie mogę powiedzieć, do czego ja doszedłem - opony kupuję nowe i dwa komplety zima/lato. Nie mam przekonania do używek, czy nadlewek. Z 700-800 zł na 2 komplety to raczej nie poszalejesz.

 

 

Zamierzam kupić tylko 1 komplet opon (letnie), na który mam do przeznaczenia 800,00 zł. 

 

Mam już kilku faworytów (na podstawie informacji z wątku). Między innymi:

 

Firestone Firehawk SZ90U

Goodyear Effficient Grip Performance

Dunlop Sp  Sport Bluresponse

 

Macie jeszcze jakieś rady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wcześniejszych doświadczeniach z Dunlopami Sp SPORT letnimi - super , ale szybko się starły

JA zaskoczony jestem Nokianami Line - od dwóch lat mam letnie i przyznam szczerze , najlepsze uniwersalne opony jakie miałem , po wcześniejszych Bridgestone Turanza ER300 , które też były BDB nie odczułem żadnych strat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OT. W zeszłym roku koleżka wziął mnie jako pasażera na tor doskonalenia jazdy, jako królika doświadczalnego. To zdałem sobie sprawę, że nie ma znaczenia tak naprawdę co mam założone ponieważ nie wiem kiedy tracę przyczepność na suchym, kiedy mokrym jaką mam drogę hamowania z danej prędkości etc.. Nie znam auta którym jeżdżę w stopniu wystarczającym, o możliwości rozeznania tych  różnic w oponach nie wspominając, nawet gdybym taką możliwość posiadał.  :) Przestałem mieć zajawkę. 

Edytowane przez Krzysiek_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony najgorsze jakie miałem Pirelli P7 i zdecydowanie odradzam...firma albo schodzi na psy,albo taki model...3 sezony się męczyłem,głośne,koleinka+deszcz ładnie się pływało, rok temu kupiłem Hankooka Ventus Prime2 bez porównania do pirelki...dobrze trzyma na mokrym jak i na suchym,ciche...Audi a4 b5 205/55/16

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w przypadku obecnych Nokianów z jazdą po mokrym? Wprawdzie miałem je kilka lat temu, więc pewnie tamten model już jest zmieniony, ale pamiętam, że fajne były dopóki nie padało.

@Krzysiek_W masz rację, dlatego czasem warto w bezpiecznym (tor, duży plac....) miejscu pojechać na granicy przyczepności, a raczej tę granicę przekraczając, żeby poczuć kiedy przyczepność się traci i jak wtedy samochód się zachowuje. Może to i jest odbierane jako gówniarskie wybryki statecznego pana, ale warto.

....... no dobrze przynajmniej jest dobre wytłumaczenie chwili przyjemności. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nokian i Vrederstein to opony które mogę polecić z pełną odpowiedzialnością.Hamulce oczywiście Ate.

To zależy, w mojej Avensis tarcze ATE na przodzie wytrzymały niecałe 20 000 km po czym pokrzywiły się kompletnie. Reklamacja nic nie dała bo oczywiście wmawiali mi, że z rozgrzanymi do czerwoności tarczami pewnie wjechałem do głębokiej kałuży. Zakupiłem tanie chińskie tarcze i już 80 000 km nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy, w mojej Avensis tarcze ATE na przodzie wytrzymały niecałe 20 000 km po czym pokrzywiły się kompletnie. Reklamacja nic nie dała bo oczywiście wmawiali mi, że z rozgrzanymi do czerwoności tarczami pewnie wjechałem do głębokiej kałuży. Zakupiłem tanie chińskie tarcze i już 80 000 km nie ma problemu.

Normalne, zawsze jak się pokrzywią to wjechałeś w kałużę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecano Yokohamy, to najgorsze zimówki jakie miałem, w zasadzie jeszcze mam, bo drugi sezon dorzynałem je jako "letnie zimówki" i na trzeci jeszcze bieżnika zostało. 10cm śniegu było dla nich nie do pokonania, na śliskim makabra, po tym jak mało rowu nie zaliczyłem, pojechałem do wulkanizatora, na hasło - mają być możliwie tanie ale już przyzwoite , zaproponował Kelly Winter, jeżdżę trzecią zimę, nie mam zastrzeżeń. Po Yokohamach to niebo a ziemia. Nie wiem czy ja trafiłem felerny komplet, czy polecający Yokohamy ich nie używali, w każdym razie opony tej firmy omijam z daleka.

To chyba trafiłeś na felerny komplet, bo moje odczucia są zgoła odmienne. Lepszych zimówek niż Yokohamy nie miałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...