Skocz do zawartości

Najlepsze buty do brodzenia


antilag

Rekomendowane odpowiedzi

n

 

 

A jakie widzisz ich przeznaczenie?

Ah...

 

Przeznaczenie jak w tytułowym wątku (pomijając pierwsze słowo) tak jak wskazuje na to opis producenta. Faktycznie, opisane są jako morskie, ale czy to oznacza, że się rozpadną, jak wejdę do jeziorka czy rzeki ?

 

Jak nie wypali brodzenie, choć szczerze w to wątpię będą miały inne zadania - latanie po stoku za sankami (bez śpiochów), w tradycyjnych butach nie ma miejsca na skarpetę neoprenową, a tu jest i pasują idealnie.

Edytowane przez duzers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się ludziom trochę dziwię.

Kombinacje z butami roboczymi czy górskimi to ekonomiczny i ergonomiczny nonsens.

Próbuję od kilku sezonów zajechać Rivershedy, ok 30 wyjść w roku na kamieniach.

Sądziłem, że po roku będzie wymiana a tu niespodzianka.

Zapasowa para zbiera kurz i trafia na giełdę.

Edytowane przez randomrodmaker
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się ludziom trochę dziwię.

Kombinacje z butami roboczymi czy górskimi to ekonomiczny i ergonomiczny nonsens.

Próbuję od kilku sezonów zajechać Rivershedy, ok 30 wyjść w roku na kamieniach.

Sądziłem, że po roku będzie wymiana a tu niespodzianka.

Zapasowa para zbiera kurz i trafia na giełdę.

 

Buty solidne jednak i one padną. Mam, używam kilka lat w sezonie nawet intensywnie. U mnie poleciały klejenia na podeszwie, zaczęły się rozwarstwiać. Głównie zaporówka, podłoże miękkie. Zaleta, bardzo dobrze się w nich maszeruje (poprzednie także Simms-y nie były tak komfortowe), świetnie chronią paluchy przed ciśnieniem wody ewentualnymi kopnięciami w zatopione kamole, inne betonowe kotwice.

 

PS

Jeb..łem sobie babola, moje to Guide Boot Vibram, takie pancerniki... ;)

Edytowane przez Andrzej Stanek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się ludziom trochę dziwię.

Kombinacje z butami roboczymi czy górskimi to ekonomiczny i ergonomiczny nonsens.

Próbuję od kilku sezonów zajechać Rivershedy, ok 30 wyjść w roku na kamieniach.

Sądziłem, że po roku będzie wymiana a tu niespodzianka.

Zapasowa para zbiera kurz i trafia na giełdę.

 

Nie znam sie na Twojej ekonomii, ergonomii i lowiskach.

Ale kombinacji zaczynam szukac, bo mi sie nie chce kupowac kolejnych Guide Simmsow za ponad 1000 PLN.

 

Buty za 1300 PLN po 4 sezonach beda do wyrzucenia. Czyli po jakis 100 dniach w wodzie, to wychodzi mi 13 pln na dzien lowienia w nich.

W swojej zyciowej najwnosci zywie jednak przekonanie, ze gdy roboczobuty za 100 PLN okaza sie ergonimicznym nonsensem, to zawsze zdaze kupic kolejne za 1300 ...

Czy to tak nie dziala ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka - trochę nie na temat.

Bo na temat to: Simms Rivershed, oby żyły wiecznie.

Jednak zapewne nie będą, opcję awaryjną warto mieć zatem na podorędziu.

I oto dziś się trafiło ślepej kurze ziarno:

post-48419-0-22515900-1520174463_thumb.jpg

Pancerne Rivershedy to nie są, ale solidnością wykonania nie ustępują wielu modelom oferowanym jako buty do brodzenia.

Tymczasem jest to obuwie zimowe marki Icepeak. Lekkie, z wystarczająco grubą podeszwą, sztywnymi noskami i dobrze trzymające kostkę...

Końca zimy nie widać, jednak już wyprzedawane po 15 Euro za parę.

A dzisiaj jeszcze promocja, -20%, tak że grzech było nie wziąć "na zapas".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam sie na Twojej ekonomii, ergonomii i lowiskach.

Ale kombinacji zaczynam szukac, bo mi sie nie chce kupowac kolejnych Guide Simmsow za ponad 1000 PLN.

 

Daniel, tytuł wątku brzmi "Najlepsze buty do brodzenia na rynku", 

więc moim skromnym zdaniem są najlepsze, w granicach rozsądku oczywiście,

bo ludzie mają różne oczekiwania i środki na taki cel. 

 

Moja ekonomia wynika z prostej zasady: kupuję na wyprzedaży i w życiu nie zapłacę za coś co może się

w ciągu 3 lat na Dunajcu zużyć >1000 złotych.

Jeśli przetrwają dłużej to jeszcze lepiej, a komfort nieporównywalny.

 

Używam również kolców motocyklowych. Simmsowe ich nie przeżyły specjalnie dłużej. 

A but simmsa simmsowi nie jest równy, dlatego Rivershed polecam, nawet używki,

ale nie są to buty najlżejsze. Coś za coś. Do plecaka pakuję Korkersy.

Edytowane przez randomrodmaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel, tytuł wątku brzmi "Najlepsze buty do brodzenia na rynku",

więc moim skromnym zdaniem są najlepsze, w granicach rozsądku oczywiście,

bo ludzie mają różne oczekiwania i środki na taki cel.

 

Moja ekonomia wynika z prostej zasady: kupuję na wyprzedaży i w życiu nie zapłacę za coś co może się

w ciągu 3 lat na Dunajcu zużyć >1000 złotych.

Jeśli przetrwają dłużej to jeszcze lepiej, a komfort nieporównywalny.

 

Używam również kolców motocyklowych. Simmsowe ich nie przeżyły specjalnie dłużej.

A but simmsa simmsowi nie jest równy, dlatego Rivershed polecam, nawet używki,

ale nie są to buty najlżejsze. Coś za coś. Do plecaka pakuję Korkersy.

Dzięki za wyjaśnienie

 

Teraz te G3 Guide są po niecałe 200 USD plus wysyłka na wyprzedażach, ale nie zapłacę już za nie tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że warto brać.

Nawet na jeden-dwa razy warto. Pewnie sezony w ciężkich warunkach nie wytrzymają, ale co tam.

Swoją droga koledzy nie macie zaufania do swoich butów, bo jak czytam część ma zapasową drugą parę.

Ja nie posiadam takowej, bo kupuje zawsze najwyższej jakości i nie muszę się martwię , że po sezonie, czy dwóch coś im się może stać

Ktoś zapyta-jakie to są najwyższej jakości. Dla mnie modele Simmsa z najwyższej półki, dla innych te same lub pewnie innych marek.

Patrząc na ekonomię może takie podejście drogo kosztuje, ale na razie jeszcze mogę sobie na to pozwolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że warto brać.

Nawet na jeden-dwa razy warto. Pewnie sezony w ciężkich warunkach nie wytrzymają, ale co tam.

Swoją droga koledzy nie macie zaufania do swoich butów, bo jak czytam część ma zapasową drugą parę.

Ja nie posiadam takowej, bo kupuje zawsze najwyższej jakości i nie muszę się martwię , że po sezonie, czy dwóch coś im się może stać

Ktoś zapyta-jakie to są najwyższej jakości. Dla mnie modele Simmsa z najwyższej półki, dla innych te same lub pewnie innych marek.

Patrząc na ekonomię może takie podejście drogo kosztuje, ale na razie jeszcze mogę sobie na to pozwolić.

TAK do tego podszedłem.

Stąd te G3 guide vibram kupione w 2015

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja mam powiedzieć i założyć na platfusy jak średnio 15-20 razy w miesiącu paplam się w torfie, błocie, ile i podmokłych łąkach Łupawy. Możecie dać mi coś na testy, po roku napisze może nie co " najlepsze " ale co " najwytrzymalsze " ;)

U Ciebie to chyba nie kwestia w jakich warunkach łowisz a jak często. Dużo dniówek, nawet bardzo dużo, to tanio nie będzie. Łupawa zawsze mi się wydawała bezpieczna dla butów, przynajmniej tam gdzie łowię. Ale mogę być w błędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Ciebie to chyba nie kwestia w jakich warunkach łowisz a jak często. Dużo dniówek, nawet bardzo dużo, to tanio nie będzie. Łupawa zawsze mi się wydawała bezpieczna dla butów, przynajmniej tam gdzie łowię. Ale mogę być w błędzie.

Nie wiem gdzie łowisz, ale ja głównie powyżej OS i dużo dużo wyżej niż OS. Czasami bywa że mam problem nogę wytargać z błocka. Kiedyś tak  zassało że było ryzyko że mnie jak dinozaura skamieniałego dopiero znajdą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie łowisz, ale ja głównie powyżej OS i dużo dużo wyżej niż OS. Czasami bywa że mam problem nogę wytargać z błocka. Kiedyś tak  zassało że było ryzyko że mnie jak dinozaura skamieniałego dopiero znajdą.

Ja właściwie tylko na OS ale słyszałem o bagnach niezłych nad Łupawą. Mnie tak zassało kiedyś na innej rzece, wystraszyłem się na dobre. Nie łowię zbyt często w takich warunkach, ale czasem zdarzy się gdzieś wdepnąć, że ciężko noge wyciągnąć. Nie wiem jak takie zassanie działa na buty, wiem natomiast że kamieniste rzeki południa fest je niszczà.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisałem już raz, ale napiszę znów:

 

P A T A G O N I A

P3050471.jpg

 

te są u mnie 5ty sezon.

jak widac puszczają już szwy, ale szewc załatwi to bez problemu

są b. lekkie błyskawicznie, schną i kolce dostajemy w komplecie

kupiłem je na wyprzedaży za 60 parę usd.

w zeszłum roku kupiłem tez śpiochy i lepszych nie miałem.

kurtkę patogonii mam już chyba z 8 lat.

ciągle nie puszcza wody

polecam

Edytowane przez peresada
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek - ile masz wyjść w sezonie, ile ważysz... Cudów nie ma, przy obciążeniu (nacisk) i dużej częstotliwości (kilkadziesiąt) użycia wszystko się kasuje. Nawet taka opcja jak sposób chodzenia potrafi pomóc w demolce. Kiedyś wierzyłem w rzeczy niezniszczalne dzisiaj już nie. Z natury rzeczy dbam o sprzęt do przesady, zmęczenie materiału nie rozumie mojej mentalności...  ;)  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek - ile masz wyjść w sezonie, ile ważysz... Cudów nie ma, przy obciążeniu (nacisk) i dużej częstotliwości (kilkadziesiąt) użycia wszystko się kasuje. Nawet taka opcja jak sposób chodzenia potrafi pomóc w demolce. Kiedyś wierzyłem w rzeczy niezniszczalne dzisiaj już nie. Z natury rzeczy dbam o sprzęt do przesady, zmęczenie materiału nie rozumie mojej mentalności... ;) :D

Ważę pod 90kg. Łowię od paru już lat średnio raz w tygodniu. Do tego dochodzi jeden wyjazd w roku z reguły ok 5 dni łowienia. Pozdrowka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zeszłum roku kupiłem tez śpiochy i lepszych nie miałem.

kurtkę patogonii mam już chyba z 8 lat.

ciągle nie puszcza wody

polecam

 

Dla mnie Patagonia to również nr 1, chociaż butów nie próbowałem, bo simmsy ciągle żyją...

Mam kilka rzeczy Patagonii, m. in plecaki i wodery Rio Gallegos.

Polecam tę markę i najlepszy serwis z jakim się spotkałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Patagonia to również nr 1, chociaż butów nie próbowałem, bo simmsy ciągle żyją...

Mam kilka rzeczy Patagonii, m. in plecaki i wodery Rio Gallegos.

Polecam tę markę i najlepszy serwis z jakim się spotkałem.

Też mam galleosy. Świetne śpiochy. Wyłożone wełna botki to świetny dodatek.

Wełna pięknie pochłania wilgoć i w stopy jest ciepło i komfortowo. Polecam również

Pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...