smokwelski Opublikowano 8 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2019 Nie jestem aż takim pesymistą. Ostatnio rak z ciekawosci i kaprysu nabyłem nasci c3000sdh, który kosztuje cos ok. 280 zł. Jest to jakiś tam kontynuator modelu exage, który już 10 lat temu tyle kosztował. Pamiętam pierwsze exage i uważam, że obecne nasci miażdzy je pod jażdym względem, technicznym i wizualnym bez wątpliwości, nie sądzę że zctrwałoscią będzie gorzej. Wracając do Stadików: jedynym modelem na którym się zawiodłem był FI, pierwszy Malezyjczyk. W mojej opinii najzgrabniejszy i najładniejszy Stadic ever. Nie żebym mu odbierał punkty za pochodzenie, ale 2500 (kupiony nowy) już na pierwszym wyściu zaczął kręcić nosem na obrotówkę nr 2, miarowo sobiecpostukując przy takim obciążeniu. Długo u mnie miejsca nie zagrzał. Mialem chyba wszystkie wypusty, o ile dobrzecpamiętam przeoczyłem tylko pierwszego (mialem odpowiadającego mu biomastera) i fg. Mam w piwnicy kultowego białego FE z okolic 1998. O jego trwałości swiadczy to że wciąż sie tam poniewiera, jednak dla mnie to taki vw garbus. Niby fajny, prosty i się nie psuje, ale w długą trasę wolałbym się wybrać najnowszym golfem. Nowy Stradic nie ma się czego wstydzić. Nie przesadzajmy, jak mówią ogrodnicy. A jto chce katować starocie - wolna wola. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kineret Opublikowano 9 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 Stradic FL to fantastyczna maszynka - chyba najlepszy stosunek jakość-cena jaki Shimano stworzyło od wielu lat...a Wy już doszukujecie się potencjalnych "problemów", dziwnych tendencji, luzów strachów i zmartwień? serio? Ciekawostka - leciutko wkręcona korba i maszynka kręci inaczej niż po przykręceniu tak jakby rozsądek nakazywał dokręcenie korby w kołowrotku rozmiaru 4000 który ma służyć do łowienia sandaczy z opadu.Podkreślam - nie dokręcam na chama bo nawet by się raczej nie dało...ale wystarczy o 1mm zwoju gwintu dalej dokręcić i już inna praca. Rozmiary i kolory przekładni, wyciskanie się smarów, luzy robocze i za małe łożyska - bez komentarzy.Większość ludzi nie posiada wiedzy potrzebnej do zdiagnozowania problemu, a co dopiero stwierdzenia czy w ogóle mamy do czynienia z jakimkolwiek problemem. Nie rozkręcałem, nie zamierzam...zamierzam łowić tym kołowrotkiem do oporu, i nie oszczędzać go...ale też dbać o czystość maszyny...zobaczymy czy taki z niego mocarz... To akurat dobry pomysł - zostaw sobie jeden kołowrotek w którym nie będziesz grzebał - zobaczysz na ile sezonów Ci "wystarczy".Warto byłoby się też pogodzić z faktem, że akurat do sandaczowego opadu maszynki pokroju Stradika nie są idealne. Jest natomiast wiele innych konstrukcji, które lepiej znoszą takie łowienie. Porównania nowego Stradika z dwudziestoletnimi kołowrotkami z trzema łożyskami są niedorzeczne... Czasy kołowrotków matchowych na szczęście minęły, choć wszelkie Czarnuchy, Białasy i inne GTM wciąż są do dostania. Jeśli ktoś nie chce ryzykować z hi-end'owymi wydmuszkami i szuka inwestycji na następne dwadzieścia lat - powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafal_LBN Opublikowano 9 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 (edytowane) Nabyłem nowego Stradica fl c3000, o ile w sklepie kręcił pięknie gładziutko to na rybach już tak kolorowo nie jest, przy gumie 9cm i główce 10g czuć pracę przekładni, tak jak by był suchy w srodku... Połowę tańszy Nasci w tym samym rozmiarze, który ma 3 lata i ora czasami główkami po 30g nie ma tego problemu... Edytowane 9 Września 2019 przez rafal_LBN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogunow Opublikowano 9 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 Nabyłem nowego Stradica fl c3000, o ile w sklepie kręcił pięknie gładziutko to juz na rybach już tak kolorowo nie jest, przy gumie 9cm i główce 10g czuć pracę przekładni, tak jak by był suchy w srodku... Połowę tańszy Nasci w tym samym rozmiarze, który ma 3 lata i ora czasami główkami po 30g nie ma tego problemu...Moja nowa miesięczna 3-tysiączka zaczęła postukiwać przy główkach od 12 g. Poza tym praca/regulacja hamulca jest mało precyzyjna. Szpula odwija się z szarpnięciami. Młynek tydzień temu wysłany do serwisu - czekam na werdykt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmon1977 Opublikowano 9 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 Miał ktoś w rękach stradica sw? https://www.mefistofishing.pl/shimano-stradic-sw-5000pg-new-2018-p-1949.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kineret Opublikowano 9 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 (edytowane) Stradic SW jest modelem przeznaczonym na rynek azjatycki (nie mylic z JDM ). Na dobrą sprawę można go potraktować jak marketingowy wytwór Shimano - w praktyce to bliźniacza konstrukcja Stradika FK z dodatkiem uszczelnienia X-protect nad łożyskiem oporowym, knobem typu "SW", węglowych okładzin hamulca, złotych akcentów kolorystycznych i rolki z plastikową tulejką zamiast łożyska, wszystko jest identyczne jak w Stradiku FK, przy cenie o 70 dolarów wyższej. Aha, gdzieś widziałem info, żę kabłąk może być tytanowy, ale bardzo trudno to potwierdzić. Nawet jeśli to prawda, to jest to raczej potencjalną wadą, ponieważ znacznie łatwiej taki kabłąk złamać. Generalnie był to kiepski "deal" od samego początku - zapełniał jedynie pewną lukę - w szczególności teraz po premierze Stradika FL, który jest lepiej dopracowany mechanicznie i znacznie lepiej zabezpieczony przed działaniem wody i występuje również w rozmiarze 5000 z niskim przełożeniem (taka kombinacja nie była wcześniej dostępna). Edytowane 9 Września 2019 przez kineret Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raven88 Opublikowano 9 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 A gdzie widzisz FL 5000 z niskim? Bo ja tylko XG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kineret Opublikowano 9 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 (edytowane) Faktycznie, aby cieszyć się szpulą 5000 i niższym przełożeniem trzeba zakupić Stradika SW. Aczkolwie, wciąż nie warto. Edytowane 9 Września 2019 przez kineret Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lyha Opublikowano 10 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2019 Witam!Zakupiłem Stradica 4000 CI4+ na sandacze jesienno-zimowe. Główka 25g+ i drop shot 30-40g. Czy jest to dobry młynek na tę gramaturę przynęt?W sklepie mówili mi że go nie zajadę . Jestem ciekaw waszej opinii jako użytkowników tych kołowrotków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mathew.stepnicki Opublikowano 10 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2019 (edytowane) Witam!Zakupiłem Stradica 4000 CI4+ na sandacze jesienno-zimowe. Główka 25g+ i drop shot 30-40g. Czy jest to dobry młynek na tę gramaturę przynęt?W sklepie mówili mi że go nie zajadę . Jestem ciekaw waszej opinii jako użytkowników tych kołowrotków.Kolego ten stradic nie podoła takim obciążeniem na dłuższy czas. Do twojego zastosowania to już lepiej biomaster lub twin power, certate jeśli stradic dożyje do końca gwarancji to będzie dobrze... Do takich zastosowań ja mam certate 3000 lub biomastera 4000sw, pomimo katowania nawet większymi ciężarmi nic im nie dolega i na pewno posłużą długie lata. Aha nie napisałaś jeszcze jak często zamierzasz go używać, bo jeśli okazjonalnie to może jakiś czas u Ciebie zabawi szczęśliwie[emoji45]. Sent from my SM-T715 using Tapatalk Edytowane 10 Września 2019 przez mathew.stepnicki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kineret Opublikowano 10 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2019 Poniekąd się zgadzam - generalnie kołowrotki Shimano nie są idealne do takiego łowienia.Ich konstrukcja jest nieco bardziej wrażliwa na jigowanie większymi gramaturami, co powoduje szybszą degradację przekładni głównej i pewne pogorszenie ich pracy.Oczywiście nie następuje to od razu i młynek się nie rozsypie na rybach - jakby spojrzeć obiektywnie wielu ludzi strasznie dramatyzuje. Aczkolwiek, do cięższego łowienia lepiej sprawdzą się modele bardzo tanie których nie będzie Ci szkoda- szczególnie z posuwem szpuli typu locomotive (z Shimano np. Nasci, Sahara, Sedona, Catana), albo lepsze modele, na które trzeba wydać więcej. Generalnie do cięższego jigowania polecam konstrukcje Daiwy, szczególnie z nowej serii LT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zandermafija Opublikowano 10 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2019 Witam!Zakupiłem Stradica 4000 CI4+ na sandacze jesienno-zimowe. Główka 25g+ i drop shot 30-40g. Czy jest to dobry młynek na tę gramaturę przynęt?W sklepie mówili mi że go nie zajadę . Jestem ciekaw waszej opinii jako użytkowników tych kołowrotków.Nie widzę tego Stradica pod takie łowienie.. Miałem i szybko sprzedałem. Aktualnie pod takie łapanie mam TP 15' 4000PG I te gramatury nie robią na nim wrażenia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lyha Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 Zastanawiałem się nad Twin Powerem , sprzedawca na pytanie czy tego stradica nie zajadę powiedział ze ma małe przełożenie j jest nie do zajechania . Osobiście nie znam się bardzo dobrze na młynkach... Bardziej na kijach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafal_LBN Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 (edytowane) Do ciężkiego orania polecam Nasci, niby tani kołowrotek a u mnie model 3000 rzuca czasami i po 30g i nic się nie dzieje i kręci lepiej po 3 latach jak nowy stradic Edytowane 11 Września 2019 przez rafal_LBN 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smokwelski Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 (edytowane) moim zdaniem przyczyną "zajechania" młynka jest częściej jego użytkownik tj. sposób jego wykorzystywania, obsługi, konserwacji niż model młynka. Wyłączywszy oczywiście sytuacje używania kołowrotków w rozmiarze czy typu nieprzeznaczonego do danej metody. Wziąwszy pod uwagę także różnice pomiędzy konkretnymi egzemplarzami, do stwierdzeń typu "trwały", "da radę do 20 g", "tani a wytrzymuje u mnie 5 lat" należy podchodzić z rezerwą. Co nie oznacza jednak, że nie nie ma tak pewnych przydatnych wskazówek. Ja od lat dochodzę, dlaczego vanquish i stradic ci4+ wydaja się (i chyba są) zarówno na sucho, jak i w boju młynkami mniej odpornymi na obciążenia, ciężką orkę itp. niż ich tańsze odpowiedniki, tj. TP i Stradic. Nie sądze, by było to złudzenie wywołane niższą masą. Bebechy mniej więcej te same, jeśli różnice są (np. lepszy pinion gear w Vańku niż TP) to na plus tych pierwszych. Prę łożysk dodanych. Budy wytrzymałe. Jeśli magnezowa w Vanquishu byłaby mniej sztywna od alu w TP, to Stella byłaby równie słaba. Rotory na pewno sztywniejsze od zwykłych plastikowych w TP i Stradiku. o co kaman? Będę wdzięczny jak ktoś mi to rzeczowo objaśni. Edytowane 11 Września 2019 przez smokwelski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej 77 Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 Witam Widziałem relację z targów gdzie wystawiało się Shimano i obsługa pokazała różnicę pomiędzy Stellą a Vanghuishem . Pokazano wartości/ siłę " uciągu" możliwości tych kołowrotków w tej samej wielkości . Wynikało z nich , że Vanguish jest wyraźnie przeznaczony do lżejszych zadań , niż Stella , a omawiana różnica była procentowo spora . Ja mam porównanie Vanguisha 4000 (12) ze Stellą 4000 SFE (10) i mogę potwierdzić j/w. Przy opadzie 10-17 g plus guma jak ES 4" używam Vanguisha , przy 15-25 g plus ES 4'5" Stellę , ale najbardziej czuję różnicę przy większych woblerach , z mocniejszą pracą wtedy zapas mocy po stronie Stelli . Może to pozycjonowanie Shimano mocy pomiędzy TP i Stradikiem jest podobne ..? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kineret Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 Pokazano wartości/ siłę " uciągu"Z tym "uciągiem" to nie chodziło czasem o max drag, gdzie "drag" z ang. na nasze to siła hamulca? Tak czy siak, maksymalne wartości podawane przez Shimano to obłęd, co doskonele rozumie każdy kto łowił z hamulcem ustawionym w okolicach 10kg. Co do uciągów - tu bardzo przyjemny przykład Stradika FJ którego kiedyś używałem w tym samym rozmiarze. Moim skromnym zdaniem nie ma żadnej różnicy czy byłby to Twin Power, Vanquish czy Stella... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej 77 Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 Nie nie chodziło o siłę hamowania , raczej to miało związek/ powiązanie z momentem siły .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kineret Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 Niestety, traktowałbym to raczej z przymróżeniem oka - ta firma znana jest z wyssanych z palca twierdzeń i danych katalogowych. Druga część mojego postu odnosi się właśnie do momentu siły i jak wygląda to w praktyce, szczególnie w przypadku mniejszych kołowrotków. Nawet jeśliby faktycznie tak było i dałoby się to dokładnie zmierzyć, czy w realnym życiu robi to jakąkolwiek różnicę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Catrol Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 Stradic FL to fantastyczna maszynka - chyba najlepszy stosunek jakość-cena jaki Shimano stworzyło od wielu lat...a Wy już doszukujecie się potencjalnych "problemów", dziwnych tendencji, luzów strachów i zmartwień? serio? Rozmiary i kolory przekładni, wyciskanie się smarów, luzy robocze i za małe łożyska - bez komentarzy.Większość ludzi nie posiada wiedzy potrzebnej do zdiagnozowania problemu, a co dopiero stwierdzenia czy w ogóle mamy do czynienia z jakimkolwiek problemem. To akurat dobry pomysł - zostaw sobie jeden kołowrotek w którym nie będziesz grzebał - zobaczysz na ile sezonów Ci "wystarczy".Warto byłoby się też pogodzić z faktem, że akurat do sandaczowego opadu maszynki pokroju Stradika nie są idealne. Jest natomiast wiele innych konstrukcji, które lepiej znoszą takie łowienie. Porównania nowego Stradika z dwudziestoletnimi kołowrotkami z trzema łożyskami są niedorzeczne... Czasy kołowrotków matchowych na szczęście minęły, choć wszelkie Czarnuchy, Białasy i inne GTM wciąż są do dostania. Jeśli ktoś nie chce ryzykować z hi-end'owymi wydmuszkami i szuka inwestycji na następne dwadzieścia lat - powodzenia! Moim zdaniem Stradic od swojego nowego wcielenia w 2015 to dobry stosunek ceny do jakości.Czy na siłę doszukujemy się "luzów, strachów..." ? Kineret, ja nie wymagam od Stradic'a żeby pracował jak Stella czy jakiś bardzo udany egzemplarz TP.Ale drugi koniec kija jest taki, że Shimano robi wielką propagandę reklamową, premiera rozmiarów z dużą rozbieżnością w czasie, a kołowrotek poskładany na poziomie co najmniej średnim...przez co nie ma żadnego "wow"...a miało być. No nie urzekł jakoś specjalnie. Po prostu Stradic jak każdy poprzedni - kultura pracy niemalże adekwatna do ceny. Stradic FL już nie ma asymetrycznych ramion rotora...a szkoda bo w FL'ce widać, jak ramię rotora na którym stoi rolka napręża się...ewidentnie. Ten Stradic ma służyć maksymalnie do główek 15g i smukłych gum 7-9 cm...nie zamierzam nim łowić w mocnym uciągu ani na zaporówkach...także zobaczymy ile pożyje. Mówisz, rozmiar łożysk, smary, rozmiary, kolory przekładni - "bez komentarza"Miałem już dobre kilka kołowrotków tej marki, łowiły...nie leżały i co się potrafiło stać ? No właśnie oś przekładni luzowała się w łożysku, łożysko potrafiło się obracać razem z przekładnią...bez podbijania "z korby"...bez katowania zbyt ciężkimi przynętami. Nie mam wiedzy, uczę się co się w tych kołowrotkach dzieje. Ale kiedy po krótkim czasie łowienia - nie katowania, łożysko z prawej strony nie trzyma przekładni...?Np. o czarnych przekładniach już na było na tym forum...i to pisali znacznie mądrzejsi ode mnie. Także nie tylko mi, amatorowi serwisu wydaje się, że owe czarne przekładnie potrafią być specyficzne...w kołowrotkach z czarną przekładnią oryginalne smarowanie DG-6'ką w upale potrafiło zamienić się w zagęszczoną oliwkę...co później okazało się po rozebraniu kołowrotka.'11 Biomaster po łowieniu w upale nie miał takich przygód, ani '12 Complex BB...ani '11 TP - na srebrnych przekładniach DG-6 się trzymał lepiej niż na czarnych.A po okresie użytkowania między serwisami, maszynki z czarnymi przekładniami miały zawsze mniejsze ilości smaru na przekładni, większość porozłaziła się wszędzie, a mało co zostawało na przekładni. Także mówię z własnego doświadczenia...mówię co widziałem na swoim przykładzie. Niestety czytając wiele postów użytkowników tego forum można ulec pewnej "psychozie"...i mieć problem z wyrobieniem sobie zdania - "jakim zjawiskiem warto się przejmować, czym się nie przejmować, czy to charakterystyczna praca kołowrotka, czy mój egzemplarz ma jakiś problem"Ja wiedzę o kołowrotkach Shimano mogę czerpać tylko ze swojego doświadczenia i tego forum... Mam Sephię BB C3000S - nie ma potrzeby zaglądania do niej, posuw trochę cyka, kręci lekko i płynnie, nawój elegancki.W nowym Stradic'u właśnie po to nie będę grzebał żeby zobaczyć ile to pożyje...oby tyle ile '15-tka 4000 (JDM) Po jednym serwisie przeżył 4 lata...a nie oszczędzałem go...i może kiedyś jeszcze go wskrzeszę...o ile się nauczę naprawiać kołowrotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery L.E. Opublikowano 12 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 "Miałem już dobre kilka kołowrotków tej marki, łowiły...nie leżały i co się potrafiło stać ? No właśnie oś przekładni luzowała się w łożysku, łożysko potrafiło się obracać razem z przekładnią...bez podbijania "z korby"...bez katowania zbyt ciężkimi przynętami. Nie mam wiedzy, uczę się co się w tych kołowrotkach dzieje. Ale kiedy po krótkim czasie łowienia - nie katowania, łożysko z prawej strony nie trzyma przekładni...?" Pokaż to nagraj filmik, nie wierzę chyba że łożysko się zmniejszyło .....:D bo żeby wytrzeć łoże łożyska to albo ono musiało być zatarte,zablokowane lub nieodpowiednio rozmiarowo przypasowane bo inaczej tego nie widzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lyha Opublikowano 13 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2019 Stradic 4000 CI4+ testy, drop shot 60g , 30minut prób .Chodzi trochę toporniej, ciężko to opisać -czy mogłem go zajechać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Catrol Opublikowano 13 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Września 2019 "Miałem już dobre kilka kołowrotków tej marki, łowiły...nie leżały i co się potrafiło stać ? No właśnie oś przekładni luzowała się w łożysku, łożysko potrafiło się obracać razem z przekładnią...bez podbijania "z korby"...bez katowania zbyt ciężkimi przynętami. Nie mam wiedzy, uczę się co się w tych kołowrotkach dzieje. Ale kiedy po krótkim czasie łowienia - nie katowania, łożysko z prawej strony nie trzyma przekładni...?" Pokaż to nagraj filmik, nie wierzę chyba że łożysko się zmniejszyło ..... :D bo żeby wytrzeć łoże łożyska to albo ono musiało być zatarte,zablokowane lub nieodpowiednio rozmiarowo przypasowane bo inaczej tego nie widzę.Weź kołowrotek który ma objawy o których piszę...spróbuj jakimś tępym narzędziem obrócić bieżnią wewnętrzną prawego łożyska przekładni (przeważnie 7x11x3) I zrobisz to bez problemu, bez żadnego oporu obrócisz bieżnią, a przekładnia się nie obróci - to jest normalne...? I tak potrafi być w nowych kołowrotkach.A w maszynkach z jakimś przelotem, na końcach osi przekładni potrafią być ślady jakby starcia się materiału. Zobacz jak np. jest fabrycznie spasowany '13 Complex CI4+...zobaczysz o czym mówię. A przyglądałeś się kiedyś tym srebrnym podkładom na przekładni ? Na pewno mają 7mm śr. wew. ? Czy może przypadkiem 8mm ? I z reguły jak siedzą same srebrne podkładki (8mm śr. wew.) to napieprza korbą...nawet w nowym kołowrotku, nie zmęczonym jeszcze.Nie mam czym nagrać znośnego filmiku, pokazałbym Ci jak jest spasowany Stradic 4000 FL...może trochę byś zrozumiał moje narzekanie na te niuanse... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery L.E. Opublikowano 15 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2019 Czyli rozumiem że stradic Fl ma być stellą pod względem spasowania która i tak potrafi mieć luzy... proponuje łowić a nie doszukiwać się błędów konstrukcyjnych ewentualnie zostać inżynierem produkcji danej marki jak już w nowych kołowrotkach znqjdujesz takie uchybienia. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smokwelski Opublikowano 15 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2019 Kołowrotek bez żadnych luzów technologicznych chodziłby strasznie ciężko, a każde większe obciążenie powodujące choć niezauważalne odkształcenia i minimalny wpływ na geometrię wykończyłyby młynek w błyskawicznym tempie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.