wobler129 Opublikowano 15 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2009 Oki dzięki Guzu za rady Mam czas i nie będę śpieszył się z zakupem. Kołowrotek kupię dopiero zimą, narazie chcę rozpatrzyć wszystkie wątpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barwena1977 Opublikowano 15 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2009 Myślę że 2500 będzie za mały.Mam 2500fc i uważam że będzie za mały.Masz do wyboru Stradica 4000fi(ok.330gr,made in malaysia) i 4000fc(niecałe 370gr,made in japan).3000 też na pewno da radę.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 15 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2009 Wersja 4000 FC wygląda dość interesująco, jednak cena powala. Koszt takiej zabawki to 800zł.A może jakieś inne propozycje? Szukam młynka do 400zł.( napotkałem niedawno Stradica za 200zł w dziale targu ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 15 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2009 @wobler na pewno daruj sobie model strdica FI, miałem model 2500 i jest to po prostu bedziew, pamiętam że jak porównywałem jego wage z modelem 3000 to była taka sama , tak więc nie sądzę żeby różniły się czymś innym jak tylko pojemnością szpuli. stradici made in japan to już inna bajka , na alledrogo można czasem wyrwać coś fajnego w granicach sumy jaką chcesz na to przeznaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dreyk1984 Opublikowano 15 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2009 Mam Stradica 4000 z przednim hamulcem i podwójna raczka. Rzeczywiście jest dosyć cięzki ale jest tak szybkim kołowrotkiem ze lowienie na cieżkie gumy czy koguty to sama przyjemnosc. Niestety made in Malesya wiec po drugim sezonie ledwo juz zipie <_< Na poczatku sezonu zakupiłem Shimano exage 3000 równiez przedni hamulec i podwójna raczka...miłe zaskoczenie bo jak narazie dostaje niezle w d... iiii zero jakichkolwiek szumów szmerów itp. Dałem za niego 250zł (nówka) a w porównaniu ze stradiciem który wyniósł mnie prawie 900zł mogę miec trzy Exage po jednym na sezon a stradic nie wiem prz dozyje kolejnej jesieni.... Wiec jak już zdecydujesz sie na Stradica to tylko Japan ale osobiście doradzałbym Ci zakup exage 3000 albo nawet wiekszy model. Za małe pieniądzie masz całkiem niezły kołowrotek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 15 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2009 Dziękuję bardzo za rady. Dreyk1984 kusisz tym Exage Do tej pory łowiłem Catanami - 2500 spokojnie daje radę przez cały sezon, gdzie łowię około 150-200x w roku. Łowiłem nią i 3g przynętami jak i 25g. Słychać już szumy w kołowrotku, ale jeszcze pracuje. Musze chyba zawitać do jakiegoś większego sklepu i pomacać Stradica oraz Exage i samemu podjąć decyzję. Czy w Exage 2500 a 3000 różnica także polega tylko na pojemności szpuli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LASSOjbait Opublikowano 15 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2009 Mam dokładnie takie same zagwozdki teraz. Ten sam dylemat co do Exage/Stradica. Czuję, że jeśli nie trafię jakiejś fajnej okazji to w styczniu kupię Exage i po kłopocie. Na jakieś 2 sezony na pewno styknie. Catanę zajechałem w niecałe dwa sezony, ale BARDZO katowałem i zupełnie nie dbałem o nią. Miałem już... już brać Saharę made in USA, ale przegrałem aukcję i poszła za jakieś 150zł... NÓWKA! wrrrrrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 15 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2009 Nie dysponuję dużą ilością kaski więc kusi mnie ten Exage. Chyba zdecyduję się właśnie na niego, ale mam jeszcze czas i pomyślę. Dzięki wielkie za wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Daj sobie siana ze stradickiem.Kumple do takiego łowienia używają okuma salina 4000 i są zadowoleni. za 400zeta kupisz nówkę z zapasową szpulą.Smarowałem kumplowi ten kręcioł i w takiej cenie raczej nic bym innego nie brał chyba że stare czarne shimano 4000 superx lub gt.Kręcioł winien mieć przełożenie 5:1 a niektóre stradicki mają 6,2:1. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Maciek, a nie myślałeś np o Spro Red(lub Blue) Arc?? Naprawdę solidna konstrukcja, wg mnie godna polecenia, lub chociaż zastanowienia się PozdrawiamKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barwena1977 Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Kręcioł winien mieć przełożenie 5:1 a niektóre stradicki mają 6,2:1 Akurat z tym stwierdzeniem się nie zgodę.Kołowrotek do łowienia z opadu powinien mieć większe przełożenie i wybierać jak najwięcej żyłki,Wydaję mi się to logiczne i zarazem wygodniejsze rozwiązanie.Jest też 3 wyjście.Kupujemy po prostu większy model.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Łowię Stradikiem FH 4000, waga według opisu 380 gram. Łowię też Cardinalem C4, chyba jeszcze cięższy od Stradika. Do tego 20 funtowy kij. Owszem, po całym dniu (8-10 godzin) łowienia rękę trochę czuć. Ale nie ma co przesadzać czy onanizować się wagą kołowrotka. Dla porównania przypomnę, że masa ludzi zapier.... po 12 godzin łopatą czy kilofem. Więc nie wiem jaki sens jest targować się o 100 gram kołowrotka. Miało by to może a właściwie ma na pewno sens przy delikatnym, finezyjnym sprzecie. Oczywiście są też jakieś granice, ale cięzar około +/- 400 gram to z pewnością można przeżyć :)I zazwyczaj jeśli coś waży to według mnie jest zrobione z solidnych materiałów.Nie wiem gdzie kolego łowisz, ale u mnie na Wiśle przy normalnym stanie wody, uciągu, to rozmiar 4000 do sandaczowo-szczupakowego spinningu jest akurat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Dla porównania przypomnę, że masa ludzi zapier.... po 12 godzin łopatą czy kilofem. Więc nie wiem jaki sens jest targować się o 100 gram kołowrotka. Miało by to może a właściwie ma na pewno sens przy delikatnym, finezyjnym sprzecie. Oczywiście są też jakieś granice, ale cięzar około +/- 400 gram to z pewnością można przeżyć Meskie podejscie do sprawy.Nic dodac nic ujac. Osobiscie inna mam skale porownawcza. Ale punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia... Guzu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Dla mnie to możesz sobie miejsce gdzie trzymasz wędkę obszyć jedwabiem, co by Cię w rączkę nie piło przypadkiem. Ale to Twoja indywidualna sprawa, zależna od Twojego punktu widzenia i siedzenia. Ja czasem lubię poczuć że byłem na rybach, że pomachałem sobie kijem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 łowie od 10 lat dużymi kołowrotkami wielkości 4000 i nie od tej pory nie schodzę niżej z wielkością. Jakoś mnie to nie przeraza kołowrotki te są podpięte pod kije od o różnej gramaturze zarówno do 7 jaki i 50 gram i jakoś mi to nie przeszkadza więc według mnie nie ma co się spuszczać nad 100 gramami ps. łowie na środkowej Odrze no i te młynki pozwalają mi nawinąć 200 metrów pp 15 lb a taki magazynek linki może się przydać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackabyss Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Zgadzam sie w 100% z uzytkownikami, ktorzy uwazaja ze wielkosc 3000/4000 nie jest za duza.Sam nie uzywam mniejszych kolowrotkow jak wielkosc 3000.A co do masy stradickow to fakt, waza sporo przy tej wielkosci, ale przeciez ich ogolnym przeznaczeniem nie jest finezyjne dziubanie paprochami. Ja nawet do delikatnego wedkowania (paprochow) uzywam wielkosc 3000 i poprostu nie wyobrazam sobie mlynka mniejszego, taki kolowrotek swietnie wywaza nawet te lekkie kije. Linka lepiej uklada sie na wiekszej szpuli jak i lepiej z niej wylatuje podczas wyrzutu. Kolejnym argumentem za wielkoscia 3000/4000 jest dlugosc nawijanej linki na jeden obrot korba. Nie zniosl bym krecenia w tempie wyscigowym, co niekiedy mialo by miesce w mniejszych wielkosciach kreciolkow. Uwazam nawet ze przy takich samych modelach, 2500 i 4000 to w tym wiekszym bedzie bardziej precyzyjny hamulec, a o wytrzymalosci nawet nie wspomne 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Ja łowię/łowiłem różnym kijami i kołowrotkami ( trochę sie tego przewinęło i trochę zalega w szafie ), i uważam, że czasami warto się spuścić nad tymi 100gramami. Na wyobrażam sobie np. ( na własnym przypadku) łowienia lekkim, ciętym i finezyjnym 12-funtowym (8`6ft) CeDekiem z ciężkim, trociowo szczupakowym 400gramowym reelem, który wypacza finezyjnośc i lekkość zestawu. Owszem można, ale moim zdaniem do każdego zestawu warto dobrac optymalny młynek. Np. do kleniojazowania, pstążenia przypinam coś w rozm. 2500 i 250-270gr wagi, pod rapowanie i zandery 3000 Daiwy lub 4000 Shimano (280 - 320gr), dopiero ciężka orka to 350gr wzwyż...P.S. Nadmienię, do małych chłopców nie należę , ale cenię sobię lekkość i funkcjonalność zestawu... @Woblerek, pod sandacza szukaj czegoś z Shimano`wskiej czterytysiączki lub trójeczki z Daiwy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Witam Napisałeś Szukam kołowrotka pod spinning na sandacza i szczupaka. Wpadł mi w oko Stradic... Potem pojawia się hasło opad i propozycje kręćków..Czy tylko na opadającą gumę łowisz wspomniane w pierwszym poście gatunki? Bo jeśli to przeoczenie Twoje oraz Kolegow, i będziesz używał szerszego wachlarza przynęt, stawiających większe opory w wodzie, to mocno zastanowiłbym się nad kupnem tańszych shimano.Moje doświadczenia w tym względzie to exage 1000 (za mała szpulka na cokolwiek) i symetre 2500. To niezły kołowrotek, ale pod okonie, kleniojazie. Rozmiar wiekszy, podejrzewam zmienia tu jedynie komfort, ale nie materialy bebechow, wiec do samej gumy OK, do szczupakowo-sandaczowych blach i woblerow raczej nie.A dozbierać 150 pln'ów i kupić slammera360 chyba nie będzie od rzeczy.. Sam planuję taki zakup do podobnych zastosowań, czytając zachęcające opinie o tej korbie. Bardzo zachęcające PozdrawiamGrzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Ze slammerem to jest tak, ze one sie nudza a nie sie zuzywaja.O tym warto pamietac. Swoja droga auto postu podal 400 pln a za to wg mojej wiedzy mozna kupic slammera... Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Dziękuję za tyle odpowiedzi. Nie jestem jakąś panienką, której przeszkadzałoby 410g, ale spędzając tyle czasu nad wodą taki sprzęt jest poprostu niewygodny. I pospuszczam się jeszcze na 100g... Znalazłem jeszcze jedną ciekawą propozycję - Zauber 4000. Waga to 310-315g więc w miarę. Miałem w łapce rocznego 2500 i pracował bardzo płynnie, jedynie miał lekki luz na korbce - ale to byłbym w stanie przeboleć. Co Wy na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Też spędzam dużo czasu nad wodą z zestawem jaki Ci przedstawiłem i żyję i do tego rękę którą łowię mam władną Zauber to chyba dobra opcja. Nie mam, ale znajomi mają i sobie chwalą. Tylko Zaubery chyba są sprzedawane z jedną szpulą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Tak, ale po co mam się męczyć jak mogę łowić bardziej komfortowo? Poza tym chyba jednak stradic z tym przełożeniem przeznaczony jest bardziej do szybkiego tempa, niż jako ciągnik. Z dodatkową szpulą nie będę miał chyba problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 chcesz namiary na znajomego który ściąga stare dobre shimano z Niemiec ?? patu miał od niego i ja tez czymś takim kręcę za 400 na pewno coś znajdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Szpiegu nie chcę podejmować pochopnej decyzji, trochę pomyślę. Jak zdecyduję się na Shimano to dam znać na priva Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniak Opublikowano 16 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2009 Dla porównania przypomnę, że masa ludzi zapier.... po 12 godzin łopatą czy kilofem. Więc nie wiem jaki sens jest targować się o 100 gram kołowrotka. Miało by to może a właściwie ma na pewno sens przy delikatnym, finezyjnym sprzecie.Zgadzam się z Tobą, do łowienia finezyjnego powinien być dobrze wyważony i lekki zestaw.Tylko nie możemy zapomnieć tego, że łowienie nad wodą ma sprawiać nam przyjemność, porównanie z robotnikami trochę mi tu nie pasuje, bo wątpię, żeby robili to z przyjemności PozdrawiamMaciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.