Skocz do zawartości

Shimano Stradic (kolejne generacje) - informacje, opinie, uwagi


elpojo

Rekomendowane odpowiedzi

czy Wy kiedykolwiek poświęciliście z 5 minut na przeanalizowanie, jakie koszty ponosi poważny producent oraz jak się kształtuje cały łańcuch prowadzący z linii produkcyjnej do klienta.....i ile po drodze kolejnych kosztów, marż i podatków?

 

jakim cudem firmowe kołowrotki mogłyby kosztować połowę obecnej ceny? Stradic za 350 zł? czyli wyprodukowany w fabryce za 10 dolarów? czy 5? B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za FL'a 4000 płaciłem bodajże 730 pln zaraz po premierze rozmiaru 4000 (bo ta była opóźniona)...jakbym zapłacił wtedy nie 730 a 830 zł ale dostał poprawnie złożony kołowrotek który nie stuka, nie puka byłbym bardzo zadowolony i na pewno nie żałowałbym tych pieniędzy za średnio-półkowy model.

Jeżeli trochę wyższa cena byłaby warunkiem świętego spokoju nad wodą to na pewno zrobiłbym wszystko żeby ją ponieść i biczować wodę w spokoju...

 

Nie obchodzi mnie koszt produkcji...nie wnikam ile zysku producent ma na sztuce kołowrotka którą kupię, interesuje mnie to żeby jakość była adekwatna do ceny...no i do buńczucznych obietnic Shimano...a te przed premierą FL'a były duże jak polska dziura budżetowa.

 

Jeżeli zapowiadają "super-duper"  Stradic'a, chwalą się "ile to on dostał rozwiązań ze Stelli" jaki cichy będzie, jak będzie lekko i płynnie pracował...krzyczą za niego np. 730 pln to podejmuję decyzję "czy to co obiecują jest warte żądanej ceny" - decyzja pada, że "tak, chcę tyle dać za to co obiecują" - kupuję.

Dostaję...? Bubel..."No i c##j, no i cześć.."

 

Ja tak widzę problem współczesnych kołowrotków Shimano... :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój eFeL po zakupie był tylko niezły, ale suchy jak pieprz, wysłałem więc do fachowca na kąpiel w smarze....i teraz jest dużo lepiej....niestety, bez względu na półkę i cenę, dawno pogodziłem się z tym, że nowy kołowrotek trafi dość szybko do serwisu B)

 

niedawno odebrałem po kilku miesiącach (naprawa gwarancyjna) Certatę LT 3000D (nie dało się odkręcić śrubki mocującej rolkę, wklejona chyba była.....plus coś w środku przeskakiwało co któryś obrót)....jakiś czas temu Twin Powera 4000PG (także gwarancja, bardzo duży luz na korbie).....11TPC3000 udało mi się chyba zajechać, chociaż nadal nim kręcę....a Stradic C3000 z Ci4+ po serwisie chodził jak Stella, do dziś kumpel nie może się nachwalić.....sprzedałem, bo chciałem Vanquisha.....no i ten Vanquish też będzie musiał się wykąpać niedługo.....itd.....itp.

 

Shimano od Stradica w górę (niżej też? Stella też?) to bardzo dobre kołowrotki....podobnie Daiwy, model Certate LT (inne też?) :D

Edytowane przez cristovo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby FL był dokładniej składany to obecna cena byłaby jak najbardziej uzasadniona.

 

Mój FL 2500 sprawuje się bez zastrzeżeń.

FL 4000 trafił mi się podły gruz.

Mam FL4000 MHG i kręci bajka, ale postanowiłem wtedy zamówić kolejnego stradica w rozmiarze FL4000 i jak przyszedł i nim podkręciłem to od razu odesłałem taki chłam. Kręcił strasznie i wszystko w nim szurało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FL 2500 - szumi ale tylko akustycznie, nie czuć jakiegoś tarcia które utrudnia kręcenie. Nie zawsze to słychać nad wodą...ale nie klęka na robocie, kręci lekko płynnie i ma całkiem dużo pracy.

 

Przez 3 lata karania go nad wodą jedyna usterka to tulejka w knob'ie się wyklepała...wolnym czasem podmienię na łożysko.

To był dobry zakup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że przekładnia w FL jest wykonana ze stosunkowo miękkiego stopu który łatwo się wyciera i może to skutkować gorsza kulturą pracy. Dodatkowo oś główna w modelu 4000 jest wykonana ze stali a nie stopu aluminium jak w mniejszym modelu co również może dawać odczucie gorszej pracy… w swoim mhg zastosowałem przekładnie od vanquisha i użytkuje go dosyć intensywnie do większości gatunków ryb w tym sezonie, ciekawy jestem jak będzie wyglądało w nim zużycie przekładni po tym czasie :)

Edytowane przez 19john92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że przekładnia w FL jest wykonana ze stosunkowo miękkiego stopu który łatwo się wyciera i może to skutkować gorsza kulturą pracy. Dodatkowo oś główna w modelu 4000 jest wykonana ze stali a nie stopu aluminium jak w mniejszym modelu co również może dawać odczucie gorszej pracy… w swoim mhg zastosowałem przekładnie od vanquisha i użytkuje go dosyć intensywnie do większości gatunków ryb w tym sezonie, ciekawy jestem jak będzie wyglądało w nim zużycie przekładni po tym czasie smile.png

To może nie być kwestia materiału osi głównej...chociaż ta alu z tą powłoką wydaje się lepiej trzymać film smarny oliwki...tak na moje.

 

FL 2500 pracuje kulturalniej bo ma inny kształt wózka i jego pokrywki która dociska tulejkę wodzika, a ten lepiej jeździ po prowadnicy...tak mi się wydaje.

Obejrzyj rozbieraczy - Profisher'a czy Aleksander Tajmień i tam dużo widać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie niemoge ściągnąć w stradiku 4000fl szpuli po odkreceniu nakretki hamulca i sciagnieciu jej nadal nieschodzi ,co może blokować?

Tam nie ma co blokować [emoji848].

Musisz użyć siły z umiarem, tylko na boki nie ciagnij.

 

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...