Polskie Gówno

[Friko]

http://www.filmweb.pl/film/Polskie+g%C3%B3wno-2014-491487

 

wybiera się ktoś ?  A może ktoś już widział ?

[Dagon]

Zobaczyłem tytuł wątku, i pierwsza myśl - o nie, znowu będzie o Dragonie.

 

 

Pewnie się wybiorę z ciekawości, ale nie wcześniej jak za dwa, trzy tygodnie.

[Popeye]

Jest taka polska kapela "gowno" ale to chyba nie chodzi o to gowno...

[Friko]

Misiu, Dragon to teraz robi kijki na Torzite  

[Dagon]

Wiem, wiem, czytałem recenzję. Nabijam się ze stereotypu.

[Gość Piokowal]

A już myslałem,że będzie kontynuacja z wczoraj zamkniętego wątku w Cafe o jakiejś ,,gównoburzy,,

 

Musical-kompletnie nie w moim typie.

[Tomek88]

Nie deprecjonowałbym, podoba mi się koncepcja, ciekawe co z tego wyszło

[Gofer2005]

Skoro gra tam Mozil to na pewno będzie bardzo niezrozumiały ten film

[AdasCzeski]

Scenariusz T.Tymański... grają T. Tymański w roli Jerzy Bydgoszcz i A.Jakubik... kupuje w ciemno...

 

Ironia, inteligencja i... i... i nie wiem co jeszcze.

 

Nie ma raczej szans żeby to było gów....  

[deichkind]

Jedynie chyba osoba Dziedziela zachęcająca.

Jednak.... poczekam z pół roku na obejrzenie w home movie.

[JL48]

Co to będzie to wiadomo, od 30 lat Ryszard robi na jedno kopyto. Pytanie tylko czy to bedzie bardziej wesele czy bardziej kury.

Jedno widać od paru lat - coraz więcej kolesi się pod to podwiesza co robi Ryszard a on to toleruje już zupełnie otwarcie. Jak jeszcze utyje jak koledzy to pozamiatane;)

Stawia to pod znakiem zapytania wiarygodność wcześniejszych produkcji, wiadomo chodziło zawsze o kasę ( w zasadzie odkąd kasa ma znaczenie w tym kaju) ale Ryszard dbał o jakąś taką jakość, jakiś tam przekaz (no może tak ciut udawał). Halama i inni pociągną to w wiadome rejony, Ryszard może tylko udawać, że ma na cokolwiek jeszcze wpływ, gdzie to dzieło zawloką to wiadomo i kto kogo wydyma to już wiadomo od dawna.

Można to obejrzeć ale trzeba wiedzieć jak. Polecam oceny Wajdy w latach 70-tych twórczości Barei i odbiór mas tej twórczości wtedy i dziś.

Ja znów będę miał ambiwalentne uczucia - mam taką nadzieję.

 

Ps. Mozil - on sam nie bardzo wie o co chodzi;) nawet to śmiesznie wygląda w tym wszystkim. Coś jak Rejs - co innego nakręcili co innego im wyszło a co innego ludzie widzą. Taka kara za współpracę i zdradę

Edytowane 6 Lutego 2015 przez JL48

[wojciiech]

Jest Tymon - będzie super.

 

 

 

 

Jak ranne kakao.

 

[Tomek88]

Jak ranne kakao.

 

Brakuje tam tylko Titusa z Acid Drinkers do kółka różańcowego

[JL48]

Myślę, że Ryszard już czuje, że jest już Hołdysem   a w najlepszym razie idzie prostym wąwozem w dół, 

Na początku lat 80tych było tak samo i teraz jest tak samo tylko nastąpiła znana zmiana miejsc,

mnie to sie kojarzy z czymś takim:

 

 

"Didżej Młodego Radia

Siostra Łukaszka była młodą osobą. A co robią młode osoby? Młode osoby słuchają Młodego Radia! Tak oczywiście uważało Młode Radio i tym właśnie hasłem zachęcało młodych ludzi do słuchania. A młodzi ludzie słuchali Młodego Radia, bo...
- Hm... - zamyśliła się siostra, kiedy to rodzina zadała jej to pytanie. - bo to radio jest fajne! Jest czad! Jest cool! No i jest trendy!
- To znaczy? - spytał Łukaszek.
- Ojejku - siostra pokiwała nad nim z politowaniem. - Tego radia trzeba słuchać, żeby się nie okazało, że się go nie słucha! Bo jak się go nie słucha to jest obciach, wstyd i w ogóle!
Siostra słuchała zatem radia. Od wesoło chichocząco-szczebioczącego poranka poprzez wesoło dziarskie bloki muzyczno-informacyjne aż do wesoło chrypiącego klimatycznie wieczora. I zawsze było wesoło.
- Ta muzyka! - zachwycała się siostra. - Zawsze mają najnowsze nowości! A te wiadomości! Zawsze podają to, co interesuje młodych ludzi! No i ci didżeje! Tacy fajni, tacy śmieszni, tacy jajcarze! Zawsze weseli! 
Siostra zapragnęła poznać takiego didżeja i przynajmniej powiedzieć mu "cześć". Zwłaszcza jeden, o wyjątkowo rześkim, żwawym, młodym głosie, przypadł jej do gustu. Miał on audycje wieczorem.
- To nic trudnego - poinformowała siostrę koleżanka. - Byłam tam kiedyś odebrać nagrodę, którą wygrałam w konkursie. To mili, fajni ludzie, można wpaść do nich po programie, pogadać...
Podjechała autobusem i weszła na parking pod radiem. Stało mało aut, ale za to jakie! Maserati, Lamborghini... Siostra pokręciła głową i weszła do budynku. W drzwiach zderzyła się z jakims dziadkiem, który niósł siatkę pełną zakupów. Zderzyli się tak niefortunnie, że siatka upadła na podłogę i jej zawartość się wysypała. Same lekarstwa.
- Biedny dziadzio - powiedziała do siebie siostra pomagając mu wstać i pakując medykamenty z powrotem do torby. - Wapno, nitrogliceryna, cialis...
W portierni siedziała jakaś wiekowa babcia. 
- Młode Radio, to tu? - spytała niepewnym głosem siostra Łukaszka.
- Tak, tak - potwierdziła portierka i wróciła do robienia sweterka na drutach z logo Młodego Radia.
Siostra poszła dalej korytarze, w którym wisiał zaskakujący plakat: "Dwadzieścia lat młodego Radia!"
- To Młode Radio jest takie stare? - zdziwiła się siostra. Doszła do pomieszczeń radiowych. Niestety, jej didżeja już nie było.
- Wyszedł jakieś pięć minut temu - poinformowała siostrę siwa jak gołąbek pani, która prowadziła audycję z muzyką klubową "Młode rytmy młodych ludzi". - Ale on wolno chodzi, więc może pani go dogoni.
Siostra ruszyła w pościg, który zakończył się parkingu pod radiem. Nie znalazła tam swojego didżeja, ujrzała za to jak potrącony przez nią dziadek wsiadł do Maserati. Na siedzenie pasażera. Za kierownicą siedziała jakaś młodziutka blondyna. 
Rozczarowana siostra Łukaszka wróciła na portiernię.
- Szukam tego didżeja, ale nie mogę go znaleźć - poskarżyła się pani portierce.
- Bo już wyszedł - odparła pani portierka. - Odjechał przed chwilą, nie widziała pani?
- Ten dziadek, którego odwoziła wnuczka???
- Jaka wnuczka, to jego narzeczona!
- Ten staruszek z siatą lekarstw jest didżejem w Młodym Radiu??? - nie mogła uwierzyć siostra.
- I co z tego? - wzruszyła ramionami pani portierka. - My pracujemy w tym radiu od początku. Zawsze byliśmy na topie! A czas leci... Dwadzieścia lat już nam stuknęło... A poza tym, powiem ci, dziecko, że ten didżej jeszcze nie jest taki stary. Jest najmłodszy z nas wszystkich!"

Edytowane 6 Lutego 2015 przez JL48

[Lucas]

Dziś była u mnie pewna kierowniczka z TVP, nie będę pisał która, no i powiedziała że tytuł jest bardzo adekwatny do filmu i nawet nie została na bankiet po premierze żeby pogratulować Tymonowi. No i ogólnie nie polecała chociaż twierdzi że powinno się ogląda wszystkie filmy aby wyrobić sobie własne zdanie

[Friko]

Czy pani kierowniczce chodzilo o watpliwy artyzm dziela czy tez moze poczula sie czyms osobiscie dotknieta? Ale przeciez 'podobienstwo do ludzi i zdarzen jest czysto przypadkowe'...

 

A poza tym, jak jest zima to musi byc zimno, takie jest odwieczne prawo natury, pani kierowniczko...

[Lucas]

Ja tego nie oglądałem tylko przybliżyłem co napisała, Panie kierowniku

[JL48]

Dziś była u mnie pewna kierowniczka z TVP, nie będę pisał która, no i powiedziała że tytuł jest bardzo adekwatny do filmu i nawet nie została na bankiet po premierze żeby pogratulować Tymonowi. No i ogólnie nie polecała chociaż twierdzi że powinno się ogląda wszystkie filmy aby wyrobić sobie własne zdanie

Wprost uwierzyć nie mogę, wszak Halama jest i reszta tych co trzeba, to co tu się może podobać albo nie podobać jak wiadomo, że podobać się musi bo się ma podobać. Nie po to się tyle medialnego wzmożenia temu poświęca by się miało nie podobać. Linia jest jasna... Recenzje juz dawno napisane... Znawcy gotowi... Walec ruszył...

 

Możliwości są dwie:

1. Była to ściśle prywatna opinia na ściśle prywatnym gruncie wyrażona pod wpływem zaskoczenia dziełem;

2. Rekrutacja w TVP przebiega niefachowo, i np. w TVN takie coś jest niemożliwe bo tam dbają o rekrutację nadzwyczajnie starannie.