Dawido Opublikowano 14 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2018 Anglicy częstokroć są przewrażliwieni... Są hipokrytami, wędkowałem u nich rok. Z jednej strony catch and release, a z drugiej łoją (zazwyczaj próbują) ryby na żywca/trupa. Najgorzej, gdy sportowo rozkładasz ich na łopatki, wtedy wychodzi z nich cały ten archetyp (urażonego) pana. Przyczłapuje jeden z drugim i psują Ci dzień wolnego tekstami, że masz za małą matę do mierzenia ryb i za mały podbierak, że wędka zbyt delikatna (do 17g) i za cienkie zestawy, bez wolframu! Tłumaczenie, że nie interesują Cię szczupaki całkowicie mija się z celem, oni wiedzą lepiej. Aha, według regulaminu mojego byłego klubu, uganianie się za zębatymi dopuszczone było od września, według tamtejszego prezesa, szczupaki w sierpniu podchodzą drugi raz do tarła. Gwoli sprawiedliwości nadmienię, że typowy angielski Janus przerasta o dziesiątki mil morskich polskiego Janusza w podejściu do ogólnie ujętej ekologii, no ale to już wypadkowa innych rozumień samego wędkarstwa.Odnośnie do chwytu, praktykuję i będę praktykował, przy podbieraniu to kwestia dyskusyjna, generalnie zależna od wielkości ryby i techniki, natomiast przy robieniu zdjęć kciuk pozwala zapanować nad rybą i oszczędzić jej nieprzyjemności. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas93 Opublikowano 14 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2018 Anglicy częstokroć są przewrażliwieni... Są hipokrytami, wędkowałem u nich rok. Z jednej strony catch and release, a z drugiej łoją (zazwyczaj próbują) ryby na żywca/trupa. Najgorzej, gdy sportowo rozkładasz ich na łopatki, wtedy wychodzi z nich cały ten archetyp (urażonego) pana. Przyczłapuje jeden z drugim i psują Ci dzień wolnego tekstami, że masz za małą matę do mierzenia ryb i za mały podbierak, że wędka zbyt delikatna (do 17g) i za cienkie zestawy, bez wolframu! Tłumaczenie, że nie interesują Cię szczupaki całkowicie mija się z celem, oni wiedzą lepiej. Aha, według regulaminu mojego byłego klubu, uganianie się za zębatymi dopuszczone było od września, według tamtejszego prezesa, szczupaki w sierpniu podchodzą drugi raz do tarła. Gwoli sprawiedliwości nadmienię, że typowy angielski Janus przerasta o dziesiątki mil morskich polskiego Janusza w podejściu do ogólnie ujętej ekologii, no ale to już wypadkowa innych rozumień samego wędkarstwa. Odnośnie do chwytu, praktykuję i będę praktykował, przy podbieraniu to kwestia dyskusyjna, generalnie zależna od wielkości ryby i techniki, natomiast przy robieniu zdjęć kciuk pozwala zapanować nad rybą i oszczędzić jej nieprzyjemności. A mnie wkurza wpychanie oksów w obiektyw i dodawanie im średnio 5cm+.Wole zdjęcia ryb, w stylu "uwalony" błotem wędkarz trzymający życiówkę w emocjach, niż wysublimowane fotografie, z rybą wystawioną na długich rączkach i często przepiętą przynętą, żeby tester mógł ją bardziej wyszczególnić Zawsze było tak, że ludzie się czepiają, jak Nam coś wychodzi, a im nie. Gdy się rozwinąłem w wędkarstwie paradoksalnie, moja liczba kumpli się zmniejszyła. A jak już będziesz mówił co myślisz, to wgl chłopaku, pakuj się z forum ;D 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Novis Opublikowano 14 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2018 Zawsze mówię, co myślę. Kumpli wędkarskich mi nie ubywa. Baa, myślę, iż mam u nich duży szacun. Okonie, jakie zdarza mi się łowić traktuję czasami chwytem za pysk, no ale moje jeszcze nie przekroczyły 40 cm, gdzie masa ryby jest już dość pokaźna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas93 Opublikowano 14 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2018 Mój błąd w poprzedniej wypowiedzi jest taki, że słowo "kumpli" powinienem dać w cudzysłów, bo kumple bez niego cieszą się z moich sukcesów i wzajemnie. Zmierzałem do tego, że są ludzie i to nie tylko w wędkarstwie, którzy są interesowni i zawistni, szczególnie jak komuś coś wychodzi w życiu, a jemu nie. O to mi chodziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 15 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Kiedyś, w temacie o okoniach wypowiedziałem się krytycznie o chwycie za pysk, oberwało mi się po łbie, po krzyżu i po dupie. Mimo to nadal uważam, że chwyt za pysk jest co najmniej nie smaczny, a takie fotki, nawet rekordowych okazów powinny być eliminowane. Ale to tylko moje osobiste zdanie i od pewnego czasu przestałem się na ten temat odzywać, natomiast takich fotek nie "lubię to", nawet jeśli jest to okaz... 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 15 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Zasada jest prosta. Im mniej ryba macana łapami tym lepiej, jak ktoś ściska rybie kark aż gnaty chrupią to też nie jest dobrze itd. nie potrzeba tu dywagacji tylko zdrowy rozsądek. Człowiek jest tak skonstruowany, że doskonale czuje kiedy robi komuś krzywdę... Sam potrafię przekładać noworodki za pomocą jednej dłoni nawet nie budząc ich ze snu gdzie osoby bez doświadczenia muszą się do tego 10 X przymierzać i użyć obu rąk ale i tak zrobią to w bezpieczny sposób... tak samo jest z rybami, trzymaj tak żeby nie zrobić krzywdy. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Crocker Opublikowano 16 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2018 (edytowane) A mnie wkurza wpychanie oksów w obiektyw i dodawanie im średnio 5cm+.Wole zdjęcia ryb, w stylu "uwalony" błotem wędkarz trzymający życiówkę w emocjach, niż wysublimowane fotografie, z rybą wystawioną na długich rączkach i często przepiętą przynętą, żeby tester mógł ją bardziej wyszczególnić Zawsze było tak, że ludzie się czepiają, jak Nam coś wychodzi, a im nie. Gdy się rozwinąłem w wędkarstwie paradoksalnie, moja liczba kumpli się zmniejszyła. A jak już będziesz mówił co myślisz, to wgl chłopaku, pakuj się z forum ;DJest i u nas na JB kilku takich asów ... Owszem jest różnica między wpychaniem oksa w obiektyw a robienia sobie samemu zdjęcia tel. za pomocą samowyzwalacza. Edytowane 16 Maja 2018 przez Robert Crocker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grisza-78 Opublikowano 22 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2018 Ja jednak zostanę przy swoim, czyli będę zawsze podpierał okonia w połowie, a nie za pysk. Sam się przekonałeś @Robert Crocker na "Strefie Spinningowej". Pod fotą pięknego garbusa, trzymanego za pysk, komentarze były raczej "zimne". 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Crocker Opublikowano 23 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2018 Komentarze komentarzami, wiedza wiedzą, biologia biologią a cebula cebulą ... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.