Skocz do zawartości

Bolenie 2015


krokkop

Rekomendowane odpowiedzi

Widzisz i tutaj chyba sie nie dogadamy inne podejście mamy co do wymiany informacji  ja wolę wymienić sie informacjami przeprocesować je pod czaszką i wyciągnąć jakieś nowe wnioski :) Ale zgodzę się z Tobą, że same odwiedzanie wody nic nie znaczy jak ktos nie wyciąga wniosków. Na łowieniu Boleni w zaporówkach się nie znam, jak mam być szczery to nigdy nie łowiłem Boleni w wodzie stojącej więc nawet nie śmiałbym kwestionować Twoich doświadczeń bo niewątpliwie w łowieniu tego gatunku jesteś autorytetem... Mistrzem świata jeżeli chodzi o łowienie rzecznych Boleni też nie jestem cały czas się tego uczę i ile bym wiedzy nie napchał do głowy to bywają dni w których myślę sobie, że nic nie wiem na temat tej ryby.

 

Pozdr.

Edytowane przez Qcyk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że taka merytoryczna dyskusją się wywiązała w wątku, te bolki to jednak dają nam ciągle jakieś impulsy do dyskusji: Wisła vs. Odra, Sterowce vs. Chlapaki, wiosna vs. jesień, z dna vs. z powierzchni..... :)  W żadnym innym wątku nie ma chyba aż tylu tego typu rozważań....

 

Pozdrawiam,

malcz

Edytowane przez malcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo reszta naszych ryb jest prostsza do łowienia niż bolki. Zaraz z kleniami ktoś wyjedzie albo z czymś innym. Ja tak sobie uważam i stąd jest tyle niewiado mych, zagadek domysłów.

Z merytorycznej dyskusji wyciągam jeden końcowy dla mnie wniosek. Póki co nic nie bierze i wszyscy klepią w klawisze z nudów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to z rybami często biorą w pierwszych rzutach, ale równie często jest tak że pracujesz nad oporną rybą, łowisz różnymi przynętami, a przeważnie bierze po dłuższym czasie na sterowca. Jakoś nigdy nie zdarzyło mi się złowić takiej ryby na coś innego, jak nie wziął na wobler ze sterem to nie wziął na nic. Użycie chlapaka, albo jakiegoś wariata często płoszy rybę lub sprawia że staje się bardzo ostrożna i praktycznie nie do złowienia. Z chęcią bym w końcu zobaczył kogoś w akcji kto potrafi je łowić na środkowej Wiśle regularnie na chlapaki, może bym się czegoś nauczył i zmienił zdanie o tych przynętach. Jeśli jest taka osoba na forum zapraszam do siebie na pływadło.  

Mam podobne doświadczenia jeśli chodzi o sterowce. Co prawda są jeszcze gumy o drobnej akcji które również się sprawdzają, ale wabiki o agresywnej akcji bardziej płoszą niż prowokują ryby do ataku.

Jeśli chodzi natomiast o podział na sterowce i bezsterowce to taki podział przynęt jest już nieco nieaktualny i wymagający dointerpretowania. Wśród sterowców sprawa jest w miarę klarowna, ale jeśli chodzi o bezsterowe to mamy przecinaki, wertykalne i  z mocowaniem od góry. Do nich poniekąd zaliczać można powierzchniowe. Jakkolwiek nie wyobrażam sobie łowienia bez woblerów forecasta ( w grupie przecinaków ) jak i z mocowaniem od góry ( Roberta czy Pawła Nowaka), to nie sprawdzają się wertykale a kompletnie nie dają wyników powierzchniowe. Wszelkie przynęty typu ołówki, rapstik-i i paniki nie sprawdzają się na moim odcinku. Mam wrażenie że bardziej płoszą ryby niż je intrygują i ciekawią. Ale każda woda rządzi się swoimi prawami i to co sprawdza się na danym odcinku niekoniecznie musi dawać wyniki na innym. I to jest w wędkarstwie piękne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lusterkujące grzecznie idące woblerki nadają się tylko do klasycznego łowienia polegającego na udawaniu drobnicy. W moim łowieniu uklejami chodzi o coś zupełnie innego. Nie dam sobie uciąć głowy czy to u Was działa ale tam gdzie łowiłem działało. Ja jestem ciężki do turystyki ale Forecast pozaliczał już mnóstwo bardzo różnych łowisk i łowiąc tą sama filozofią natrzaskał mnóstwo ryb wprawiając nie raz autochtonów w zdumienie. Dziś natrzaskał ryb na śmieciach Szpiega gdzie ukleja coś tam od czasu do czasu łowiła :)

Oczywiście. Dlatego w pudełkach jak i na końcu zestawu oprócz sterowców goszczą również bezsterowce i gumy.

 

1440794018dsc_1873_-_kopia.jpg

Edytowane przez siwypike
  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie polećcie jakieś sprawdzone kółka łącznikowe. Dzisiaj niestety zakolczykowałem kolejną grubą rapę ???? używam Kamatsu Hyper Strong 4.5mm. Kółko puszcza nie w momencie brania tylko po 10 sekundach wstępnego szału po braniu. Zastanawiam się czy też cienki drut z oczka woblera nie ułatwia zsunięcia się kotwy?

 

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie polećcie jakieś sprawdzone kółka łącznikowe. Dzisiaj niestety zakolczykowałem kolejną grubą rapę ???? używam Kamatsu Hyper Strong 4.5mm. Kółko puszcza nie w momencie brania tylko po 10 sekundach wstępnego szału po braniu. Zastanawiam się czy też cienki drut z oczka woblera nie ułatwia zsunięcia się kotwy?

 

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

U mnie już 3 razy te kółka pękły, raz dzięki temu uratowało mnie to przed rezerwaniem dłoni bo kotwa wbija mi się w dłoń.

 

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie polećcie jakieś sprawdzone kółka łącznikowe. Dzisiaj niestety zakolczykowałem kolejną grubą rapę używam Kamatsu Hyper Strong 4.5mm. Kółko puszcza nie w momencie brania tylko po 10 sekundach wstępnego szału po braniu. Zastanawiam się czy też cienki drut z oczka woblera nie ułatwia zsunięcia się kotwy?

 

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Hamulec luźniej. I skończy się rozrywanie kółek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie polećcie jakieś sprawdzone kółka łącznikowe. Dzisiaj niestety zakolczykowałem kolejną grubą rapę używam Kamatsu Hyper Strong 4.5mm. Kółko puszcza nie w momencie brania tylko po 10 sekundach wstępnego szału po braniu. Zastanawiam się czy też cienki drut z oczka woblera nie ułatwia zsunięcia się kotwy?

 

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Moim zdaniem też musisz chyba ustawić lżej hamulec,bo jeśli miałbym polecić jakieś kółeczka,to wybrałbym właśnie Kamatsu.

Ostatnio podczas holu dużej brzany właśnie się martwiłem,czy przy woblerze nie miałem kółeczek Jaxona,bo te już mnie parę razy zawiodły.Na szczęscie w podbieraku okazało się,że były to Kamatsu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak z kółeczkami, sprawa sie ma w kotwicami. Najcześciej rozgięte groty są właśnie we wstępnej fazie holu, gdzie ryba robi co chce. Ja tez luzuje hamulec, który przy zacięciu wystarcza na wbicie Ownera ST36 lub 41 w szczękę ale na tyle słabo jest ustawiony, ze pierwszy "strzał" torpedy odpuszcza spokojnie kilka metrów.

 

Dzisiejszy jeziorowy spaślak Kumpla. Do 70 zabrakło 2cm ;) Ale gruby i waleczny. Uderzył z opadu w Panica prowadzonego w miarę równo ale w pewnym momencie z chwilowa przerwa z zwijaniu.

 

A ja znowu o tarczy...

Edytowane przez Żbiku
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego na bolki zabierałem CD Sunrise 2,9m/24g. Długi, głęboko pracujący 12 funtowiec. Żaden zryw nie był w stanie rozgiąć kółek chociaż, prawdę mówiąc, większy niż 79 mi się nie trafił.

Edytowane przez popper
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie polećcie jakieś sprawdzone kółka łącznikowe. Dzisiaj niestety zakolczykowałem kolejną grubą rapę używam Kamatsu Hyper Strong 4.5mm. Kółko puszcza nie w momencie brania tylko po 10 sekundach wstępnego szału po braniu. Zastanawiam się czy też cienki drut z oczka woblera nie ułatwia zsunięcia się kotwy?

 

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Płaskie kółka nie są takie hyper bo są mocne na rozciąganie pionowe a na poziome dużo mniej. Zastanawiałem się ostatnio nad zakupem kółek i mogłem kupić hyper hyper mocne bo 4 mm mają wytrzymałość 50 lbs. Tylko takie kółko po nałożeniu na grubszy drut już się rozwiedzie delikatnie i będzie tam włazić linka. Dlatego kupiłem okrągłeprofilowane kute. 5mm na zewnątrz 8 kg a 6mm/12 kg po 1.5 zł za 10 szt. Dziś je przetestował pozytywnie bolek 80+ :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waldek, te 12lb wystarcza? My śmigamy 17lb, kumpel moim poprzednim Fenwickiem HMX96M-2-MF, a ja Batsonem XST1144F. Powiem szczerze, ze ten dzisiejszy 70-tak Kumpla dał mu popalić. Miał kilka ładnych odjazdów. Początkowo nie zapowiadał sie na 70cm, dopiero przy brzegu pokazał co potrafi. Do tego przy brzegu mamy dużo podwodnej roślinności, która sięga aż po powierzchnie. Nie umiem sobie wyobrazic 12lb kija, którym dosc siłowo muszę zatrzymać torpedę idąca w zielsko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doceniasz mocy :)

 

PS.

Widzisz, ja jeszcze ze starszej szkoły gdzie nawet piórko gęsie, na szesnastce wypuszczane z nurtem itp. itd.

Teraz łowy trochę inne. Nie neguję.

Ja częściej zapinałem cometa nr 1, w niebieskie kropy, niż inne wynalazki. Zresztą wynalazki były (jeśli były), mocno chronione.

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...