Żbiku Opublikowano 29 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2015 Nie mowię, ze nie ale mając okoniowy kij 10-12lb nie wyobrażam sobie takiego bolka 70-80cm na 12lb. No ale moze faktycznie słabszy kij bardziej pracuje i lepiej przez to amortyzuje zrywy ryby... Muszę sobie sprawić takiego 12 funtowca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
geo Opublikowano 29 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2015 TOP WATER VS STEROWCE CD.Tak sobie czytam to wszystko z boku i skromnie myślę że rację mają wszyscy lub nikt, resztę weryfikują bolenie!Fotki wrzucam tylko poglądowo bez oceniania. Są to rybki niektóre z wielu złowione w ostatnich dniach, na przynęty powierzchniowe.Moim skromnym zdaniem. Nie ma znaczenia rzeka, łowisko, wędkarz itp,itd... Wszyscy zmierzamy do wspólnego, do brania bolenia. Aby to zrobić imitujemy jego pokarm.I proszę nie piszcie że ktoś może skusić duża rapę kilkunastu-krotnym zarzucaniem jakiegoś sterowca z napisem salmo w miejsce gdzie stoi pojedynczy boleń! Nie mówimy o rybach z pierwszych rzutów. Prawdą jest uodparnianie na przynęty przez ryby. Sterowiec i to każdy, niestety gdzieś kończy swoje "popisy". Zazwyczaj przy pierwszym kontakcie z dużą rybą. Przynętą powierzchniową imitujemy uciekający pokarm sekundy przed atakiem. U boleni już w tym momencie wytwarza się agresja i chęć ataku łatwego łupu. Nawet po nieudanym ataku możemy liczyć na powtórny. Gdyż widzą i robią to na co dzień. A taki kawałek balsy , plastiku z poliwęglanem to co on może imitować ?To tyle z z boleniowych opowiadań. Rybki z fotek dały się oszukać na Spinerbaity 9 i 6 cm. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 29 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2015 Prawda, tylko nie cała. Aby poznać charakter tej ryby trzeba ją pooglądać w stojącej wodzie. Potrafi pływać w stadzie uklei ocierając się o nie i ich nie atakuje. Nagle jedna z nich wykonuje dziwny myk i bolek się na nią rzuca. Tak więc nie ma prostego przełożenia pokarm = się atak. Dlatego nie łowię sterowcami Bolki malina 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 29 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2015 Prawda, tylko nie cała. Aby poznać charakter tej ryby trzeba ją pooglądać w stojącej wodzie. Potrafi pływać w stadzie uklei ocierając się o nie i ich nie atakuje. Nagle jedna z nich wykonuje dziwny myk i bolek się na nią rzuca. Tak więc nie ma prostego przełożenia pokarm = się atak. Dlatego nie łowię sterowcami Bolki malina Swiete slowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 (edytowane) TOP WATER VS STEROWCE CD.Tak sobie czytam to wszystko z boku i skromnie myślę że rację mają wszyscy lub nikt, resztę weryfikują bolenie!Fotki wrzucam tylko poglądowo bez oceniania. Są to rybki niektóre z wielu złowione w ostatnich dniach, na przynęty powierzchniowe.Moim skromnym zdaniem. Nie ma znaczenia rzeka, łowisko, wędkarz itp,itd... Wszyscy zmierzamy do wspólnego, do brania bolenia. Aby to zrobić imitujemy jego pokarm.I proszę nie piszcie że ktoś może skusić duża rapę kilkunastu-krotnym zarzucaniem jakiegoś sterowca z napisem salmo w miejsce gdzie stoi pojedynczy boleń! Nie mówimy o rybach z pierwszych rzutów. Prawdą jest uodparnianie na przynęty przez ryby. Sterowiec i to każdy, niestety gdzieś kończy swoje "popisy". Zazwyczaj przy pierwszym kontakcie z dużą rybą. Przynętą powierzchniową imitujemy uciekający pokarm sekundy przed atakiem. U boleni już w tym momencie wytwarza się agresja i chęć ataku łatwego łupu. Nawet po nieudanym ataku możemy liczyć na powtórny. Gdyż widzą i robią to na co dzień. A taki kawałek balsy , plastiku z poliwęglanem to co on może imitować ?To tyle z z boleniowych opowiadań. Rybki z fotek dały się oszukać na Spinerbaity 9 i 6 cm. O kurcze, muszę ochrzanić te wszystkie bolenie że wzięły na kawałek drewna z poliwęglanem, coś im się widocznie w głowach poprzestawiało. Tak poważnie to pewnie prawda jest taka że rzecznego bolenia da się złowić i na to i na to, zależy od tego kto czym łowi i czy potrafi wykorzystać potencjał danej przynęty.http://jerkbait.pl/gallery/member/45715-wujek/ Edytowane 30 Sierpnia 2015 przez wujek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 A my nasze, że zamiast brać na 2 woblery 6 i 9 cm mają takie wymagania. Niech każdy łowi tak aby miał jak najlepsze wyniki. Materiału porównawczego na forum skolko ugodna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawlusSidewinder Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 I dlatego na bolki zabierałem CD Sunrise 2,9m/24g. Długi, głęboko pracujący 12 funtowiec. Żaden zryw nie był w stanie rozgiąć kółek chociaż, prawdę mówiąc, większy niż 79 mi się nie trafił.Zasada najsłabszego ogniwa.Przy odpowiednio silnej rybie i za mocno dokręconym hamulcu coś puści. Na 99% nie kij (dobre kije, nawet delikatne, mają porażającą wytrzymałość).Albo kotwica, albo agrafka, albo kółko, albo linka. Tak czy inaczej, to nie wina, żyłki, kółka, etc. tylko zawsze hamulca. Wędkarz musi ustawić jego siłę tak, aby wykorzystać siłę zestawu, ale jej nie przekroczyć. A że komuś udaje się mimo wszystko wyholować rybę, a hamulec był za mocno skręcony? Miał fart... bądź ryba była za mała;) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Żbiku Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 (edytowane) Jestem dopiero początkującym łowca boleni. Ten sezon poświęciłem na razie wyłącznie tej rybie. Początek sezonu lowilem tylko na Wisle, od ponad 2 miesiecy spędzam czas wyłącznie na nowo odkrytym boleniowym Jeziorze Obfitości. Na Wisle wielokrotnie zamiast łowić siedziałem i obserwowałem wodę i ataki boleni. Zauważyłem pewna regule, nie wiem czy występuje na innych rzekach. Na moich odcinkach bolen przybiera sobie miejscówkę, z której wyrusza na łów i zawsze do niej wraca. Tam odpoczywa po ataku i ze ścisłe określona częstotliwością ponawia ataki. Początkowo rzucałem ciagle, w późniejszym czasie wyliczalem na zegarku, kiedy nastąpi następny atak i starałem sie w tym czasie podać odpowiednio przynętę. Jeziorowe bolenie są zupełnie inne, przynajmniej na moim jeziorze. W pobliżu brzegu pojedyncze sztuki przyjmują, podobnie jak na rzece, stanowiska "miejscówki", i z nich startują do ataku. Ale są tez stada "patrolowe", które pływają po całym jeziorze, najcześciej rownolegle z pasem brzegowym, w odpowiedniej od niego odległości i "dopadają" do brzegu atakując ukleje, po czym wracają na swoją trasę i płyną dalej.Te największe sztuki pływają w pasie daleko od brzegu, zerują często na środku zatok, poza zasięgiem rzutu z brzegu. W jeziorze mamy bardzo dużo bolenia, powiem nawet ze jest przewaga tej ryby. Lowimy głownie sztuki 58-70cm. Kolega pare lat temu miał sztukę na pewno powyżej 80cm ale jako przylow, a nie zamierzone działanie. Teraz nastawiamy sie tylko na bolenie, stad radość z ich zlowienia jest podwójna. Dużo jeszcze wody musi upłynąć, zanim dorównam niektórym z Was, jeśli chodzi o doświadczenie i czas spędzany nad woda. A tylko pobyt nad woda pozwala powiększać doświadczenie. Nie mniej najbliższe sezony od maja do września włącznie poświęcać będę jedynie boleniom. Edytowane 30 Sierpnia 2015 przez Żbiku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Bolenie nie odpoczywają bo wbrew ich nazwie nie są leniami jak niektórzy wędkarze Są 3 rodzaje aktywności boleni, czatujące, patrolujące, szarżujące. W jeziorach nie ma boleni czatujących bo tam muszą pływać aby się nie udusić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 (edytowane) Nie mowię, ze nie ale mając okoniowy kij 10-12lb nie wyobrażam sobie takiego bolka 70-80cm na 12lb. No ale moze faktycznie słabszy kij bardziej pracuje i lepiej przez to amortyzuje zrywy ryby... Muszę sobie sprawić takiego 12 funtowca Na letnie wiślane bolenie w moich rewirach 12lb spokojnie wystarcza . Kilka lat temu bez problemu wyjąłęm swój PB 81 cm, na Kongera World Champion Turbo (opisany też chyba 12lb ). Teraz zabieram Legend Elite 12lb (pewnie ma ciut więcej w dolniku) i nie potrzeba nic wiecej. Edytowane 30 Sierpnia 2015 przez pawello Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spayol Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 ..tu się nie zgodzę, bo ludzkie oko ma kąt widzenia 95° na zewnątrz, 60° do środka (np. lewe oko w prawą stronę / prawe oko w lewą stronę), 60° w górę i 75° w dół dając w sumie pole widzenia aż 190° w płaszczyźnie poziomej.... czyli szersze niż jakikolwiek obiektyw który można podpiąć do lustrzanki. Natomiast najbardziej naturalna perspektywę uzyskujemy w przedziale 35(DX)-50mm(FX)...Możesz napisać jak wyliczyles te 190 stopni w płaszczyźnie poziomej. Bo jestem ciekaw. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Żbiku Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 W jeziorach nie ma boleni czatujących bo tam muszą pływać aby się nie udusićWidzialem stojące pod nawisem drzew lub przy kepach trzcin sztuki, które po ataku wracały w to samo miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Widzialem stojące pod nawisem drzew lub przy kepach trzcin sztuki, które po ataku wracały w to samo miejsce.Chory albo na pekase czekał Serio, ja nie widziałem takiego. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Możesz napisać jak wyliczyles te 190 stopni w płaszczyźnie poziomej. Bo jestem ciekaw...proste, czysta matematyka.. 95 stopni plus 95 stopni...zasłoń jedno oko, oszacuj kat widzenia..zasłoń drugie, zrób to samo...dodaj wyniki lub otwórz oczy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcyk Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 TOP WATER VS STEROWCE CD.Tak sobie czytam to wszystko z boku i skromnie myślę że rację mają wszyscy lub nikt, resztę weryfikują bolenie!Fotki wrzucam tylko poglądowo bez oceniania. Są to rybki niektóre z wielu złowione w ostatnich dniach, na przynęty powierzchniowe.Moim skromnym zdaniem. Nie ma znaczenia rzeka, łowisko, wędkarz itp,itd... Wszyscy zmierzamy do wspólnego, do brania bolenia. Aby to zrobić imitujemy jego pokarm.I proszę nie piszcie że ktoś może skusić duża rapę kilkunastu-krotnym zarzucaniem jakiegoś sterowca z napisem salmo w miejsce gdzie stoi pojedynczy boleń! Nie mówimy o rybach z pierwszych rzutów. Prawdą jest uodparnianie na przynęty przez ryby. Sterowiec i to każdy, niestety gdzieś kończy swoje "popisy". Zazwyczaj przy pierwszym kontakcie z dużą rybą. Przynętą powierzchniową imitujemy uciekający pokarm sekundy przed atakiem. U boleni już w tym momencie wytwarza się agresja i chęć ataku łatwego łupu. Nawet po nieudanym ataku możemy liczyć na powtórny. Gdyż widzą i robią to na co dzień. A taki kawałek balsy , plastiku z poliwęglanem to co on może imitować ?To tyle z z boleniowych opowiadań. Rybki z fotek dały się oszukać na Spinerbaity 9 i 6 cm. Czytasz forum czytasz i nie wyczytałeś, że należy się przywitać w pierwszym poście...?? Skoro Twoim zdaniem nie ma znaczenia jaki wędkarz łowi Bolenie to znaczy, że posiadasz przynęty które same łowią...daj znać to chętnie zakupię;)A na marginesie to fajne Bolki. Gratulacje!! Pozdr Qcyk!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawlusSidewinder Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 (edytowane) Matematyka boleniowa... Edytowane 30 Sierpnia 2015 przez PawlusSidewinder Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 (edytowane) Akurat z rysunku wynika kąt półprosty, który ma 180, a nie 190 stopni.Więc potrzeba oznaczenia, że to tylko szkic (wymiary i proporcje nie odpowiadają prawdzie) albo innego rysunku Na pewno widzisz tu 180st.? Edytowane 30 Sierpnia 2015 przez popper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawlusSidewinder Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Nie na pewno, tak to jest jak się ogląda grafikę w zbyt małej rozdzielczości;) tak czy siak, ludzkiego oka nic nie przebije;) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Gratuluję..... nie tylko oka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Nie na pewno, tak to jest jak się ogląda grafikę w zbyt małej rozdzielczości;) tak czy siak, ludzkiego oka nic nie przebije;)tu nie potrzeba grafiki tylko matematyki na poziomie klasy podstawowej..czyt dodawania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawlusSidewinder Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Jak powiedział jeden z radzieckich dowódców, to nawet nie matematyka, to arytmetyka... Dopiero po opublikowaniu posta zobaczyłem to na większym ekranie, co rozwiało moje wątpliwości, ale że nie da się usunąć wiadomości (albo ja nie umiem) więc ją wyedytowałem 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apioo Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Chory albo na pekase czekał Serio, ja nie widziałem takiego.Jest woda w naszym województwie gdzie można zobaczyć bolki stojące nieruchomo na płyciźnie podczas upału, przy samym brzegu chronią się ukleje, ryby nic sobie nie robią z ludzi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Ja wczoraj pod nawisem drzew zobaczylem ladne klenie, podchodzac blizej i przygladajac sie okazaly sie boleniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 No to ciekawe. Zapytałem o to Krisa bo spędził kawał życia na łowieniu w zaporówce i powiedział, że raz tylko widział takiego w kanale miedzy zaporówkami ale nie wyglądał on mu na zdrowego. Może to kwestia nasycenia wody tlenem. W końcu nawet pstrągi się przewozi w stojącej wodzie z maksymalnym nasyceniem tlenem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apioo Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2015 Zapraszam nad wodę, puki jest jeszcze ciepło i ryby płytko stoją, można się przekonać na własne oczy i zobaczyć "nieruchome" bolenie w ilościach większych niż jedna czy dwie sztuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.