Skocz do zawartości

Bolenie 2015


krokkop

Rekomendowane odpowiedzi

Dał dał. Jeszcze z brzegu to trudniej niż z pontonu. Im bliżej jesieni tym grubsze, chociaż GoPro bardzo przekłamuje bo środek ryby wychodzi jak balon a łeb i ogon malutki. No ale nic innego nie miałem do zdjęć. Artech ta mata to karpiarska? Chętnie bym sobie taką sprawił bo na mojej ceratce słabo widać szczególnie w słońcu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krisu ta "mata" to własny wynalazek - kawałek plandeki plus naklejka na łódkę z miarką. Bolek jest na niej tylko przez chwilę więc wygodnie i miękko mieć nie musi. Zawsze moczę ją przed łowieniem, ryby leżą na nie j spokojnie i krzywdy sobie nie robią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię jak widzisz dokładnie to samo tylko, że ten mój centymetr od krawca słabo widać. Chyba mazakiem poprawię na 10tkach i będzie git. Już sobie nie wyobrażam łowienia bez maty bo tak się przyzwyczaiłem. W terenie jest trochę trudniej niż na pomponie gdzie są proste deski do rozłożenia ale i tak daje radę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ale pisałem już wyżej, że zdjęcie z GoPro zrobione w ten sposób przekłamuje sprawę. Co nie zmienia faktu, że ryby w moim łowisku są spasione. Mają to chyba w genach bo zazwyczaj pokrój ciała jest taki, że są wysokie w karku z grubym ale krótkim trzonem ogona. Nawet gluty które u mnie się łowi tak właśnie wyglądają. Zupełnie inne bolenie są np na Domasie i Oravie. Chude przecinaki z długimi płetwami i smukłym ogonem. Inne u Roberta na JTgdzie mają wrzecionowaty kształt ciała jak trocie. Z tego co pamiętam Robertowe foty sprzed kilku lat to najbardziej podobne bolki do tych u mnie były(niestety były :( ) w Rożnowie. U mnie jeszcze dochodzi taki czynnik, że nie są zbyt liczne bo przez lata etyczni boleniarze dali im radę, za to na brak żarcia nie narzekają. Pływają dosłownie w uklejowej zupie. Przez to są zmanierowane i niełatwe do złowienia co mnie osobiście bardzo cieszy chociaż czasem doprowadzają człowieka na skraj nerwowego załamania. Ale to jest piękno boleniowania:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa przekleństwa węglarstwa to jak ryby nie chcą brać i jak biorą jedna za drugą  :)

Krisu, a jak się ma waleczność takich grubych bolków do tych chudych z dużymi ogonami? Mam wrażenie, że te chude gorsze nie są ale za mało złowiłem tych grubych aby mieć pewność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi porównać, bo nigdy nie złowiłem żadnego na prawdę  konkretnego z tych torpedowatych słowackich. Przy Tobie raz złowiłem znośną rybę co pamiętasz. Spaślaki ode mnie są silniejsze, może dla tego, że idą masą i mają często szerokie ogony, im ten ogon szerszy tym ma więcej poweru. Z kolei słowackie takie sportowe to mam wrażenie, że piłują bardziej niż u mnie w tym samym rozmiarze ale tak na szarpanego linka jedzie w jedną za sekundę w drugą stronę, trzepią łbem itd. Ten z fotki powyżej to mi spod nóg zrobił taki wyjazd w jezioro, że miałem obawę że się w kotwę od żaglówki wpakuje a to było dobre 40m od brzegu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dał dał. Jeszcze z brzegu to trudniej niż z pontonu. Im bliżej jesieni tym grubsze, chociaż GoPro bardzo przekłamuje bo środek ryby wychodzi jak balon a łeb i ogon malutki. No ale nic innego nie miałem do zdjęć. Artech ta mata to karpiarska? Chętnie bym sobie taką sprawił bo na mojej ceratce słabo widać szczególnie w słońcu. 

Kup sobie taką, jaka w tym roku w Szwecji robiła nam za chodnik przed namiotem. Rozmiary są różne, pod bolenia coś znajdziesz :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawy hodowlane mam swoje ;) . A ryby łoić lubię i w tym celu jeżdżę na zaporówkę gdzie są bolki spasione jak prosięta. Ale coraz trudniej się łowi bo zaczynają się uodparniać na przynęty. Po dzisiejszej sesji  jestem tego 100% pewien. To nie jest jedyna ryba jaka dzisiaj gościła na kiju. Wszystkie wyciągnięte oraz kontakty z rybami były na cudaki o których rok, dwa lata temu bym nawet nie pomyślał. Pewniaki zerowały. Trzeba ostro wytężać umysł, żeby coś złowić. Nie do wiary ale dwóch gości z pojęciem jest w stanie do tego stopnia przesiepać kilkukilometrowej długości zaporówkę, że ryby przestają brać. Ciężki sezon łoj ciężki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...