Skocz do zawartości
  • 0

Porozmawiajmy o KLENIACH


admin

Pytanie

Cześć,

Powoli zaczyna się polowanie na następnego drapieżnego - klenia. Na forum widzieliśmy już dwie okazałe sztuki. Postanowiłem uruchomić nową dyskusję na ten temat. Chciałbym byśmy w tym miejscu podyskutowali na temat samej ryby, jej zwyczajów oraz naszych wędkarskich przemyśleń (technika prowadzenia przynęty, technika i taktyka łowienia, sprzęt, przynęty, łowiska). Dodatkowo chciałbym byśmy w tym wątku umieszczali swoje relacje, zdjęcia z pierwszego tegorocznego klenia.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

@tommi, zaimpregnuj je tak jak to robi siudak albo w miksturze z oleju lnianego i terpentyny w stosunku 1:1, ktora najpierw trzeba przegotowac (uwaga! smierdzi okrutnie! :mellow: )

na kocnu polakieruj lakierem epoxydowym albo dobrym klejem (np. devcon)

balsa nie powinna sie juz tak niszczyc (nasikac woda) a slady zebow na wobku dodaja duzego uroku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oczywiście piszę o kleniowych :D

 

co do balsy, nie robiłem z niej wobków, raczej w lipe, ale możesz spóbować położyć klika warstw rzadkiego lakieru tak by głęboko penetrował balsę, lub żywica epoksydowa prosto na drewno i dopiero potem kolory i lakier.

 

siudak

Właśnie zacząłem tak robić :mellow:

Kleniowy arsenalik:)Ot tak paru zrobiłem zdjęcie :D

post-185-1348913189,7389_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Porównując wasze kleniowe zabaweczki do przynęt chłopaków z Elbląga i okolic (Pasłęki) to jakby kaliber się nie zgadzał... hehee

 

Może my, łowcy w normalnych kloniowych rzekach robimy błąd u podstaw. Zamiast uganiać się za byle rybką, trzeba nałozyć konkretny wabik i nastawić się na jedno branie ale konkretnej ryby....

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jakie macie doświadczenia z łowieniem kleni na imitacje żabek - czy to gumowe czy też woblery-żabki (np. Dorado robi takowe)?

 

Kiedy (miesiące), jaką techniką, w jakich miejscówkach należy je prowadzić, aby były skuteczne?

 

Teoretycznie (jeszcze na nie nie łowiłem) wydaje się, że skoro mają imitować naturalnego płaza, to powinny raczej znajdować zastosowanie przy powierzchniowym / płytkim prowadzeniu, w spokojniejszych miejscach (no chyba że udajemy żabę porwaną przez nurt)... A jak to wygląda z Waszego doświadczenia w praktyce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Baloo

primo : może faktycznie zmień avatar, bo i ja pomału mam ciary jak widzę Twój teraźniejszy <_<

 

duo : jak słusznie zauważyłeś ja łowię wiosenne klenie na grubo weźmie jeden czasami dwa , ale konkrety.

Bierze sie to stąd, iż ja mam tendecje (jak zreszta niektórzy ludzie również) nadawanie czasami rybom cech ludzkich.

I tak : wiosenne klenie są jak , człowiek który zmęczony przyszedł po południu z pracy i zasnął, obudziwszy się rano po dajmy na to 12-14 godzinach na śniadanie zjadłby i golonkę, natomiast letnie klenie są jak wczasowicze na deptaku obżarci, ale od czasu do czasu skubną z budki a to batonika, a to lodzika, jakąś taką małą przkąseczkę, dokładnie jak kleń w letniej ciepłej rzece - żarcia full ale chrabąszczyka wciągnie ot tak na deserek .

 

Tak ja to widzę i czasmi mi się to sprawdza B)

 

PZDR

Zanderix

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Primo: zejdźcie już z mego avatara. Zmienię go jak tylko znajdę chwilę czasu.. <_<

 

Duo: Arku - to co napisałęś ma chyba sens. Z tą różnicą, że duży kleń i latem lubi zjeść coś konkretnego. Szczególnie na kolację. Poza tym z rozmów z ludźmi, którzy klenie łowią nie od dziś, duże klenie biorą tylko w określonym czasie/porze dnia. najczęściej wczesnym rankiem i wieczorem. Zimą i wczesną wiosną uzupełniając zimowe straty, żerowanie rozkłada się chyba na dłuższy okres.

 

Nic to, trzeba czekać aż woda opadnie nieco...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

... duży kleń i latem lubi zjeść coś konkretnego. Szczególnie na kolację. Poza tym z rozmów z ludźmi, którzy klenie łowią nie od dziś, duże klenie biorą tylko w określonym czasie/porze dnia. najczęściej wczesnym rankiem i wieczorem ...

wieczorem mialem zdecydowanie wiecej bran, zwlaszcza od godziny 1700 w gore, na granicy cienia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wreszcie ujawnił się nasz woblerowy guru. :mellow: :mellow: :mellow:

Naprawde fajne ,mam nadzieje że nie posądzisz mnie o plagiat jak żywcem skopjuję twoje wzory. <_< <_< <_<

Oczywiście dodam łuki skrzelowe albo płetwy żeby nie było. :lol:

Na te czerwone fluo masz jakieś efekty,chodzi mi o klenie i jazie.Ja mam kilka fluo ale stosuję je z powodzeniem na tęczaki ,na klenie jeszcze nie prubowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na poczatku chcialem serdeczne powitac wszystkich maniakow spinna i casta;)Odwiedzalem czasem forum Salmo a teraz postanowilem sie zajerestrowac na jerkbait nareszcie-nie ma co zaden portal nie przyciaga do dyskusji tylu fachowcow co jerkbait.Klenie to moje ulubione spinningowe ryby.Mieszkam chwilowo w Nowym Sączu i za kleniami uganiam sie na Popradzie-daleko nie mam hehe.Jedna z glownych motywacji dlaczego ganiam z tymi kleniami na Popradzie to fakt ze w tej rzece to naprawde prosta zdobycz nie jest-i o to chodzi nie lubie latwizny a wychodzony klen cieszy mnie sto razy bardziej niz 3 zlowione podczas dobrego zerowania.Lowie glównie w dolnym odcinku Popradu,niedaleko ujscia do Dunajca(1-5 km).Klenie lowie na woblery i gumy,wobki klasycznie 3-4,5 cm-glownie ciemniejsze choc czasem mocny oczojeb przy podniesionej wodzie moze dac znakomite rezultaty-ulubiony-black tiger,gumki-i to chce zaznaczyc ze to aktualnie moja ulubiona przyneta na popradzkiego klenia-przy odpowiednio dobranej glowce moge nawet ja postawic w miejscu(nawet w delikatnym nurcie) jak wobka i przyznam szczerze strasznie mnie cieszy jak taka gumka pracuje -ulubione to 4,5 cm rippery mannsa w stonowanych kolorach-glownie motor oil z zielonym brokatem,herbaciaki i czarne,czasem przezroczyste ,biale z czarnym grzbietem.Oprocz tego twisterki manns-a 5 cm-w kolorach analogicznych do ripperkow na glowkach 1,5-5g-zalezy mi na tym zeby taka gumka po rzuceniu w poprzek nurtu nie pikowala ostro do dna ale dala sie troche zniesc przez nurt co czyni ja wtedy bardzo atrakcyjna.Przygotowuje tez na ten sezon wielosegmentowe klejonki z dwoch gumek o kontrastujacych barwach i zamierzam tez je ostro przetestowac.Uzupelnieniem arsenalu jest kilka malenkich wahadlowek i obrotowki-1-3.Najbardziej interesujace mnie miejsca to spowolnione prostki gdzie na dnie jest sporo kamieni,miejsca gdzie spokojna wode obmywa bystry nurt,wszelkiego rodzaju naplywy i przelewy.Do lowienia kleni uzywam bardzo miekkiego wedziska i miekkiej zylki Sufixa-glownie 0,18.W tm sezonie narazie efekty mizerne-2 tygodnie temy wedkowalem wsrod plynacej kry-przez 6 godzin nic,tradycyjny ostatni rzut ripperkiem motor oil z zielonym brokatem,postawilem go doslownie kilkanascie cm przed naplywem,doliczylem do 10 i mialem potezne udezenie,niestety klenisko chwycuil prawdopodobnie gumke bokiem i po kilku poteznych szarpnieciach wyplul gumke i dostelem nia nad okiem-hehe oj znajde tego drania,pozdrawiam.Jak tylko znajde fotki z moimi popradzkim kleniami to pwysle na forum,pozdrawiam

kleniarz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć kleniarz,

Bardzo się cieszkę, że postanowiłeś do nas dołączyć. Staramy się mówić o naszej pasji - wędkarstwie, myślę więc, że inni to czują i postanawiają dołączyć i dzielić się również swoją pasją.

 

Klenie i wogóle ryby rzeczne to dla mnie temat, w którym raczkuję ale dzięki Waszemu wsparciu myślę, że pomoże mi na początku poznać podstawy. Jeden z moich kolegów to nowosądecki autochton. Mówił mi o Waszych kleniach. Każdorazowo jak o nich zaczynał opowiadać, to było wiadomo jak to się skończy ... godzina monologi. Był, jest, nimi zafascynowany. Opowiadał mi nie o klenikach a o wielkich kleniach, które raz brały, a raz miały wszystkich dookoła w nosie :D Tak to już jest. Dzięki za informację!

 

pozdrawiam

Remek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Autochton teraz jest bardzo zarobiony. Zmienił pracę i ... zamiast mieć lepiej to ma gorzej (czyt. nie jeździ wogóle na ryby bo nie ma na to czasu).

Fajny kleń. Ale kleń jak kleń ... za to ta rzeka! Boże jak tam się gotuje jakby ktoś z zaporówki wodę spuścił :D

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...