Skocz do zawartości

Rzeki Lubelszczyzny


malcz

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o starorzecza, to już się nie da.

Ja też bym wybrał jeziorzany, ale bez woderów/neoprenów się nie obejdzie. Kock, przynajmniej powyżej Tyśmienicy, to tylko jak planujesz spacer po łatwo dostępnym suchą nogą terenie nad całkiem ładną rzeką, złowienie szczupaka graniczy z cudem. Chyba, że chcesz podłubać na lekko okonie, też bardzo słabo, ale może kilka dwudziestaków się uwiesi. Na ciężko bardziej bym stawiał na sandacza, jest go więcej, ale to już trudniejszy przeciwnik od ciupaka, ciężko jest go rozgryźć na Wieprzu, przynajmniej mi.

Pozdrawiam. Bartek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybieram się nad Wieprz i mam dwie lokalizacje - okolice Kocka albo Jeziorzan - czy ktoś wędkował w tych okolicach?

Ehhh, Wieprz... Niegdyś to była moja rzeka i wszystkie tamtejsze bobry biorę na świadków że kochałem tę świnię! Niestety loszka w ostatnich latach została tak dorżnięta przez pseudowędkarzy, pospolitych kłusowników, oraz meliorantów, że krążenie tam ze spinningiem to już bardziej masochizm niż wędkarstwo. Niby jest jeszcze sens za jaziem czy boleniem, ale tu trzeba mieć dużo czasu, cierpliwości i ponadprzeciętnie ogarniać temat. To oczywiście ciągle piękna rzeka i bardzo polecam, ale generalnie chyba lepiej zabrać ze sobą aparat lub lornetkę zamiast spinningu.

Także moja rada jest taka: nie bierz wędki, to się nie zawiedziesz :D

Edytowane przez hoin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy a wędkował ktoś z Was w ujściowym odcinku rzeczki Byliny (wpada do Wieprza koło Baranowa). W ostatni weekend trafiłem tam w sumie przypadkiem. No i połowiłem nawet fajnych okoni. Może ktoś podzieli się wiedzą o podobnych miejscach? Szkoda że mróz ściska już takie miejsca, ale może dopuści ????

Edytowane przez menduza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko na starorzeczu w okolicach kościoła, to może być po ptokach raczej(lód)...poza tym miejsce przeorane pewnie strasznie. Może bardziej lewy brzeg w dół od ujścia Mininy i szukać miejsc gdzie może gromadzić się drób, lub jeszcze lepiej jak go widać. Tak czy siak wyzwanie nie lada :-), no i bez długich butów ani rusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy a wędkował ktoś z Was w ujściowym odcinku rzeczki Byliny (wpada do Wieprza koło Baranowa). W ostatni weekend trafiłem tam w sumie przypadkiem. No i połowiłem nawet fajnych okoni. Może ktoś podzieli się wiedzą o podobnych miejscach? Szkoda że mróz ściska już takie miejsca, ale może dopuści

Nie raz tam wędkowałem, ale rewelacji nigdy nie było. Jak jakiś szczupak tam wpłynie to ma las wędek z żywcami ( ciężko mu nie trafić na japońca na kotwicy ). Ogólnie jakoś wolę teraz nad Wisłę pojechać, ludzi mniej i spokój co jakiś czas jakiś dzik albo sarna przemknie po krzakach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie raz tam wędkowałem, ale rewelacji nigdy nie było. Jak jakiś szczupak tam wpłynie to ma las wędek z żywcami ( ciężko mu nie trafić na japońca na kotwicy ). Ogólnie jakoś wolę teraz nad Wisłę pojechać, ludzi mniej i spokój co jakiś czas jakiś dzik albo sarna przemknie po krzakach...

Można pojechać na inne odcinki Wieprza, najlepiej w kierunku Świnki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja łowiłem na ciężko, kolega lżej - próbował również na okonia ale bez efektów

 

zajrzeliśmy też na Tyśmienicę - również wysoko (woda na łąkach), ryby również niezainteresowane...

 

jak zjeżdżaliśmy po 13-tej przyjechało kilka samochodów...pewnie pod wieczór lepsze wyniki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem przyjemność wędkować nad piękną rzeką Lubelszczyny - Tyśmienicą. Ryby dopisały choć wymiary każdej z nich bardzo sportowe:) Mimo to z jednej miejscówki w promieniu 20 metrów lewo - prawo udało się wyjąć około 20 Okoni, 2 Szczupaki i dwa małe gluty (35-40cm) Sandaczyków. Te ostatnie mnie zaskoczyły bo do tej pory nie miałem okazji złowić Sandacza w tej wodzie.

 

To co na plus to na pewno przyroda, błoga cisza i ani jednego wędkarza.

 

attachicon.gifIMG_0783.JPG

Moja ulubiona rzeka dzieciństwa, nad którą jeździłem ponad 30 lat temu. Wyjeżdżaliśmy z kolegami na rowerach z Radzynia Podl. do Niewęgłosza lub kawałek dalej, gdzie na leszczynowe czy bambusowe kijki łowiliśmy płotki i okonie. Wspaniałe czasy i choć nie łowiłem tam od ponad ćwierćwiecza, to sentyment pozostał, dla mnie miejsce magiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...