Skocz do zawartości
  • 0

Najlepsze sposoby na złodzieja / zabezpieczenia przed kradzieżą


francisco scaramanga

Pytanie

Hej

 

Mam pytanko, czy zna ktoś  jakieś dobre sposoby zabezpieczenia silnika spalinowego w łodzi?

 

Znalazłem coś takiego:

 

http://www.mazuria.com/zabezpieczenie-silnika-zaburtowego-smartlock.html

 

 

Zastanawiam się czy są to dobre rozwiązania czy zupełnie się nie sprawdzą?!?

 

Wiadomo...... na złodzieja lekarstwa nie ma tak jak na raka, ale często zapobieganie może w jakimś wymiarze pomóc.

 

Dzięki za info.

Edytowane przez francisco scaramanga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Na szczęście takie ubezpieczenia nie są przymusowe. Nikt nikomu tego nie zabrania. Ja też.

 

 

Skąd 99,9999% ?

Proste. Z własnego doświadczenia i doświadczenia moich bliskich i znajomych. To jest nawet 100%.

Mam prawie 60 lat i doświadczenia mi nie brakuje. 

 

Widzę, żeś z Holandii, brat inna część Europy - zapewne też zachodnia. Być może tam u Was są uczciwsi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nigdzie nie napisałem, że nie dostaniesz odszkodowania !

Dostaniesz, tylko że w 99,9999%  nie tyle, na ile LICZYSZ, kiedy się ubezpieczasz.

Bez względu na to czy to PZU czy AXA czy NN.

Zapytaj brata, chociaż brat bratu może - jak to się mówi - pójść na rękę.

Na Twoim miejscu też bym się ubezpieczył (u brata).

Ukradli mi auto, dostałem 100% ubezpieczenia. Pewnie powinni dać 100,0001 % - taki tok rozumowania sobą zaprezentowałeś.

Czym się równi AC auta od AC łódki?

Jaką polisę wykupisz i jeszcze ją przeczytasz i się zastosujesz do warunków przed podpisaniem, tak będziesz miał.

 

Pewnie Ci się ciężko żyje myśląc na każdym kroku że ktoś chce Cię wy....ać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ukradli mi auto, dostałem 100% ubezpieczenia. Pewnie powinni dać 100,0001 % - taki tok rozumowania sobą zaprezentowałeś.

Czym się równi AC auta od AC łódki?

Jaką polisę wykupisz i jeszcze ją przeczytasz i się zastosujesz do warunków przed podpisaniem, tak będziesz miał.

 

Pewnie Ci się ciężko żyje myśląc na każdym kroku że ktoś chce Cię wy....ać. 

 

Żyje mi się bardzo dobrze Szanowny Kolego, nie jesteś zbyt grzeczny.

Nikogo nie obraziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na szczęście takie ubezpieczenia nie są przymusowe. Nikt nikomu tego nie zabrania. Ja też.

 

 

Skąd 99,9999% ?

Proste. Z własnego doświadczenia i doświadczenia moich bliskich i znajomych. To jest nawet 100%.

Mam prawie 60 lat i doświadczenia mi nie brakuje. 

 

Widzę, żeś z Holandii, brat inna część Europy - zapewne też zachodnia. Być może tam u Was są uczciwsi.

 

Pracuję w przedsiębiorstwie, które jest beneficjentem odszkodowań wypłacanych z tytułu ubezpieczeń komunikacyjnych. Mogę jedynie powiedzieć, że podejście ubezpieczycieli do wypłat odszkodowań korporacjom i osobom fizycznym różni się (niestety na korzyść tych pierwszych), ale zdecydowanie nie mogę potwierdzić Twoich rewelacji.

Rynku ubezpieczeń środków pływających nie znam, a Ty? Chętnie poczytam o Twoich doświadczeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wybaczam.

Słowo przeciwko słowu. I co ? Będziemy się tak okładać ?

Dla Ciebie banialuki, bo raz dostałeś 100% sumy ubezpieczenia za pojazd? Może to była nówka ?

Nie będę się pytał o szczegóły Twojego przypadku odszkodowania, bo to nie ma nic do rzeczy.

 

Miałem w swoim życiu  kilka szkód z samochodami, dwie z mieszkaniem. Nie będę wyliczał spraw znajomych. Raz poszedłem do sądu z PZU. Bez skutku.

 

Odpowiedz mi na jedno proste pytanie: 

 

Jak 1 stycznia 2018 roku ubezpieczysz swój samochód (nie nóweczka z salonu) na kwotę 30.000 wg jakiegoś tam Eurotaxu i Ci go ukradną to ile dostaniesz 1 lipca 2018 roku ?

 

 

Poza tym: nikomu nie zabraniam się ubezpieczać i nic mi do tego. Każdy robi to na swoją odpowiedzialność i ja to rozumiem.

Edytowane przez bankroot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pracuję w przedsiębiorstwie, które jest beneficjentem odszkodowań wypłacanych z tytułu ubezpieczeń komunikacyjnych. Mogę jedynie powiedzieć, że podejście ubezpieczycieli do wypłat odszkodowań korporacjom i osobom fizycznym różni się (niestety na korzyść tych pierwszych), ale zdecydowanie nie mogę potwierdzić Twoich rewelacji.

Rynku ubezpieczeń środków pływających nie znam, a Ty? Chętnie poczytam o Twoich doświadczeniach.

kolega @Pietruk niedawno napisał: czym się różni AC auta od AC łódki ?

Chcesz naprawdę poczytać o moich doświadczeniach z Ubezpieczycielami ?

Możemy się spotkać, mam  - nie wiem czy jesteś w stanie uwierzyć - papiery z wszystkich spraw.

 

Cóż, wygląda na to, że rzeczywiście jestem ( i znajomi) wyjątkiem. Poddaję się. Motorowodniacy wszystkich krajów - ubezpieczajcie się !

 

Przepraszam za zamieszanie i wprowadzenie fermentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Otóż różni się zasadniczo, ponieważ przy szkodzie kradzieżowej samochód jest wyceniany wg. notowań Infoexpert na dzień zdarzenia. To mniej więc połowa Eurotax sprzedaż/zakup. Rynek wtórny na auta istnieje, na łódki jest śladowy.

Mylisz się. Ubezpieczenie było na określoną kwotę w dniu ubezpieczenia, zgodziłem się na nią.

Taką mi też wypłacono, mimo ze minęło kilka miesięcy od daty początku ubezpieczenia.

 

Łódź ma wartość np. wg faktury, tak samo jej wyposażenie.

 

Ostatecznie można wziąć rzeczoznawcę do wyceny.

 

Edytowane przez Pietruk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Otóż kolega @krzysiek się wcale nie myli. Jest dokładnie tak jak napisał.

 

@Pietruk

 

To Ty się mylisz. Raz piszesz, że AC łódki i samochodu się niczym nie różni, a potem to negujesz.

Odpowiadam sam sobie na pytanie, które zadałem Tobie (nie wiem czy Ci umknęło czy było niewygodne): 1 lipca jak Ci ukradną samochód dostaniesz nie 30.000 a kwotę równą (pi razy drzwi) połowie różnicy tych 30.000 i wartości samochodu, która byłaby w grudniu tego roku.

Samochód też ma wartość wg. faktury i co z tego ?

 

Fakt, że po paru miesiącach oddali Ci kwotę ubezpieczenia jest darem niebios.

 

Ubezpieczyciel musi zakładać ryzyko nieuczciwości klienta i dzielić to ryzyko. czysto HIPOTETYCZNIE można w ten sposób kupować sobie co roku nowszy silnik/łódkę - prawda ?

 

PS. Nie mam nic przeciwko DOBROWOLNEMU ubezpieczaniu się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@bankroot chyba nie do końca dobrze napisałeś. Z twoich słów wynika, że jeżeli samochód był ubezpieczony na 45000 a wg. wartości rynkowej oszacowanie na koniec roku jest 30000, to dostajesz 7500. Podejrzewam, że chodziło ci o wartość z końca roku, powiększoną o połowę różnicy między pocżatkiem a grudniem - czyli w sumie 37500 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Otóż kolega @krzysiek się wcale nie myli. Jest dokładnie tak jak napisał.

 

@Pietruk

 

To Ty się mylisz. Raz piszesz, że AC łódki i samochodu się niczym nie różni, a potem to negujesz.

Odpowiadam sam sobie na pytanie, które zadałem Tobie (nie wiem czy Ci umknęło czy było niewygodne): 1 lipca jak Ci ukradną samochód dostaniesz nie 30.000 a kwotę równą (pi razy drzwi) połowie różnicy tych 30.000 i wartości samochodu, która byłaby w grudniu tego roku.

Samochód też ma wartość wg. faktury i co z tego ?

 

Fakt, że po paru miesiącach oddali Ci kwotę ubezpieczenia jest darem niebios.

 

Ubezpieczyciel musi zakładać ryzyko nieuczciwości klienta i dzielić to ryzyko. czysto HIPOTETYCZNIE można w ten sposób kupować sobie co roku nowszy silnik/łódkę - prawda ?

 

PS. Nie mam nic przeciwko DOBROWOLNEMU ubezpieczaniu się.

 

Auto miałem ubezpieczone we wrześniu na kwotę XXX, ukradli mi w lutym, wypłacili w marcu kwotę XXX.

To nie "dar niebios" taką miałem polisę AC. I teraz też taką mam.

 

Kwota składki AC jest od wartości przedmiotu - auto może być z faktury wycenione lub wg Eurotaxu, łódka czy inny przedmiot może być z faktury lub rzeczoznawcy.

 

W każdym wypadku szacują ryzyko i Twoje wymagania i podają Ci kwotę do zapłaty.

Chciałem ubezpieczyć swoja Skylle i silnik (mam faktury) - ocena ryzyka po moich wskazaniach była taka że nie kupiłem go, było drogo. Ale jest to możliwe. 

Kobiety cycki ubezpieczają, a co to taka łódka. :lol:

 

Żadna filozofia.

 

A to że czegoś nie dopatrzyłeś/nie doczytałeś i podpisałeś taką umowę, a teraz wymagasz od ubezpieczyciela odszkodowania które Ci się nie należny (przegrałeś w sądzie z PZU) to chyba coś jest nie tak z Twoim tokiem myślenia.

 

Za darmo nic nie dają, żeby dostać w mordę też czasami trzeba zasłużyć   ;)

 

EOT

Edytowane przez Pietruk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

... tu nie ma sarkazmu i nie chciałem być dowcipnym , pisze jak jest.

Nie ma takiego środka , można jedynie utrudnić kradież i nic poza tym. 

Skoro zajumali ci silnik z magazynu , to tym bardziej mogą to zrobić gdy łódka będzie na wodzie.

Niestety nie jesteś Tu pierwszym i nie takie rzeczy kradli w marinach zabezpieczone  (paru znajomych z forum się już niestety przekonało) .

Przykro mi , ale niestety prawda jest okrutna na dzień dzisiejszy  :(  :angry: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przeczytałem 3 strony tematu i właściwie niewiele konkretów ...

Niestety nie ma konkretów. Zabezpieczysz silnik, to ci wytną z pawężą - znam przypadki.

Od jesieni śpię spokojnie - sprzedałem zestaw.

Ale to akurat metoda, którą średnio polecam :-)

 

 

Pozdrawiam

Daniel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam osobiście silnik mam przykrecony śrubami na specjalne torksy ,a na czas postój na marinie wkładam lokalizator GPS zasilany na baterie od zegarka czas czuwania około 30 dni.W ten sposób chociaż wiem gdzie obecnie się znajduje. W zeszłym roku na jesieni koledze ukradli łódkę na Dadaju .Lokalizator sprawdził się wielkie zdziwienie złodzieja jak kolega pojawił się z policją .Więc lepiej wydać około 200 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Współczuje Romanowi tej straty z całego serca.

 

A wracając do wątku to też poważnie myślę o tym aby lokalizator GPS zamontować . Tylko pytanie, jaki byłby odpowiedni ? Nie będziemy wskazywać konkretnego miejsca w którym go zainstalujemy z wiadomych względów . Czy między skorupami w łodzi dwu płaszczowej będzie on działał ?

Jeśli ma ktoś z Was wiedzę na ten temat jaki lokalizator byłby odpowiedni i  jakie funkcję powinien posiadać to zapraszam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...