Skocz do zawartości
  • 0

Zarybienie pstrągiem potokowym


tymon

Pytanie

Witam. Mam pytanko, gdzie można nabyć różnej wielkości pstrągi, aby zarybić sobie rzeczkę na Mazowszu, która wije się pomiędzy starymi drzewostanami. Jakie mam szanse na udane zarybienie. I kiedy najlepiej jest zarybić i czy rybki mają szansę jakiegoś rozrodu w przyszłości? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Bardzo proszę z tego typu procederem o rozwagę. Oto efekt dziwacznych ryb pod nazwą pstrąg potokowy:

https://www.corona-fishing.pl/index.php?a=grupy&opcja=fo rum_posty&idkat=&idspol=71&idtemat=279&stron a=1

 

Poczytaj proszę i pooglądaj fotki jak to mozesz sobie zaśmiecić wodę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Powiem tak-pstrąga tam nie było i nie ma. Woda jest zimna, czysta, dobrze natleniona i to raczej byłby początek tam jego panowania. Chyba, że siedzi jakiś cycuś w trawie i nigdy się nie pokazuje. Pytam, bo mam takie coś w planach, ale właśnie chciałem poznać opinie, które ukarzą mi czym warto, czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

Samowolne zarybianie wód otwartych to jakiś szatański plan.

Znam takie rzeczki gdzie na podobnych przesłankach (czysta, zimna woda i właściwie tyle), kilku kolegów w tajemnicy postanowiło sobie stworzyć superłowisko napuszczając pstrąga.

Efekt był taki, że po jakimś czasie w rzeczce znikneła jakakolwiek fauna, a wkrótce i pstrągi.Odbudowa populacji kiełbia, śliza, piskorza i innych takich, nikogo nie obchodziła.

Ciek zostaje na wiele lat martwy.

Aby zarybić rzekę pstrągiem należy wykonać wiele specjalistycznych badań i analiz: warunków troficznych, skutków ekologicznych, właściwości fizykochemicznych wody,historii występowania pstrąga na danym obszarze itp.

Także jeśli jesteś ichtiologiem i potrafisz wykonać tego typu zadania, jeśli wyjdą pozytywnie, to wolna droga.

Pozdrawiam.Klosskuba .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Klosskuba-chyba masz rację. Postaram się poszukać ludzi bardziej kompetentnych i z odpowiednią wiedzą. Boję się tylko, że jeżeli wynik byłby pozytywny to sensu zarybienia nie widzę bo ściany zawsze mają uszy i taki ichtiolog chwaląc się swoim sukcesem, że pomógł w zarybieniu może sprawić iż moja idylla będzie trwała krótko. Ale teoretycznie jakaś szansa jest.

dzepetto- a od kiedy wolno pobierać opłaty na zagospodarowanie wód i na tym koniec. Jeżeli człowiek będzie liczył tylko na PZW to będzie zawsze jak jest. Czyli lepiej nie mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Poszukaj takiego ichtiologa, który w razie pozytywnej dla Ciebie opinii zachowa to w tajemnicy

 

@Kloskuba, nie ma co przesadzać i aż tak panikować. Wiele niewielkich rzek zostało sypniętych pstrągiem lub lipieniem przez grupy pasjonatów na własną rękę. Bo ichtiolodzy działający na zlecenie PZW albo w ogóle nie chcieli tych siurków zbadać, albo wydali negatywną opinię. Takie małe rzeczki są poza obszarem zainteresowania PZW bo nie można do nich jebnąć karpia i nikogo nie obchodzi, że mogły by byc niezłymi łowiskami pstrąga i lipienia. Także nie dziw się, ze ludzie czasem biorą sprawy w swoje ręce.

 

Teraz zaprzeczę temu co napisałem kilka postów wyżej, ale.......Przyznam szczerze że nie znam przypadku gdzie dzikie (dzikie bo poza PZW ale nie bez kontaktu z ichtiologiem pasjonatem) zarybienie pstrągiem zabiło rzekę a znam od pyty przypadków gdzie pod nadzorem PZW umierały rzeki zatrute, wyprostowane, wybetonowane. Może w końcu czas wziąć sprawy we własne ręce.....A nie się kisić w PRL-owskim gównie i wciąż wierzyć, że zarybienie pstrągiem i lipieniem odpowiednich wód jest złe a dobre jest zarybianie wszystkiego karpiem, amurem, importowanym karasiem czy tołpygą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

dzepetto- a od kiedy wolno pobierać opłaty na zagospodarowanie wód i na tym koniec. Jeżeli człowiek będzie liczył tylko na PZW to będzie zawsze jak jest. Czyli lepiej nie mówić.

Tymonie, a zastanowiłeś się co by się stało z ta rzeczką, gdyby znalazło się jeszcze 10 wędkarzy, którzy postanowiliby na własną rękę ją zagospodarować? Każdy z nich miałby inny pomysł, zgodnie ze swoimi upodobaniami. Jeden wpuści pstrągi, drugi szczupaki, następnemu się karpi zachce... Przecież na PZW nie będą czekać, prawda? Mi się podobają kolorowe rybki, które pływają w moim oczku wodnym. PZW nigdy ich nie wpuści, a mi się che je łowić na tej konkretnej wodzie. Więc co? Heja z wiadrem! Rzeczywiście dzięki takim postawom dłuuugo nie mamy co liczyć na łowiska z prawdziwego zdarzenia. Większość nawet się nie zorientuje, kiedy zmieni się władza, zmieni się podejście do wód. Bo jak to zauważyć, skoro każdy ma swoją genialną receptę na rybne łowiska...

Rozumiem, że w lesie na własną rękę też sadzisz drzewa, które Tobie się podobają, a wycinasz te mniej estetyczne? Przecież podatki płacisz to masz prawo wymagać, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ludzie opamiętajcie się wkońcu ! Jeszcze nie zarybił tej rzeki zwrócił się o pomoc wyszedł z inicjatywą i za to powinno się chwalić gdyby teraz ktoś pomógł mu i powstała grupa ludzi która by się tym zajeła udało by sie zarybić te rzeczke to pewnie byście chętnie tam pojechali troche przetrzebić wodę!

 

A po drugie PZW to jest wielkie gówno i nie myślcie ze jakie kolwiek ich zarybienia są poprawne i nikt z nich nie robi potrzebnych badań!

 

Przykładem jest Zbiornik Bajkał w Kamieńcu Wrocławskim kilka lat temu właśnie tam PZW zarybiło wodę Pstrągiem Tęczowym ;/ i czy ktoś mi powie że robili oni badania ! Mieli to głęboko gdzieś bo tego samego dnia po zarybieniu wszystkie te dziady z PZW siedzieli i walili torbami te pstrągi bo nie ma limitu i sami sobie wrzucili mięso do wora.

 

Człowiek chce zrobić coś co pomogło by a wy go tylko zmieszaliście z błotem, lepiej opłacać kartę i twierdzić że ma się prawo pustoszyć wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

dzepetto- a od kiedy wolno pobierać opłaty na zagospodarowanie wód i na tym koniec. Jeżeli człowiek będzie liczył tylko na PZW to będzie zawsze jak jest. Czyli lepiej nie mówić.

Tymonie, a zastanowiłeś się co by się stało z ta rzeczką, gdyby znalazło się jeszcze 10 wędkarzy, którzy postanowiliby na własną rękę ją zagospodarować? Każdy z nich miałby inny pomysł, zgodnie ze swoimi upodobaniami. Jeden wpuści pstrągi, drugi szczupaki, następnemu się karpi zachce... Przecież na PZW nie będą czekać, prawda? Mi się podobają kolorowe rybki, które pływają w moim oczku wodnym. PZW nigdy ich nie wpuści, a mi się che je łowić na tej konkretnej wodzie. Więc co? Heja z wiadrem! Rzeczywiście dzięki takim postawom dłuuugo nie mamy co liczyć na łowiska z prawdziwego zdarzenia. Większość nawet się nie zorientuje, kiedy zmieni się władza, zmieni się podejście do wód. Bo jak to zauważyć, skoro każdy ma swoją genialną receptę na rybne łowiska...

Rozumiem, że w lesie na własną rękę też sadzisz drzewa, które Tobie się podobają, a wycinasz te mniej estetyczne? Przecież podatki płacisz to masz prawo wymagać, prawda?

 

 

MODERACJA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jakie prawo mam szanować? :huh: Takie, które zezwala na zabijanie ponadmetrowych szczupaków i innych okazowych ryb? Takie co zezwala na zapełnianie zamrażarek rybim mięsem z naszych wód? MODERACJA Szanuj prawo, łów karpiki, ale nie krytykuj kogoś kto chce żeby w zapomnianej, pewnie pięknej, nieuregulowanej jeszcze dotąd rzeczce pływały pstrągi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Są takie głupie zarybienia widawy pstrągami. Temat tabu dosłownie. W wiosce niedaleko chrząstawy pod wrocławiem co roku pzw wpuszczało potokowce. Ale co dalej z tego wyszło to niewiadomo. Czy ta rzeczka zarosła, czy wyschła na tym odcinku, różne rzeczy słyszałem. Ale to jest przykład głupiego zarybienia pstrągami, i to przez same pzw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jakie prawo mam szanować? :huh: Takie, które zezwala na zabijanie ponadmetrowych szczupaków i innych okazowych ryb? Takie co zezwala na zapełnianie zamrażarek rybim mięsem z naszych wód? Bredzisz gościu, bredzisz! Żal mi Ciebie i Tobie podobnych. Szanuj prawo, łów karpiki, ale nie krytykuj kogoś kto chce żeby w zapomnianej, pewnie pięknej, nieuregulowanej jeszcze dotąd rzeczce pływały pstrągi.

 

Z całym szacunkiem. Nawet jeśli prawo jest złe musimy go przestrzegać. Ale możemy zmienić prawo, tylko trzeba w tej sprawie lobbować, oczywiście zgodnie z prawem, a nie Rychu - Zdzichu. <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jakie prawo mam szanować?

 

Cytat z regulaminu:

4. Nie publikuj treści, które mogą zostać uznane za naruszające porządek prawny lub dobre obyczaje. Jeśli zauważyłeś takie treści na forum, natychmiast powiadom o tym korzystając z dostępnej funkcji „zgłoś wiadomość moderatorowi”.

 

Kolego, każde prawo należy szanować. A szacunek do prawa wyraża się również tym, że złe prawo zmienia się zgodnie z prawem, a nie walczy z nim na swoje wydumane sposoby. Nawołując do robienia co się komu podoba nie różnisz się niczym od betonu z Twardej. Tam też każdy robi co chce i ma przy tym poparcie kolegów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A kto ma to prawo zmienić zgodnie z prawem? Idioci co to prawo stanowią?? Tu potzeba jakiegoś przewrotu, pospolitego ruszenia :mellow: Ja z tego państwa prawa już dawno się wypisałem i żyję sobie w szarej strefie I jak będę miał okazję dorzucić coś od siebie gdzie pstrągiem sypać będą to to zrobię. Demokracja, no nie :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie-co się z wami dzieje. Jakieś dziwne porównania się ukazały. Jakie łamanie prawa poprzez zadanie pytania. Nie kumam. Każdy widzi co się dzieje w tym kraju. Czy złą inicjatywą jest takie przedsięwzięcie aby poprawiać stan naszych wód. Ja w tym nic złego nie widzę. Nie można mówić o złym, gdyż nic nie zarybiłem a być może ktoś już tego dokonał z forum i może podać bardzo cenne wskazówki. A wiem, że jest to możliwe. Potrzebne tylko duże zaangażowanie. Jeżeli się okaże, że zrobiłbym więcej złego niż dobrego, to odpuszczam. Ale jak ktoś mnie przekona, że warto to biorę się za robotę. A odnośnie PZW to proszę pisać w innym wątku, który już na forum jest i nie ma w nim żadnej pochwały odnośnie ich działań. Więc nie ma sensu pouczanie kogoś dając za przykład wspaniałą wiedzę i szacunek do wód przez PZW.

Nie potrzebuję takich rad. Jak się nie wie, to się proszę nie wypowiadać. Ja biorę tą sprawę bardzo poważnie i nie potrzebna tu jest kolejna pyskówka jak w innych wątkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O ile wiem, to tylko w przypadku gdy operat przewiduje zarybienia danym gatunkiem określonej wody, jest to możliwe. Jeżeli nie, to choćby i najlepsze warunki w danej wodzie by były, to zarybień dokonać nie można. Prawo jest nieubłagane, ale ciekawe ile już wód uchroniło przed radosnymi pomysłami. Zawsze można próbować zmienić operat, ale to już musi zależeć dzierżawcy wody.

To w zgodzie z prawem.

Praktyka pokazuje, że zdarzają się tak zwane partyzantki, ale tego upowszechniać nie należy i nie jest to polecane. W tym przypadku odwołanie się do zasad forum jest jak najbardziej zasadne: propagowanie takich zachowań jest namawianiem do łamania prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jaką radość daje zamydlenie oczów wpuszczeniem nie naszego rodzimego gatunku w postaci karpia w ilości iluś tam ton. Dla dziadków to wspaniałość. Każdy się cieszy, że ryba bierze i wsio w porządku. Zanim urośnie już go nie ma. A amury sieją też niezłe zgorszenie panosząc się w zielu dopóki go nie będzie. Każdy jest zadowolony, bo kasa wydana, ryba jest i nikt się nie będzie czepiał. Nie tędy droga. Jakbym zgłosił chęć zarybienia jakiegoś zbiornika karpiem, to decyzja wydana od ręki. Nie ma przeciwwskazań. A jak pstrąg to zaraz gadka, że wodę zniszczy, że tak nie wolno, bo to nie zgodne z prawem. Gdzie ta droga zmierza. Już wiem-do bezrybia(poza karpiami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tymon, o co tak naprawdę walczysz? Pozwól, że wstawię dwa cytaty z Twoich wypowiedzi:

 

aby zarybić sobie rzeczkę na Mazowszu

 

Boję się tylko, że jeżeli wynik byłby pozytywny to sensu zarybienia nie widzę bo ściany zawsze mają uszy i taki ichtiolog chwaląc się swoim sukcesem, że pomógł w zarybieniu może sprawić iż moja idylla będzie trwała krótko

 

Nie pisz o trosce o wodę, skoro chodzi Ci tylko i wyłącznie o zrobienie sobie łowiska pstrągowego. Wody PZW nie są Twoją prywatną własnością, więc nie rób z nimi co się Tobie podoba. Nie twierdzę, że obecnośc pstrąga w tej konkretnej rzeczce byłaby czymś złym. Ba, chciałbym żeby było jak najwięcej łowisk pstrąga, ale litości! Nie w ten sposób!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...