Qowax001 Opublikowano 16 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2015 Ok dam radę. Ale mam po prostu włożyć (oporówke )w bęzynę i nic śię nie stanie złego wypedzlowac , poruszac , potrzachac , wydmuchac powietrzem do sucha i instalowac w maszynke, benzynol oczywiście ekstrakcyjny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 16 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2015 (edytowane) Dzięki jutro trzącham , pędzluje a i jeszcze potarmoszę Edytowane 16 Lutego 2015 przez jacekp29 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 16 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2015 Jak nie będzie mocno zapackana to często wystarcza jedynie wsuniecie walka z papieru toaletowego i pokrecenie minutke w te i we wte a i szumy poczatkowe mniejsze będą jak po ekstraktorze, najważniejsza jest odpowiedź na pytanie w jakich temperaturach będziemy używać maszyny, bo czasem to i kompletnie sucha oporowka nie wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DŻEK Opublikowano 16 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2015 W mojej przy włączonej blokadzie działa ale trochę chałasuje a gdy zwolnię to się zacina.Mycie nic nie dało. Zamówilem nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
5384 Opublikowano 16 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2015 Że się tak zapytam to koledzy nie smarują łożyska oporowego tylko je czyścicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beton Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Oporówka musi być sucha :-) Jeżeli puszcza na mrozie to znaczy, że jej żywotność dobiega końca. W 100% sprawnej oporówce nie ma mowy żeby puszczała na mrozie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Są dwie szkoły: oporówka lata całkowicie na sucho i szumi- szkoła rzemieślników polskich , oporówka lata cichutko z delikatnym filmem z nielepkiej oliwki-szkoła serwisów japońskich.Uwaga, szkoła japońska wymaga oporówki w przyzwoitym stanie i dokładnego wyczyszczenia i odtłuszczenia wszystkich elementów łozyska przed aplikacją dobrej oliwki. W wyeksploatowanych oporówkach czasem pomaga na trochę szkoła polska,jednak to odwlekanie nieuniknionego,czyli agonii oporówki albo pierscienia, tym bardziej ,że będzie latało to na sucho. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Dokladnie jak wyżej, kolega ujął . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Są dwie szkoły: oporówka lata całkowicie na sucho i szumi- szkoła rzemieślników polskich , oporówka lata cichutko z delikatnym filmem z nielepkiej oliwki-szkoła serwisów japońskich.Uwaga, szkoła japońska wymaga oporówki w przyzwoitym stanie i dokładnego wyczyszczenia i odtłuszczenia wszystkich elementów łozyska przed aplikacją dobrej oliwki. W wyeksploatowanych oporówkach czasem pomaga na trochę szkoła polska,jednak to odwlekanie nieuniknionego,czyli agonii oporówki albo pierscienia, tym bardziej ,że będzie latało to na sucho. To prawda, lecz nie do końca, co do tej "polskiej" szkoły, to sucha oporowka i tak po kilku godzinach posiada już film olejowy z oliwki którą smaruje się oś, a w niektórych konstrukcjach z łożyska pod oporowka gdy jest otwarte obustronnie, spokojnie można to zaobserwować przy użyciu kolorowej oliwki, co do wyeksploatowanych oporowek masz rację w 100% z tym że jest sporo metod na dodanie oporowce kilku lat świeżości. W daiwie można doginac blaszke w oporowce ale to najtrudniejsze i najmniej opłacalne, w shimano są sprężyny które można doginac i oporowka jest praktycznie wieczna , można też kombinować z cieniutkimi podkladkami pod tuleje oporowki aby uniosla się nieco wyżej , lub próbować ja opuścić w oporowce tak żeby powierzchnia styku była inna , często kawałeczkiem "nie zużyta" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Czasem wystarczy wymiana samej tulejki, która znajduje się wewnątrz oporówki. W każdym razie w jednej z moich daiw tak zrobiłem i działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Łukasz dobrze wiesz jak wygląda film na pierścieniu z odpowiedniej oliwki jest krystalicznie czysty jak woda nawet po sezonie. Z osi nic nie powinno przedostawać się do oporówki bo za chwilę robi się tam czarnidło. Jeśli tak się dzieje to za bogato smarujemy, oliwimy oś. Łożsyka obustronnie otwarte jak w starszych daiwach się trafiały nie chlapią spod oporówki jeśli nie są naoliwione tylko delitkanie nasmarowane.Nawet jak w zamkniete łozyska pod oporówką ktoś ładuje bez pojęcia oliwkę to niech się nie dziwi ,że później wszytko zachlapane. Oszczędność w smarowaniu przynosi więcej korzysci niż nadmiernne upaćkanie. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 E e e e e ja daje 2-3 krople oliwki na oś i zawsze troszkę wlezie w oporowke, pozatym zawsze staram się składać oporowke z łapami leTKo tłustymi od oliwki nie pisałem że łożyska chlapia, ale w różnych płaszczyznach trzymania młynka podczas pracy zawsze kropelka czegoś pod oporowke się dostanie zwróć też uwagę że zawsze przy kręceniu mlynkiem do przodu minimalny nawet nadmiar smaru zawsze będzie się odkładać właśnie na gorze piniona pod lozyskiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 I jeszcze jedno, niby mamy sporą wiedzę w tym temacie, a ja dalej nie umiem pojąć momentami jak oporowka nie puszcza gdy rozbieram jakiś tani młynek zauberopodobny czy inny i w oporowce jest gęsto od smaru zdarza się to często. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 (edytowane) Dodam że w turkowatych też to zjawisko występuje, może dlatego że dokładniesza robota????? ; a wnowych wystarczy czasami troszkę"rosy" z oliwki i trzeba uważać na paluchy Edytowane 17 Lutego 2015 przez miramar69 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 I jeszcze jedno, niby mamy sporą wiedzę w tym temacie, a ja dalej nie umiem pojąć momentami jak oporowka nie puszcza gdy rozbieram jakiś tani młynek zauberopodobny czy inny i w oporowce jest gęsto od smaru zdarza się to często.Faktycznie. Miałem morskiego kongera i oporówka zawalona smarem działała. Bez smaru nie. W multikach też na gęsto niektórych mam zasmarowane i działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
5384 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Łożysko oporowe bo tak inaczej mówimy na oporówkę jak każde inne łożysko potrzebuje oliwki Czasami wystarczy "film" z oliwki, a czasami ciut więcej Wszystko zależy od rodzaju łożyska i jego stanu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 (edytowane) A ja zaczynam się powoli skłaniać do teorii, że za popuszczanie oporówek (głównie daiwkowych) odpowiedzialność ponosi system mocowania i załączania, a co za tym idzie drobna bo drobna ale możliwość obrotu tej cholery... No i chyba jest tak, że jak takie łożysko ma możliwość "drygnąć", a do tego dołożymy precyzję pasowania (jak znajdę "takie KOYO-skie tabelki wymiarowe to wrzucę), trochę mrozu, który tę precyzję nieco zaburza, trochę smaru, który na mroziku też nie pozwala wałkom szybko i swobodnie latać, to "ni ma odpowiedniego docisku" albo wałki "nie dochodzą do końca" i łożycho puszcza... No bo faktycznie w multikach, nawet takich co to już ledwo kupy się trzymają, a łożysko też "wytarte do białości i "zapaćkane "na sztywno" smalcem nic nie popuszcza, korba nawet milimetr się nie cofa... Edytowane 17 Lutego 2015 przez zorro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Znalazłem link do "obrazków"...http://pdf.directindustry.com/pdf/jtekt-europe-bearings/miniature-one-way-clutch/19004-69384.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbigart Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Witam Kupiłem u Plata oporówkę daiwy , w środku miała milimetr smaru . Po zamontowaniu długo sprawdzałem kołowrotek , oporówka trzyma na beton .Przepuszczanie ma się nijak do jej nasmarowania , chyba że to musi być odpowiedni smar , tego nie wiem.Sądzę że przepuszcza jak jest wyrobiona , kołowrotek nie może za długo służyć , interes musi się kręcić . Zbyszek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Az sprawdzilem, co tez Daiwa JP mowi : a tam, Daiwa Certate 3000 : 2200 JPY za lozysko oporowe z serwisu daiwy. Chyba tak jak pisze Zbigart powyzej - trzeba kupowac czesci zamienne...a w domu miec jedna na zapas. Na wszelki wypadek.Jacku - jesli potrzebujesz czesci z JP - daj po prostu znac Pozdrawiam Guzu p.s. tak mam w domu zapasowa oporowke do Daiwy . tak na wszelki 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Do Caldii podpasi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Faktycznie to te oporówki Daiwy są marnie zaprojektowane i wykonane. To jest jeden z powodów dla których przeszedłem na Shimano. Tylko kanciak z podwójna oporówka został. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Faktycznie to te oporówki Daiwy są marnie zaprojektowane i wykonane. To jest jeden z powodów dla których przeszedłem na Shimano. Tylko kanciak z podwójna oporówka został.U mnie oporówka w starym czarnuchu przeżyła piekło i kręci do dzisiaj. Na mrozie nawet nie pierdnie. Daiwy po takim użytkowaniu pewnie by już dwie padły. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Daiwowska można też na stałe zablokować i wtedy nie puści ale będzie głośno....w tanich ulepach się to nawet opłaca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 17 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 (edytowane) W niektórych kołowrotkach a dokładniej modelach, rzeczywiście trochę oliwki a nawet niezbyt duża ilość odpowiedniego smaru nie przeszkadza. Dlatego napisałem też wcześniej i podparte jest to moim osobistym doświadczeniem iż kołowrotki Daiwy ,te nowsze są bardzo narażone na tą przypadłość (przepuszczanie) w przeciwieństwie do swoich starszych modeli. Spowodowane pewnie jest to właśnie dokładnością wykonania oraz użytymi materiałami elementów odpowiedzialnych za blokadę obrotów wstecznych.A co do tego że Daiwa swoje łożyska i pewnie inne części przysyła zakonserwowane to chyba normalne ,jest to swego rodzaju zabezpieczenie. PS:Jak ktoś kupi tarcze hamulcowe to są one zakonserwowane , ale czy to ma oznaczać że trzeba je w takim stanie zamontować do samochodu i od razu jechać ??? Edytowane 17 Lutego 2015 przez miramar69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.