Skocz do zawartości

Puszcza oporówka... na mrozie


Rekomendowane odpowiedzi

To że oporówka puszcza na mrozie, to nie zawsze wina samego łozyska...

Minimalnie mniejsza średnica tulejki na której się łozysko obraca + mróz i minimalne skurczenia materiału = za duzy luz i rolki nie zablokują.

Przerabiałem to w kołowrotku muchowym, zamieniałem łozyska w kilku sztukach i w jednym zawsze puszczało w niskiej temperaturze. Zamieniałem tulejki i zawsze na jednej puszczało. Wniosek prosty prawda ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wita,. zbliża sie zima , będzie zimno i wlasnei w moim 4 sezonowym excelerze plus po ciezkich orkach zaczela puszczac oporowka , a w zasadzie przestawala dzialac na zimnym, nie rozkrecalem jej zdjelem tylko rotor i dobrze wypsikalem wd40 , skrecilem i jest malina , ot moze na szybko sie komus przyda , nei wiem na ile pomoglo po kilklowienaich nic się nei dzieje

 

Przepłukaniu??? 

 

WD 40 to trochę jak w filmie Moje wielkie greckie wesele... put some windex on it: 

 

https://tenor.com/view/mybigfatgreekwedding-windex-greek-rash-nagging-gif-3532215

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bardziej poważnie. 

 

Usunięcie tego mankamentu notorycznie występującego w konstrukcjach Daiwy nie wymaga żadnej wielkiej wiedzy. W mojej ocenie każdy jest w stanie to zrobić i nie trzeba odwoływać się do wiedzy tajemnej. Zajmuje około 30 minut. 

 

Jak w moich puszcza znaczy smar się dostał, jak się dostał to znaczy, że i tak się dostanie ponownie wiec powyżej opisana szkoła polska... no cóż... samo się zrobi czytaj lekko usmaruje i tyle. 

 

Wyjmuje, płuczę w benzynie ekstrakcyjnej, suszę i zakładam. 

 

:) :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często wystarczy wymyć,czasem trzeba wymienić wewnętrzną bieżnię,ale bywa też konieczna wymiana całości.

Wypłukany wd40 brud gdzieś spłynął...choć paniki nie ma to z czasem wszystko się wyjaśni.

Edytowane przez darek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że oporówka puszcza na mrozie, to nie zawsze wina samego łozyska...

Minimalnie mniejsza średnica tulejki na której się łozysko obraca + mróz i minimalne skurczenia materiału = za duzy luz i rolki nie zablokują.

Przerabiałem to w kołowrotku muchowym, zamieniałem łozyska w kilku sztukach i w jednym zawsze puszczało w niskiej temperaturze. Zamieniałem tulejki i zawsze na jednej puszczało. Wniosek prosty prawda ??

Polecasz wiec dorobienie sobie tulejki "na zimę"? :)

Ciekawy pomysł. Moje Stradic'ki tez świrują już od kilku sezonów w zimne dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już było pisane na forum o tym, że często wymiana tulejki pomaga przy puszczającej oporówce. Jeśli towar dostępny to nie ma problemu. Gorzej jeśli mamy starsze produkty. Sam niedawno cudem zdobyłem oporówkę do Turka 3500 bo zaczęła puszczać i to nie przy niższej temperaturze. Kołowrotek nawet nie zaszumiał, nie stuknął, z zewnątrz prawie jak wyciągnięty z pudełka. Oporówka jednak jakaś felerna musiała być. Gdy zakładałem nową(łożysko i tulejka) to tulejka zdecydowanie "ciaśniej" wchodziła. Czyli zestaw jakby bardziej spasowany.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oporowki w daiwkach okropnie nie lubia smaru,mozna odniesc wrazenie ze smar bardziej im szkodzi

polecam do oporowek jak i lozysk zwlaszcza jesli chodzi o kolowrotki spiningowe http://www.mikesreelrepair.com/superlube-oil-grease-kit/

ten sam olej synco  sprzedaje abu garcia, high speed oil http://www.tacklewarehouse.com/Abu_Garcia_High_Speed_Reel_Oil/descpage-AGRHSP.html to jest to samo

:good: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A już myślałem, że sobie kupiłem kręciołek do cięższego spina...

 

Moja Stella 3000 '95 przy ok. 3-4 °C zaczęła przepuszczać. Ktoś podpowie jaki stan nasmarowania oporówki te kołowrotki lubią najbardziej? Rozebrałem i wymyłem, była naoliwiona i trochę brudna, złożyłem na sucho - niestety nadal to samo. Śladów zużycia nie widać na mechanizmach jak i oporówce żadnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy od ,,wyeksploatowania'' kołowrotka, a co za tym idzie i oporówki.

Mocne, sztywne linki i twarde zaczepy swoje niestety robią...

Osobiście w swoich maszynach- również kilkunastoletnich- daję na tulejkę dosłownie film olejowy, bardzo mało i tylko tam olej- 5W40 ;-)

Samą oporówke czyszczę i składam na sucho.

I działa, nic nie puszcza, trzyma jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W biomasterze xtl2000, stradicu 2500 i TP4000 pojawił się również ten problem. Rozebranie, wyczyszczenie i złożenie mechanizmu na dosłownie jedną kropelkę podaną na tulejkę centralną załatwiło sprawę definitywnie, Stella jest bardziej oporna. Trzeba będzie pomierzyć tą tulejkę i dorobić delikatnie nadwymiarową, kwestia materiału i stopnia twardości po zahartowaniu. Chyba, że ulepszana nierdzewka o twardości ok 30 HRC wystarczy.

Edytowane przez rey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozłożyłem na czynniki pierwsze.

 

Ten płaski element okalający wałeczki również mogę dorobić, wygląda na prosty do wykonania, kwestia materiału. Pracuję na maszynie współrzędnościowej, mam możliwość dokładnego zeskanowania i wykonania tego ustrojstwa ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...