Skocz do zawartości

Winko, wino, wineczko


bartsiedlce

Rekomendowane odpowiedzi

Za tematem piwek pomyślałem o winach. Może nie jestem wyjątkowym smakoszem, ale kilka w życiu spożyłem.  :D

Zacząłem pić wino w Ameryce Południowej, kilka lat temu. Tam koledzy pokazali mi, jak wino powinno smakować, jak pachnieć i jak się z nim obchodzić. Od kilku lat bawię się winem, mam wiernego druha w synalku, który też zaraził się winną chorobą. Jak to bywa z młodymi ludźmi podszedł do tematu z entuzjazmem, którego mi brakuje. Nawet założył i prowadził jakiś czas blog o winie, ale to już przeszłość, zbyt mało czytelników. 

 

Ten post jest tyko i wyłącznie wprowadzeniem w temat. Proszę wszystkich pijących wino o krótkie recenzje spożywanego płynu. Istotnymi elementami będą: aromat, barwa, smak, skojarzenia owocowe, finisz, cena, region, winnica, ocena etykiety, subiektywne podsumowanie.

 

Co myślicie o takim temacie?.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wypiłem "fuZion"

Mieszanina shiraz 70% i cabernet sauvignon 30%, z Mendozy w Argentynie. Winnica istnieje od 1963 r., wino rozlewane w winnicy, brak pośredników.

Winko dość ciekawe, tanie w marketach, w aromacie dominuje suszona śliwka i jagody, w smaku da się wyczuć suszone figi, rodzynki i odrobinę korzeni. Nadaje się do picia samodzielnego, ale z pleśniowym serkiem na zakąskę będzie super, szczególnie z błękitnym, niezbyt słonym. Niewiele  tanin, może do polędwiczek wieprzowych? Kolor niezbyt ciekawy, lekko brązowy, osadu mało, finisz dość długi, może nawet zbyt długi. Etykieta intrygująca, ale nieskomplikowana, szara z ciekawym napisem.

Podsumowanie - wino warte swojej ceny, powinno być fajne jako dodatek do gotowania różnych potraw, a kropelkę wieczorem warto wypić. Może nawet dwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Wojtku (jak mniemam po nicku @wojciiech), ale zdecydowanie nie poddaję się nurtom. Ja pijam zdecydowanie wytrawne wina do pleśniaków, oliwek, polędwiczek wieprzowych, czy wytrawnego/pikantnego kurczaka.  :)

Zdecydowanie uciekam od schematów, nie tylko przy winie. 

 

Kolejna recenzja pod koniec tygodnia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wstawiać fotki etykiet, to naprawdę pomaga m.in. w odnalezieniu polecanego wina na półce w markecie.

 

Słuszne to bez dwóch zdań. 

 

Ja i żona często to: 

 

ale albo cabernet, albo merlot... 

 

o walorach się nie wypowiadam, za słaby mam język :). Smaczne. Cena w okolicy 30 zł za butelkę. 

 

post-55274-0-93414200-1424280025_thumb.jpg

Edytowane przez AdasCzeski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako iż firma nasza działa głównie na terenie Francji i często się kursuje Polska-Francja i odwrotnie z każdym kolejnym powrotem się tych butelczyn zwozi trochę, od 2 do 15 euraczy za flaszkę i leżą w piwnicy......z dwieście się uzbierało, najstarsze mają po około 15 lat niestety na wiosnę 2014 miałem powódź w piwnicy i etykiety ch.. strzelił, loteria ciągle staram się coś tam wyczytać i segregować :D i jakieś półczyny wyspawać żeby nie stało jak te wynalazki do analizy, może ktoś ma fajny pomysł na składowanie winka w odpowiedniej pozycji ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ...może ktoś ma fajny pomysł na składowanie winka w odpowiedniej pozycji ?

Kazde wino nalezy skladowac tak, by lezalo pod katem, ktory umozliwi cieczy stykanie sie z korkiem. Taki uklad w zasadzie jest konieczny bo wtedy korek jest wilgotny i umozliwia wymiane gazowa. Wino  do butelek rozlewa sie okolo 1 cm od korka (gdy butelka jest jeszcze w pionie). Naturalnie miejsce przechowywania powinno byc suche i ciemne.

Swoja droga kazde wino z czasem sie psuje (choc swoj nalepszy czas osiaga po kilku-kilkunastu latach, zadko kilkudziesieciu).

Wino mozna uszlachetniac chocby poprzez sezonowanie jego w beczkach debowych (w zasadzie glownie polecane sa tylko dwie odmiany debu, nie chce mi sie szperac jakie to gatunki, ale chodzi o jakas odmiane hiszpanska i troszke gorsza amerykanska).

Takie przechpwywanei w beczkach win jest drogie, bo owe beczi uzywa sie kilka razy, po czym pory w drewnie sie zapychaja i nie nadaja sie juz. A najlepsze/najdrozsze wina sezonuje sie w kilku beczkach. W pomieszczeniach czesto dorzuca sie rozne specyfiki, kwiaty, orzechy i cuda na kiju, w ten sposob osiaga sie bardzo bogaty bukiet.

Dzis wina czesto sezonuje sie w kadziach, a kontakt wina z drewnem debu sprowadza sie do wsypaniu trocin lub wiorow debowych - od takie nowoczesne uszlachetnianie ;)

 

Wplyw na wdluzony czas przechowywania ma oczywiscie stezenie alkoholu. W winach szacuje sie, ze jest to  max 17-17,5%  w praktyce dla amatorow takie stezenie alkoholu jest oczywiscie niemozliwe, gdyz najlepsze-najszlachetniejsze drozdze dostepne obumieraja przy stezeniu kilkunastu % . Oczywiscie stezenie cukru tez ma ogromny wplyw na trwalosc wina, im wyzsze tym wino dluzej jest zakonserwowane.

 

Od kilku lat co roku staram sie zrobic na wlasny uzytek wino z wlasnych winogron (mam kilkanascie krzaczkow odmian winnych specjalnie na wino).  Jestem amatorem, ale staram sie robic wina tak jak w ksiazce, a nie tak jak moja babcia robila ;/

Lubie kazdy rodzaj alkoholu, ale dobre wino jest ponad kazdym alkoholem. W uszlachetnianiu wina nastepuje szereg reakcji chemicznych, ktore zmieniaja ciezsze alkohole na lzejsze i bardziej szlachetne. Po dobrym winie czy tez koniaku, brandy, czy po prostu potocznie naszym polskim bimerku (za bimberek uwazam tylko przepedzone dobre wino) czlowiek nie ma zadnego kaca, przeciwnie wrecz czuje sie duzo zdrowszy, bardziej witalny, zmysly wyostrzone itd. Polecam ;)

Picie siurkow za kilka euro nie daje zadnego wyobrazenia czym jest wino B)

Edytowane przez blackabyss
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione wino codzienne, to Isla Negra Cabernet Sauvignon Merlot.
Fajnie zrównoważona mieszanka szczepów, pasuje do wielu potraw. Bez cudów i obietnic na wyrost sprawdza się doskonale przy wielu okazjach. Dobrze sprawdza się po rybach w miłym gronie ;-)

Do kupienia w większości marketów w cenie ok. 20 zł.

 

A wygląda tak :

post-47072-0-08256200-1424286371_thumb.jpg

post-47072-0-15074000-1424286381_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile piwo pijam bo lubię, whisky mi smakuje, vodke dla towarzystwa a retyfika kiedyś dla szpanu, to ja wina niestety nie ogarniam <_<.
Wino dla mnie głównie istnieje do czerwonego mięsa i Egri Bikaver się nazywa.
O ile próbowałem różnych rzekomo wykwintnych win, tych tańszych i droższych to doprawdy nie wiem, czym towarzystwo się zachwycało - chyba ceną :unsure:.
No co ja będę ukrywał, być może nie jestem w stanie zachwycić się wykwintnym bukietem Le ... coś tam, Bozia dała mi gardziel do innych trunków i jakoś robić och i ach nad winem nie potrafię -_-.

 

Kto wie, może kwestia degustacji w towarzystwie ludzi którzy są w stanie naprowadzić na winne niuanse mogłaby dużo wyjaśnić .

Może panowie polecą jakąś markę którą warto dłużej badać, aby w końcu uchwycić ten bukiet.

Edytowane przez Zwierzu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile piwo pijam bo lubię, whisky mi smakuje, vodke dla towarzystwa a retyfika kiedyś dla szpanu, to ja wina niestety nie ogarniam <_<.

Wino dla mnie głównie istnieje do czerwonego mięsa i Egri Bikaver się nazywa.

O ile próbowałem różnych rzekomo wykwintnych win, tych tańszych i droższych to doprawdy nie wiem, czym towarzystwo się zachwycało - chyba ceną :unsure:.

No co ja będę ukrywał, być może nie jestem w stanie zachwycić się wykwintnym bukietem Le ... coś tam, Bozia dała mi gardziel do innych trunków i jakoś robić och i ach nad winem nie potrafię -_-.

 

Kto wie, może kwestia degustacji w towarzystwie ludzi którzy są w stanie naprowadzić na winne niuanse mogłaby dużo wyjaśnić .

Może panowie polecą jakąś markę którą warto dłużej badać, aby w końcu uchwycić ten bukiet.

To ja tez jestem takim Zwierzęciem  :)  ;)  :P 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakieś półczyny wyspawać żeby nie stało jak te wynalazki do analizy, może ktoś ma fajny pomysł na składowanie winka w odpowiedniej pozycji ?

 

Zainwestuj w półki, zdecydowanie, wówczas - przechowywane w pozycji poziomej - wino utrzymuje wilgotność korka, który nie wysycha i wino nie utlenia się w konsekwencji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainwestuj w półki, zdecydowanie, wówczas - przechowywane w pozycji poziomej - wino utrzymuje wilgotność korka, który nie wysycha i wino nie utlenia się w konsekwencji.

Bron Panie od takiego skladowania wina - efekt bedzie taki ze zwyczajnie skisnie, zepsuje sie.

Poprawna wymiana gazowa z otoczeniem jest tylko w przypadku gdy korek zawsze jest skierowany do gory (pod jakim katem ? to juz nie ma wiekszego znaczenia, tutaj  skladowanie determinuje ilosc wina w butelkach i sama wielkosc i ksztalt butelek - najwazniesze, aby korek byl nawilzony przez wino).

Kolega kiedys zepsul cala partie kilkudziesieciu butelek wina, gdyz kupil na allegro jakis "super stojak" w ktorym wlasnie butelki lezaly poziomo.. od takie male frycowe zaplacil za bezmyslnosc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Picie siurkow za kilka euro nie daje zadnego wyobrazenia czym jest wino B)

 

Za te kilka euro ( 5-7)  we Francji spokojnie zakupisz St Emillion, Margaux czy Chablis wiec tragedi nie ma zas siurkami bym ich nie nazwal :)

 

Nie mniej jednak jako patriota musze przyznac, ze ponizsze trzy to moj osobisty top, aromat wisienek, naszych, polskich, takich samych winogron polaczonych z niezapomnianym i niedostepnym nigdzie indziej smakiem siarki robi z nich istny majstersztyk o jakim inni moga tylko pomarzyc. W dodatku etykiety, tez takie nasze, slowianskie, smakowite :)

 

post-45870-0-83647600-1424338086_thumb.jpg

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w temacie piweńka wstawiałem posty o winie. Jeszcze kilka lat temu piłem wino sporadycznie ale chyba to przychodzi z wiekiem  :rolleyes: . Już nawet nie pamiętam kiedy piłem wódkę ale pewnie kilka lat temu. Jeśli mocniejsze alkohole to irish whisky ale odkryłem na Podlasiu "Rwący nurt Bugu" i "Ducha Lasu"  B) , naprawdę dobre.

http://winicjatywa.pl/2015/02/19/biedronka-wina-portugalskie-luty-2015-2/ i jest " Monte da Ravasqueira" za 14,99 , warto bo kupowałem przy poprzednim rzucie.

O tym już pisałem:

http://winicjatywa.pl/2015/01/28/greyrock-sauvignon-blanc-2014-biedronka/

No i też pisałem próba z dnia kiedy pojawiły się w sklepie:

http://winicjatywa.pl/2015/02/04/lidl-oferta-win-wegierskich-luty-2015/ Tokay Furmint 2009 za 21,99. Nie spodziewałem się że będzie mi tak smakowało wino półsłodkie  B) . Nabyłem sześciopak i trochę ubyło i miałem nadzieję że bedą w sprzedaży przez jakiś czas, niestety już w następnym dniu nie było a ja od prawie 3 tygodni zawadzam o każdego mijanego "Lidla" bo jeszcze kilka sześciopaków bym nabył  :rolleyes: . Przyznaję że nie do końca pomyślałem jak w pierwszym dniu spzredaży ok. południa nie było tego gatunku na półce. Dopiero jak zapytałem to spzredawca przyniósł z zaplecza kartonik, trzeba było kazać mu na wózku przywieźć więcej.

Któryś wspomniał o krzakach winorośli, mam na działce "Arkadię" , "Rondo" i coś czego nie znam ale tak jakby tochę truskawkami było czuć w kolorze różowym.

Jak kupiliśmy działkę to właściciel mówił że ma winorośl ale ......... pod ciężarem gron połamały mu się słupki sosnowe  :rolleyes: . Faktycznie jakieś takie okrąglaki o średnicy 8-10cm leżały pod płotem a na środku działki jakieś pędy z liściami się plątały ale przecież niemożliwe żeby grona połamały drewno, no i przecież na Podlasiu winorośl :o , nie ma takiej opcji. Kosząc działkę jesienią zauważyłem że jednak jakieś grona leżą w trawie  :rolleyes: . I te nieznane różowe, i białe duże (Arkadia, ale to póxniej się dowiedziałem) , i Rondo miały po kilka gron i okazały się smaczne. Kolejna wiosna (rok 2013) porobiłem im słupki i poprzeczki , jakoś coś tam powycinałem i jesienią "Arkadia" z chyba 5 krzaków dała za 25-30 kiści takich po .........ok. 0,7-1 kg  :o . Różowe bardzo smaczne też ładnie obrodziły a "Rondo" gdzie jest chyba z 6-7 krzaków dały jakieś 20kg owoców. Z "Ronda" próbowałem zrobić wino ale coś spieprzyłem , za dobre nie jest ale w łeb waliło  B) , musiało mieć lepiej jak 20%, to co nie wypiłem robiło za bazę do marynat.

W 2014 było marnie ale coś tam urosło tyle że chyba winorośl się pochorowała. Jesienią robiłem przycinkę tego towarzystwa i zobaczymy co będzie bo moja wiedza ogrodnicza jest .........żadna. Nawet jak w podręcznikach mi piszą - przyciąć za (czyś tam) to i tak nie wiem za czym bo nie mam pojęcia jak to coś ma wyglądać  :rolleyes: .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...