Skocz do zawartości

Winko, wino, wineczko


bartsiedlce

Rekomendowane odpowiedzi

To sprawa indywidualna !  Mi bardzo trudno przychodzi "rozebranie" wina z nieco nizszej pólki, z wyższej zresztą tez ;) Podobno z wiekiem te kubki smakowe i nos już nie ten teges... 

U.

Nie jestem w stanie określić nuty malin, waniliowego nosa ,czekoladowego finiszu i długo pozostającego smaku mułu  :P . Piję to co mi smakuje i po kupnie zdarza się że mi nie idzie i wtedy służy jako baza do marynaty, tak np. było z Chianti Reserva - dla mnie za dużo kwasu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Haus Gestapo zarządziło 2008 Cicchitti  Gran Reserva Malbec.  Wine  Advocate 90 punktów uważam zasłużone. Bardzo dobre wino ! "Ciemne owoce  leśne, czarne czereśnie. Pełny aksamitny smak z niuansem wanilli po dębie" - jak głosi nalepka z tyłu. Ja bym powiedział że nawet tych czereśni przewaga. Owoce leśne w odwrocie, nie ma porównania z ich intensywnościa nawet w słabszym rocznikowo Carmenere. Będe się czepiał ale tego dębu za dużo dla mnie ale są tacy co b. to lubią.  Bukiet - grubego wina - tylko znów ta "deska" sie nieco pojawia. Finisz średnio długi ale bez szczególnych fajerwerkow.  Ogolnie oprócz ceny, b. OK - godne polecenia.

U.

P.S.: Piotr i Paweł ok. 75 PLN

post-45938-0-00794900-1425585196_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś nam winka zaginęły, czyżby nikt nie pił nic ciekawego ostatnio?  ;)

Ja właśnie popijam pyszne Chianti Docg z winnicy Sensi w Toskanii. Nazwa nieco myli, na prawdę to mieszanina Sangiovese  i Canaiolo, całkiem udana. W smaku lekko wiśniowe z delikatnymi taninami, mało kwasu, za to z siarczynami. Taniocha w Stokrotce, polecam na wieczór bez jedzenia, tak do popijania, choć pewnie pasowałoby do jakiego duszonego mięska.

10409598.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wino pije się oczywiście ! W ubiegłą sobote grając w bridga wypiliśmy co nieco wina, albowiem do gry nie pochodzimy zbyt poważnie(jak to czynią niektórzy :rolleyes: ). Raczej jest to pretekst do spotkania i dworowania sobie z tego co najwiecej błędów popełni :D ! No i rozmow o rybach & co. , albowiem sami tam wędkarze ! Moją uwagę zaprzątneło na moment 2011 Terrazas Malbec z Agentyny oczywiście. Niestety przed nim cos tam łykneliśmy, carmenere jakies i chocby pobieżna ocena bedzie zafałszowana. Ugładzone okrągłe wino, drogie(ok 70PLN) dostępne w "Piotrze i Pawele"

post-45938-0-86115300-1426201113_thumb.jpg

Edytowane przez Ugly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, piątek, imieniny Kryśki, a nikt winka nie popija? Nie może być! 

Ja popijam właśnie Monte da Ravasqueira z Portugalii, dobry coupage Syrah, Aragonez i Tricandeira. Polecam, ale trzeba schłodzić do 15-16 Celsjuszy. Dopiero wtedy ujawnia swoje walory. Trudno mi je opisać, trochę owocowe, trochę sfermentowane, trochę rześkie. Generalnie, fajne.

Oczywiście kupione w Carrefour za groszaki.

20141031_monte_de_ravasqueira_vr_alentej

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, piątek, imieniny Kryśki, a nikt winka nie popija? Nie może być!

Ja popijam właśnie Monte da Ravasqueira z Portugalii, dobry coupage Syrah, Aragonez i Tricandeira. Polecam, ale trzeba schłodzić do 15-16 Celsjuszy. Dopiero wtedy ujawnia swoje walory. Trudno mi je opisać, trochę owocowe, trochę sfermentowane, trochę rześkie. Generalnie, fajne.

Oczywiście kupione w Carrefour za groszaki.

20141031_monte_de_ravasqueira_vr_alentej

Baratek czy na zlocie będziesz nam serwował jakieś smaczki czy ..... :)

 

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Sebo0707
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest życzenie, to mogę przygotować skrzyneczkę winek na testowanie, nie ma problema. Jeśli zbierze się grupka chętnych, to mogę zrobić jakąś małą szkółkę winiarską, ale to wymaga zaangażowania, trzeba 2-3 butelki na osobę, ale gotów jestem przygotować takie wyzwanie. Pogadajmy w naszym, wyjazdowym wątku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę, piątek, imieniny Kryśki, a nikt winka nie popija? Nie może być! 

Ja popijam właśnie Monte da Ravasqueira z Portugalii, dobry coupage Syrah, Aragonez i Tricandeira. Polecam, ale trzeba schłodzić do 15-16 Celsjuszy. Dopiero wtedy ujawnia swoje walory. Trudno mi je opisać, trochę owocowe, trochę sfermentowane, trochę rześkie. Generalnie, fajne.

Oczywiście kupione w Carrefour za groszaki.

20141031_monte_de_ravasqueira_vr_alentej

W Biedronce chyba 14,99 bardzo przyjemne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, na początku tematu polecałem Monte de Ravasqueira.

 

W mojej ocenie, do 20 zł nie ma szans na nic lepszego w obiegu marketowym, od kiedy w Lidlu nie ma już ich pierwszego Cotes du Rhone.

 

A ja ostatnio spróbowałem Gray Rock z Biedronki. Jest ok, ale za tę kwotę wolę jakieś Verde albo Verdejo. Za SB z Nowej Zelandii trzeba jednak przynajmniej te 40 zł zapłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem:

http://on.jacksontriggswinery.com/product/Jackson-Triggs-Delaine-Cabernet-Merlot

i jestem pozytywnie zaskoczony. Niewiele ontaryjskich win piłem do tej pory ale to jest chyba jedno z lepszych. Do tej pory w tych co piłem dominowała jakaś ostrość, w tym tej ostrości nie ma. Wiem że wina kanadyjskie są nie do kupienia (chyba) w Polsce i pewnie nie będą bo w tej cenie (29,95 $cad) mamy ogromny wybór win tańszych i wcale nie gorszych,chociby to co wypił Bartek.

Taniny łagodne, czarna porzeczka i coś jeszcze, piszą że śliwka ale na tyle nie jestem somellierem żeby to wyłapać - generalnie miła odmiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

African Tree wino z Rpa ze szczepu Pinotage ,wlasnie konsumuje i z każda lampka odkrywa coraz ciekawsze nuty smakowe .Na poczatku bardzo korzenne i silne w smaku przechodzi w nuty czekolady z domieszka owocow lesnych  i staje sie stonowane ,lagodne i rozbudza apatyt na wiecej  ...Bardzo przyjemne ,ogolnie wina z Rpa u mnie sa zaraz po Chilijskich polecam !

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecałem na początku wątku ;) mnie b. smakuje. Trzeba zrobić zapas na letnie dni bo sześciopak mi się skończył.

 

No pamiętam, także nawiązałem ;) Nie powiem, że złe, ale zapasu na lato nie zrobię.

 

Jeśli Ci podchodzi Gray Rock, to spróbuj Tapas Verejo z Piotra i Pawła(już wyżej polecałem). Też tanie, też bardzo "letnie". U mnie ono robi za letni zapas :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziś hiszpańskie Tempanillo. Wprawdzie dziwne, mocno śliwkowe, właściwie o smaku mocno wędzonej śliwki. Mnie pasuje, ale wiem, że nie każdemu się spodoba. Polecam schłodzić je do 15-16 stopni, choć piszą co innego na etykiecie. Kosztuje jakieś śmieszne kilkanaście złotych w Carrefour. 

4900773_Goldbarren_mit_Tapaz_Tempranillo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kolejna odsłona Isla Negra z Chile. Piłem je nie raz i nie dwa (w Chile również), dziś czas na opis.

Trafiła w moje ręce butelka trudno dostępnego, selekcjonowanego, Carmenere Gran Reserva z 2010 roku. Jak na moje, chamskie podniebienie, bajka. Delikatne, owocowe, z nutą słodkich, dojrzałych, czarnych wiśni, pięknie zostaje aromat na języku. Lekko schłodzone, tak do 18-tu Celsjuszy daje mnóstwo radości. Warto wypłukać usta przed połknięciem, poczujecie baaaaardzo długi finisz, smak pozostanie na kilkanaście minut w ustach. Warto, bo to smak pyszny i szkoda płukać gębę.  :D

Znalazłem grafikę etykiety tylko reserva i nie z opisywanego rocznika, ale to również polecam. Nieco brakuje mu delikatności i głębi opisywanego, jednak warto kupić i poznać winko z tej winnicy.

20130827_20130827_zdjecie_26082013_17_23

Krótki opis miejsca produkcji z etykiety wina: "Isla Negra to maleńka osada magicznym miejscem chilijskiego wybrzeża, niezwykle popularna wśród artystów i pisarzy odwiedzających ją, by czerpać inspirację z baśniowej ziemi i oceanu. W butelce tego wyjątkowego Carmenere odnajdziemy charakter i urok tego szczególnego miejsca".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie Hiszpanskie wina jakoś nie koniecznie. Ostatnio 2012 Primitivo Salento. Bardzo przyjemne, przystępne 20 PLN w Kaufland. Uwaga są dwa" jedno niepijalne drugie ok. Produkowane przez, jakże by inaczej winne "fabryki" Więcej plus recenzja tutaj http://www.winiacz.com/2014/03/bracia-giganci-jeden-dobry-drugi-nie.html

 

ja piłem z 2012,na fotce jest inny rocznik, ale wygląda identycznie 

post-45938-0-10944900-1426629160_thumb.jpg

Edytowane przez Ugly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek ! Pozazdrościć ! Slinka mi pociekla jako, że przepadam za Carmenre, a rocznik 2010 nie był zły. Tu co nieco o rocznikach Chilijskich  http://www.jancisrobinson.com/learn/vintages/chile

U.

P.S.: A wiecie koledzy, ze badania genetyczne chilijskich krzewów carmenere wykazały, ze częśc carmenere to wcale nie carmenere tylko...: [zagadaka]

Edytowane przez Ugly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wypiem :

http://www.winopodlupa.pl/tokaj-furmint-lidl/

dla mnie rewelka i zupełnie nie rozumiem dlaczego nie pijałem win półsłodkich do tej pory  :rolleyes: .

Kupiłem w dniu pojawienia się oferty tzn. 2 lutego ale nie bez problemów bo nie wystawili na półce  :huh: ale pracownik sześciopaka z magazynu wyniósł  B) . Bezie oszczędzany na lato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieopatrzenie zaszedłem wczoraj o wzmiankowanego wyżej chrząszcza ! Jako, że nie mam daleko nie nabawiłem sie ruptury opuszczając ów przybytek. Na pierwszy ogień wczoraj poszła butelczyna  rieslingu  "Platinum"  :D! Pół wytrawnego. Ostatnio jakikolwiek riesling spożywałem w końcówce lat 60-tych ubiegłego stulecia :o. Tylko nie mówcie, ze człowiek nie żyje tak długo ! Żyje, tylko poczucie humoru kwaśnieje jak ten riesling z tamtych lat. Jak silne musiały być wtedy wrażenia, że zapamiętałem złowrogą nazwę do tej pory: Badacioni riesling :angry:  Ad rem !

W/w Platinum , tani gdzieś w okolicach piętnastu plnów, to ciecz wodnista, wino aczkolwiek białe, ale z rieslingiem mające tyle wspólnego co ja  z poznańskim arcybiskupem(zwłaszcza tym emerytowanym ;) ) Niemniej spożyte wraz z orzeszkami nerkowca do dobrej książki....

Dziś do spóźnionego (jak zwykle) obiadu, z poduszczenia Bartka  2014 Isla Negra Reserva Carmenere. Oj, przydało by się poleżeć temu winku jeszcze ze dwa lata ! To pierwsze z 2014, które konsumuje i jak na razie bez fajerwerków. Ale do pieczonych warzywek, z pewnym  "bulem" ale dało się wypić. Nie cierpiałem zbyt mocno, ale zapewne to skutek 12,5% etanolu :D 

U. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...