Skocz do zawartości

Nasze muchy


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

@KubaS1

 

Kuba bez urazy ale to się nie nada, jeśli to są twoje początki to proponował bym zacząć od prostych wzorów np. FF fly z cdc albo podobne w konstrukcji z sierści sarny  imitację Chrusta. Z tego co sieorietuje to lubisz łapać wzdręgi to powinny być bardzo łowne muchy a napewno wieczorową porą. Sprawdź sobie jest mnustwo filmów krok po kroku wykonać muchę pozdrawiam Paweł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowym błędem u osób, które uczą się kręcić jest branie zbyt dużej ilości materiałów, u Ciebie oprócz ogonków nie ma tego błędu. Do ogonka wystarczą 3-4 promienie (trochę to zależy od wielkości muchy). 

Jeżynki nie wolno przycinać, staraj się dobierać pióra do wielkości muchy, wiem że z kiepską indyjską kapką jest ciężko, ale jest tam trochę takich piór, które są odpowiednie. 

Odpuść sobie skrzydełka ze sterówek, to nie jest takie proste, wbrew pozorom wielu krętaczy z doświadczeniem nie potrafi tego dobrze robić (sam kręcę już około 10 lat, a zrobione przeze mnie skrzydełka nie satysfakcjonują mnie). Druga sprawa, prawda jest taka że nie są one za bardzo praktyczne - jedna, dwie ryby i robi się z tego miotła. Wykorzystuj do tego CDC, ewentualnie jakieś syntetyki w stylu polipropylen, lepiej to pływa i jest dużo łatwiejsze ;).  

Tak jak chincza napisał, najpierw proste muchy w stylu Fratnik fly, red tag. Sarniaki są super, trzymaj się przy nich zasady - mało sierści, ale gęsto. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o to mi chodziło, o komstruktywną krytykę. Sarne mam, cdc musze zakupić, bo przy micro jigach poprostu mi się nie przydawało :)

Stronkę co Kuba podałeś juz wczoraj mi podrzucił @TomCast i juz trochę podglądąłem :D

Zamówię Cdc, trochę więcej sarny i będę ćwiczył :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lata ćwiczeń, ale jest światełko na końcu tunelu :D

 

A tak na serio - poszukaj trochę zdjęć z proporcjami much, to bardzo ważne, dużo ważniejsze niż te wszystkie muchowe "bułkĘ przez bibulkĘ" :D

Ryba ma sekundę, dwie, czasem tylko ułamek sekundy na podjecie decyzji. Patrzy na muchę od strony wody, na tle oślepiającego nieba, nie z boku i z góry jak krętacz. Mucha musi być odpowiedniego rozmiaru jak to co je, podobnego rodzaju (tak plus minus, jak wsuwa duże chrusty może nie być zainteresowana małą jęteczką). Musi mieć odpowiedni kształt i proporcje i odpowiednio siedzieć na wodzie. To bardzo ważne - prezentacja - najlepsza, najpiękniejsza mucha zasuwając nienaturalnie sprowokuje rybę tylko do głębszej zadumy nad kondycją intelektualną muszkarza co chce ją, starego misia, na taki sztuczny miód nabrać :D

Kolory, segmentacje tułowia, ilość kutasków ogonowych i tym podobne - to zdecydowanie sprawa drugo, rzekłbym nawet efnasto planowa (chyba ze na San sie wybierasz na lipienie :D ).

Na początek zasady są dość proste - jętka ma tułów jak marchewka - zwęża sie w stronę ogonka, częstym błędem jest jakby "maczuga" przy ogonku.

Chrust ma tulów grubszy, +- równy

Ogon jętki ma długość tułowia.

Skrzydła Jętki +- 1/3 tułowia od główki, skrzydła chrusta z przodu. Nie za wysokie, mnie uczono że nie powinny byc położone do tyłu po za trzonek haczyka, że to jest max. Zwykle lekko pochylone do tyłu, choć ja i tak najbardziej lubię parachute :P

Skrzydła chrusta myślę max 1/3 po za tulów, nie wiele bardziej niż trzonek haczyka

Jeżynka - nie obcinane promienie, bo przebijają wodę i nie wyglądają naturalnie. Naturalne końcówki siedzą na wodzie wykorzystując napięcie powierzchniowe.

Jeżynka nie powinna wychodzić dalej jak grot haczyka, być szersza niż haczyk, dopuszczalne lekkie ponad, ale nie np 2x.

Jeżynka nie powinna być za gęsta - to nie ma być szczotka od kibla, tylko odnóża owada, a ten jak wiadomo (lub nie : ) ma ich całe... 6.

Pomaga w pływalności, ale źle zrobionej muszce pomoże jedynie urwanie na krzaku :D

Główka mała, owady które żrą pstrągi i im podobne tylko sporadycznie cierpią na wodogłowie

Bez ciśnienia, to ma być przyjemność, ale - jak mawiał mój mentor "ZROBIENIE DOBREJ MUCHY ZAJMUJE DOKŁADNIE TYLE SAMO CO ZROBIENIE ZŁEJ".

Lata minęły i ciągle się na tym łapię - tyle samo czasu, te same materiały i tylko i wyłącznie plan i staranność decydują czy wyjdzie "ok" czy "koczkodan"

Te "zasady" to dla zupełnego początkującego, takie punkty na które trzeba zwrócić uwagę jak kręcisz pierwsze muchy.

Z czasem, jak sie rozwiniesz, to takie zasady będziesz zbywał z uśmieszkiem, ale - od czegoś trzeba zacząć.

Polecam poszukać wzorów much konkretnych które chcesz ukręcić, nie fantazjować i tworzyć twór muchopodobny.

Wzory wymienione tutaj X razy. Znaleźć, obejrzeć proporcje na zdjęciach, zajarzyć "myki" w niektórych muchach (np najpierw skrzydła a później tulów jętki w niektórych wzorach). 

Dużo samozaparcia, 2x tyle samokrytyki, 4x tyle odporności na kąśliwe uwagi tych co już wszystko złowili-wszędzie byli-i-wszystko widzieli i będzie super :D.

Najgorsze to stwierdzić - głupia ryba i tak to zeżre i jakieś papudraki zacząć kręcić w ilościach kosmicznych, bo przecież muchy "sa z grubsza ok" i "na nie też da się"

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...