Skocz do zawartości

Nasze muchy


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Na FB była ostatnio mała awantura gdy jeden calkiem znany muchotwórca zamieścił ni stąd ni z owąd trzy całkiem zgrabne muchi. Tyle że te muchi (wzory prastare, jeszcze Egipt pewnie i łowienie w Nilu pamietające ;) ) były tak banalnie proste i ubogie w ilość materiałów, że aż ... został odsądzony od czci i wiary przez innego muchotwórcę.

Napinka ze strony jednej była konkretna, wręcz chamska - jakieś bluzgi i słowa niekoniecznie po trzeźwemu chwalebne. Z drugiej strony poszła cięta riposta i reakcja do moderatora dyskusji ...

Mało sympatycznie się przez chwilę zrobiło przez taką napinkę w temacie kto co umi a kto ni ... i jak to robi a jak robić powinien.

Całe szczęście że na jerkbaitowym forum muchowym takich sytuacji nima ...  :P

 

A ja Wam powiem że jak prąd jest szybki w rzece to ryba ma w nosie czy coś płynie pod samą powierzchnią czy na niej albo czy też unosi się zaraz nad wodą. I czy ma jedno skrzydełko bardziej ...

I łoi konkretnie we wszystko co jej kole pyska leci.

Jak mi ktoś zazdrości takich gupich rybów to zapraszam niezmiennie żeby jętki zza koszuli powytrzepywać ... byle nie w maju. Bo ja to maju żadnej jętki jeszcze w życiu na oczy nie widziałem ...  :rolleyes:

Pozdrawiam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie na lubelszczyźnie w upalny, wietrzny dzień jętki wylatują w ciągu kilku sekund. Ryby nawet czasu nie mają żeby je skasować. Ale jak już zacznie padać, sytuacja się zmienia. Jętki potrafią płynąć bardzo długo, a ryby dostają amoku. 3 lata temu trafiłem na takiego zawodnika, który zbierając owady, bardziej przypominał atakującego bolenia, niż ostrożnego pstrąga. Półmetrowe bryzgi wody, fale na całą szerokość rzeki, a ryba atakowała co 15 sekund. Do tej pory żałuję, że nie nagrałem filmiku z tego spektaklu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na FB była ostatnio mała awantura gdy jeden calkiem znany muchotwórca zamieścił ni stąd ni z owąd trzy całkiem zgrabne muchi. Tyle że te muchi (wzory prastare, jeszcze Egipt pewnie i łowienie w Nilu pamietające ;) ) były tak banalnie proste i ubogie w ilość materiałów, że aż ... został odsądzony od czci i wiary przez innego muchotwórcę.

Napinka ze strony jednej była konkretna, wręcz chamska - jakieś bluzgi i słowa niekoniecznie po trzeźwemu chwalebne. Z drugiej strony poszła cięta riposta i reakcja do moderatora dyskusji ...

Mało sympatycznie się przez chwilę zrobiło przez taką napinkę w temacie kto co umi a kto ni ... i jak to robi a jak robić powinien.

Całe szczęście że na jerkbaitowym forum muchowym takich sytuacji nima ...  :P

 

A ja Wam powiem że jak prąd jest szybki w rzece to ryba ma w nosie czy coś płynie pod samą powierzchnią czy na niej albo czy też unosi się zaraz nad wodą. I czy ma jedno skrzydełko bardziej ...

I łoi konkretnie we wszystko co jej kole pyska leci.

Jak mi ktoś zazdrości takich gupich rybów to zapraszam niezmiennie żeby jętki zza koszuli powytrzepywać ... byle nie w maju. Bo ja to maju żadnej jętki jeszcze w życiu na oczy nie widziałem ...  :rolleyes:

Pozdrawiam.

Zgodzę się z Tobą w 100%. Postawiona obrotówka black furry w prądzie podczas wylotów majówek, skusi pstrąga, ale nie będzie to okaz.

Pstrągi w tym dla siebie pięknym czasie, jeśli już wystarczająco się rozkręcą, atakują prawie wszystko co rozmiarem, kształtem przypomina owada.

Ja nie neguje tego, że na to co zostało tutaj zaprezentowane ryby nie da się złowić, bo pewnie się da, ale dla mnie to nie jest jętka majowa, tylko ćma.

 

Co do twórców much. Trudno spodziewać się czegoś błyskotliwego od typowego " środowiskowego konsumenta" spod znaku squirmy worms. Dla niektórych świat muchy zaczyna się na srebrnym kasku wolframowym a kończy na różowym i to jest smutne.

Bywało tak, że jeden z błyskotliwszych fejsbukowych userów, na zadanie pytanie, co to jest wędka dwuręczna, odpowiadał: to takie coś, że jak masz krzaki za plecami to lepiej rzucać.

Ja w takich sytuacjach mówię sobie, heja banana ihaaaa i do przodu ;-)

 

 

Edytowane przez MichałZ
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Na FB była ostatnio mała awantura gdy jeden calkiem znany muchotwórca zamieścił ni stąd ni z owąd trzy całkiem zgrabne muchi. Tyle że te muchi (wzory prastare, jeszcze Egipt pewnie i łowienie w Nilu pamietające ;) ) były tak banalnie proste i ubogie w ilość materiałów, że aż ... został odsądzony od czci i wiary przez innego muchotwórcę.

Napinka ze strony jednej była konkretna, wręcz chamska - jakieś bluzgi i słowa niekoniecznie po trzeźwemu chwalebne. Z drugiej strony poszła cięta riposta i reakcja do moderatora dyskusji ...

Mało sympatycznie się przez chwilę zrobiło przez taką napinkę w temacie kto co umi a kto ni ... i jak to robi a jak robić powinien.

Całe szczęście że na jerkbaitowym forum muchowym takich sytuacji nima ...  :P

 

A ja Wam powiem że jak prąd jest szybki w rzece to ryba ma w nosie czy coś płynie pod samą powierzchnią czy na niej albo czy też unosi się zaraz nad wodą. I czy ma jedno skrzydełko bardziej ...

I łoi konkretnie we wszystko co jej kole pyska leci.

Jak mi ktoś zazdrości takich gupich rybów to zapraszam niezmiennie żeby jętki zza koszuli powytrzepywać ... byle nie w maju. Bo ja to maju żadnej jętki jeszcze w życiu na oczy nie widziałem ...  :rolleyes:

Pozdrawiam.

Trochę już czasu poławiam na muchę. Najbardziej na suchą , bo lubię się rozkoszować spektakularnym braniem z rozbryzgiem wody. Były to ryby podczas rójek różnych gatunków owadów, najważniejsze to być często nad wodą, aby poznać zwyczaje ryb. Pewnie podczas jętkowych wylotów jest najłatwiej na okazy gatunku, o którym się tutaj rozpisujemy. Rybki zbierają wszystko co jest na powierzchni wody. A wystarczy czasami przytopić muchę i można się zdziwić. Co do nazwy to bardziej "przy-czerwcowa", co do receptury każdy region ma swoje topowe wzory.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Trudny czas dla wędkarzy, bo w czasie wylotów subimago ryby nie chcą brać na suchą, a tyle ich lata ... :)

W punkt Pluszszcz.

Szczególnie San odpowiada temu opisowi, nigdy i nigdzie nie spotkałem tak wybrednych ryb.Koła sugerują użycie suchej, a tu d...a.

Często zjadane są wylęgające się , one i tylko one.

Znajdują się na granicy wody i powietrza, kółko z którego wylatuje "nietrafiona jętka" najlepszym dowodem na to co się dzieje...

Co wtedy? Starałem się to opisać tu- http://jerkbait.pl/blog/14/entry-432-lekka-nimfa-pod-pr%C4%85d/

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturale mechanizmy obronne jętek chyba wtedy najlepiej działają i stąd nasze niepowodzenia. Subimago musi wylecieć w odpowiedniej ilości  żeby przedłużyć gatunek. Broni się jak może. :) Możliwie szybko do powierzchni, a potem w powietrze.

Biorąc pod uwagę rozproszenie po całej rzece takich wylotów, można sobie ułożyć ten cały mechanizm obronny. Za szybko i za rzadko dla ryb, żebyśmy mogli z tego korzystać tak jak potem, kiedy samice wracają nad wodę i już nie są w stanie odlecieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja jest bardzo pożyteczna. Uświadamia bowiem ludziom, przede wszystkim takim jak ja- praktycznie zaczynających przygodę ze sztuczną muszką, że wędkarstwo muchowe to także entomologia i zamiast li tylko oglądać tutoriale i kopiować bez zrozumienia wzory muszek, warto wybierać się jak najczęściej nad wodę, niekoniecznie z wędką, aby poobserwować życie toczące się dookoła. Oprócz przyjemności z częstszego obcowania z przyrodą nabędziemy wiedzy, która pozwoli ze świadomością wiązać imitacje owadów w różnym stadium, stosując je w odpowiednim miejscu i czasie, co pozwoli rozwijać naszą pasję i przełoży się oczywiście w przyszłości na nasze wyniki wędkarskie[emoji4]

Dziękuję i pozdrawiam.

Grzegorz

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już tyle o tej majowej jętce to mnie się takie dość proste sprawdzają

9bb744f8eaf16ed2med.jpg

Widziałem też takie szczególne pomorskie wzory mało realistyczne ale nie pozbawione pomysłu. Były szalenie skuteczne! Ale to już inna historia.

Akurat takie jętki są bardzo proste w robieniu i tak jak piszesz skuteczne na większości wodach. Ja osobiście wole dawać jeżynkę typu "parachute" bo taka mucha lepiej "siada" na wodzie. Ale jak kto lubi ;)

post-46206-0-91141700-1516689754_thumb.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat takie jętki są bardzo proste w robieniu i tak jak piszesz skuteczne na większości wodach. Ja osobiście wole dawać jeżynkę typu "parachute" bo taka mucha lepiej "siada" na wodzie. Ale jak kto lubi ;)

Ja np.nie lubię ogonka tak mocno postawionego.Mucha konstrukcyjnie jest mniej stabilna.Ale łowić jak najbardziej można.

Natomiast mistrzu Zielony...musisz popracować nad jeżynką.Ja rozumiem,że biorą.Ale...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radku dobra uwaga. Nad jeżynką pracuję stale :) . Długo wiązałem taką "parachute"a obecnie daję z podwójnego pióra.Jedno jest oliwkowe a drugie takie jarzębate. Celowo owijam je na długim fragmencie haka a nawet nieco przycinam. Dopiero wtedy udaje mi się uzyskać wariant w którym przód jętki nie leży na wodzie w jakby unosi ponad nią. Szczerze mówiąc to co roku coś tam w tych jętkach zmieniam.Dawniej tułowia robiłem z nici potem z sierści sarny, pianki...Wszyscy lubimy takie muszkowe eksperymenty.

dca8d2df9c173151med.jpg

7e80d00275219c13med.jpg

Edytowane przez Zielony
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...