Skocz do zawartości

Nasze muchy


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

Np. takie : Grizzly Barred Rubber Legs

Lub takie: https://bogdangawlik.pl/product-pol-18621-Hends-Flexi-Floss.html  Dla żuczków w mniejszych rozmiarach. Bardzo trwałe, jednocześnie miękkie. Nie baw się Damian z szelakiem. Superglue załatwia sprawę szybko i skutecznie. Gumki recepturki nie są dobrym pomysłem. Dość szybko ta guma kruszeje. Szkoda całej roboty. 

 

"Tak że byłbym bardzo ostrożny w wyrażaniu takich radykalnych opini...

Przewijki nie posiadał Coch-Y-Bonddu, ale nie posiadał też czerwonego ogonka i był suchą muchą..."

Oj Marian, ostrożnie. :)  Jeśli wierzyć Mistrzowi Węglarskiemu (a chyba można) Cock-y-Bondhu w wersji mokrej też jest. Warto mieć ten jego "Podręcznik". Właśnie ze względu na prawidłowe nazewnictwo klasycznych muszek i prawidłowe ich receptury.

Edytowane przez jachu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jętek gumowe nóżki będą za grube. Albo wiązany bażant albo sztuczne nóżki.

 

Nie będą o ile się dobrze wybierze...

 

Macie jakieś pomysły z jakich "gumek" zrobić imitacje odnóży jetki majowej? Oczywiście nimfy.

 

Przejdź sie do pasmanteri, spytaj o gumki jubilerskie. Dobrze je obejrzyj. Są "zwykłe" okrągłe, ale są i kwadratoe lub prostokątne  w przekroju. Dają się rozdwajać, roztrajać i ogólnie rozdzielić na pasemka grubości prawie włosa. To nic innego niz znany z muchowych materiałów Spanflex.

Możesz sobie zrobić dowolnej grubości nóżki nawet z miotełkami na końcach. Odrobiny wprawy jedynie potrzeba. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Robi się chłodniej, ryby bardziej aktywnie zaczynają szukać jedzenia. Woda cały czas wysoka, co sprawia, że są mniej płochliwe. Po prawie dwumiesięcznej przerwie wyszedłem w niedziele wieczorem z muchami za jaziami. Wyjść sporo, ale ryby jedynie dotykały muchy i nie decydowały się na brania. Najwięcej takich wyjść miałem na czarną sarnę. Dziś zrobiłem coś innego i zdecydowanie większego, na #8. Zobaczymy czy trafię w ich gust ;)

post-46206-0-34605800-1629813189_thumb.jpg

post-46206-0-25884100-1629813202_thumb.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Witam.

 

Widząc w tym wątku przeróżne piękne wytwory niejednego mistrza, zadam trochę dziwne pytanie licząc na podpowiedzi.

Mam haki takie jak na fotce niżej. Hak powiedzmy typowo kiełżowy (wg mnie), rozmiaru chyba 16, może 18. Całkowita dlugość haczyka ok 7.5mm, grubość drutu 0.5mm. Właśnie ze względu na tą grubość drutu określiłem je jako kiełżowe choć przy tak małym rozmiarze raczej kiełże z tego nie będą. Owa grubość drutu wyklucza (wg mnie) przy tak małym rozmiarze zrobienie z tych haków suchych much.

Dlatego mam do Was pytanie, proszę podpowiedzcie co ewent z (na) takich haczyków można ukręcić? Na nimfki chyba trochę za krótki trzonek. Co o tym myślicie bo jakoś zastosowania dla tych hakow nie mogę znaleść.

 

Dzięki. Zdrówka życzę i dobrego zakończenia muchowego sezonu.

_____

post-58042-0-04360300-1633029509_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to za mały hak. Gdyby nie ten "gruby" drut to zrobiłbym z niego suche jęteczki.Gdyby był dłuższy trzonek to jakieś powierzchniowe nimfki na lipienia. A tak, kiełżyk wielkości 5-6mm? Przecież to malizna choć i takie mam w pudełku. :)

Myślę że na imitacje np. ikry byłby ok ale na takie imitacje nie łowię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz takiego realistic domkowca

Można zrobić dużo prościej. Na trzonku lameta ołowiana przykryta nicią, na to klej, panierka z piasku (można dodać odrobinę brokatu), na koniec fragment tułowia z łapkami i tyle.

Edytowane przez jachu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieram (kiedyś, latami temu) puste domki z rzeki, Na haku robię co ma być, odpowiednio dociążone, domek przecinam żyletką i nakładam na to co jest na haku. Oczywiście na kleju. Można go wzmocnić żyłką lub zalać w lakierze lub żywicą epoxy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieram (kiedyś, latami temu) puste domki z rzeki, Na haku robię co ma być, odpowiednio dociążone, domek przecinam żyletką i nakładam na to co jest na haku. Oczywiście na kleju. Można go wzmocnić żyłką lub zalać w lakierze lub żywicą epoxy.

Witam.

I tu powstaje kolejny dylemat dla purystów, PSR i SSR ... czy to aby nie jest już przynęta naturalna ? Wszak to się kupy trzyma tylko dzięki naturalnej wydzielinie larwy owada ... wink.png

Bo ser to też roślina ... biggrin.png

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla purystów już tego rodzaju przynęta zaproponowana przez Jacka Danielsa trudna do zaakceptowania. Ale i oni i strażnicy mieliby duży problem z określeniem ewentualnej naturalności domku. Ze  względu na jego zalakierowanie. No i najważniejsze - istotne i naturalne było to, co siedziało w domku, czyli larwa chrusta. Równie dobrze można się przyczepić do nimfy ze skórką makreli, itd, itp. Sposób z wykorzystaniem domku znalezionego w wodzie przynajmniej dla mnie to taka sztuka dla sztuki i w sumie nie najlepszy pomysł. Rozwiązania najprostsze bywają najlepsze i za takie uważam panierowanie suchym piaskiem zbudowanego na dowolnym haczyku tułowia posmarowanego klejem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...