Skocz do zawartości

Nasze muchy


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Robię żuki z butelek po napojach na sumowych hakach 5/0 ... jeszcze nic nie złapałem - metrowego klenia nie spotkałem do tej pory, ale przynajmniej młodzież 50-60 cm się nie czepia ...

Sratata... My tu na poważnie, a Ty se jaja robisz. Butelka po napoju i hak 5/0 bardziej przystaje do samołówki niż sztucznej muchy ale chętnie zobaczę zdjęcia tego żuka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie zwyczaje mają mazowieckie klenie, ale #8 to na moich rzekach zbiera narybek ;)

To nie mucha na Wisłę, a na kanałek o szerokości do max 1m. Owszem są klocki, bo tam łowie i duże jazie i klenie. Tylko że ostatnio nie mają ochoty na duże muchy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sratata... My tu na poważnie, a Ty se jaja robisz. Butelka po napoju i hak 5/0 bardziej przystaje do samołówki niż sztucznej muchy ale chętnie zobaczę zdjęcia tego żuka.

Witam.

Oczywiście że żartuję, bo zrobiła się swego rodzaju licytacja wielkości haka w żuczku ...  wink.png

A teraz na poważnie - czasem łowię jazie przy okazji nocnego sandaczowania. Zarówno na muchę jak i na spina - na muchy i woblery wielkości 10-12 cm.

I te jazie nie są wcale zapięte za "warę" ... one mają najczęściej całą muchę albo całego woblera (dwie kotwice) w pysku.

W dodatku to nie są jakieś potężne ryby, ot najczęściej w przedziale 35 - 40 cm

Muchy szczupakowo-sandaczowe to wiadomo na jakich hakach się robi - 1; 1/0; 2/0, albo i jeszcze większych. Ale weźcie sobie wyobraźcie jaśka z wystającym z pyska tylko sterem takiego woblera ... blink.png

Co ciekawe - czasem i kleń czy boleń mi się zapnie, ale nigdy jeszcze nie zdarzyło się żeby miały tak głęboko wpięty hak jak jazie - w nocy puszczają im chyba wszelkie hamulce pokładów ostrożności jakie posiadają.

Kleń, jaź, boleń - mają pyski jak wiadra i rozmiar haka tylko od wielkości przynęty zależy i proporcji haka do niej samej rolleyes.gif

Ale ... jakiś czas temu spotkałem się z ciekawym wzorem muchy "supełkowej", które robi Ed Ward (OPST). To właśnie taka mucha,którą można robić (a nawet trzeba) na przewymiarowanych hakach i  sposobna do łowienia ryb łykających bardzo głęboko przynętę. No i przy okazji może być to też swego rodzaju antidotum na szczupakowe obcinki.

Zapodaję poniżej link, bo to całkiem ciekawy i zarazem prosty w wykonaniu wzór :

https://youtu.be/lU6eMCZ2vxE  

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczupacze wzory na lato. Nie za duże, nie za małe 20-22cm. Bulkhead z dupy jelenia. Praca tych much jest bardzo zadowalająca. Oprócz tego że zwiększają swą objętość przy każdym stopie na wybieranie linki to w dodatku nie pikują w dół bo nie mają grama lakieru na przodzie. Polecam każdemu kto nie próbował. Nayaty się chowają choć trochę bardziej czasochłonna to robota.

post-58405-0-53345500-1657534087_thumb.jpg

post-58405-0-76805200-1657534119_thumb.jpg

post-58405-0-06654200-1657534131_thumb.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to Piotrze ma imitować?

Przynętę ? :D

Ostatnie kilka wieczorów nad Wisłą dały mi na tę przynętę nie podobną do niczego :D , kilkanaście kleni powyżej 30 cm (największy 38cm),

dwie certy , krąpia i cztery bolenie , ale w śmiesznym rozmiarze .

Wcześniej próbowałem na przeróżne klasyki jak Red Tag , Goddard  i efekty były zdecydowanie gorsze . No cóż pewnie wiślane ryby są głupie i się nie poznały ;)  :D .

 

Pozdrawiam 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga oczywista sprawa jest ze owe muchy absolutnie nie sa imitacjami chruscikow :)

Masz całkowitą rację , ale jeśli masz na myśli imitację chrusta w wersji sucha. :)

 

Jak to wyglądało.

Po tegorocznych upałach na warszawskiej Wiśle zaczęła się   rójka chrusta . Nad rzeką fruwają tysiące mew i objadają się wylatującymi chrustami. Przebywanie nad brzegiem rzeki , to koszmar chrusty nie dają spokoju . Wchodzą pod ubranie , do uszu , nosa po prostu plaga. 

Moimi muszkami w wersji sucha interesują się co najwyżej uklejki :( . Jednak gdy mucha namoknie i wiślany przelewowy nurt wciągnie ją pod wodę  następują atomowe brania :) . Tak jak pisałem biorą klenie , certy , krąpie , a nawet nie durze bolenie .Najlepsze efekty mam kiedy utopioną muchę delikatnie podciągam ku powierzchni. 

 

Od kilku dni zimno jak by to nie był lipiec . Mewy obżerające się chrustami jak i wszędobylskie nie dające spokoju chrust , to już tylko wspomnienie .

Moimi muszkami w wersji sucha nadal interesują się uklejki  :) . W wersji mokra pomimo moich wysiłków, muszką  nie interesuje się nic. :(

 

Jaki z tego wniosek ? ^_^

Edytowane przez Pisarz.......ewski Piotr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr ja ostatnio wzdręgi łowiłem na suche ale już po ciemku, podciągałem muchę która leciutko smużyła, zatrzymywałem i było branie. Tylko zrobiło się chłodniej i przestały reagować. Za to teraz biorą na tanty z 2,5mm główką mosiężną lub malutkie kopytka 1cm ale w opadzie. Przynęty prowadzone po powierzchni, lub w jej okolicy są ignorowane.

Edytowane przez Tomek.M
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr ja ostatnio wzdręgi łowiłem na suche ale już po ciemku, podciągałem muchę która leciutko smużyła, zatrzymywałem i było branie. Tylko zrobiło się chłodniej i przestały reagować. Za to teraz biorą na tanty z 2,5mm główką mosiężną lub malutkie kopytka 1cm ale w opadzie. Przynęty prowadzone po powierzchni, lub w jej okolicy są ignorowane.

Tomek  :)

Musze się w końcu zmobilizować i pojechać na gościnne występy :D w  te Twoje wędkarskie tereny( zwłaszcza że mnie już zapraszałeś :highfive: ). Co roku sobie obiecuje że jadę i co co roku nie realizuję tematu.  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Czesto lowilem na ostrej rojce chrusta wraz z latajacymi mewami. Ryby troche inne bo lipienie. Nic lepszego od nimfy nie bylo, czesto lowilem nimi jak mokrymi.

 

Jak wylatuje tego straszne ilosci na raz to jedynie jak ktos lubi sucha to wielki goddard czy cos w tym stylu.

 

Podobnie mialem kiedys z march brown w Szkocji. Wylatywaly w takich ilosciach ze ryby nie wiedzialy ktora zlapac, jednego ganialem dobra chwile z sucharem, szalu dostal, dopiero nimfe zasmakowal :)

 

Nie kopalem nigdy w wislanym mule czy glinie. Na Bugu mamy jetki w duzych ilosciach. Mialem taka mala nadzieje ze w tym roku jakies bolki polowie ale nie wyszlo :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Zeby sie posmiac to poznalem wielu Szwedow wlasnie z tych co to dry or die... Tak po dwoch, trzech dniach na tym samym lowisku bylo fuck the dry !!! Polish Nymph Rules :):):)

Najważniejsze żeby był z tego "fun"! A co do owych Szwedów to podejrzewam że to wynikało z tego że nie przeszli naszej " Polskiej Szkoły Flajfiszingu" gdzie z reguły się zaczyna od krótkiej/żyłki i napierdziela ryby a dopiero potem poznaje jasną stronę mocy... Ja już się na nimfę ryb nałowiłem, a na mokrą mnie to aż tak nie kręci. Ale sucharek to jest to! Cream de la cream... Zdarzają się dni nad rzeką że nie oddaje ani jednego rzutu bo nie ma "oczka". Ale z drugiej strony rozumiem tych co muszą się po prostu nałowić bez względu na styl... ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ta miejscowka jest dosc specyficzna i lowienie na suchara srednio sie tam sprawdza. Cos tam sie ulowi ale po co jak chwile jazdy samochodem byla idealna miejscowka na takie lowienie?

 

Lowilem duzo na suchara nad Test, fajne rzeczy sie dzialy :) Meczenie calego dnia by moze gdzies tam nawet cos duzego zmusic to zdecydowanie nie dla mnie. Bierze sie dwie wedki i jak rusza sie suchar to zmiana z nimfowki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, mrówki się ostatnio sprawdzają, dorobiłem kilkanaście takich.

Piękne. W zeszłym roku złowiłem niezłą palię na mrówkę tuz przy brzegu duzego jeziora. Wypatrzyłem niewielkie kółka pod krzaczkiem z którego coś czasem spadało do wody i potem delikatne, raptem kilkanaście centymetrów od brzegu-  plum.Zaczajony z łódki, a kurcze z brzegu byłoby wtedy łatwiej, w końcu zwabiłem.Ponieważ od czasu do czasu na wyjazdach zagranicznych jemy ryby, sprawdziłem dietę smakosza. Noszszsz...kilkadziesią mrówek takich jak Twoje i nic poza tym.Tak więc, warto mieć mrówki w pudle bo nigdy nic nie wiadomo.Takie wspomnienie, fly fishing the best!

Wielkość owadów-hak ok. 12-14.

Pozdrawiam Paweł

post-46397-0-41265200-1659286840_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...