Skocz do zawartości

Nasze muchy


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

Remku, a takie z wiggle tail'em próbowałeś kręcić ?

Będą i takie :) Nie mam na razie ogonków. Natomiast z tego co rozpoznałem temat to możliwości dołączenia tego czegoś jest kilka. Na tubie będzie łatwiej bo zrobię sobie taki przypon, do którego przyczepię ogonek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też siedzę i kręcę jak potrafię.

Pierwszy to dociążony główką muddler ze strzyżoną sarenką, sierścią piżmaka i ogonkiem z piór indyka.

Drugi to taka moja wariacja: główka dociążająca jest całkowicie ukryta pod sarnim, strzyżonym łbem, od dołu trochę perłowego włosia anielskiego, a póżniej flesze biały i seledynowy, a na grzbiecie marabut, którego dałem chyba trochę za mało, bo na mokro pewnie niemal zniknie.

post-52371-0-30440500-1453405792_thumb.jpeg

post-52371-0-12519300-1453405836_thumb.jpeg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie jak mogę trzy grosze... Muszki jak najbardziej ok. Piszesz, że lewy dociążony koralikiem, a prawy? Zasada jest taka, że muddlery się dociąża na odcinku główki. Kilka zwojów drutu ołowianego albo uciętego paska z taśmy ołowianej (wolę bo cieńsze) Chodzi o wypoziomowanie muchy inaczej leci na "tyłek". Długość sierści jest mało "koszerna" według standardów powinna być krótsza. Ale to są standardy. Dla siebie robię dokładnie takiej, a nawet jeszcze dłuższe. Lepiej mi to w wodzie działa i jakoś mam lepsze wyniki. A wiara czyni cuda... Prawy jako całość zrobiłbym nieco krócej. A tak poz konkursem to wyprodukuj muddlera o następującej recepturze. Ogonek pęczek czerwonego marabuta lub miękkiej czerwonej sierści. Tułów: złote tinsel chenille albo w pętli złoty dubbing. "Skrzydełka" brąz marabut lub brąz miękka sierść. I główka standard ale sierść "kołnierza" nawet zrób dłuższą nawet do końca łuku kolanowego . To mój "madlerek: nr 1. Jak takiego nie mam nie idę na ryby :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki. Każda rada jest dla mnie niezwykle cenna, bo niestety streamery i mokre much to dla mnie najtrudniejszy temat przy imadle. Na własne "sucharki" już połowiłem i w tej materii jestem w miarę ogarnięty.

Rafał te muddlery ze schowanymi główkami lecą na łeb, przynajmniej w szklance z wodą....., jednak rzeczywiście rozsądniejsze wydaje się dociążanie ołowiem, co właśnie zacząłem robić. Stowrzyłem takiego ciężkiego potworka - niestety mój błąd przy wykańczaniu wymusił rezygnację z sarniej główki, którą zastąpiłem główką z epoxy z wielkimi oczętami. Czy taka mucha ma sens, czy od razu ją wywalić do kosza ?

post-52371-0-00230800-1453413718_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert obojętne jak obciążasz muddlery ja z racji posiadania wewnętrznej blokady do wszelkiego rodzaju koralików, oczek plastikowych itd obciążam ołowiem głęboko schowanym. Ołowiem dosłownie starczy na odcinku samej główki. Koralik da podobny efekt ale... z wielkim trudem przełamuję się do nimfek z koralikami wolfrmowymi. Ale to są nimfki bleeeeeee.(to nie klawisz mi się zaciął ale onomatopeicznie oddałem obrzydzenie) Bez heavy metalu... są cacy :) Z racji tego nie jestem adresatem do obiektywnej oceny streamerka z żelowym kaskiem i chorobą basedowa. Subiektywnie to oczy... itd. Obiektywnie - rybę na to złowisz. Może nawet dwie...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Daniel wpadłeś muszę Ci powiedzieć .... na swoją muchę teraz to już popłynąłeś :)  

Kiedyś wspomnisz ten post  :D

 

Tak. 

Zdecydowanie wszelkie przynetowe pomysly koncentruja sie wokol much, prob samodzielnego wykonywania, materialow i innych aspektow z tym zwiazanych.

Dotychczas uzywane i cenione woblery i inne bajery kompletnie stracily "magie".

 

A tu XXL pod tytulem "pozar w porcie".

 

Jakos mnie nachodza takie abstrakcyjne nazwy na moje twory muchopodobne ;)

 

Hak ogromy. 

4/0.

Korpus szenila + jezynka z kapki koguta.

Glowa z zonkera plus dwa piora na wykonczenie przodu.

Ogon z genetyka magnum Metz.

Calosc  zwienczona conehead.

Wyglada tak : 

 

IMG_20160122_001137_1.jpg

Edytowane przez Guzu
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj muszka oparta na własnoręcznie wykonanym big fibre (blended), oczywiście snow runner, syntetyki - flashabou i optic fibre oraz pióra siodłowe

 

attachicon.gifImageUploadedByTapatalk1453038989.302306.jpg

Zaje......Fajna  Mucha, Lubie takie kolorki    (nakreślić paski i bedzie imit. Okonia)

 

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.

Zdecydowanie wszelkie przynetowe pomysly koncentruja sie wokol much, prob samodzielnego wykonywania, materialow i innych aspektow z tym zwiazanych.

Dotychczas uzywane i cenione woblery i inne bajery kompletnie stracily "magie".

 

A tu XXL pod tytulem "pozar w porcie".

 

Jakos mnie nachodza takie abstrakcyjne nazwy na moje twory muchopodobne ;)

 

Hak ogromy.

4/0.

Korpus szenila + jezynka z kapki koguta.

Glowa z zonkera plus dwa piora na wykonczenie przodu.

Ogon z genetyka magnum Metz.

Calosc zwienczona conehead.

Wyglada tak :

 

IMG_20160122_001137_1.jpg

 

Wodne proby wykazaly daleko idace niedoskonalosci pokazanej tu konstrukcji.

Slabe wywazenie. Niemal nie ustawia sie w poziomie. A jak sie ustawi to zaraz fikolek.

Slabe proporcje. Jak namoknie to taki pompon z ogonkiem. Cos jakby jakis glowonog czy inny stwor.

Z plusow to masa. Lotnosc. Widocznosc w wodzie .

 

No generalnie mocno prototypowa konstrukcja.

 

Zapoznawszy sie z jej niedoskonalosciami znalazlem dla niej zastosowanie. Ktore jej slabosci nieco zatuszowalo.

Otoz sprawdzila sie podczas oblawiania podluznych polek i nawisow skalnych przy wlewach w rynny i innych miejscach do lowienia na przeciwko mnie...

Wedka podniesiona na godzine 10- 11, po to by linka nie wyprzedzala przynety, i lekka gra szczytowka w wybranym w glowie rytmie polaczona z wybieraniem linki kolowrotkiem. Taka splywanka przeplywanka z przytupem :)

 

Warunki do testow trafilem ciezkie. Woda z ilem (Ilonka). Widocznosc ograniczona. Ryby malo aktywne.

Udalo sie trafic jednego glodomora. Najpierw wykazal zainteresowanie zonkerem, poprawil wlasnie na ten pomponik.

A potem pozowal do zdjecia. A na koniec dziarsko odplynal z powrotem do swojej rynny :)

 

56_01.JPG

Edytowane przez Guzu
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...