Skocz do zawartości

Dociazanie woblerow w trollingu


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

W wielu miejscach - nawet na stronach producentow woblerow, pojawiaja sie informacje i porady jak dociazac woblery w trollingu.

Wiadomo o co chodzi- sprowadzic wobler na wieksza glebokosc i do tego by jeszcze na tej glebokosci sensownie pracowal.

 

Dotad sporadycznie stosowalem tren trick. Ale rozwazam wejscie mocniej w temat...

Ma ktos jakies porady praktyczne dotyczace systemow dozbrajania i jakis proporcji : wabik a dociazenie ?

 

Najprostszy systemu : dokladanie ciezarka na kretliku w miejscu laczenia linki z przyponem. Wydaje sie byc rownoczesnie najlepszym. Czy ma jakies wady niezauwazalne na pierwszy rzut oka ?

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie wykorzystanie tego systemu ma pewne ograniczenia nie mniej jednak uwazam ze jest to dosc ciekawy sposob...

 

 

http://www.tackletour.com/images3/pict2009ddcshootout13.jpg

 

 

http://www.tackletour.com/images3/pict2009ddcshootout23.jpg

 

 

Mifciu, ocenili go źle, bo trzeba nauczyć się go prowadzić. Może to dobrze, może źle, lecz przy powtarzalności przynęt dostępnych na rynku ..... Może brilliant idea!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajne jest to ze majac w zasadzie nieco grubszej tasmy olowianej taki patent mozna zmajstrowac na lowisku w jakies 5 minut do niemal kazdego wobka z dluzszym sterem i tego sie bede trzymal. czy ten patent sprawdzil sie na tym konkretnym wobku to juz inna bajka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@daniel

sa rozne metody, podam tobie takie przyklady, ktore sie sprawdzaja na naprawde glebokich lowiskach, wiec i na plytszych tez sie pewnie sprawdza ... pewnie bedziesz chcial sie uganiac za sumem, ale niektore beda tez skuteczne przy trollingu za sandaczem czy szczupakiem

zdjecia dostalem od kolegi z innego forum

 

parawan funkcjonuje tak:

 

 

 

link do dobrej austriackiej strony specjalizujacej sie w trollu http://www.angelprofi.at/schleppfischen.htm ... o ile sie orientuje, to wladasz niemieckim :D

 

i krotki film na poprawe humoru

;)

post-24-1348914525,0381_thumb.jpg

post-24-1348914528,0076_thumb.jpg

post-24-1348914528,0651_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Pitt - wiedzialem ze na Ciebie moge liczyc :D

 

Ten parawan bardzo ciekawy.

 

Czy sa rozne rozmiary tego ustrojstwa ?

Wyobrazam sobie ze rozne woblery w zaleznosci od oporu w wodzie i wypornosci moga wymagac roznych typow tego parawaniku

 

 

Guzu

 

p.s. pozostale 2 to chyba mocno zaczepowe w moich lasach by byly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym przypadku nie rozmiary parawanu determinuja prace wabia a raczej dlugosc przyponu od przynety do parawanu, liczby podane ponizej tego ustrojstwa (na pierwszym zdjeciu) to przyklady na jaka glebokosc 'bedzie' nurkowal parawan ... np. przy montazu w zaczep A i zaczep 3 na ca. 6 m przy lince glownej 30 m ... albo przy montazu w zaczep C i zaczep 4 na ca. 12 m przy lince glownej 30 m ... itd itp ... dodam, ze w wiekszosci przypadkow zgadza sie (tak mniej wiecej) ... z woblerami SDR moze byc znacznie ciekawiej, lub powiedzmy trudniej, poniewaz ich stery tez beda dodawaly odpowienia glebokosc, ten system swietnie sie sprawdza przy montazu sporego trupka (albo duzej gumy) na systemie (stocker lub wikam) albo podwodnych plaskofruwaczy typu warrior

 

zgadza sie, bottombouner i walkerblei to raczej na dno kamieniste

na twoje pytanie jaki multik do trolla (czy z albo bez wodzika) polecam shimano tekota lub podobne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pitt,

 

Super info! :huh:

@kryst

podalem to, co jest skuteczne na tutejszych wodach, nie jest z pewnoscia ultimate solution na kazda wode i sytuacje ... zreszta trolling na glebokich jeziorach glacialnych jest bardzo skuteczny i widze jakie metody stosuja moi znajomi na codzien, widze tez ich wyniki ... a u niektorych sa porazajace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Morzu Czerwonym zakładają cały szereg przelotowych ciężarków (15-40 sztuk) o przekroju zbliżonym do bardzo wydłużonego rombu lub cygara. Zakładane na odcinku ok 2-3m. Są nasuwane na mono i zaciskane - ciężarki ołowiane są dość ciężkie, ale nie widziałem dokładnej gramatury, długość ciężarka ok 4 cm. Wygląda to trochę jak długi ołowiany sznur. Jak się nie poplącze to działa bardzo dobrze. Koniec holu wygląda tak, że wyciągają rybę łapiąc ręka za ciężarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chcę wykorzystać w trollu taką windę do opuszczania wobka na odpowiednią głębokość:

http://www.taaakaryba.com.pl/?x7l5lxh3xplll6lilpk7hxlcl7hh+l lll6lilpk7l6l3xpx5x6x5+lljl5ldl5lik7l6l3xpx+x++l333xk+xpxkxx x+l+l5xkllx5xhxyl3xyx6xlx+xxx3xcl3x3l5l5lxl3l5xlx3l3xxxlx3xc

 

Widać ją mniej więcej w 10:30

 

Pozdro

Ictus

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rapala Magnum CD - ta z drewna z metalowym sterem w wersji 14 czy 18 cm to glebokosci wogole nie przymierzalne do Yo Zuri Hydro Magnum.

 

Rapala to jakies 4-5 metrow.

 

Yo Zuri widzialem jak dziobal o dno na 12 metrach - nie na mojej wedce.

 

Historia w watku zatoczyla kolo.

 

Bo chodzilo o dociazanie woblerow - czyli wykorzystanie potencjalnego bogactwa (duzo latwiej o dowolny wobler co zejdzie na 2 -3 metry niz na 8-9 ). A rozmawiamy o woblerach, pojedynczych modelach, ktore sam z siebie osiagaja znaczne glebokosci...

 

Guzu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Rochu,

 

Oni pisza ze przy braniu, albo jakims innym pociagnieciu za linke od tylu ten adapter vel parawan przekreca sie o 90 stopni. I wowczas juz nie gra ;)

Z jednej strony nie utrudnia holu..z drugiej przy stuknieciu woblerem o dno czy o jakakolwiek przeszkode mozemy zwijac zestaw.

Tak to zrozumialem - a moze sie myle :unsure:

 

Mi jednak co innego bardziej w nim przeszkadza.

Nie da sie go bezinwazyjnie zamontowac i zdemontowac - trzeba przezbrajac caly zestaw :wacko:

 

Guzu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitt chyba wstawiał podobne obrazki, a downrigger na pewno jest opisany na stronie któą polecał. Poniżej schemat downrigger'a. Chyba najczęściej używany przy opuszczaniu wobka na odpowiednią głębokość - największy plus to to że wiadomo na jakim poziomie jest winda. Na rysunku jest z flasherem i kalmarem - ale z wobkiem jest podobnie.

 

Na perwno nadaje się do stosowania z woblerami.

 

Pozdro

Ictus

post-1924-1348914528,457_thumb.gif

post-1924-1348914528,7188_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na 1 rzut oka nie bardzo widze o co chodzi...

Downrigger bedzie najlepszy niz kazdy inny wynalazek bo po wypadnieciu z klipsa holuje sie sama rybe z przyneta (oby <_< ).

Jednak downrigger nie wszedzie da sie uzyc, np. nie da sie tam , gdzie bardzo zmienia sie glebokosc a ryby nie chca chodzic na danej izobacie w toni albo wystepuja inne zagrozenia, np w postaci zatopionego lasu lub wrakow.

 

A takich wod bedzie u nas wiekszosc, gdzie nie da sie ustalic dosc dlugiej trasy bez koniecznosci czestej regulacji downriggera.

Trzeba dodac, ze nigdy nie plywalem z takim wynalazkiem jak DR z wyciagarka elektryczna. Wtedy wystarczy katem oka stwierdzic, ze z 15m zrobilo sie 7 i podpompowac.

 

Wczesniej trzeba sie zapoznac z tabelami, gdzie sa zebrane zwiazki - predkosc plyniecia - ciezar obciazenia - srednica linki - glebokosc - kat jaki bedzie miedzy pionem a nasza linka podczas plyniecia.

 

Dlatego nie kazdemu chce sie z tym....pieprzyc i kombinuje rozne obciazenia, jak wspomniany Paravan, Dipsy Divery, Stoxdale itp.

Odchodzi caly dowriggerowy kram, ale pojawiaja sie inne problemy, np. topornosc holu niewielkiej ryby z plomba zelastwa z przodu albo trudnosci z szybkim przejsciem z trolingu na spining/inne metody.

Cos mi sie zdaje, ze dobrego rozwiazania brak,jedynym ciekawym rozwiazaniem, ktore nie ma wad zadnej z metod jest wspomniany Hydro magnum, ktory ma u dolu korpusu miejsce na zawiaszanie obciazen do chyba 2oz (ma schodzic z tym na jakies 16,5m).

Problem jest taki, ze ten wobler to juz jest artyleria ciezka, nawet jak na metrowego szczupaka.

 

Niektore woblery, zwlaszzca te o ksztaltach skuponych (jajo), maja spora odpornosc na powieszenie na brzusznej kotwicy olowiu, ale z moich doswiadczen wynika, ze ten patent najczesciej nie daje duzych glebokosci.

To sie musi jeszzce ruszac, dlatego zalozenie olowiu blisko uszka woblera (np. do kretlika) odpada, to musi sie bujac na kilkudziesieciocentymetrowym odcinku.

 

Gumo

p.s.Jezeli Paravan dziala w ten sposob, ze sklada sie po przylozeniu wiekszej sily niz opor woblera to moze byc ciekawe rozwiazanie.

A do ilu to moze zejsc i z czym na koncu (warunki stosowania). Ja na to w kazdym razie nie lowilem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...