Gumofilc Opublikowano 6 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2009 To prawda, na razie nie jest łatwo, mimo ze maj jest kojarzony, jako miesiac kiedy bolo jest glupi i latwo go oszukac. Marcel, Twoj tez ladny. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 6 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2009 @Robert , dlaczego? Skoro niektórych krew zalewa jak pisze o bolniach i z powodu ryb które łowię, to niech ich zalewa dalej. Przecież to oto chodzi aby cię zrazić. Nie ma co ulegać obszczymurom. To margines. Większość jest o.k. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin1348902092 Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Przeanalizowałem zawartość wątku pod kątem zawartości merytorycznej i ponownie stwierdzam (ale już po raz ostatni), że wiele w nim przepychanek na gruncie osobistym. Od teraz tnę wszystkie wiadomości, które nawet minimalnie będą odstawały od tematyki wątku. Admin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Dziś szczęśliwie udało mi się wyskoczyć na dwie godzinki od świtu i to już powód do zadowolenia.Wiatr silny, zachodni, ciśnienie lekko w górę. Dwa brania, pierwszy zaliczony boluś w tym roku. Brania odnotowałem tylko ściągając w poprzek, lekko pod prąd.Ten co się przewietrzył, uderzył w imitację uklei Siudaka. Drugie branie na białego mannsa, główka 15g, oba brania ok. 25m od brzegu. Wędkowanie dobrze mi robi, zapowiadał się niezły dzień, ale trudno. Może i w weekend pogryzą. Pozdrawiam, Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Maynard, a jak woda na Warcie? Oczyściła sie trochę?? Nie wiem czy na całym odcinku Odry, ale poniżej ujścia płynęła ostatnio straszna zupa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Maynard, a jak woda na Warcie? Oczyściła sie trochę?? Nie wiem czy na całym odcinku Odry, ale poniżej ujścia płynęła ostatnio straszna zupa...i ja dołączam sie do pytania bo nie wiem czy warto ruszać sie wieczorem nad rzekę... jakoś nudzi mnie co rzut obieranie przynęty z tego co wierzchem płynie a i jak z klarownością? ostatnio było strasznie,w polaroidach nie było widać uklei,a jak się mocniej stanęło na brzegu to całe stada uciekały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Jak się pogoda nie zepsuje(według IMGW) to jutro po pracy nad wodę cały tydzień bolki odpoczywały więc czas by ruszyły swoje zadki z dna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Można zapytać chłopaków znad Odry poniżej ujścia, jak u nich wygląda woda. Też mnie ciekawi, czy to Warta tak bruździ u Ciebie Patu..Tofik - wybacz, że dopiero teraz odpowiadam. Woda zabarwiona na brudno-brunatno, wierzchem ciągle płynie trochę syfu, ale było lepiej niż poprzednio. Dało się połowić, ale szczyt komfortu to nie był.Coś ugryzło, a pojechałem na wariata, więc łowiło mi się wyśmienicie Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daniel Wirek Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 U mnie Odra jest jak najbardziej czysta Nie ma żadnego syfu, szlamu itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 @Maynard -dzięki za odpowiedź, niestety dane mi było przekonać sie na własnej skórze że dalej jest lipa. wyjścia bolków niesłychanie rzadkie i wyjątkowo niemrawe jak na maj więc chyba czas wykonać jakiś taniec co spowoduje że ten puch z topoli przestanie lecieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 W czasie długiego łykendu Warta wyglądała na czystą i niestety płytką. Poniżej fotka z Uniejowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 popperDwa lata temu z tego mostu karmiłem klenie skórką od chleba. A coś o boleniach w tamtych stronach na Warcie słychać? Co do poziomu wody to wiadomo, że zależy nie tylko od matki natury.. TofikSam widzisz. Podejmę ostatnią próbę w sprawdzonych majowych miejscach. Jak nie będzie efektu, dam bolkom (Warcie) spokój aż się woda oczyści, bo to nie przyjemność tak łowić. Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Woys Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Na warcie w czerwonaku ponizej Poznania woda jest w miare czysta, napewno czystsza niz tydzien temu, ale płynie sporo rużnych farfocli trawka,liście itp itd. A bolki biorą całkiem w miare, zawsze wieczorkiem cos idzie wyskubać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Dziś nawet w najbardziej bankowych z bankowych miejscówek nie maiłem nawet brania. Po 3 godzinach orania ulubionej miejscówki to samo. Miałem się już zwijać kiedy coś mi nagle się przypomniało. Zmodyfikowałem lekko technikę łowienia. Reakcja była natychmiastowa. W krótkim czasie 3 brania i dwa niezłe karki. To się nazywa happy end, (w wolnym tłumaczeni, spaść na 4 łapy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGOR Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 I jak je zachęciłeś do współpracy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Robert, A jak tam weekend - wybierasz się na boleniowe eldorado? PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Niestety z wyjazdu nici Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Dzisiaj (w sobotę) na Wisełce znowu duecik. 60 i 65 cm. Bolki nie chlapią, ale żerują. Nie są jeszcze w pełnej formie i dlatego trzymają się spokojniejszej wody. Zachowują się trochę jak szczupaki , bo gonią przynętę i atakują dopiero przy wyciąganiu jej z wody. Super sprawa jak torpeda na naszych oczach uderza w przynetę a potem odjeżdża na hamulcu. Ostra jazda na krótkim dyszlu. Na wodzie dużo syfu - pyłki z wierzby. Pylą coraz bardziej. Za każdym rzutem trzeba czyscić żyłkę.Trochę mi brakuje bolkowych chlupotów.pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruk Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Witam wszystkich miłośników boleni.Wstawiam zdjęcie bolenia 65+ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Gratuluje Camry, oby tak dalej.A propos bolkowych chlupotow, niestety i bolenie zmieniaja swe zwyczaje. Do kanonu juz weszło w pewnych rewirach ze zachowuja sie niczym sandacze, bo na opaskach sandacza nie uswiadczysz. Znam pewne odcinki rzeki, gdzie siedzi z pare setek boleni, ale w dzien ,, ataki ,, mozesz policzyc na palcach jednej dłoni...Dobranoc ps - Witaj kruk. Fajnie ze dołaczyłes do Nas. Napisz cos wiecej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Dzisiaj probowalem swoich sil nad Renem. Ladnie bylo, ale jak zwykle bez ryb. Zero aktywnosci...moze jeszcze narybek jest po prostu za maly. PozdrawiamTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Tomku bolenie coś jeść muszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Nie, bo u mnie sa na diecie W takim razie mnie po prostu nie lubia, musze przemyslec ostatnie porazki! Moze przyneta nie ta, moze jestem za glosny, za widoczny...jeszcze nie wiem PozdrawiamTomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Tomku !Na początku sezonu, czyli teraz możesz używać większych przynęt, perłowy ripper czy kopyto nawet 9cm. I czasami poprowadź przynętę trochę głębiej i wolniej tak w pół wody. Może to da efekty.Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Probowalem gumkami Roberta, tez nici Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.