Skocz do zawartości

Bolenie 2009


Gugcio

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1.6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Natomiast ja wczoraj biczowałem wodę popołudniu od 17 do 20 efekt jeden 54 cm(zero aktywności bolenia przy powierzchni wody),złowiony za kamienną rafa,pobił 2 m od brzegu gdy zwijałem w expresowym tempie przynętę pod prąd,wiał mocny wschodni wiatr,jakieś paskudztwo spada z drzewa do wody i w niektórych wolniej płynących miejscach jest utrudnione łowienie.Z moich obserwacji wynika ze nie ma sensu ganiać cały dzień za boleniami,do tej pory wszystkie złowione bolenie to rozmiar 54 i 58, złowione wieczorową porą,te większe jakoś nie bardzo ze mną współpracują,cieszy natomiast fakt ze być może te prze zemnie złowione bolenie będą bardziej trudniejsze (ostrożniejsze) do złowienia dla smakoszy boleniowego mięsa,których nad Bugiem nie brakuje :angry:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś byłem 3 godziny. Przyznam, że liczyłem na ostrą jazdę ale ryby były bardzo mało widoczne. Po dłuższym czesaniu wody przy dnie piękne branie powierzchniowego bolka 5 m od szczytówki. Ryba się nie zacięła ale ukleja została momentalnie połknięta przez drugiego bolka który wystartował z podstawy opaski. Ryba 60+. Po godzinie w drugiej miejscówce ładny bolek 70+ z dna. Niestety przyjemność popsuła mi urwana żyłka w która się ryba zaplatała. Wyciągałem ja z tego g... z 15 min. Zaoszczędzę opisów. Na koniec branie na ukleje która się złożyła :huh: Niestety ryba połknęła ten „koreczek” uklejowy bardzo głęboko. Odhaczyłem ją błyskawicznie ale trochę juchy poszło :( Za dużo tych przykrych aspektów wędkarstwa jak na jeden wyjazd :( Na wobler z wierzchu jeden spadł i jedno puste branie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w burzy jeden 60 a póżniej sajgon przez kępę wyglądalismy jak us army w wietnamie będzie co wspominac jak na stare czasy stawy zaczną się odzywac a z rana podczas pływania łódką zapowiadało się na raj (9.00-12.30)niestety bez wędki tylko kontrola ssr po kontroli i szybkim wypadzie jak wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie,

ja dzis po raz kolejny bylem od 17 do 21 na kanalku Zeranskim

i powiem wam ze to miejsce moze nauczyc chyba kazdego wytrawnego boleniarza (bron Boze nie mowie tu o sobie :D) ogromnej pokory.

Kolejny wypad bez nawet jednego brania a bolenie tlukly o wode az milo. Jedno co udalo mi sie zauwazyc po trzech pustych wyjazdach to fakt ze ryba zeruje mniej wiecej o tej samej porze od 18.30 do 20 i potem znow zaczyna koncert przed 21 na jakies pol godziny.

Wiem ze zlowic tam bolka nie bedzie latwo ale niestety nie mam pomyslu na inna tak bliska domu miejscowke.

Pozdrawiam,

lekko zdołowany ale wciaz walczacy w poszukiwaniu pierwszego w zyciu bolka jacavip :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze że nie tylko ja zostałem nauczony dziś pokory przez STADO boleni:)

Dziś na wysokości Konstancina była podobna sytuacja;)

O godzinie 18.30 dotarłem na miejscówkę (od kilku dni szukam miejsca zerowania boleni) jestem całkiem zielony w boleniach i zacząłem łowić je od tego sezonu.

Po podejsciu do wody zostałem miło ochlapany przez ogromną rybę która zagarnęła drobnice jakieś 1,5 od brzegu:) W sumie nigdy w życiu nie widziałem wcześniej ataków bolenia więc nie miałem pojęcia co to za ryba poruszyła tak wodą.. pomyślałem ze jakiś spory szczupak stał przy brzegu i wystraszył się mnie poprostu. Po chwili moje wątpliwości zostały rozwiane gdy kolejny spory boleń wyskoczył wysoko nad wodę za ukleją;) Taki koncert skończył sie koło 20stej.. oczywiście bez zadnego brania.. bolenie potrafiły rzucić się w miejscu gdzie była dokładnie moja przynęta:P Nie wiem co było nie tak.. próbowałem ekspresowego zwijania, i powolnego, szarpanego, wszystkiego co było możliwe:) Nie była to napewno wina przynęt gdyż wypróbowałem RH10 RH8, Łomżyniaki, Thrille, Białe, seledynowe kopyta a nawet slidera;)

mam nadzieje że na naszym zlocie boleniowym czegoś się nauczę :D

 

jutro pewnie znów wyruszę w poszukiwaniu pierwszego bolka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karuzo27

a gdzie tam w okolicach konstancina probowales. Bo ja ostatnio biczowalem tamte odcinki w kilku miejscach, konkretnie:

- w okolicy miejscowosci Gassy

- na Zawadach (ale to w sumie blizej Wilanowa)

- okolice Cieciszewa i miejscowosci Piaski

no i tez nic. Podobno dalej w strone Gory Kalwarii na Wisle dzieje sie troche wiecej.

pozdrawiam,

jacavip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karuzo27

a gdzie tam w okolicach konstancina probowales. Bo ja ostatnio biczowalem tamte odcinki w kilku miejscach, konkretnie:

- w okolicy miejscowosci Gassy

- na Zawadach (ale to w sumie blizej Wilanowa)

- okolice Cieciszewa i miejscowosci Piaski

no i tez nic. Podobno dalej w strone Gory Kalwarii na Wisle dzieje sie troche wiecej.

pozdrawiam,

jacavip

 

 

zobacz priv żeby nie robić OT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jacavip

@karuzo27

 

Panowie. Skoro bolki Was olewają to proponuję niekonwencjonalne metody.

1) wypróbować przy gwałtownym żerowaniu powierzchniowym przynęty powierzchniowe (np skittera, poppera)

2) olać bolki w tym sensie, że nie słać przynety tam gdzie tłuką, ale tam gdzie wracają po ataku na drobnicę np. kawałek spokojniejszej wody jakiś wsteczny prąd. Miejsce takie musi być niedaleko od chlupotów. Sam kiedyś przez 3 godziny słałem wszystkie przynęty jakie miałem (łącznie z oczojebnym czerwonożółtym twisterem :lol: ) w miejsce bolkowych ataków aż mi się żyłka poplątała. Nogawki spodni miałem mokre bo 2 razy bolki raczyły mnie ochlapać.... Jako że rozplątywanie żyłki poprawia zdolność logicznego myślenia olałem miejsce ataków i przeniosłem się 10 metrów w górę (tam gdzie NIC nie chlapało). Pierwszy rzut i był bolek.

Bolek po ataku na drobnicę szybko wraca na z góry upatrzoną pozycję wyjsciową a więc jego czas efektywnego przebywania w miejscu ataku jest króciutki. Szansa na to, że akurat dojdzie do synchronizacji ataku bolenia i ruchu Waszej przynęty jest niewielki. Poza tym gwałtowne ataki bolenia dotyczą najczęściej sytuacji gdy atakuje on stado drobnicy i pojedyncza rybka pod tytułem przynęta nie przyciągnie jego uwagi.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rybek jak na me umiejętności przewinęło się już sporo, niestety nie powalają wielkością.

 

Hej Siksa ryby nie musza powalac wielkoscia, nie na tym wedkarstwo stoi. Fajnie zaprezentowana. Widze z dobrymi efektami trenujesz samowyzwalacz. Nie łatwo dobrze sie ustawic... :D Pozdrawiam i oby tak dalej skutecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wybieram sie o 4 na sluze bo jak wczoraj wieczorem bylem widzialem 2 niemrawe bolki wiec chyba tam jekies siedza.Zobaczymy co bedzie

zdr

 

EDIT: juz po lowach.Na sluzie zero bolkow nic za to najprawdopodobniej Jaź niezle szalal ale tylko do momentu jak wszystko sie rozjasnilo.niestety wszystko co sie dzialo po za moim zasiegiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...