Tomy Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Siudaczki?? Na focie wygląda na Łomzyniaka a nie Siudaka. Choć może to jeszcze ze starych wyrobów bo jakiś taki owalny ma kształt. Ostatnie sidaki płaskie jak żyletki prawie Do tego coś siudak sie nie przykłada do przynęt. Jego bezstery kręciły mi sie w okół własnej osi podczas zwijania. Dopiero majsterkowanie przy oczku coś zmieniło... Piękne bolki gratulacje.Wykrzyknik mylisz 7mkę 15g z 9tką 25g{bardziej owalną}.Ja na 20 Siudaków miałem tylko jeden nie za bardzo.Więc jakość jest w 99% bdb.Może jakieś ściemnione kupiłeś . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Z wczoraj - wypasiony Boluś Dziękuję kolegom @kuzyn i @smaczek za zaproszenie na swoje rewiry i wspólne łowy oraz pokazanie wielu skutecznych sposobów łowienia boleni Dużo się nauczyłem Dzięki i pozdrawiam was . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 No tlusciutki Gratki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Dajta już spokój bo jak się zaczną eksperymenty to te biedne ryby wylądują w Tworkach Medal ma drugą stronę. Podpływam na przykosę gdzie walą bolki. Kotwiczę bezszelestnie 70 m od przykosy i bolki natychmiast milkną. Od listopada to już łódka w ogóle odpada, byle co je płoszy. A ja własnie wróciłem z Rożnowskiego i dostałem od tamtejszych boleni po dupie.Ogólnie bolenie waliły 10-15m od łodzi i moje przynęty miały głępoko w .... .Miałem tylko dwa odprowadzenia i to wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukexio Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Paweł gratki bolus ale grubasy:)pieknie widok:) pewnie RH 10 tak?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 A właśnie, że nie. Wiem od Pawła, że był dzień na chlapaki a Paweł zapomniał, że ma w pudełku łamańce. Chyba mu tego nie wybaczę <_< To widzę, że jak na 2 wyjazdy do Rożnowa to nie było źle. Ryby na kiju były. Zabrakło kropki nad i. We wrześniu powinienem mieć fotkę z ładnym rożnowskim bolkiem Tło już mam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Robert to zdjęcie robione gdzieś kolo zapory? Na tym brzegu bolki też szalały oj szalały.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Robert wybacz skleroza górą :blush: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Robert to zdjęcie robione gdzieś kolo zapory? Na tym brzegu bolki też szalały oj szalały. Zdjęcie koło tamy bo tam mi się najbardziej podobało.Twoje to brzeg niedaleko zatoki gdzie woduje łódkę. 2 x płynąłem z Gródka pod tamę i pomimo, że trafiałem na bardzo różną aktywność bolków to pod zapora było ich najwięcej. Zaobserwowałem sporo ciekawych rzeczy ale jak na razie nie miało to większego znaczenia. Ryby zaczęły się interesować moją przynętą tak około 17 – 18. Trochę wkurzające jak grzejesz tyle godzin i nagle na jednym przeciągnięciu przynętę atakują dwie ryby i na dodatek obydwie spadają. Jestem pewny, że mój łamaniec jest tam optymalny bo jak zapewne zauważyłeś ukleja bardzo często pływa z wynurzonym karkiem a spłoszona jedzie na ogonie. Być może trzeba tam łowić w dobrych okresach bo skoro w środku lata na Wiśle jest ciężko to niby dlaczego na stojącej ma być łatwo. Przytakuje jeszcze Rożnów ale tak ze 3 dni łowienia bo jeden wyjazd kosztuje mnie więcej niż roczna okręgówka w Kieleckim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zauważyłem jeszcze że bolki atakują ukleje wolno pływajace i kręcace się w kółko.A te ukleje pływają na ogonie nawet jak ich bolenie nie atakują - chyba trenują ucieczkę.Mnie się jeszcze wydaje że dobrą przynętą byłby jakis poper uklejo-podobny pływający i odchodzacy na boki.Swoją drogą jak byś mógł wrzucić zdjęcie tego łamańca bo jestem ciekawy tej przynęty.Ja łapałem na tonące bezsterowce własnej roboty ale tylko dwa odprowadzenia i nic więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wykrzyknik Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Siudaczki?? Na focie wygląda na Łomzyniaka a nie Siudaka. Choć może to jeszcze ze starych wyrobów bo jakiś taki owalny ma kształt. Ostatnie sidaki płaskie jak żyletki prawie Do tego coś siudak sie nie przykłada do przynęt. Jego bezstery kręciły mi sie w okół własnej osi podczas zwijania. Dopiero majsterkowanie przy oczku coś zmieniło... Piękne bolki gratulacje.Wykrzyknik mylisz 7mkę 15g z 9tką 25g{bardziej owalną}.Ja na 20 Siudaków miałem tylko jeden nie za bardzo.Więc jakość jest w 99% bdb.Może jakieś ściemnione kupiłeś . Aptekarzu a takie małe pytanie kiedy kupowałeś bezstery?? Ja mam nowe i są płaskie. Zarówno 7 jak i 9-ki... Wcześnejsze wersje były szersze od tych które kupuję teraz.Zresztą Le_frog właśnie olecał mi tzw. Łomżyniaki. Mówiąc że są szersze...Ja wczoraj trafiłem jednego około 65 cm. jak naletniego blka był bardzo gruby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Te 9tki kupowałem teraz od Le_Frog.Chyba jeszcze ma 9tki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robaczywakorporacja Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 No to Le_Frogowi reklamę zrobiłeś tym bolkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 No to Le_Frogowi reklamę zrobiłeś tym bolkiem Może i tak ale dobrze chce dla kolegów,kiedyś kupiłem gdzie indziej Siudaki i wszystkie kotwice były do wymiany{zamontowane były jakieś kiepskie druciaki w rozmiarze chyba 8 bardziej pod klenia} a 30% nie za bardzo chodziło.Od Le-froga wziąłem 15 czy 20 sztuk i wszystko chodzi dobrze a kotwice są że tak powiem wystarczająco dobre no i rozmiar też jaki być powinien.W tym roku już miałem ostatnio jubileuszowego Bolka 50nty 90% to Siudaki,10% Tarnusy{ale na te ostatnie łowię dopiero od m-ca i raczej z dna}.No i są też Moje własne wypociny ale na razie w fazie testów nie są to wobki,gumy itp.Zupełnie coś nowego i skutecznego choć oparte na starym patencie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Swoją drogą jak byś mógł wrzucić zdjęcie tego łamańca bo jestem ciekawy tej przynęty. Mówisz, masz Im szybciej go prowadzisz tym bardziej chce wyskoczyć z wody. Linia po której płynie jest niby prosta ale składa się z szeregu zwodów. Ciągnie bąbelka i szybko zamiata ogonem. Jak uniesiesz szczytówkę to zaczyna delikatnie chlapać. Można zrobić wersje bardziej agresywną. Zwody są już poważne a zamiatanie szerokie. Jak położysz linkę na wodzie to pracuje nieco inaczej. Na razie żaden poper tak nie pracuje bo sztywny kołek pozostanie sztywnym kołkiem.Pierwszy segment twardy ołów, reszta alu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robaczywakorporacja Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Ja Siudaki polecam również wszystkim rapowiczom a zakupy u Le_Żaby to przyjemność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 No ciekawe,ciekawe te łamańce.Jeszcze powiedz jaka waga i długość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Na razie żaden poper tak nie pracuje bo sztywny kołek pozostanie sztywnym kołkiem. A jak by ten poper był łamany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wykrzyknik Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Aptekarzu no i sie myliłem. Faktycznie, rozmawiałem z Le_frogiem i potwierdziłto są Siuadki... Może to kwestia zdjęcia że sprawia wrażenie że jest szerszy od tych na które ja łowię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Ja na Rożnowskim łapałem na takie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Popery łamane? To się narobisz jak przy łamańcu tylko będzie lżejszy i nie wiem jak rozwiążesz problem natarcia na wodę. Łamaniec waży średnio 15 g ale może więcej, a dzięki mocowaniu linki i natarciu na dziób i ster, jest wynoszony na zasadzie identycznej jak latawiec. Ster dodatkowo stabilizuje go w pionie. Drga i faluje tu 4 elementy. Cały czas widzisz ślad płynącej przynęty. W Rożnowie miałem w niego 4 ataki i wszystkie od spodu. 3 x był goniony pod łódkę. Jedną rybę miałem na małą wahadłówkę. Już za miesiąc łamaniec zacznie robić spustoszenie na moich przykosach. Oby tylko woda dopisała. A co do tych wolno płynących ryb to według mnie klenie które też polują na ukleje. Widzieliśmy jednego jak wyskoczył za obiadem. Kiedyś widziałem bolki osaczające ukleje pod zaporą. Poszedłem tam znowu ale boleni nie widziałem za to mnóstwo snujących się kleni. Bolenie atakowały nagle od spodu i nie można było podejrzeć jak się szykują. Ukleja na otwartej wodzie pływa dosyć szybko aby mieć szanse z rozpędzonym bolkiem. Pytanie czy takie ryby są atakowane. Jeśli nie to być może łowienie głębiej nie ma sensu. Ta jazda na ogonie to nie trening. Pewnie czują coś czego my nie widzimy. Najdziwniejsza rzecz jaką widziałem to oczkujące przez 20 min. ukleje. Robiły to tak, ze się rozpędzały i wynurzały sporą cześć ciała. W czasie tego spektaklu nie zaatakował je żaden boleń, jak by podpisały rezolucję pokojową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Robert a nie byłes czasem 28 lipca w godzinach popołudniowych pod zaporą.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Dokładnie, 28 Wystartowałem z Gródka o 5 rano i płynąłem na elektryku pod tamę grzejąc na prawo i lewo bo bolki się słabo pokazywały. Do załamywania się pogody w okolicy 18-19 siedziałem pod tamą. Z analizy zdjęcia w PS jest wysoce prawdopodobne, że to na drugim planie to ja. Łódka ciemna, czapka jasna, krzesełko białe, opalenizna mocna i luzik. Jak nic ja Miałeś dać głos jak mnie zobaczysz. ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Z brzegu i tak bys nie usłyszał a ludzie wzieli by mnie za jakiegos kretyna.Jak wracałes z łowiska i płynołeś na wiosłach i elektryku to napewno byłes ty.Szkoda że nie wymieniliśmy się telefonami może wtedy byśmy się zpiknęli na wspólne łowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Jak wiało w moją stronę to nie musiałbyś krzyczę bo ja czasem słyszałem rozmowy ludzi na kąpielisku. A z telefonem to fakt. Ja bardziej żałowałem bo bym się przed wyjazdem dowiedział jaka sytuacja. Wracałem na wiosłach i elektryku bo tak wykręcam przynajmniej 8km/h. Z tamy do Gródka kawałek a ruch to zdrowie No szkoda, szkoda bo coś bym wydłubała z pudełka i pokazał jak tym łowić. Za 2 tygodnie nie mam bata abyś coś nie wyjął. W następnym sezonie wybulę się na tą drogą okręgówkę i w maju i wrześniu posiedzę tam trochę. Zapewne widziałeś ataki po których się siada z wrażenia. Jest na co polować, a to u nas ostatnio luksus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.