Skocz do zawartości
  • 0

Klenie z glębokich glówek - wasze doświadczenia


bartek19176

Pytanie

Moimi miejscowkami są długie rozłożyste główki z łagodnym napływem rzadziej opaski. Jednak w czasie przyboru, gdy wszystkie ostrogi sa przelane mogę iść po kolei i prawie z kazdej cos wyskrobie. Zmienia się to podczas niżówki. I oto moje pytanie jak się wtedy dobrać do kleni? Czy jest sens próbować? Słyszałem opinie, że to miejsca dla grunciarzy a lekki spinningista nie ma co tam szukać. Albo, że klenie z takich miejsc zupełnie inaczej się odżywiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Piszę z perspektywy odrzańskiej:

Szukaj zewnętrznych łuków z długimi główkami, gdzie nurt w miarę omywa szczyty główek. Na krótkich główkach, do których prąd nie sięga i nie ma wyraźnego przelewu i warkocza za główką, efektów praktycznie brak. Kleń jednak lubi, jak woda płynie i niesie papu ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja szukam w Odrze. Mam jedna potencjalna glowke pierwsza z szeregu dluga i dosc głęboka ale klenia tam jeszcze nie mialem. W tym samym szeregu jest koncowa glowka rozmyta krotka po przerywana i rowniez gleboka. W czerwcu gdy byl stan podwyzszony mialem na niej piekne klenie. Podczas nizowki nawet stuku puku prócz malych bolkow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Masz możliwość łowienia z łódki ? Zobacz sobie na YT kanał Wędkarskiej Pasji jak chłopaki wymiataja jaziory i kleniska i na Odrze :) Napisz do nich na JB na pw. Na 100% odpiszą. Ja zadawałem głupie, błache pytania choć podobno głupich pytań nie ma i dostawałem solidne odpowiedzi. Fakt jeszcze nie skorzystałem bo za klenie i jazie chcę wziąść się za rok ale mam już pewien obraz jak to ma wyglądać. Z samych filmów można się wiele dowiedzieć, nawet jak nie masz łodzi to można coś już wywnioskować z filmu. A może chłopaki Ci podpowiedzą jak szukać z brzegu rybek w takich miejscówkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z mojej obserwacji wynika ze klenie (bo jazie to tylko w kanałach łapałem jak na razie) to jest podobnie jaki piszecie gdy woda jest normalna albo podwyższona to klenia można przyhaczyć praktycznie w każdym większym przelewie. Im mniej wody w odrze tym miej kleni na przelewach. Zacząłem je szukać w innych miejscach niż przelew i wyniki były zaskakujące. Najwięcej kleni padało przy niskim stanie wody na główkach-przelewach które są bardzo krótkie gdzie jakieś 2 do 3 metrów od brzegu mamy głęboką rynnę, na prostkach czy ścianach często tworzą się krótkie przelewy-warkocze przy samym brzegu i tam prawie zawsze jakiś klenik siedział. Przelew-główka z kleniami bardzo krutkie prawie zawsze na zewnętrznej stronie zakrętów ale zawsze na początku zakrętu albo na końcu. Ale doświadczenie z klenijaziami nabieram tak naprawdę drógi rok i specjalistą nie jestem. Mój rekord Klenia 59cm wyjąłem przy poziomie odry najniższym jaki pamiętam z warkocza który nawet metra nie miał długości a od brzegu max 50cm który wcześniej omijałem chodząc na przelewy kilkunastu metrowe i nic i tak wracając o zachodzie słońca przy tak niskim stanie wody z daleka widziałem ze przy tym "warkoczyku" co chwile się coś spławia. Boleń myślę sobie ale lepiej złapać małego bolenia niż znowu (prawie tydzień dzień w dzień trzy kilkunastometrowe przelewy bez kontaktu z rybą odwiedzałem)  bez widoku rybki wracać do domku. W trzecim rzucie na wobka 7cm w kształcie uklejki potezny atak i kilka minut później już był klen i od niego zaczęło się odwiedzanie własnie takich miejsc i to działało w zeszłym sezonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gratuluję Kempa klenia,59cm to piękna klucha.

Słowa uznania należą się również za rozpracowanie miejscówek.

Musisz tylko postarać się pisać z przecinkami i kropkami.Buduj krótsze zdania,sprawdzaj pisownię.

Żeby nie wyszło że się czepiam-jeszcze raz gratuluję wyników.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja na swojej Wisełce , łowiłem klenie na długich główkach , ale przy podniesionym stanie wody ( woda lekko przesiewała się przez tamy ) , przy niżówce brak większych efektów , w tedy próbowałem na bardzo krótkich tamach  , ale zdecydowana większość brań była z napływu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam miejscowki gdzie sa glebokie naplywy i piekne przelewy rownie glebokie. Podczas wody normalnej i nizowki na naplywie i zaplywie pieknie wala bolenie ale klenie nie uswiadczylem. Natomiast w momencie gdy woda zakrywa cala glowke wpadaja na nia klenie i mieszaja sie z bolkami. Spotkalem goscia ktory chwalil sie kleniem 3 kg i mowil ze wiekszy mu zestaw zniszczyl (gruntowiec). A ja tam klenia nie mialem. Kempa wielkie graty. A ja myslalem ze moje 52 cm po drugim sezonie to dobry wynik.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W tym roku troszkę inaczej będzie moje kleniowanie wyglądać dzięki prezentowi na mikołaja (zestaw muchowy). Spining będzie na gruby opad a reszta to tylko mucha. Po waszych opisach przypominam sobie faktycznie, większość brań było tuż po przekroczeniu warkocza czyli z napływu. Klenie tez często przesiadują w okolicach żerujących boleni i warto ich szukać przy dnie a nie na powierzchni jak bolenie.

Powodzenie 

Osobiście czekam z utęsknieniem na bolenie bo już się obudziły dzisiaj nawet jeden się przyhaczył przy szukaniu okoni aż mi się banan na twarzy zrobił 

 

 

Przypominam o zasadach zamieszczania zdjęć

Edytowane przez milupa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przy niskim stanie wody w rzece klenie nadal pozostają przy główkach, przesuwają się jedynie w kierunku nurtu.

 

Zajmują stanowiska przy ostatnich kamieniach przelewu oraz na napływach bliżej nurtu.

 

Pisząc ostatnie kamienie miałem na myśli te zanurzone, od strony nurtu, które nie rysują warkocza na powierzchni wody, ale wiadomo że tam są :rolleyes:

 

Wyżej opisane miejsca darzą na odcinku Odry, na którym łowię, łowie głównie z pontonu.

 

Bywają też odstępstwa: swojego największego kleksa (62cm) złowiłem z pontonu prowadząc wobka od nasady odkrytej ostrogi w kierunku nurtu. Branie nastąpiło na wysokości odkrytych kamieni szczytu główki :D

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To ja dodam że odstepstwem też może być atomowe branie klenia na 10cm gume podczas szurania nią po dnie w poszukiwaniu listopadowych sandczy między główkami. Moja mina była podobno bezcenna :)  Kleks miał jakieś 55cm. Mój jedyny duży kleń bo nie nastawiałem się specjalnie na te rybki, i to chyba błąd bo mam niezłe miejscówki w których moga być rekordowe kluchy. Może kiedyś ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chyba nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiazan. Zaczynajac przygode z Odra dlugo myslalem nad tym jaka ryba. Padlo na klenio jazie bo lubie smuzenie. No i w micro spinningu fajnie jest to, ze nigdy nie wiadomo co uwiesi sie na koncu zestawu. No ale dzieki za rade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...krótko, chcesz selektywnie łowić spore klenie..nie używaj przynęt jaziowych ;) ...

Nie podpuszczaj chłopaków, bo jeszcze gotowi z 15 centymetrowym wobem za kleniami się uganiać ;)

 

Moim zdaniem wobki 3,5-5 cm są świetnymi przynętami zarówno na klenie i jazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chyba nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiazan. Zaczynajac przygode z Odra dlugo myslalem nad tym jaka ryba. Padlo na klenio jazie bo lubie smuzenie. No i w micro spinningu fajnie jest to, ze nigdy nie wiadomo co uwiesi sie na koncu zestawu. No ale dzieki za rade

Micro spinningi smużenie kojarzy mi się z połowem klenio-jazi w rozmiarze XS.

Woblerki smużące i smużenie nimi totalnie nie sprawdza się na dolnym odcinku Odry, na którym łowie :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Micro spinningi smużenie kojarzy mi się z połowem klenio-jazi w rozmiarze XS.

Woblerki smużące i smużenie nimi totalnie nie sprawdza się na dolnym odcinku Odry, na którym łowie :huh:

Się zgadzam i jednocześnie nie bardzo ;)

Smużenie wcale nie oznacza łowienia tylko małych ryb. Zresztą pojęcia "duży" i "mały" są względne ;)

 

Ale że taki sposób łowienia może nie sprawdzać się u Was- pełna zgoda, zwłaszcza patrząc na ten ogrom wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Micro spinningi smużenie kojarzy mi się z połowem klenio-jazi w rozmiarze XS.

Woblerki smużące i smużenie nimi totalnie nie sprawdza się na dolnym odcinku Odry, na którym łowie :huh:

Slyszalem na ten temat podobne opinie ale... To tylko dwa z kilku przykladow. Mysle, ze to kwestia warunkow. Oleix tez stosuje male wobki na klenie a lapie ladne rybki

post-54418-0-67183500-1426279843_thumb.jpg

post-54418-0-84132500-1426280507_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...