Skocz do zawartości
  • 0

o reklamie przynęt i innych sprawach - wątek wydzielony z tematu "Bolenie 2009"


szpiegu

Pytanie

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witaj szpiegu. Zadna reklama. Na stronie glooga są moje dwa artykuły ot cała sprawa. Poza tym obróbka jest zrobiona z banalnego powodu znalezienie tej miejscówy kosztowało mnie troche czasu.......dalej chyba możesz sobie sam dopowiedzieć.Jeżeli zaś chodzi o woblery glooga to juz inny temat nie bede robił tutaj reklamy, gdyż bedzie to mało stosowne. Poza tym mam wrażenie, że jakaś zazdrość przez Ciebie przemawia.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

szkoda ze odrazu nie napisałeś o tej zazdrości tylko po jakiejś chwili, zrobiłeś edycje i dopisałeś ten skrawek........ niestety a może stety nie masz monopolu w łowieniu boleni...... budząc się po jakiś 3 latach wrzucasz na forum zdjęcia z naprawdę ładnymi rybami i jakoś tak całkiem przypadkowo idzie art o tych boleniach na stronie glooga no cóż przypadek jak w mordę strzelił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witaj. Szpiegu jak wiesz urzedowałem cały casz na innym portalu.....Faktycznie nie było mnie trzy lata. Jeżeli zas chodzi o gloogi to już inna bajka od dwóch lat zacząłem łowić na Hermesy i przyznam sie szczerze, że nie miałem oszałamiających wyników do czasu kiedy to.........zrozumiałem jak należy łowić tymi woblerami. Nie bede sie jednak tutaj rozpisywał. Mam wrażenie, że masz alergię na mnie. Jęzeli zaś chodzi o monopol boleniowy to daj spokój oczywiście, że chciałbym <_< . Zapewne sam wiesz ile kosztuje znalezienie dobrej mety boleniowej, gdzie mozna z powodzeniem jednego dnia złowić kilkanaście grubych boleni......... Pozdrawiam i życze połamania. A ta fotka to tak dla ocieplenia klimatu :D

post-186-1348914529,4577_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Według mnie reklama nie jest zbyt nachalna, taki sam zarzut można postawić wobec każdego zdjęcia, na którym rybie coś z pyska wystaje :mellow:

A ryby są faktycznie piękne. Wielkie gratulacje.

 

pzdr

Grzecho

 

Witaj Grzecho. Nie długo bedzie trzeba faktycznie rybie z pyska przynętę wyciagać, gdyż może to być reklama :mellow: dzieki za gratki i pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tomek piękne rapy, tylko pozazdrościć. A co do reklamy, to ja żadnej nie zauważyłem, żeby nie post @Szpiega nie wiedziałbym nawet, że na Gloogi łowiłeś :unsure: Widać ja mało spostrzegawczy jestem :lol:

 

 

Witaj Artur. Dzieki za komentarz i gratki. Jeżeli ktoś próbuje znalezć dziure w całym to ją znajdzie ......Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kurcze i ja też jakos jestem mało spostrzegawczy :wacko:

na żadnym zdjęciu nie widziałem woblera GLOOG'a :wacko:

 

gratuluje GRUBIUTKICH bolków :huh: :huh: :huh:

 

Witaj. Ja też nie widziałem :mellow: dzieki za gratki i pozdrawiam. Artukuły o bolkach są dwa do przeczytania na stronie glooga, a także znajdziesz dobry artykuł Roberta Hamera na portalu.....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kurcze i ja też jakos jestem mało spostrzegawczy :wacko:

na żadnym zdjęciu nie widziałem woblera GLOOG'a :wacko:

 

gratuluje GRUBIUTKICH bolków :huh: :huh: :huh:

 

 

pewnie ze nie będzie widać na żadnych fotkach wobków ale na stronie którą promuje łowca boleni pisze.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

kurcze i ja też jakos jestem mało spostrzegawczy :wacko:

na żadnym zdjęciu nie widziałem woblera GLOOG'a :wacko:

 

gratuluje GRUBIUTKICH bolków :huh: :huh: :huh:

 

 

pewnie ze nie będzie widać na żadnych fotkach wobków ale na stronie którą promuje łowca boleni pisze.......

 

Szpiegu. Ja nie jestem Twoją kochanką wiec daj na luz......Bolki moge łowić nawet na kukurydzę :lol: a Ciebie to powinno mało co obchodzić. Fotka jest ryba jest wiec w czym problem? Ja nie robie tajemnic na co łowie. Miejscówki to co innego.....Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć.

 

@Tomek Sulej gratuluję kapitalnych boleni.

 

P.S. Również łowię bolenie głównie na hermesy. Pozdrawiam.

 

Witaj Piotr. Dzieki za gratulacje.....Hermesami trzeba nauczyć sie łowić i uwierzyc w nie......zapewne sam wiesz. Połamania

 

 

Jeżeli nie jest to Twoją tajemnica to zdradź kilka wskazówek jak poprawnie łowić przynętami typu Hermes...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Siemasz Tomalo, pokazałes się chłopie wreszcie.

Nie wiem tylko, po co to bicie piany n/t przynęt.

Każdy ma swoje killery i ma prawo o nich pisać - promować, w jaki robi to sposób - to juz indywidualna sprawa.

A jak Tom mój killerek po reanimacji - łowił czy jego magia zgasła ??

Do zobaczyska na wielkiej wodzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Siemasz Tomalo, pokazałes się chłopie wreszcie.

Nie wiem tylko, po co to bicie piany n/t przynęt.

Każdy ma swoje killery i ma prawo o nich pisać - promować, w jaki robi to sposób - to juz indywidualna sprawa.

A jak Tom mój killerek po reanimacji - łowił czy jego magia zgasła ??

Do zobaczyska na wielkiej wodzie ;)

 

@patu, myślę że bicie piany na temat przynęty jest w przypadku p.Suleja jak najbardziej na miesjcu Jak prawi artykuł na stronce Glooga, przeczytałem i ujmę to tak - ot, opisana przygoda kiedy to trafiło się na dobry dzień czy zgrupowanie grubych bolków...aktorami tu są p.Sulej i p. wobler Hermes Ja tu rozumiem o co chodzi kolegom z postów powyżej - wielu chciałoby poznać fenomen Hermesa Wielu pewnie ma taką przynętę w pudełku i pewnie jest ją głęboko rozczarowana... Pan Sulej w artykule zachwala walory tej przynęty więc powinno być raczej więcej o sposobie podania, prowadzenia- tak od strony technicznej nie wspominając o miejscówkach bo ich zachowanie w tajemnicy to rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć,

To ja się zabawię w adwokata. A gdyby taki artykuł ukazał się na stronie Salmo (co już chyba miało nie raz miejsce), czy wydaje się wam, że reakcja byłaby taka sama? Do Salmo oczywiście nic nie mam, podałem jako przykład. Czy nie zdarzały się zajawki o złowieniu dużych ryb, których szczegółowy opis znajdował się później na stronie przewodników? Nie trąciło to nikomu komercją (ja z tym osobiście problemu nie mam, usiłuje tylko zrozumieć krytykę osoby, która zachowała się tak samo jak inni).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Osobiście nie łowię Hermesami (i nie mam nic wspólnego z f-mą Gloog), ale wiem, że to łowne przynęty. Mam znajomych którzy nimi łowią, w tym Tomka - i mają efekty, co widać.

 

Paweł, co Tomek miałby napisać oprócz tego, że podał jak dociąża przynętę , gdzie i jak ją prowadzi. Może ilośc obrotów korbki na minutę?? Grunt to znalezienie dobrej mety, a tam jednemu sprawdzi się to a drugiemu tamto. Na forum wałkowany był juz temat wiary w przynęte, także każdy wie o co kaman...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szukając kompromisowego i konstruktywnego rozwiązania: fajnie byłoby zobaczyć na j.pl artykuł np. łowcy boleniowi prezentują (analogicznie do rodbuilderzy prezentują), gdzie wędkarze odnoszący sukcesy w stosowaniu wybranej przynęty opisaliby sposób, miejscówki (oczywiście rodzaj miejscówek, a nie konkretne miejscówki) i warunki, w jakich sprawdzają się ich przynęty.

 

Śledząc wątek boleniowy w tym roku, nasuwają się mi np. takie zestawy :D :

- wykrzyknik - Salmo Thrill;

- Tomek Sulej - Gloog Hermes;

- Robert / pirania74 - RH10/RH12.

 

Oczywiście rzeczywistość skrzeczy i cząstkowe tego typu opisy można znaleźć na stronach producentów ww. woblerów lub uzyskać od producenta w przypadku ich zakupu - i wcale się takim praktykom (bez negatywnego zabarwienia w tym określeniu) nie dziwię :D .

 

Ale biorąc pod uwagę, że nasze Forum ma dużą liczbę adresatów, więc jest potencjalną tubą, gdzie można opisać i nagłośnić dobre produkty wędkarskie -> powinno również interesować producentów, aby tego typu medium jak nasze Forum wykorzystać :unsure: .

 

EDIT: Sorka, pomyliłem analityka z wykrzyknikiem :D - poprawiłem powyżej przy Thrillu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szukając kompromisowego i konstruktywnego rozwiązania: fajnie byłoby zobaczyć na j.pl artykuł np. łowcy boleniowi prezentują (analogicznie do rodbuilderzy prezentują), gdzie wędkarze odnoszący sukcesy w stosowaniu wybranej przynęty opisaliby sposób, miejscówki (oczywiście rodzaj miejscówek, a nie konkretne miejscówki) i warunki, w jakich sprawdzają się ich przynęty.

 

Śledząc wątek boleniowy w tym roku, nasuwają się mi np. takie zestawy :D :

- wykrzyknik - Salmo Thrill;

- Tomek Sulej - Gloog Hermes;

- Robert / pirania74 - RH10/RH12.

 

Oczywiście rzeczywistość skrzeczy i cząstkowe tego typu opisy można znaleźć na stronach producentów ww. woblerów lub uzyskać od producenta w przypadku ich zakupu - i wcale się takim praktykom (bez negatywnego zabarwienia w tym określeniu) nie dziwię :D .

 

Ale biorąc pod uwagę, że nasze Forum ma dużą liczbę adresatów, więc jest potencjalną tubą, gdzie można opisać i nagłośnić dobre produkty wędkarskie -> powinno również interesować producentów, aby tego typu medium jak nasze Forum wykorzystać :unsure: .

 

EDIT: Sorka, pomyliłem analityka z wykrzyknikiem :D - poprawiłem powyżej przy Thrillu.

 

@marcinesz,

 

 

Temat ciekawy, fajnie by było poczytać doświadczenia każdego z nas bo każdy ma wyniki na różne przynęty, ogólnie nam znanych bo mowa tu o Hermesach, Thrillach czy uklejkach RH...

 

....można by było tak samo otworzyć wątki łowcy szczupaków prezentują, łowcy okoni prezentują i tak dalej...

 

i SUPER by było, ale...

 

...dajesz gwarancję że będzie KULTURALNA wymiana poglądów i doświadczeń a nie coś w tym stylu - ta przynęta to żenada, przerabiałem ją i nic...czy zarzucanie komuś reklamy?

Zakładam że tak może być, co wielokrotnie miało na tym portalu miejsce, choć nie musi tak być.

 

Bo jeśli miałbym tu napisać swoje wypociny na temat sukcesów w łowieniu na ukleje RH, to będą to tylko moje, osobiste moje uwagi, doświadczenia które wypracowałem nad wodą. Dyskusja tu oczywiście byłaby mile widziana ale w sposób rzeczowy i na temat bez wycieczek osobistych aby przy okazji dopiec autorowi bądź twórcy danej przynęty czy coś w tym stylu tylko za to że się kogoś nie lubi, że się do kogoś czuje głęboki uraz za coś z przeszłości... a kulturalnej dyskusji mi czy innym osobom pewnie nie zagwarantujesz - piszę to, bo patrzę trzeźwo przez pryzmat ostatnich wydarzeń..., tu na portalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

@patu, myślę że bicie piany na temat przynęty jest w przypadku p.Suleja jak najbardziej na miesjcu Jak prawi artykuł na stronce Glooga, przeczytałem i ujmę to tak - ot, opisana przygoda kiedy to trafiło się na dobry dzień czy zgrupowanie grubych bolków...aktorami tu są p.Sulej i p. wobler Hermes Ja tu rozumiem o co chodzi kolegom z postów powyżej - wielu chciałoby poznać fenomen Hermesa Wielu pewnie ma taką przynętę w pudełku i pewnie jest ją głęboko rozczarowana... Pan Sulej w artykule zachwala walory tej przynęty więc powinno być raczej więcej o sposobie podania, prowadzenia- tak od strony technicznej nie wspominając o miejscówkach bo ich zachowanie w tajemnicy to rozumiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

@patu, myślę że bicie piany na temat przynęty jest w przypadku p.Suleja jak najbardziej na miesjcu Jak prawi artykuł na stronce Glooga, przeczytałem i ujmę to tak - ot, opisana przygoda kiedy to trafiło się na dobry dzień czy zgrupowanie grubych bolków...aktorami tu są p.Sulej i p. wobler Hermes Ja tu rozumiem o co chodzi kolegom z postów powyżej - wielu chciałoby poznać fenomen Hermesa Wielu pewnie ma taką przynętę w pudełku i pewnie jest ją głęboko rozczarowana... Pan Sulej w artykule zachwala walory tej przynęty więc powinno być raczej więcej o sposobie podania, prowadzenia- tak od strony technicznej nie wspominając o miejscówkach bo ich zachowanie w tajemnicy to rozumiem.

 

 

@radegs,

 

Co rozumiesz przez KRYTYKĘ osoby która dzieli się swoimi własnymi doświadczeniami? Słowo KRYTYKA jest tu nie na miejscu. Bo jak można kogoś KRYTYKOWAĆ za opis swoich własnych doświadczeń w łowieniu daną przynętę? Tu przecież nie chodzi o KRYTYKĘ - jeśli ktoś pisze że ma sukcesy na HERMESA czy na THRILLA czy na UKLEJKI RH to należy się od takiej osoby UCZYĆ, pytać o szczegóły takie jak technika, sposób prowadzenia, typ miejscówek itp. bo o to tu chodzi

 

KRYTYKOWAĆ to możesz np. wygląd, pracę Hermesa, Thrilla, Uklejki RH, możesz KRYTYKOWAĆ po wyglądzie, kształcie WSZYSTKO, praktycznie WSZYSTKO, nawet swoją żonę czy dziewczynę za to jak się ubiera itp. Ale nie na miejscu jest krytyka kogoś, kto się dzieli swoimi doświadczeniami i z taką osobą to możesz najwyżej DYSKUTOWAĆ, skonfrontować swoje doświadczenia w łowieniu daną przynętą co np. autor, tylko po to aby wysunąć na przyszłość lepsze wnioski a co za tym idzie, lepsze wyniki nad wodą, czego ci szczerze życzę.

 

Skoro tu mowa o KRYTYCE, weź śmiało skrytykuj kilka artykułów ze strony głównej j.pl Boisz się? Bo ja się krytyki nie boję, a krytykować autorów tekstów na stronie głównej NIE MAM PRAWA - mogę z nimi najwyżej dyskutować, prosić o rady jeśli w danym temacie jestem ZIELONY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...