Skocz do zawartości

Sum 270cm


Artur1125

Rekomendowane odpowiedzi

Ryba piękna, widziałe ja juz wcześniej kilka dni. Ale filmiku nie i jestem odrobinę zaskoczony faktem że ten sum podczas filmowania ani razu praktycznie nawet nie poruszył skrzelami.

Czy to oznacza że był tak wymęczony walką? Pytam z ciekawości, bo w życiu zlowiłem jednego małego suma i nie mam absolutnie z tymi rybami doświadczenia. Czy te "dziadki" i Bartki takie juz są?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wędkarstwo nie obejmuje parcia na takie rybki. Ale rozumiem Wasze podniecenie :D

 

Ja tam wielkiego parcia na takie ryby nie mam ale dwa, trzy razy w roku lubię jechać na sumową zasiadkę. Największy jakiego osobiście wyjąłem miał 156 cm więc żadna wielkość przy pokazanym ale wyjąłem swojego na Warcie i nadal w niej pływa. Kilka podobnych ale w przedziale 120-150 cm trafiło mi się na ciepłym kanale w okolicach Konina. Widziałem jednak osobiście takiego 194 cm złowionego przez jakiegoś amatora mięsa rybiego w kaliskim Szałe, niestety nie został wypuszczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu widzę, że brylujesz w podważaniu wielkości ryb złowionych przez innych wędkarzy. Parę dni wcześniej w temacie o pstrągach, teraz o sumachJ Piaskownica ciąg dalszy, jak ktoś już przy pstrągach zauważył. Dziwię się tylko, że tu swoich wąsów nie wstawiłeś, tak jak „ponownie” pstrągów, tak dla porównania. Ech ... i zarzucasz jeszcze komuś parcie na szkłoJ

 

Dziwię się także, że będąc doświadczonym łowcą, nie wiesz że ryba na zdjęciu może być różnie zaprezentowana, wydawać się mniejsza lub większa, niż w faktycznie jest. Dlatego w ocenach rzeczywistej wielkości trzeba być ostrożnym.

„Polskie” sumy z tamtego roku były szybko wypuszczone, nie było czasu na efektowne sesje zdjęciowe, bo liczyła się kondycja ryb. Co więcej ten mniejszy 249 cm nie był nawet wyniesiony na brzeg (był za ciężki i szkoda było go narażać na jakieś przypadkowe uszkodzenie). Był mierzony w wodzie i jak się później okazało podczas oglądania nagrań, mierzenie było mocno niedokładane, ryba była wygięta i można było spokojnie dodać +7cm. Pierwsze info o 249 jednak pozostało, ja z tym nie miałem i nie mam żadnego problemu, więc te zarzuty o wyścigu w rekordach to chyba z jakiegoś żalu podnosisz.      

Drugi sum był już dokładnie zmierzony, z czego jest pełne nagranie i zdjęcia.

Ten 270 cm to ogrom ryby, podkreślony jeszcze odpowiednią prezentacją. Tak na marginesie tylko dodam, że bracia Ferrari mają po 160 cm w kapeluszu, bez urazu dla niższych wzrostem, chodzi mi tylko o efekt porównawczy przy prezentowaniu ryb. „Polskie” sumy były trzymane przez +/- 100 kg przy 185 cm.

 

Nazywaj to jak chcesz. Moze byc piaskownica.

Ja okreslilbym to raczej "znajomoscia realiow". 

Wiem, jak reaguja ludzie zyjacy z wedkarstwa w momencie zlowienia rekordowej ryby. 

Mialem okazje widziec to na wlasne oczy kilkukrotnie.

Dotychczas nie spotkalem w warunkach lowiska jednej osoby, ktora wylamywalaby sie z tego schematu. 

Jak spotkam taka pierwsza, byc moze bede mniej kategoryczny w osadach. Wtedy moze wyjde z "piaskownicy".

 

Sumow wstawiac nie bede. Jesli interesuja Cie moje osiagniecia w tym zakresie to pozwole sobie odeslac Cie do moich wpisow w watkach sumowych z poprzednich lat.

Zastrzege, ze nie mam na rozkladzie ryb w kategorii 250 plus. Kilka zlowionych przeze mnie 220 i  230 plus w zupelnosci wystarcza do zaspokojenia moich ambicji w kategorii sumow. 

 

Dziekuje za wyjasnienia dotyczace ryby 249 - aczkolwiek nie wiem o ktora rybe dokladnie chodzi. 

 

Mam wystarczajaco duzo dystansu do siebie, lowionych rybek i moich "kolegow po kiju", by narazajac sie na zarzut "piaskownicy" wyrazic wlasna opinie. 

Nawet jesli to spali kilka mostow dla mnie. Wole byc smiesznie nieufny niz obludnie zachwycony i zazdrosny.

Nie zabiegam o popularnosc w branzy, ani uznanie tuzow. 

 

Pozdrawiam z piaskownicy

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu, odnosisz się do "znajomości realiów" i podajesz jakieś bliżej nieokreślone przypadki zachowań wędkarzy „żyjących z wędkarstwa” przy, czy po złowieniu rekordowej ryby.

Pozwolę sobie wyprowadzić Cię z błędu. Ja nie jestem „wędkarzem żyjącym z wędkarstwa”. Nigdy nie zarobiłem na tym hobby złotówki i zarabiać nie zamierzam. Dla mnie łowienie to jedynie hobby, na które nie mam niestety zbyt wiele czasu. Łowienie to jedynie przyjemność, a nie źródło utrzymania, choćby dodatkowe. Z naszej trójki jedynie TK można uznać za „zawodowca” w tym sensie, że łowieniu poświęca znacznie więcej czasu i jest testerem sprzętu wędkarskiego. Z tego co wiem również na tym nie zarabia.

Dziwię się również, że jak już parę razy widziałeś zachowania „żyjących z wędkarstwa”, to odnosisz to do wszystkich. Może być to zwyczajnie nieuczciwe wobec tych „innych”, a są tacy, uwierz.  

Zalogowany jestem od niedawna, ale tę stronę śledzę już od dłuższego czasu, bo sporo można się tu dowiedzieć, nauczyć a później wykorzystać w praktyce. Twoje sumy widziałem, tylko pogratulować.

Życzę dystansu nie tylko do siebie, ale również do innych, bo trudno będzie z piaskownicy wyjśćJ

Pozdr.        

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu, odnosisz się do "znajomości realiów" i podajesz jakieś bliżej nieokreślone przypadki zachowań wędkarzy „żyjących z wędkarstwa” przy, czy po złowieniu rekordowej ryby.

Pozwolę sobie wyprowadzić Cię z błędu. Ja nie jestem „wędkarzem żyjącym z wędkarstwa”. Nigdy nie zarobiłem na tym hobby złotówki i zarabiać nie zamierzam. Dla mnie łowienie to jedynie hobby, na które nie mam niestety zbyt wiele czasu. Łowienie to jedynie przyjemność, a nie źródło utrzymania, choćby dodatkowe. Z naszej trójki jedynie TK można uznać za „zawodowca” w tym sensie, że łowieniu poświęca znacznie więcej czasu i jest testerem sprzętu wędkarskiego. Z tego co wiem również na tym nie zarabia.

Dziwię się również, że jak już parę razy widziałeś zachowania „żyjących z wędkarstwa”, to odnosisz to do wszystkich. Może być to zwyczajnie nieuczciwe wobec tych „innych”, a są tacy, uwierz.  

Zalogowany jestem od niedawna, ale tę stronę śledzę już od dłuższego czasu, bo sporo można się tu dowiedzieć, nauczyć a później wykorzystać w praktyce. Twoje sumy widziałem, tylko pogratulować.

Życzę dystansu nie tylko do siebie, ale również do innych, bo trudno będzie z piaskownicy wyjśćJ

Pozdr.        

 

Dzieki za pozytywny przekaz i podstawy do wiary w ludzi :)

 

Czy sie uda wyjsc z piaskownicy ?  czas pokaze. 

Jesli otrzepie sie piachu, dam znac .

 

Pozdrawiam i milego weekendu

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze trzy podobnej wielkości wąsy podarły mi zestawy na Odrze w poprzednim sezonie. Rzekłbym nawet, że nadal rosną i jak będę stary to będą miały już ze 3,5 metra w... moich opowieściach  :P Ryba naprawdę zacna. Ciekawe jak podebrać takiego dzika na/z belly boat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogromnie zazdraszczam - pozytywnie, łowcom taki pięknych ryb. Co do zdjęć, to istotną w moim mniemaniu, jest perspektywa, kadrowanie, wtedy to właśnie ryby te sprawiają mega-kolosalne wrażenie ( z drugiej strony jak taką rybę zmieścić w kadrze ;) ), szczególnie to widać w przypadku zdjęć z wąsatymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze trzy podobnej wielkości wąsy podarły mi zestawy na Odrze w poprzednim sezonie. Rzekłbym nawet, że nadal rosną i jak będę stary to będą miały już ze 3,5 metra w... moich opowieściach  :P Ryba naprawdę zacna. Ciekawe jak podebrać takiego dzika na/z belly boat? 

Taaaak a potem "postronni świadkowie" będą opowiadać o sumie ludojadzie co to wędkarza wciągnął do wody i wciągał pod wodę :D lepiej ludziom oszczędzić stresu :D

 

Takie rybki najlepiej to we dwóch z łódki i potem na płytką wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pomyślcie tylko o tym jaka reklama dla łowiska i w ślad za tym jakie pieniążki dla miejscowych ?. Czy kiedyś nasi właściciele wód będą chcieli tak robić pieniążki ?

 

U nas  MAX zasieg widzenia ( u tych bardziej bystrych) siega konca wlasnego prącia. A u tych bardziej przecietnych konca wlasnego nosa.

Nie oczekuj od takich postaci takiego podejcia jak w Twoim poscie.

 

To niestety blad systemowy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na łowisku klasy Ebro? Podejrzewam że niejeden zarobił...
Aczkolwiek, to podejrzenia. A Twoje stwierdzenie oparte jest na...? :)
Nie wiem, nie jeżdże na takowe... Ale jak mówię, podejrzewam że przy łowisku klasy Ebro ktoś by z tego zarobił.

Edytowane przez Kuballa44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...