Skocz do zawartości
  • 0

Pimp your bait & jerk it right - nowy artykuł na jerkbait.pl


admin1348902092

Pytanie

Cześć,

Jerkowy hype w Europie nie słabnie. Wędkarze nadal są nienasyceni i ciągle szukają nowych przynęt. Prawie sprzeczny z tym co napisałem jest fakt, że producenci przynęt nie mają ‘ssania’ w kierunku jerków. Europejscy dystrybutorzy nie zamawiają jerkbaitów, bo ilość wędkarzy używających tych przynęt jest tak mała, że mówimy tutaj o rynkowej niszy. Ale czy na pewno?

 

Zapraszam serdecznie do lektury artykułu Pimp your bait & jerk it right czyli jak dokonać skutecznej modyfikacji jerkbait'a.

 

Pozdrawiam

Admin :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Cieszy mnie, że coś własnoręcznie i własnoumysłowo 'jerknąłem right' ;)

 

Mianowicie powoli wynurzające się wersje domowych slideropodobnych jerków, prowadzone nie szarpnięciami typu prawy do lewego,

tylko aby muskał taflę grzbietem i pod wodę. Taki oczkujący jerk to ostra amunicja <_< i duuużo adrenaliny oraz skupienia przy zabawie.

Nie zostawiałem go jednak na wierzchu dłużej niż 3-4 sekundy. I nie był to wabikowy L - size.

Była to moja jedna z ciekawszych obserwacji tego roku, niestety nieregularna i na szczupakach

wyraźnie poniżej jerkbaitowego wymiaru, a więc obserwacja bardzo ułomna.

 

Nie wstyd mi dodać, że zestawem dalekim od kanonu,

mianowicie 240cm. full wypas stała szpula jerking combo :mellow:

No ale w tym roku dopiero wszedłem w podstawy teorii castingu i jerkingu.

Zobaczymy w przyszłym sezonie.

 

Arcik po prostu ekstra (chociaż za krótki jak zwykle) :D

Dużo przemyśleń mi się tłoczy, z mojego dotychczasowego łowienia, po przeczytaniu serii o wabikach, technikach i sprzęcie ogólnie..

 

Doświadczenia zbiera się latami, opracowuje się godzinami, a czytelnik wchłania w kwadransik B)

Pewnie, że to tylko część z całości, ale i tak robi wrażnie.

Szacuneczek, ukłony i duuuża birra ode mnie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pitt dzięki za artykuł. Wydaje mi się, że warto zrozumieć jego przesłanie, które można odnaleźć gdzieś między wierszami. Są sytuacje i wody, które wymagają bardzo specyficznego podejścia. Producenci przynęt nie bywają nad każdą wodą i nie będą na każdą wodę produkować wabików. Zwłaszcza, że warunki mogą się zmieniać. Przy większej produkcji konieczne są jakieś kompromisy.

Jadę nad wodę. Łowię sporo ryb. Udało mi się wstrzelić z przynętą. Jestem zadowolony. W krótkim okresie czasu ponawiam wyprawę. Oczywiście zakładam ową skuteczną przynętę i... próbuję, ale w środku czuję, że coś nie gra. Może kolor wody jest inny, może troszeczkę przybrała. Może inne czynniki się zmieniły. Wabik po prostu nie pasuje mi do wody. A niby to samo łowisko i zbliżone warunki.

Najskuteczniejsze przynęty powstają nad tą a nie inną wodą i zawsze znajdzie się coś co przyjdzie nam poprawić. To można zrobić tylko osobiście - do czego Pitt namawia jak widać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jerkbaity to wdzięczne, w miarę przynęty, do modyfikacji, usprawnień. Kilka moich przepisów poniżej w nadziei, że inni też się?podzielą swymi sekretami:

 

- Salmo Jack - w celu zwiększenia skuteczności tej przynęty zakładam trzecią kotwicę na oczko przednie - mocowania agrafki.

 

- Slider antyzaczepowy - to modyfikacja, którą wypatrzyłem u Andrzeja Zduna. Mianowicie w Sliderze wywiercone są dwa otwory - jeden pod spodem przed przednią kotwicą (jakieś 1 cm), drugi otwór na górze (grzbiet). W obydwa otwory wsadzone były mocne magnesy. Przed rzutem przednia kotwica podczepiana jest do magnesu pod spodem, a tylka na grzbiet. W ten sposób obie kotwice grotami są skierowane do tyłu. Po ataku szczupaka, kotwice się odczepiają od magnesów. Tak jak wspomniałem - tylko widziałem tak zmodyfikowane przynęty a Andrzej komentował dlaczego tak a nie inaczej.

 

- Slider z przywieszką - to już standard. Mocno wygasza pracę slidera, ale przywieszka działa zachęcająco. Twistera przywieszałem do tylnej kotwicy (zakładałem na trzonek kotwicy owijając nicią).

 

- Jerk z blaszką obrotówką - to raczej systemik ale bardzo skuteczny. Kupiłem kilka dużych listków w Cabelasie (wielkość chyba 6 albo 7). Buduję sobie przypony tak jak obrotówki (przypon, zazwyczaj krótki 20 - 30cm, stanowi oś obrotówki) i umieszczam go przed np. Fatso. Prowadzę w miarę spokojnie, fatso pracuje jak to fatso, a przed nim jakieś 10 cm wiruje blaszka obrotowka (bez uzbrojenia). Takie przypony można stosować do innych przynęt np. wahadłówki, woblery.

 

 

Jak mi się coś jeszcze przypomni dam znać :D

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja chociaz nie wtajemniczony profan, artykol a w zasadzie caly cykl artykolow zmusil mnie do pewnych refleksji.

 

Otoz jak czesto wyglada wedkowanie? Mamy dzis do zrobienia - blaciki ciagnace sie od zlamanej trzcinki do slupa z trafo, rynienke na spadzie tamze, wlot rzeki do jeziora, przedluzenia cypelkow, rzadka trzcinke, podwodne goloboze z kamieni i kilka tajnych gorek Nxxx'xxx; Exxx'xxx, Nxyx'xyx; Exyx'xyx,

Nxyz'xyz; Exyz'xyz.

Program rozlegly a czasu z reguly niewiele. Skutek - pospiech, niedokladnosc, efekt - przypadkowe brania bedace wypadkowa przypadkowo wybranego m-ca, ktore nam wypadnie na godziny najlepszych bran.

 

W tym roku kilka razy mialem jakies takie dziwne pukniecia, przytrzymania przynety. Kiedy stosowalem tradycyjna przynete miekka nietrudno bylo stwierdzic, ze byly to delikatne brania.

 

I chyba recepta na to, a kto wie, byc moze sukces w takich chwilach jest siegniecie po klasyczne jerki, zwlaszzca ze wystepuja one rowniez w wersji soft.

Dodatkowym atutem jest to, ze przynete taka mozna poprowadzic bardzo wolno a lowisko spenetrowac bardzo dokladnie.

Trzeba sie do tego troche przylozyc, bo przynety te jednostajnie sciagane nie pracuja...ale...tradycyjnymi przynetami juz tam przeciagnieto wielokrotnie i ryby sie juz na nie uodpornily.

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja chociaz nie wtajemniczony profan, artykol a w zasadzie caly cykl artykolow zmusil mnie do pewnych refleksji.

...

W tym roku kilka razy mialem jakies takie dziwne pukniecia, przytrzymania przynety. Kiedy stosowalem tradycyjna przynete miekka nietrudno bylo stwierdzic, ze byly to delikatne brania.

 

I chyba recepta na to, a kto wie, byc moze sukces w takich chwilach jest siegniecie po klasyczne jerki, zwlaszzca ze wystepuja one rowniez w wersji soft.

...

Trzeba sie do tego troche przylozyc, bo przynety te jednostajnie sciagane nie pracuja...ale...tradycyjnymi przynetami juz tam przeciagnieto wielokrotnie i ryby sie juz na nie uodpornily.

 

cos w tym jest, wielokrotnie stwierdzalem, ze diametralnia zmiana wabika (nie tylko inna praca ale takze sylwetka i odmienna fala hydroakustyczna) wyczarowala ze studni dobra miejscowke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bez radykalnego wysiłku myślowego widać , że poza kolorami i prostym dylematem sinking - floating możlwości wyboru nie są wcale olbrzymie . Schematyczny standard na zębate niby jest wypracowaany ..

Ale na resztę gatunków to możlwości są w okolicach zera leżącego . Tylko handmade , bo dopiero wówczas ten sformalizowany jerking nabiera wszechstronności i życia . Myśle sobie , że jako wielbiciele castingu i spinningu powielamy stały , dramatycznie prosty wzór ; przywiąż Algę , wrzuć do wody , coś ci dupnie ..

A możliwości są conajmniej takie same jak we flyfishingu , a może i większe . To zwykły przesąd , że mucha rules , który zdaje się wyzionął ducha , zmarł śmiercia naturalna , trochę ze starości , trochę z wyczynowych , pseudosportowych sprintów . Idealnie się dopasować do natury , pory roku i gatunku , i wynieść swoje hobby na wyżyny , to normalne oraz mozliwe chyba , nieprawdaż ?

Nie tylko ciągle z zakupoholizmu wytrychem ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Remek ciekawe rozwiązanie z tymi magnesami,musze potestować.Ktoś z was wie gdzie mozna takie magnesy kupić?

 

Tommek, przyznam szczerze, że ja to tylko widziałem w rękach Andrzeja Zduna. Z tego co pamiętam były to takie pastylki magnesiki. Otwory były zrobione wiertłem a w środku były te magnesy. Jak to działa? Nie mam pojęcia. Magnesy wyglądały jednak na bardzo mocne, bo trzymały kotwice całkiem, całkiem.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...