Skocz do zawartości

Konger World Champion Turbo 300cm 7-21g


Gość Kontemplator

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem tego kongera, 2.70, miota przynęty bardzo ładnie, dobrze się ładuje. Ja go używałem przy kleniach/jaziach "tak z przymrużeniem oka"  i przy pstrągach. Na lekko na szczupaka/bolenia spokojnie da radę. Ale co do sandaczy to nie mam pojęcia, jedynie mógłbym Ci polecić gdybyś się zdecydował na ten kij żebyś wybrał jednak pletke. Kijek ma szczytową akcję przy czym nie jest to przysłowiowa "sztywna pała" , bardzo ładnie gnie się pod obciążeniem. Musiałbyś sam go pomacać. Według mnie kijek warty uwagi, tylko jego żywioł według mnie to bolek/szczupak na lekko i pstrąg, ewentualnie kleń/jaź na większe wobki . 

Edytowane przez MATIG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

 

ja miałem (w sumie nadal jeden mam) konger maxim turbo 7-21 3 m poprzednika kija o który pytasz

 

kij zaskakująco czuły mogący pełnić rolę wielkorzecznego uniwersału, należy jednak wziąć pod uwagę że jest niedoszacacowany w opisie i lekkie wobki nie będą latać..

 

żyłka 0.18 to za mało do mocy tego kija

 

na nocnego sandacza na małe wobki proponowałbym diaflex light spin 2.95 7-22

 

pozdr

matpgt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby maxim był poprzednikiem WCH ? Wątpie. To dwa różne segmenty. No i poza tym seria maxim z tego co patrzę po necie, nie miała w ofercie modelu turbo, zapewne chodzi Ci o maxim cobra 3.00 / 7-21g. Według mnie to dwa inne kije.

Edytowane przez MATIG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Ja od lat używam zielonego Championa Kobalt  3,0m. W nocnym sandaczowaniu woblerkami sprawdza się doskonale. Obawiam się, że Turbo może być zbyt spolegliwy. No i żyłka to przynajmniej dobrej jakości 0,22-0,25.

a ten kobalt dobrze podaje wobki? bo wiesz tak jak pisalem uzywal bede np gloog nike 10 cm ale tez i 5,5 bandziorki i chodzi o to zeby te mniejsze tez dalo raDE dobrze zapodac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nocnego sandaczowania używam woblerków ok 10cm. I wierz mi, niewymiarek też potrafił ostro zagryźć takiego wobka. Odległość na jaką podajesz wobka jest sprawą wtórną, gdyż nocą sandacz podchodzi pod brzeg gdzie gromadzi się drobnica. Natomiast warunki w jakich spinningujesz wymuszają stosowanie mocniejszego sprzętu. 

Chcesz o tym pogadać, pisz na priv. Jesteśmy krajanami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małem WCH Turbo 3,0m przez jeden sezon i mogę tylko chwalić ten kij, wg. mnie w tej cenie ciężko znaleźć coś lepszego w tych parametrach. U mnie był u używany do łowienia jazio-kleni i boleni na średnio w Wiśle. Wyjął brzanę 60+ i bolesława 80+ więc przyłowy mu nie straszne, ale do celowego łowienia sandaczy bym go nie brał. Raczej za mało mocy ma, no chyba że wiesz że na pewno nie przekroczysz 70 cm i nie przyłowisz np.suma. Wg. mnie brałbym o oczko mocniejszy model.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komfortu to nie będziesz miał, bo blank się nie naładuje na tyle aby oddać dynamikę, ale da radę machnąć takim wobkiem na dwadzieścia metrów.

Chyba kolego mało łowiłeś tym kijem - mowa o Kobalcie 2,7m 9-28g. Jak dla mnie to uniwersał na dużą rzekę typu Wisła. Z 5 lat wstecz łowiłem tym spinem. Wiele ryb dzięki niemu udało mi się wyholować. Komfortowo to obsługuje wobki już od 4 do 7cm. Dłuższymi od biedy też się da ale już zaczyna byś spolegliwy. Jeśli planujesz łowienie dziewiątkami to tylko typu orginal. Cuntdawnami juz się tak nie da. U mnie często z gumą lub woblerem. Edytowane przez milupa
zdjęcie niezgodne z zasadami forum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobki jakimi planuje lowic to rapala original,zaczarowany olowek,bandziorki,plytka piatka,gloogi 10 itp, opis 28 gram i 9 wobka nie piciagnie? A ja sie martwie zeby za mocny nie byl a co do odleglosci to ciezko stwierdzic +/-ze 30-40 metrow

Kolego to jest kij o akcji średnio szybkiej taki powiedzmy Moderate. Te 28 gramów na górze to tak sporo na wyrost. Zapomnij o łowieniu w Wiśle główkami 25g na bieżącej wodzie. Zaletą tego kija jest to, że gubi mało ryb, a rybki raczej trzymają się blisko podczas holu.

U mnie podstawową przynęta była guma twister 3" z główką 7g lub wobler w kształcie orginal 7cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Error_Error_Error koledzy wyżej dobrze radzą. Mam turbo 3m już wiele lat i pozbywać się nie zamierzam. Już gdzieś opisywaliśmy kije z serii WCH.

Ja go używam do łowienia kleni na Wiśle na wyższej wodzie. Przyłowów specjalnie nie miałem. Największą rybą jaką na niego złowiłem był kleń 58cm z szybkiego nurtu i w mojej opinii to jest jego żywioł. Oczywiście wędka poradzi sobie z przyłowami tak jak koledzy opisują. Wędka dobrze amortyzuje zrywy ryby. Dobrze już z niej latają wobki typu dorado alaska czy lake w wersji tonącej 3,5cm (żyłka 0,18).Kijek na ostatnim metrze jest przesztywniony. Nie wiem jaki jest charakter wody na której łowisz ale na wiślane zedy bym go nie zabrał. Kobalt będzie lepszy moim zdaniem. Co do odległości rzutu to jasne , że przynęty które opisujesz polecą dalej z turbo natomiast poszedłbym w kierunku kobalta z plecionką 0,12 - 0,13 i przynęty, które wymieniłeś polecą równie daleko jak z turbo ;) .

Podeślę ci link do filmu z turbo 3m w trakcie holu.

Edytowane przez sajdol1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...