Skocz do zawartości

Styczeń - z czym na pstrąga muchowo


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Mamy już praktycznie koniec listopada, jeszcze miesiąc i gonimy za kropkami (już nie mogę się?doczekać :D). Ten sezon chciałbym częściowo poświęcić na muszkę i będzie to mój pierwszy - eksperymentalny. Z czym (muchy - jakie?) zaczynacie na początku roku i czy w ogóle (czy lepiej skoncentrować się?na spinningu)?

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie warto. Ja 1 stycznia melduję się ze streamerem(chyba, że będzie poniżej 0, to spin). Z czym:

- brązowa pijawka,

- czarna pijawka,

- ślajzur (zonker z głową z sarny).

 

Muchy na hakach nr.2 i 4. Sznur- sink tip(12') w V stopniu tonięcia(SA) lub pełny tonący w VI klasie (Cortland). Wędka AFTM 7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo jak Mysha. Styczeń poświęcam tylko trociom i atakuje z pijaweczkami ze złotą główką, muddlery i zonkery, czyli klasyka.

 

Remek przejrzyj tą galerię, są klasyczne wzory: http://www.flyfishing.pl/katalog/flies.php?cat_id=14&fle vel=1

 

Pozdrawiam,

Mikołaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę much znajdziesz też tu:

http://grayling.pl/index.php?option=com_content&task=vie w&id=84&Itemid=65

 

http://grayling.pl/index.php?option=com_content&task=vie w&id=32

 

http://www.steelheadfly.net/fly45.html

 

Moje pijawki są podobne, z tym że kolorowy akcent(imitację ikry) robię z pomarańczowego/czerwonego/zielonego dubbingu. Nie używam ołowiu, czasami dokładam oczka.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysha, mi się też tak wydaje ale ... obawiam się, że to całkowicie zablokuje wydajność mojej fabryki :D Z drugiej strony to pojechać nad wodę ze swoimi wytworami wyobraźni (co by nie było łatwiejszymi do wykonania niż woblery) i złowienie na nie ryby może być czymś niesamowitym. Ja niestety zwykle byłem daleki od samodzielnego tworzenia przynęt bo nie miałem na to czasu.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę oryginalny i powiem, że też zaczynam ze streamerem.

Wędka #7, do tego tonący Cortland w VI klasie, czasami dopalony dodatkowo leadcorem. Przynęty to czarne,brązowe i oliwkowe pijawki. Czsami z pomarańczowym bądź żółtym łepkiem z jakiejś spectry czy innego ice lub uv dubbingu. Część much jest bez dodatkow ołowiu, część ma nawinięta lametę na 1/3 długości trzonka haka od uszka. Poza pijawami stosuję zonkery oraz imitace żabensów.

Oby tylko mróz nie przywalił do 1 :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę oryginalny i powiem, że też zaczynam ze streamerem.

Wędka #7, do tego tonący Cortland w VI klasie, czasami dopalony dodatkowo leadcorem.

 

Cześć SaNdAcZ ><\\\\*>

Możesz objaśnić to co wytłuściłem? Wybacz ale na razie raczkuję w temacie ale ... niejasne kwestie chciałbym od razu rozwiać :D

 

Pozdrawiam

Remek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leadcor to po prostu lameta ołowiana w otulinie z plecionki żyłkowej. Leadcoru używam gy nimfię streamerem. Wypracowałem sobie taki sposób prowadzenia, że muchę puszczam na stosunkowo krótkim odcinku linki +- 10 metrów i nie ściągam jej tylko pozwalam aby nurt swobodnie ją znosił. Streamerów przy takim łowieniu nie dopalam ołowiem przynęta ma być lekka i jak najnaturalnie zachowywać się w wodzie (jak odrętwiałe stworzonko w lodowatej wodzie). Przypon z zyłki stosuję bardzo krótki, koło 70cm. Krótki przypon+leadcor+linka w VI klasie tonięcia to taki mój zestaw na leniwe zimowe kropaski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leadcore to taka odmiana sznura muchowego - z tym ze jako rdzeń jest drut ołowiany (lead - core :D ) , to wszystko w plecionce przypominającej ta na łączniki na sznur. tonie natychmiast tam gdzie chcesz, w USA są głowice rzutowe z leadcorem, używa się ich do morskich połowów.

A co do much to chyba tylko streamer ew ciężka nimfa. Streamer dla mnie nr 1 to egg sucking leech. Później ślajzur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hmmmm. Nigdy o tej porze tak nie łowiłem. Łowię głównie w płn.-wschodnich rejonach naszego kraju i nigdy nie obserwowałem jakiegokolwiek żerowania na powierzchni w styczniu lub lutym. Jedyny wyjątek to jak ja to nazywam rójka żaby. W zależności od pogody gdzieś w okolicy lutego/marca(jeśli jest ciepło) budzą się żaby i pstrągi żrą je na potęgę. Często atakują je płynące po powierzchni. Mój kolega łowi je wtedy łowiąc na imitacje żab prowadzone tuż pod powierzchnią- ataki jak na jętkę :D .

Słyszałem też o rójkach zimowych na górnej Wiśle lub poniżej zapór na Dunajcu i Sanu. Jednak moim zdaniem streamer lub ewentualnie nimfa będą wielokrotnie skuteczniejsze. Ja startuję z suchą najwcześniej w 2 połowie kwietnia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

U mnie czesto zdarza sie lowienie na sucharka w styczniu ale klimat troche inny :D a i ryby jakies przypadkowe bo niby okres ochronny do marca ( chociaz na prywatnych wodach i tak nie ma to znaczenia). Przy odrobinie szczescia i cieplej pogodzie zaczynaja sie roic jetki, nawet nie takie male,powiedzmy na 14-16. Co jakis czas lipienia, ktoremu podaje sucharka przegania pstrag i zaczyna sie zabawa :D

 

Nimfa i streamer beda skuteczniejsze.

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...