Kolowrotki staloszpulowe - " nowe" modele "2010"

[popper]

http://ser-red.daiwa-cormoran.info/dw/de/service_kontakt_1/5 ,1,223,223__pdfdownload.htm?pdflang=pl

 

[mario]

[jak wiadomo składana rączka była - nie była - znowu jest/będzie]

 

Wg mnie składana była zawsze, w podstawowym modelu

 

 

[Guzu]

Dzieki za wyczerpujace info o tej Certate.

Dla mnie oznacza to koniec jakiegolwiek zainteresowania tym modelem.

 

Guzu

[radeqs]

ASO Daiwy w każdym mieście!! Widać producenci samochodów są natchnieniem również dla producentów kołowrotków. A tak poważnie to ryzyku przeserwisowania kołowrotka nie u Daiwy będzie pewnie podobne jak przeserwisowanie samochodu poza ASO

[Gumofilc]

Pomysl moze i bylby dobry, gdyby to smarowanie dawalo jakas rewolucyjna jakosc. Aha...i chyba w Polsce by i tak nie wypalil...

 

Ja tez bym w to nie wszedl za zadne pieniadze. Zwlaszca ze trzon moich kreciolow to modele nizsze i tez lowia.

 

Gumo

[Jack__Daniels]

A mnie tak na wspominki wzięło. Mamy co prawda 2010, ale cofnijmy się do roku 96', 97'. Wtedy (przynajmniej dla mnie) absolutnym Hi-end były Shimano'wskie Stradick'i. Udało mi sie wtedy, za ciężko zarobone pieniądze kupić dwie sztuki. O ile dobrze pamiętam to jeden 3000 FE, a drugi 3000 GTM. Wtedy miałem zdecydowanie więcej czasu na łowienie i naprawdę nie oszczędzałem młynków. Działały niezawodnie, ale zrobiłem kilka błedów podczas konserwacji i przestała mi sie podobać ich praca. Dopiero dwa lata temu naszła mnie ochota na wymianę i zastanawiałem się czy nie puścić ich na allegro od 1zł BCM. Jednak zdecydowałem się wymienić bebechy i odesłałem do Shimano 3000FE. Miły pan z serwisu wywalił to co miałem w środku i wsadził nowe, przesmarował i mam praktycznie nowy kołowrotek - koszt 200zł. Jeżeli dzisiaj miałbym możliwość kupna kołowrotków z tamtych lat (i miałem jakas luźną forsę) to bym sobie ich kupił z 10szt. i miałbym spokój na 100 lat . Z nowych kołowrotków (zakupionych w przeciągu ostanich 2 lat) to mam dwa koljen Stradicki, ale te FI 3000 i 4000(z Hameryki) i jak drżącymi rękami wyciągnałem je z pudełek to przyznam że lekko sie rozczarowałem. Nie wiem czy to wynika, że te modele archiwalne były made in Japan, a te nowe made in Malesia, ale zamieniłbym je bez wahania na te starsze, najlepiej nowy za nowy .

Lekko odbiegajac od tematu... Na rynku nowinek myśliwskich pojawiają się nowe lunety z bajerami jednak wartość użytkowa nowych modeli jest praktycznie taka sama jak modeli sprzed 10 lat. Technika nie ruszyła aż tak bardzo do przodu, zeby przekroczyć 96% transmisji światła. Jednak rynek wymaga aby pojawiały sie nowinki bo przecież taka firma umarłaby z głodu gdyby zaprzestała produkcji .

P.S Bardzo dobra luneta myśliwska kosztuje mniej wiecej 8000-13000 pln. Jednak można to potraktować jako zakup na całe życie.

 

Zastanawiałem się kiedyś nad kupnem wypaśnego kołowrotka za dużą kasę, ale stwierdziłem, ze po pierwsze nie stać mnie na niego a po drugie nie łowię aż tak dużo, żebym w ciągu roku czy nawet 5 lat zajechał te kołowrotki, które posiadam. Swoją drogą chciałbym mieć jakiś kołowrotek, ktory byłby nowoczesny i miał dożywotnią gwarancję obejmującą zużycie materiału - trzeszczy - wysyłam do serwisu - odsyłaja - już nie trzeszcy . Wtedy być może zastanowiłbym się nad zakupem .

 

Żeby nie było zupełnie nie na temat to w prasie wedkarskiej widziałem Shimaniaki z trzema hamulcami - walki, na szpuli i RD - po jaką cholerę są trzy ))!!!!!!!????? Wydaje mi sie, że to przerost formy nad treścią.

Skoro jestem przy hamulcu walki to przyznam, że jeszcze NIGDY nie miałem koieczności z niego skorzystać. Dlatego wszystkie pozostałe kołowrotki, które kupiłem są już z przednim hamulcem.

Ale sie rozpisałem

Pozdrawiam i połamania.

[Guzu]

A tu prosze - Stella 2010 na rynku :

 

http://cgi.ebay.com/SHIMANO-2010-New-Model-STELLA-2500S-NIB_ W0QQitemZ220566137671QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?h ash=item335ac42b47#ht_4081wt_1165

 

Cenowo mocno POWYZEJ katalogowej, ale chyba nowosci maja prawo

 

 

Guzu

[patu]

Ładniuchna...cena

[Damian111oneeleven]

o w morde jaka droga solniczka

[Guzu]

Powoli, acz z uporem zmierzaja w wyznaczonym przez samych siebie kierunku.

 

Topowy model ma kosztowac 1000 USD.

 

Morethan HYPER Branzino

Stella 2010

Tournament Basia

...

 

Dobrze ze dla mnie czas stanal w miejscu

 

Guzu

[pitt]

niejako, ze certate juz jest dluzej na rynku i kolowrotek jest juz zapewne uzytkowany ... mam taka nadzieje ... czy ktos sie orientuje, czy nowa certate ma rotor wykonany z metalu?

 

przy okazji pytanie, czy ktos posiada lub uzywal caldia kix 2508 CUSTOM przez dluzszy okres czasu (1-2 sezony)?

[Damian111oneeleven]

czy ktos sie orientuje, czy nowa certate ma rotor wykonany z metalu?

rotor z zaionu, tak samo nowy model saltigi.

[pitt]

dziekuje za info

[Damian111oneeleven]

swoją drogą było sporo kwików oburzenia na ten temat że jak to w najdroższych flagowych modelach daiwy zastosowano plastikowe rotory

trochę nt. można poczytać tutaj http://www.360tuna.com/forum/f60/saltiga-2010-a-10314/

i tu http://www.stripersonline.com/surftalk/showthread.php?t=7683 70

[Guzu]

A co takiego wnosi rotor metalowy do kolowrotka? Co wnosi niemetalowy - to podskornie sie domyslam - lekkosc. Ale w druga strone ?

 

dzieki za info

 

 

[Damian111oneeleven]

z ww. textów można wyczytać że ponoć te zaionowe się trochę bardziej wyginają pod obciążeniem.. ale kto je tam wie. te nowe kosmiczne technologie okazały się trochę ważyć więc na czymś musieli oszczędzić wagi(choć saltiga itak więcej waży niż stara), ale czy aby warto po te kilka gramów ?

zresztą w temacie zaionu też coś pisali że min. aluminium ostatnio drożeje.. i wynaleźli sobie jakieś nowe tworzywo.

 

w sumie nie mam nic przeciwko rotorom z tworzywa, jeżeli chodzi o ekonomiczniejszą półkę typu caldia kix, td advantage (sol ma rotor z metalu i jest ciut droższy chyba z tego wzgl.), europejska td r4 czy też bradia itp.

[pitt]

ponoć te zaionowe się trochę bardziej wyginają pod obciążeniem

 

najlepiej wziasc dwa bardzo podobne kolowrotki w reke, jeden z metalowym rotorem a drugi z plastikowym i sprawdzic organoleptycznie masujac rotor wskazujacym i kciukiem ... po takiej probie stwierdzilem, ze te plastikowe maja jedna nozke bardziej ... byc moze to stwierdzenie bardzo subjektywne, jednakze dla mnie wazne na tyle, ze decydujace o zakupie ...

i dzieki za informacje o sol

[Damian111oneeleven]

i dzieki za informacje o sol

swoją drogą z rodziny tych, jak ktoś to kiedyś fajnie ujął z kaczą dupką jako jedyny z rotorem od ceratki,

[wardek]

Nie wróży nic dobrego dla mnie zaion.

Jego użycie w większej mierze czerpie korzyści finansowe.

A oburzenie przez zastosowaniu plastiku przekształcili w użycie nowej generacji tworzyw, super lekkich a zarazem wytrzymałych.

 

 

[pitt]

certate 3000 chodzi jak w pierwszy dzien od poznego lata 2008

caldia 09 2506 jak na razie swietnie sie sprawuje od jesieni 2009

 

[Mdah]

Mój kolega (znający się na rzeczy) parę dni temu smarował mi Certate HC 3500 i stwierdził, że żywotność tej maszynki przy normalnym użytkowaniu w słodkiej wodzie wyniesie jakieś 200-250 lat

Ze swojej strony dodam, że trzy sezony trociowania, w sumie po kilka tygodni w roku, nie wywarło na maszynce jakiegokolwiek negatywnego wpływu.

[elmo]

Czy udało Ci się ją zamoczyć jakoś (deszcz, zachlapanie, kąpiel)?

[Mdah]

Deszcz, śnieg, marznący śnieg, czyli to co zwykle zimą, ale poza kąpielą. Nie pływałem z nią.

[elmo]

moja standardowa nie dała rady przy zachlapaniu

[Monk]

Moja Caldia 2000 '09 po sezonie użytkowania pracuje wciąż maślanie, choć muszę dodać,że nie była używana do cięższych zastosowań. Natomiast Cladia X 3000 po sezonie sandaczowania dostała po tyłku i chodzi już z lekkim terkotem. Chyba jednak Japan górą