Skocz do zawartości

Biebrza


zybi

Rekomendowane odpowiedzi

Najbardziej dobijające oprócz przepisów jest to, że nadal nikt nie potrafi ukarać kilku największych kłusowników, którzy robią z rzeką co się im tylko podoba i w d**** mają kontrole/nakazy czy nawet sprawy w sądzie.

Wszyscy wiedzą, kto i gdzie, tylko nie policja czy strażnicy..

 

A z bardziej przyjemnych rzeczy:

Byłem dziś na rzece, a dokładniej na starorzeczu. Woda się trochę podniosła, chociaż do normalnego stanu jeszcze daleko. 6 okoni, 2 x 25 cm, reszta bez wymiaru + obcinka ładnego szczupaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej dobijające oprócz przepisów jest to, że nadal nikt nie potrafi ukarać kilku największych kłusowników, którzy robią z rzeką co się im tylko podoba i w d**** mają kontrole/nakazy czy nawet sprawy w sądzie.

Wszyscy wiedzą, kto i gdzie, tylko nie policja czy strażnicy..

 

A z bardziej przyjemnych rzeczy:

Byłem dziś na rzece, a dokładniej na starorzeczu. Woda się trochę podniosła, chociaż do normalnego stanu jeszcze daleko. 6 okoni, 2 x 25 cm, reszta bez wymiaru + obcinka ładnego szczupaka.

Ciekawe dlaczego policja nic nie wie i nie widzi.

Też wybieram się na Biebrzę na ostatki szczupakowe :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jest to, że na terenie BPN jest zakaz używania silników elektrycznych. :(

Ale o dziwo, za "niewielką" opłatę 10zł rocznie BPN udzieli pozwolenia używanie za korzystanie z tych silników.

 

 

Właśnie zastanawiałem się dlaczego tak często widuję silniki elektryczne pomimo zakazu ich używania..

Tak dla ścisłości to nie ma całkowitego zakazu używania silników elektrycznych do celów wędkarskich.

Według regulaminu,dopuszczone jest stosowanie tych silników od 1 lipca do 31października po pisemnym zezwoleniu Dyrektora Parku.Nie pobierana jest z tego tytułu opłata ,bo(jak mniemam) jest ona już wliczona w cenę licencji na połów z łodzi.

Nie Twój błąd :)  tylko ich, że wprowadzają takie absurdalne przepisy :).

Według mnie przepisy zawarte w regulaminie są bardzo dobre i mogłyby być jeszcze bardziej zaostrzone.

Trzeba sobie zdać sprawę że Biebrza nie jest jedną z wielu zwykłych,zniszczonych,zadeptanych,z niewielką populacją ryb rzek zarządzanych przez PZW.

Są to obszary Parku Narodowego ,którego podstawowym zadaniem jest ochrona wszelkich środowisk i ekosystemów lądowych ,wodnych itd - często unikalnych.

To że dyrekcja parku umożliwia uprawianie wędkarstwa nie jest Ich statutowym obowiązkiem lecz dobrowolnym gestem w stronę wędkarzy i trzeba to uszanować.

W poprzednich latach Rzeka potrafiła obronić się sama przed najazdem tych wszystkich "wędkarzy" którzy muszą łowić maksymalnie 10 metrów od zaparkowanego nad samym brzegiem auta.Zimy były śnieżne i mroźne ,więc woda z roztopów broniła dostępu do rzeki do końca kwietnia. W maju przychodziła następna duża woda i dolina Biebrzy ponownie wypełniona była co najmniej do końca czerwca.

Ostatnimi laty brak normalnych zim i suche lata doprowadziły do tego że widuję auta (zwykłe ,nie terenowe) zaparkowane w miejscach gdzie ciężko było dotrzeć w woderach w środku lata.Na miejscówkę szło się ,a w zasadzie brodziło po zalanych łąkach w czerwcu i lipcu.

Odnośnie kłusownictwa to pewnie kwitnie ,mimo tego że Straż Parku działa i działania te są widoczne i namacalne.Podczas którejś kontroli sami przyznali że ilość patroli mogłaby być większa na odcinkach "nie zakazanych" bo sprawą priorytetową jest ochrona odcinka Osowiec-ujście Wissy. i tam skierowane są największe siły i środki.

Szanujmy więc to co mamy i respektujmy przepisy bo Biebrza jest tego warta- jeszcze :)

 

Pozdrawiam Tomi B)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się, opłata jest pobierana wydanie pozwolenia i nie jest wliczona w cenę zezwolenia, sam ją w tym roku płaciłem :D

Mariusz,informację dostałem od znajomego (z zeszłego roku ,ponoć nic nie płacił) ,dlatego napisałem że to tylko moje przypuszczenie.

Sam nigdy nie łowiłem tam z łódki,a tym bardziej z silnikiem. Obym nigdy nie musiał :ph34r:

 

Pozdrawiam Tomi B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 4 tygodnie później...

Brzmi nieciekawie, ja byłem zwykle zadowolony z wyjazdów i oceniałem Biebrzę, jako bardzo rybną.

Tak , ale to było kiedyś. Lata świetności już nie wrócą i trza się z tym pogodzić.

Może ktoś trafi na jakiś dobry dzień żerowania i połowi, ale to będzie coraz rzadziej.

Za kilka tygodni woda spadnie tak jak w zeszłym roku i wtedy każdy będzie czekał z nadzieją na jesień. I jak to przysłowie mówi "nadzieja matką głupich,ale każda kocha swoje dzieci"

 

Tak więc pozostaje nam Nadzieja...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj było dwóch koleszków. Jeden szczupły 69cm padł. Reszta drobiazg. Kilka małych okoni. Biebrza w poprzednim roku, przy bardzo niskim stanie wody, została mocno przełowiona jak i przekłusowana. Starorzecza zostały przetrzepane dokładnie. Są świadkowie, a straży ni widu ni słychu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj było dwóch koleszków. Jeden szczupły 69cm padł. Reszta drobiazg. Kilka małych okoni. Biebrza w poprzednim roku, przy bardzo niskim stanie wody, została mocno przełowiona jak i przekłusowana. Starorzecza zostały przetrzepane dokładnie. Są świadkowie, a straży ni widu ni słychu.

W którym roku jest inaczej? Na Biebrzy łowię od zawsze i prawie zawsze. Pamiętam jeszcze, jak parę lat temu -10?- gdy chodziłem na Szafrankach kłusole o 16 stawiali siaty w poprzek rzeki i nikt im nic nie robił.. To samo w zeszłym roku na starorzeczach. Bo co, pływające zielsko to wynik intensywnego żerowania lina?! Nic się nie zmieniło i nie zmienia. Niby ilość kontroli straży się zwiększyła, ale to tylko w parku.. Pozostała część jest zapomniana. W niedzielę na Dolistowie są zawsze dziesiątki spławikowców a o kontroli tam nie słyszałem już od dłuższego czasu. Nikt nie kontroluje wędkarzy - po co limity, po co wymiary mówią..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym roku jest inaczej? Na Biebrzy łowię od zawsze i prawie zawsze. Pamiętam jeszcze, jak parę lat temu -10?- gdy chodziłem na Szafrankach kłusole o 16 stawiali siaty w poprzek rzeki i nikt im nic nie robił.. To samo w zeszłym roku na starorzeczach. Bo co, pływające zielsko to wynik intensywnego żerowania lina?! Nic się nie zmieniło i nie zmienia. Niby ilość kontroli straży się zwiększyła, ale to tylko w parku.. Pozostała część jest zapomniana. W niedzielę na Dolistowie są zawsze dziesiątki spławikowców a o kontroli tam nie słyszałem już od dłuższego czasu. Nikt nie kontroluje wędkarzy - po co limity, po co wymiary mówią..

 

Może już tak na chama siatek nie stawiają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiają też "na chama", ale od czego są telefony, a Strażnicy chętnie przyjadą, nawet w niedzielę wieczorem (jeżeli akurat nie patrolują innego kawałka), co przyznam że trochę mnie zdziwiło, znając obyczaje z innego parku narodowego.
Tu jechali całą godzinę. Komendant telefonicznie dziękował, za jak to określił wręcz niespotykaną postawę w dzisiejszych czasach, że o innej wdzięczności nie wspomnę.
 

straz1.jpg

straz2.jpg

straz3.jpg
 
BPN to największy park narodowy w Polsce, to 155 km Biebrzy od źródeł do ujścia, ale przecież nie tylko rzeka tworzy Park. Ile by tej straży nie było to i tak będzie za mało. Kłusowników masa od zarania dziejów a i sami wędkarze to …
 
Przykład z ubiegłego tygodnia - "- dlaczego łowi pan na starorzeczu, jest zakaz do końca czerwca; - a ja tylko na chwilę", "- dlaczego płyniecie panowie na silniku, obowiązuje obecnie zakaz; - i tak nie dogonią". Zasady są jakie są, bo Biebrza to nie tylko ryby i woda do wędkowania, a wśród wędkarzy chamstwo, buractwo, brak zasad, a sieciarze i elektrycy nie boją się niczego.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem zgodzę się z tobą że chamstwo,sieciarze i inne formy kłusownictwa.Dlaczego tak jest. Ogólne przyzwolenie innych wędkarzy na takie działanie a także niskie kary za popełnione wykroczenia.Jeśli sprawa trafia do sądu to najczęściej orzekana jest niska szkodliwość społeczna i kara grzywny.Ale gdyby dostał karę np. 5 tys.do zapłaty lub areszt to przekazał by innym że się nie opłaca kłusować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...