Skocz do zawartości

Poznań Strzeszynek lub ...?


filas

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich gorąco

 

to mój pierwszy post ale będą kolejne :D

jestem początkujący i głodny wiedzy

 

na początek chciałbym dowiedzieć się gdzie można skutecznie połowić spiningiem w Poznaniu i okolicy? Dotychczas łowiłem na Czapnicy ale muszę w końcu poznać inne łowiska. Dzisiaj wybrałem się na strzeszynek i rozlewiska po jego lewej stronie ale nie miałem czasu obejść wszystkiego - czy znacie miejscówki nad tym jeziorem szczególnie warte polecenia na spining?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum,

Mimo, że pochodzę z wielkopolski niestety niewiele już mogę powiedzieć - wiedza nieaktualna. Wiele było o tym pisane na forum więc zapraszam do przeglądnięcia archiwum, wiele też pisane jest między wierszami bo wiadomo ... miejscówki to akurat słodka tajemnica :D

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Strzeszynek sobie kolego odpuść. Łowię na tym jeziorze i okolicznych stawach od wielu lat (a raczej łowiłem)i nie polecam. Pewnie jakieś przyzwoite sztuki się jeszcze uchowały (dobrych parę lat temu były tam piękne okonie i szczupaki), ale od dawna nie słyszałem aby ktoś złowił jakąś konkretną sztukę. Kierskie też sobie odpuść nowy dzierżawca bardzo dba o to aby rybom nie było za ciasno w jeziorze :(

Tak jak napisał kolega powyżej porządnego szczupaczka można jeszcze trafić na Warcie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No OK to ja o Strzeszynku mogę dodać tyle że jak byłem tam popływać to mi obkradki samochód... Całe szczęście że bagażnik zostawili bo bym nie mógł łodzi zapakować. Złapaliśmy wtedy ze 4 króciaki jeden może miał z 50cm no i okonka z 30cm, ale to była końcówka sierpnia, więc czas nie ten. Jakoś mnie tam nie ciągnie... Co do jezior w okolicy Poznania to myślę że jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone wody to raczej nie będzie się tym chwaił na forum - różni ludzie to czytają i może skończyć się to nieciekawie dla wody.

Niestety w naszym kraju większość wędkarzy to zjadacze, więc wiesz jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam

Ryby które połowiłeś na Strzeszynku to taki standard na tym jeziorze, chociaż podobno jeszcze pływają tam ogromne szczupaki -niedobitki. W promieniu kilku kilometrów od Poznania naprawdę trudno złapać coś konkretnego, więc jeśli ktoś ma więcej czasu i ochoty to na pewno znajdzie lepsze wody, ale trochę dalej od miasta np. w okolicach Pniew lub Skoków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam

Ryby które połowiłeś na Strzeszynku to taki standard na tym jeziorze, chociaż podobno jeszcze pływają tam ogromne szczupaki -niedobitki. W promieniu kilku kilometrów od Poznania naprawdę trudno złapać coś konkretnego, więc jeśli ktoś ma więcej czasu i ochoty to na pewno znajdzie lepsze wody, ale trochę dalej od miasta np. w okolicach Pniew lub Skoków.

 

Ha widzisz... Kolega Robson łowi i to nieźle :D Ale to tajniaki hihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone wody to raczej nie będzie się tym chwalił na forum

w sumie szkoda bo wielu z nas, a przynajmniej ja, nie mam zbyt wiele czasu wolnego a nawet jeżeli takowy wygospodaruję to muszę go jeszcze podzielić żeby z rodzinką trochę poprzebywać i ostatecznie niewiele zostaje z tego na wędkowanie a jeżeli jeszcze będę musiał sprawdzić wszystkie wody w okolicy to już się sezon skończy - a to mój pierwszy - nigdy nie wędkowałem.

Jeżeli chodzi natomiast o tzw. zjadaczy to w większości są to ludzie starej daty (żeby nie powiedzieć dziadki), którzy już od wczesnej jesieni siedzą (praktycznie wszędzie) i łowią na żywca i raczej nie zaglądają do internetu. Wydaje mi się, że niechęć do opowiadania o łowiskach to taka nasza dziwna mentalność a u niektórych chęć zaimponowania w galerii z upolowanymi okazami i żeby czasami inni ich nie prześcignęli.

 

Jeżeli chodzi o moje pierwsze rozpoznanie w strzeszynku to udało mi się przejść jedynie jego kawałek - zacząłem od wysokiego pomostu idąc w lewo, to taka jakby zatoczka z kilkoma pomostami wędkarskimi (jeden szczubel nie całe 50), dalej obszedłem cypel po drugiej stronie tej zatoczki a za nim kolejną, która stanowi połączenie ze stawami po lewej stronie strzeszynka taki płytki kanał w którym na slidera 7 wystrzeliły kolejne dwa niewielkie (48 i 61) szczuble - pięknie to było widać w czystej wodzie.

Następnie udałem się na przyległe stawy, na których nic nie udało mi się wyciągnąc, obiłem się jedynie w połowie drogi o czyjś płot, który wchodził niemal do wody (skandal) i poznałem drugie tragiczne oblicze wędkarzy - sterty śmieci pozostawionych w krzaczorach przy niemal każdym stanowisku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zmierzamy w złym kierunku ale to niekoniecznie stare daty przysłowiowe dziadki. 30-letni, 40-letni walą na moich w wodach wszystko w łeb. Ja mam kilku kumpli, którym pokazałem co się robi z rybkami i większość już wypuszczają. Poprostu niektórzy nie wiedzą, że coś takiego z rybą można zrobić - wypuścić ją. Tylko biją w łeb ile wlezie, jeśli się w zamrażakach już nie mieści to zaniesie sąsiadowi :D Trzeba takim wyjaśnić, pokazać... Ale niekiedy i to nie skutkuje. Ja mam nazwy na takich ludzi. Na moich wodach są to tubylcy :lol: B) Oki to wracamy do tematu łowisk w okolicy Poznania :D

 

Ja mam kilka fajnych typów, niestety około 100km od Poznania

 

 

ps przypomniało mi się stwierdzenie kolegi - to są tzw. Kormorany :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no 100 km to już mała wyprawa ale pewnie kiedyś też będę chciał spróbować oderwać się od naszego miasta, w sumie to żałuję, że dopiero teraz odkryłem u siebie to zamiłowanie do wędki bo kilka lat temu mieszkałem z konieczności przez 4 lata w Międzychodzie a tam jest kilkanaście ładnych jeziorek w oklicy do zwiedzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj @filas

skoro jesteśmy przy strzeszynku to napiszę że nigdzie bliżej Poznania nie masz wiekszej szansy na okonia powyżej 40cm i szczupaka powiedzmy 80-100cm tylko trzeba poświęcić tej wodzie trochę czasu....kanałek to głównie łowisko pizdunów , stawy są ciężko dostępne więc proponuję skupić się tylko na jeziorze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdzie bliżej Poznania nie masz wiekszej szansy na okonia powyżej 40cm i szczupaka powiedzmy 80-100cm tylko trzeba poświęcić tej wodzie trochę czasu....

dzięki za zachętę, jutro może wstanę wcześniej i pomknę na strzeszynek mając w pamięci twoje słowa

tym razem zacznę przedzierać się od drugiej strony - czyli patrząc z pomostu od prawej skrajnej zatoczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Może reaktywuję ten bliski mi temat. Jak wyniki w tym roku na podpoznańskich wodach? Strzeszynek w mojej opinii troszke sie poprawił, okoń jest , szczupak tez (niestety dlaczego taki drobny?). Kiekrz obławiam tylko spod lodu. Warta, ciepły rowek w okolicach KAtedry, Cybina tez w tej okolicy-łowi ktoś? Aż mnie korci, by skoczyć chocby dziś na Cybinę na lekki spin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj @filas

skoro jesteśmy przy strzeszynku to napiszę że nigdzie bliżej Poznania nie masz wiekszej szansy na okonia powyżej 40cm i szczupaka powiedzmy 80-100cm tylko trzeba poświęcić tej wodzie trochę czasu....kanałek to głównie łowisko pizdunów , stawy są ciężko dostępne więc proponuję skupić się tylko na jeziorze biggrin.png

Tofik jesli kanałek to są tam krzaczki ,pod którymi stoją piękne jaziory.Jestem rodowitym Żuławiakiem ,ale właśnie na Strzeszynie się zaraziłem spiningiem w wieku 8lat(każde wakacje spędzałem na Smochach) i pamiętam jak na Mepsy z Pewxu i pierwsze gumaki o pracy kartofla  łowiłem garbusy 40+.Krótka germina trzeszczał w szwach.Ojciec z wujasem stawali na stoku na 4-6m i polowali na karpia, a  ja z kierunku brzegu ćwiczyłem okonie i szczupaki tuż pod powierzchnią  wody nad moczarkową łąką.Łąka nie odrasta odkąd pojawiły się amury.Jeszcze kilka lat temu widziałem zberetowanego szczupaka 114cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tofik jesli kanałek to są tam krzaczki ,pod którymi stoją piękne jaziory.Jestem rodowitym Żuławiakiem ,ale właśnie na Strzeszynie się zaraziłem spiningiem w wieku 8lat(każde wakacje spędzałem na Smochach) i pamiętam jak na Mepsy z Pewxu i pierwsze gumaki o pracy kartofla  łowiłem garbusy 40+.Krótka germina trzeszczał w szwach.Ojciec z wujasem stawali na stoku na 4-6m i polowali na karpia, a  ja z kierunku brzegu ćwiczyłem okonie i szczupaki tuż pod powierzchnią  wody nad moczarkową łąką.Łąka nie odrasta odkąd pojawiły się amury.Jeszcze kilka lat temu widziałem zberetowanego szczupaka 114cm.

Masz rację, to samo w płytkiej zatoce od Rusałki -jazie uwielbiają tam stać praktycznie w brzegu pod konarami drzew-ale o jakimkolwiek złowieniu ich można pomarzyć-uważam, że nie ma na to sposobu. Jezioro jest tak wygolone z roślinności przez amury, że żal patrzeć. Wczesniej miesjca gdzie była moczarka są całe w piasku-masakra. Na szcześcia widuje tam coraz mniej amura. Wczesniej w upalne dni w płytkich zatokach można było zauważyc stadka 3-5 sztuk takich od 1o kg wzwyż. Okoń duży-jest, ale trzeba się mordeeerczo namachać. Łowię na Strzeszynie bardzo intensywnie od 6 lat i takiego szczupaka jak piszesz nie miałem na kiju i nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...