Witam Dostałem silnik do remontu po dość znacznym uderzeniu w przeszkodę. Złamało spodzinę, silnik walnął o burtę i zatonął, póżniej zaczęły się problemy z mocowaniem szarpaka, paleniem. To wszystko ogarnąłem i już pali , spodzina zespawana. Problem jeszcze widzę w śrubie napędowej. Łopatki całe ale w miejscu gdzie wchodzi taki bolec zabezpieczający jest jakby naderwanie. Albo za twardy był ten drut w chwili uderzenia albo jednak za mocne uderzenie. Póki co zazębia ale chciałbym to jakoś zabezpieczyć, aby był sam rowek bez tego ścięcia. Czytałem o podobnym problemie i pisano o poxilinie. Nie wiem czy była by ona wystarczająco mocna. A może ktoś coś podobnego przerabiał.
ps.włożyłem już sporo czasu w to cudo i szkoda by było nie popływać a i znalazłem dobry serwis co wskrzesił szarpak, gażnik, zapłon (i to za grosze)
Pytanie
cezar80
Witam Dostałem silnik do remontu po dość znacznym uderzeniu w przeszkodę. Złamało spodzinę, silnik walnął o burtę i zatonął, póżniej zaczęły się problemy z mocowaniem szarpaka, paleniem. To wszystko ogarnąłem i już pali , spodzina zespawana. Problem jeszcze widzę w śrubie napędowej. Łopatki całe ale w miejscu gdzie wchodzi taki bolec zabezpieczający jest jakby naderwanie. Albo za twardy był ten drut w chwili uderzenia albo jednak za mocne uderzenie. Póki co zazębia ale chciałbym to jakoś zabezpieczyć, aby był sam rowek bez tego ścięcia. Czytałem o podobnym problemie i pisano o poxilinie. Nie wiem czy była by ona wystarczająco mocna. A może ktoś coś podobnego przerabiał.
ps.włożyłem już sporo czasu w to cudo i szkoda by było nie popływać a i znalazłem dobry serwis co wskrzesił szarpak, gażnik, zapłon (i to za grosze)
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.