admin Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Cześć,Kolejne pytanie z cyklu pczątkujący pyta Jakie łączniki (sznur <-> przypon) możecie polecić. Czy są jakieś lepsze, a inne gorsze, których trzeba unikać jak ognia? Poszukuję takich do #9 ale chętnie zapoznam się z Waszymi doświadczeniami w tej kwestii - na co zwrócić uwagę. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Herman Opublikowano 24 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Tu raczej problemu nie ma. Kupowałem różne i nigdy nie było problemów. Tu masz np. wybór łączników do lżejszych zestawów (trout) i ciężkich (salmon). Jest to najczęściej stosowany rodzaj łącznika: http://www.bogdangawlik.pl/index.php?cPath=51_330_324 Takie łączniki są łatwe i bardzo wygodne do zakładania i stosowania. Są powszechnie stosowane przez muszkarzy. Mają jednaj wady- można taki łącznik nieopatrznie zsunąć z linki- np. jeśli przypon jest zbyt długi i przy podciągnięciu holowanej ryby do wędkarza tulejka łącznika opiera się o przelotkę szczytową- może dojść do zsunięcia łącznika. Ale w praktyce się to zdarza bardzo, bardzo rzadko. Mi się nie zdarzyło. Poza tym łącznik nieco usztywnia połączenie linka-przypon i zwiększa masę tego odcinka zestawu. Łączniki typu salmon z racji swej wytrzymałości są grube i dość toporne. Łowienie #9 to już żyłki na przyponie rzędu 0,35 mm- 0,40 mm, duże obciążenia. Tu nie ma półśrodków. Wszystko musi być mocne i pewne. Łączniki tego typu nie są zbyt pewne, zwłaszcza na tak mocarnych zestawach, mogą się zsuwać (przed naciągnięciem koszulki można dać kropelkę kleju i dopiero nasunąć na to koszulkę, wtedy jest to raczej pewne połączenie). Dlatego też część wędkarzy łączy linkę i przypon bezpośrednio wiążąc je ze sobą, używając specjalnych węzłów. Np. jest węzeł igłowy. Są i inne. Osobiście wolę wiązać linkę z przyponem bezpośrednio, zarówno w zestawie #4 jak i #9. Podaję przykłady węzłów: http://www.balsax.com.pl/pl/index.php?page=5⊂=Surgeon _knot http://www.balsax.com.pl/pl/index.php?page=5⊂=Albrigh t Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Ja za namową jednego z użytkowników forum, ściągam izolację z ostatnich 5-7cm i robię pętelkę. Póki co działa be zarzutu. Ponoć czasami nasiąka (ale to chyba zależy od sznura) to można wtedy posmarować żelem do sucharów - oczywiście w pływających linkach,przy pozostałych raczej nie ma problemu pływalności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt; Opublikowano 25 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2009 Ja używam tylko i wyłącznie łączników. Zarówno do łączenia linki z żyłka jak i linki z podkladem. Przy delikatnych zestawach i cienkich żyłkach nie ma potzreby klejenia łącznika. Przy mocnych zestawach wystarczy zaszpachlować końcówkę linki łącznik klejem i nic go nie ruszy. Prędzej żyłka czterdziecha trachnie niz łącznik puści Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2009 ja używam Visiona bo... mam ich sklep nie dalekoŁącznik 40lb spokojnie zrywa żyłkę 0,40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milo26 Opublikowano 30 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2009 Ja nie używam łączników. Robię małe oczko z linki, obrabiam nicią, kładę dobry lakier i po sprawie. Kiedyś też korzystałem z łączników, lecz to rozwiązanie bardziej mi leży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sloniu Opublikowano 4 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2009 A ja wiążę końcówkę przyponu do linki takim samym węzłem jak stosowanym do wiązania haczyka (z łopatką). Z łączników wyleczyłem się 2 lata temu przy wyciąganiu ryby ze skał metodą na chama. Od tego czasu stosowałem pętelke na końcu linki zabezpieczoną nicią nasączoną superglue. W lipcu nad Sanem poznałem wędkarza, któremu sfilmowałem hol 3 głowacic. Okazał sie być członkiem kadry muchowej.. Na widok mojej pętelki lekko się uśmiechnął i pokazał jak on wiąże przypon - właśnie najprościej jak się da, wyżej wspomnianym węzłem. No i mnie przekonał, im mniej skomplikowany łącznik tym mniej rzeczy może pójść nie tak. Uczciwie dodaję, że nie udało mi się łączenia przetestować na jakiej gigantycznej rybie więc ręki za ten węzeł uciąć sobie nie dam ale jak mówię prostota tego rozwiązania do mnie przemawia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymonrdh Opublikowano 14 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 A ja wiążę końcówkę przyponu do linki takim samym węzłem jak stosowanym do wiązania haczyka (z łopatką). Z łączników wyleczyłem się 2 lata temu przy wyciąganiu ryby ze skał metodą na chama. Od tego czasu stosowałem pętelke na końcu linki zabezpieczoną nicią nasączoną superglue. W lipcu nad Sanem poznałem wędkarza, któremu sfilmowałem hol 3 głowacic. Okazał sie być członkiem kadry muchowej.. Na widok mojej pętelki lekko się uśmiechnął i pokazał jak on wiąże przypon - właśnie najprościej jak się da, wyżej wspomnianym węzłem. No i mnie przekonał, im mniej skomplikowany łącznik tym mniej rzeczy może pójść nie tak. Uczciwie dodaję, że nie udało mi się łączenia przetestować na jakiej gigantycznej rybie więc ręki za ten węzeł uciąć sobie nie dam ale jak mówię prostota tego rozwiązania do mnie przemawia. Próbowałem Twojego wiązania i powiem że trzyma bardzo dobrze, tylko żyłka niszczy sznur(wcina się). Czy nakładasz coś na sznur przed zawiązaniem żyłki? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-K2- Opublikowano 14 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2010 Dla majsterkowiczow: KK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sloniu Opublikowano 15 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2010 @szymonrdh nic nie nakładam na sznur, sladów zużycia nie zauważyłem ale ostatnio łowię baardzo rzadko niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymonrdh Opublikowano 28 Listopada 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2010 @szymonrdh nic nie nakładam na sznur, sladów zużycia nie zauważyłem ale ostatnio łowię baardzo rzadko niestety Rozmawiałem z chłopakami od muchy i powiedzieli ze to dobrze ze żyłka wcina się w sznur-pewniej trzyma. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.