Quantum Kinetic

[Gienio]

Witam

 

Chciałem zapytać czy ktoś może posiada kołowrotek Quantum Kinetic?? Chcę kupić młynek do średnio ciężkiego spina i właśnie wpadł mi w oko owy młyneczek. Proszę o opinie. Ewentualnie proszę o jakieś propozycje młynków w cenie do 400 zł.

 

pozdrawiam

[Friko]

Niesamowite że jeszcze nikt nie odpowiedział. Toż forum to dorobiło się kilku hitów i samonasuwających się rekomendacji w pewnych obszarach. Przy pytaniu o kołowrotek do średniocięzkiego spinna taką rekomendacją która często tu pada jest oczywiście Penn Slammer 360, który i ja mogę z czystym sumieniem polecić wędkarzom w pierwszym rzędzie zainteresowanym atrybutami takimi jak: solidność, niezawodność, prostota konstrukcji, odpornośc na urazy, moc do walki z większą rybą i gotowym pójść na kompromis jeśli chodzi o wagę młynka czy nawijanie linki.

 

Pozdrawiam

[pitt]

quantum to raczej solidne kolowrotki, te drozsze (!), maja dobry nawoj, hamulec i td ... czyli sa warte ceny ... ale maja jakis tam bajer, nie pamietam juz dokladnie co? chyba cos magnetycznego w mechanizmie kablaka i to cos czasami lubi peknac, jezeli sobie dobrze przypominam, to baloo ma (mial) taki w rozmiarze 2500 albo 3000 i nie narzekal

 

[psulek]

Pęknąć to może sprężynka w mechaniżmnie zbijaka. Quantum nie ma sprężynki tylko mechanizm magnetyczny - generalnie nie ma się co tam popsuć. Zamykanie kabłąka odbywa się za pomocą silnych magnesów. Z tego powodu w US producent daje na to dożywotnią gwarancję.

[pitt]

mi sie jednak wydaje, ze cos tam peknac moze, bo gumofilcowi tez sie np. tak stalo

[psulek]

Hmm, to chyba że coś innego.

[pitt]

jezeli sie nie myle, to chyba ta czec kiedys byla z ceramiki i to wlasnie ona sobie lubila pyknac

 

zdjecie z BPS

[Baloo]

Dopiero teraz trafiłem do tego wątku, strasznie dużo tego ostatnio...

 

Faktycznie łowią quantumami, ale Catalystami PTi więc ciężko mi się wypowiadać na temat Kinetica. TYm niemniej jestem zadowolony z młynka. Za te pieniądze, to bardzo fajne roziwązanie. Pierwszy siadł dopeiro po 4 sezonach ostrej jazdy. jest tam takie łożysko (na rolkach), które miezy innymi blokuje obracanie się kosza w drugą sronę. Może ja coś skaszaniłem przy smarowaniu i oliwieniu, ale teraz ta częśc nie trzyma tak jak powinna.

 

Nie zmienia to jednak mojej oceny. Jestem zadowolony.

[Gumofilc]

Moge mowic o tym, co mi nie pasuje w Quantum Catalyscie. Jezeli podobne rozwiazanie ma m-ce i w tym kreciole to beda odczucia podobne.

Otoz sam korpus kolowrotka jest wykonany z aluminium i jest bardzo solidny. Rotor juz jest z grafitu, ale to nie przeszkadza.

Mnie przeszkadza delikatnosc mechanizmu z kablakiem. Jak juz raz stwierdzilem, przy nizbyt nawet mocnym uderzeniu (ten element, z ktorego wstawil zdjeciowke Pitt) to sie rozlatuje.

 

Zastrzezenia budzi rowniez wiotkosc, co mam wplyw na operacje z kablakiem (np sam kablak jest wykonany z drutu 1mm okolo).

 

O ile zaskakujaco niezle sprawowalo mi sie to w modelu malym - 2000, o tyle gorzej mi dziala w modelu 4000.

 

Generalnie jak za te pieniadze calkiem niezly kolowrotek. Z tym, ze ja juz znam lepsze.

Do rozwiazan ciezszych chocby wspomniany Slammer 360, do lzejszych chocby Daiwa Freams.

 

Gumo

[Artech]

Może ja coś skaszaniłem przy smarowaniu i oliwieniu, ale teraz ta częśc nie trzyma tak jak powinna.

Z tego co się orientuję to łożyska oporowego raczej się nie smaruje Proponuję wrzucić do benzynki ekstrakcyjnej i powinna trzymać jak trzeba

[bassy]

kropelka oliwki może pomóc