Skocz do zawartości

Przyroda


wujek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Pierwszomajowy wyjazd nad naszą "dużą" i podgórską nieomal rzekę . Pogoda piękna , słoneczko i ciepełko jeszcze niezbyt nachalne , pozwalające spokojnie pokonywać kolejne kilometry terenu we względnym komforcie termicznym . A teren lekki nie jest  ;) . Wprawdzie zielepactwo wysokie nie urosło zbytnio , ale nadbrzeżna gęstwina nie pozwala maszerować wzdłuż brzegu , zmuszając do ciągłego wspinania się i złażenia na wysokie skarpy kotliny , w której płynie rzeka . Często po żmudnym pokonaniu zejścia okazuje się , że w tej akurat przecince pomiędzy łozami rzut i poprowadzenie przynęty jest praktycznie niemożliwe . A że odcinek penetrowany przeze mnie jest całkiem nowy , to i wiedza o jego  topografii jest żadna i okupiona ciężkimi kilometrami dodatkowych podejść . Tak czy inaczej trafiam wreszcie na taki fragment , w którym jest możliwy marsz wzdłuż miejscówek wąską ścieżką,  wydeptaną częściowo przez zwierzęta , ale będącą fragmentem jakiejś starej drogi , co i raz zbliżającej się i oddalającej od rzeki . Pomiędzy nią a wałem i skarpą jest tutaj dobre kilkanaście metrów osłoniętej i bezpiecznej enklawy . I maszerując sobie beztrosko w tych pięknych okolicznościach przyrody zauważam nie bez zdziwienia , że oto fragment właśnie mijanych na odległość wędki krzaczorów cudownie ożył i nieśpiesznie , w kilku powolnych i takich opieszałych nieco susach odskoczył ode mnie . I stanął . Sarenka zamiast uciekać na pełnej prędkości odbiegła kawałek , oglądając się co chwilę i stanęła kilka metrów dalej obserwując mnie bacznie . Ki czort - wścieklizna czy oczarowanie  :D ? Oczywiście wiedziałem już po chwili , że to pewnie koźlę gdzieś w pobliżu jest powodem tej czujności .  I rzeczywiście . W gęstwinie , z której wyskoczyła sarna młode spokojnie udawało , że jest niewidoczne . Ja zresztą też udawałem , że nie fotografuję go wcale a wcale  ;) . Nie podchodząc zbyt blisko byłem przez moment świadkiem beztroski tego cudownego stworzenia . Było coś ujmującego w tej chwili . Ta matka  będąca w pobliżu , raczej spokojna wobec moich chwilowych obserwacji i to młode , ufne w siłę swego kamuflażu i zachowujące się tak , jakby mnie nie było , chociaż instynktem wiedzione nie podnoszące się do góry póki nie dostanie sygnału , że jest bezpiecznie ... Taki moment , w którym jesteśmy równi z tym , co wokół w jakiejś takiej magicznej jedności . A przynajmniej tak nam się wydaje ...

 

1558556181dsc05775.jpg
1558556227dsc05778.jpg
1558556279dsc05781.jpg
1558556324dsc05784.jpg
 
Edytowane przez Jano
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...