judo 1988 Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 (edytowane) Panowie i panie(tych tu niewiele, chyba w ogóle) czy zajmujecie się strzelectwem długodystansowym? Mnie osobiście od najmłodszych lat interesowała broń długa, a teraz kiedy jestem już duży itd. zabrałem się za praktykę. Przeczytałem najpierw fachową literaturę(np. Balistyka dla snajperów Jerzy Ejsmont) i wybrałem się na pierwsze poważne strzelanie. Był to mój pierwszy kontakt z bronią długą precyzyjną(w ogóle bronią ostrą) Oddałem ogółem 6 strzałów z których połowa poszła w kosmos ale dwa ostanie już sięgnęły celu. Jeden z nich na 300 metrach sięgnął dyszki(linia okręgu dziesiątki) Jako świerzynka na dalsze odległości (600 m +) nie strzelałem z oczywistych względów. Na przyszłym treningu zakupie kilka pocisków w kalibrze 338 Lapua Magnum i spróbuje swoich sił na 1 - 1,5 km. Obecnie edukuję się z balistyki bo jak wiadomo strzelanie long range to nie tylko ciągniecie za spust(i to trzeba opanować) ale przede wszystkim mnóstwo obliczeń i zależności. W tym roku planuje zrobić "prawo jazdy" na broń i zacząć odkładać na swój wymarzony karabin. Razem z optyką to jakieś 30 tys zł ale dla chcącego nic trudnego Edytowane 11 Marca 2015 przez judo 1988 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pickerel Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 A z jakiej to jednostki broni kolega zamierza strzelać na te 1,5 km? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
judo 1988 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 (edytowane) Accuracy International Arctic Warfare 338 lub też Barett M98B. [...]. Edytowane 11 Marca 2015 przez Friko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
judo 1988 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 Jak będzie trzeba to i kto wie...Ja mam możliwość strzelania na tak duże dystanse ponieważ od mojego miejsca zamieszkania(ok 40 km) znajduje się strzelnica z największą osią w Europie(2400 m) Jest gdzie siać ołów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 Strzelanie na duże dystanse to skomplikowana procedura , poprawki na wiatr na słońce , temperatura, obliczenie trajektorii, opad , cieżar pocisku itpstrzelałem kiedyś tylko w innej dyscyplinie HFT i z innego kalibru ale technika jest podobnaMam kumpli z Czestochowy co teraz tylko na długi dystans strzelają to kilka razy miałem okazje postrzelać ,mimo mojej wiedzy i znajomośći techniki to powiem ,że jest to trudny piekielnie sportja miałem taką "zabawke " na 50m 10 strzałów jedna dziurka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 pacze... i otwieram panel administracyjny, zaraz 90% wątku która jest niczym innym jak spamem trafi do kosza ... po edycie: na kilkadziesiąt postów dwie (2) merytoryczne wypowiedzi - ależ się tu trollstwo rozpleniło Panowie, ja rozumiem że czasem jest ochota żeby ubić pianę ale zwracam uwagę, że macie do tego wspaniałe a niewykorzystywane narzędzie na forum: CHAT(na pasku na górze strony, na prawo od galerii) - tam możecie dyskutować o czym chcecie do woli i bez szkody dla wątków na forum 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 Wracając do meritum, mam pytanie: czy przy strzelaniu długodystansowym sam dokonujesz obliczeń / poprawek i z czego korzystasz (z jakiś tabel , urządzeń) ? Słyszałem że snajperzy od tego mają oberwatora tj. obserwator przelicza i podaje snajperowi poprawkę (która może wynosić kilkanaście cm np), snajper ją wprowadza i oddaje strzał. Samemu zrobić to wszystko trochę trudno. jak mierzysz siłę i kierunek wiatru ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2015 Może i głupie pytanie, ale czy taka broń mocno kopie....mocniej od sztucera (np takiego konkret na dziki)??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 12 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 (edytowane) Wracając do meritum, mam pytanie: czy przy strzelaniu długodystansowym sam dokonujesz obliczeń / poprawek i z czego korzystasz (z jakiś tabel , urządzeń) ? Słyszałem że snajperzy od tego mają oberwatora tj. obserwator przelicza i podaje snajperowi poprawkę (która może wynosić kilkanaście cm np), snajper ją wprowadza i oddaje strzał. Samemu zrobić to wszystko trochę trudno. jak mierzysz siłę i kierunek wiatru ?Zawodowy snajper strzelający na duże odległości korzysta z pomocy obserwatora który jest wyposażony w odpowiedni sprzęt , który pokazuje mu warunki potem korzysta z tabelek i podaje poprawki , poprawki często podawane sa w radianach i mili-radianach to skale na krzyżu lunety , "zwykły" snajper daje rade sam zazwyczaj strzela na odległosci poniżej 500mdo strzelania na duże odległosci używa sie innego typu karabinów i lunet najczesciej jest to kaliber 12.7mmW klasycznym strzelaniu sprawdza sie krzyż typu mildot ja np używałem lunety z krzyżem MP-8 najczęsiej używają lunet US-Optics ewentualnie IORkarabiny na duże odległosci sa różne ale jednym z najlepszych jest Barret M82 z klasycznych to np Sig Sauer czy Sako TRG one strzelaja typowym kalibrem 7.62mm Edytowane 12 Marca 2015 przez seiken 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
judo 1988 Opublikowano 12 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 (edytowane) Pytajcie Panowie bez obaw , że jakieś pytanie jest głupie bo ja też na początku takie zadawałem. Co do odrzutu broni sprawa wygląda następująco. Jeżeli jest to mały kaliber to "kopnięcie" jest po prostu bardzo delikatne. Słyszałem kiedyś opowiastki o łamanych obojczykach i rękach od odrzutu broni. Jeżeli strzelamy już standardową amunicją wyborową 7,62 na 51 to odrzut już pewien jest. Najlepszym sposobem jest zamontowane na końcu lufy kompensatora odrzutu. Takie żeberka jak by i rozprasza i kieruje w odwrotnym kierunku gazy prochowe. Generalnie taka mała sprytna rzecz obniża odrzut i podrzut broni o 50-80%. Dla strzelca strzelanie tak "uspokojonym" karabinem to czysta przyjemność. Tym bardziej dla nowicjusza. Ja miałem porównanie strzelając z dwóch karabinów z których jeden miał hamulec wylotowy(kompensator) a drugi nie. Ten z hamulcem oczywiście o niebo lepiej. Jeszcze słów kilka o spuście. W broni precyzyjnej spust jest niesamowicie czuły. Miałem kiedyś w ręce pistolet krótki kumpla policjanta bez magazynka i strzelałem na sucho. Tam spust musiał pokonać znaczą drogę zanim aktywował cały mechanizm uderzeniowy. Poprawki dystansowe i wszystko co z tym związane. Każdy pocisk w jednym kalibrze ma co najmniej kilka wariantów wagowych i różne współczynniki balistyczne(zdolność do pokonywania oporu powietrza w czasie lotu) Producenci amunicji podają jaki opad pocisk ma na poszczególnym dystansie i energię. Dochodzi jeszcze coś takiego jak derywacja(zniesienie) w zależności od tego jaki gwint jest w lufie(zwykle prawoskrętny) Największe znaczenie na tor lotu ma wiatr. Są już nawet gotowe tabele balistyczne które zawieją wartości zniosu pocisku na poszczególnym dystansie. Temperatura, wilgotność powietrza i wysokość nad poziomem morza też są szalenie ważne. Wszystkie te wartości odczytuje się za pomocą przenośnej stacji meteo(barometr, wiatromierz) Liczenie jest tutaj duuuużo. Trzeba mieć albo kalkulator w głowie albo specjalny kalkulator balistyczny. Wprowadza się parametry pocisku, odległość do celu, wiatr, temperatura i wysokość n.p.m. Zainteresowanym polecam oczywiście fachową literaturę bo to co ja tutaj napisałem to tylko kropelka w morzu. Właśnie ta cała masa możliwości sprawia , że strzelectwo długodystansowe jest wciągające. Jeżeli ktoś nawet posiada jakiś talent to musi poleżeć z karabinem ładnych parę lat i wbić sobie do głowy sporo tabelek. Snajperzy wojskowi wszystko przeliczają na minuty kątowe(głowa, ramiona itp) Czytanie siatki w optyce to też całkiem ciekawa zabawa. Zbierając w całość polecam każdemu spróbować na strzelnicy. Do strzelania na bardzo duże odległości ludzie najczęściej wybierają karabiny na amunicje typu Lapua Magnum 338(8,6 x 70) Wielkokalibrowe karabiny 12, 7 mm są po prostu straszne. Odrzut jest taki jak kopnięcie konia. Podobno w broni bardzo wysokiej klasy w tym karabinie(McMillan Tac 50, koszt około 50 tys zł bez optyki) strzelanie jest całkiem przyjemne. Te największe karabiny są w zasadzie przeznaczone do niszczenia pojazdów, samolotów itp. Edytowane 12 Marca 2015 przez judo 1988 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 12 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 Jeżeli chodzi o przeliczanie wszystkich parametrów to firmy produkujące amunicję udostępniają takie kalkulatory balistyczne. Mogą być w postaci programiku na kompa albo aplikacji na smartfony.Strzelaniem interesuję się ze względu na drugie hobby - myślistwo. Z tym, że w przypadku myślistwa możemy mówić o strzelaniu na granicznym dystansie 200m, co nie oznacza, ze z tej samej broni na strzelnicy będziemy mogli strzelać na znacznie większe dystanse.Aktualnie dysponuję bronia gwintowaną w kalibrze 308Winchester (myśliwski odpowiednik 7,62x51).Gdzie 7,62mm to w wielkim uproszczeniu średnica dziury w lufie, a 51 jest to długość łuski. Ta druga wartość jest o tyle istotna, że bardzo często się mówi o kalibrze 7,62, który nie mówi nic o doborze właściwiej amunicji dla konkretnego rodzaju broni. Np Kałasznikow strzela z 7,62x39, ja mam 7,62x51, a jest jeszcze np 30.06 Springfield czyli 7,62x63.Od czego zależy odrzut i odczucia z nim związane?Ktoś wyżej napisał o taki sztucerze na dzika. Taki sztucer na dzika może być w różnych kalibrach i różnie będzie kopał. Im większy ładunek prochowy tym większy kop. Im lżejsza broń tym większy kop. Jest coś takiego jak sztucery górskie, które ważą mniej niż nazwijmy to umownie klasyczne sztucery więc przy strzelaniu z takiej samej amunicji odczucia z lżejszej broni będą "bardziej dogłębne" .Można ten odrzut zmniejszyć stosując m.in ww. kompensator odrzutu, kickstoper (taki "wichajster" montowany w kolbę, który pochłania energię odrzutu), kolbę teleskopową z amortyzatorem, amortyzującą stopkę (to coś gumowe albo z jakiegoś miękkiego tworzywa na końcu kolby) albo zwiększając masę całej broni poprzez zastosowanie np cięższej osady (to coś z czego wychodzi lufa i zazwyczaj wykonane jest z drewna lub jakiegoś kompozytu). Oczywiście w warunkach bojowych nie będzie się zwiększało masy borni bo jednak trzeba to nosić na polu walki, ale do strzelania rekreacyjnego to osadę można nawet na różowo pomalować . Jak mierzyć siłę i kierunek wiatru?Stacja meteo ,a najlepiej jakby była z bezprzewodowymi czujnikami, które co jakiś kawałek mierzą interesujące nas wartości. Wybór krzyżaSprawa bardzo indywidualna bo wybór krzyży jest przeogromny. Każda firma ma jakieś swoje "specjalne" rozwiązanie, które pozwalają strzelanie na różne odległości bez konieczności kręcenia słupkami balistycznymi (to takie pokrętła przy lunecie, którymi wprowadza się poprawki prawo/lewo i góra/dół)Wybór znaków celowniczych jest przeogromny i mogą to być proste "konstrukcje" jak i bardzo rozbudowane:http://www.valdada.com/scope-reticle/ Do autora tematu:Piszesz, że potrzebujesz 30koła na zabawkę. Trochę wypadłem z obiegu, ale jak się bardziej interesowałem tematem to pamiętam, że TRG 22 mógł być rejestrowany jako broń myśliwska i kosztował koło 12 tys zł a luneta do takiej zabawy to koszt ok 10000 + monaż jakieś 1000-15000... a reszta kasy na co ma iść? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 12 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 (edytowane) Dobra, już wiem skąd te koszty właśnie sobie sprawdziłem ile kosztuje S&B PMII http://swfa.com/5-25x56-C4969.aspx Oni też robią fajna optyke do precyzyjnego strzelania:http://nightforceoptics.com/ Ciekawostka:Wiatrówki sprężynowe oddziaływają silniej na lunety niż wystrzał z najsilniejszego sztucera. Drgania, które wywołuje sprężyna w wiatrówce są we wszystkich kierunkach i wiele lunet, nawet najlepszych producentów po prostu się rozsypuje i nie trzyma ustawień. Mówić wprost my strzelamy, a śrut leci gdzie chce bo na pewno nie tam gdzie krzyż wskazuje. Edytowane 12 Marca 2015 przez Jack__Daniels Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 12 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 Ciekawostka:Wiatrówki sprężynowe oddziaływają silniej na lunety niż wystrzał z najsilniejszego sztucera. Drgania, które wywołuje sprężyna w wiatrówce są we wszystkich kierunkach i wiele lunet, nawet najlepszych producentów po prostu się rozsypuje i nie trzyma ustawień. Mówić wprost my strzelamy, a śrut leci gdzie chce bo na pewno nie tam gdzie krzyż wskazuje. A w szczególności w dwóch Dlatego (tudzież przez długi czas przebywania śrutu w lufie) opanowanie odrzutu wiatrówki jest takie trudne. Oczywiście poszczególne sprężynówki mogą się różnić kulturą pracy jak dzień i noc. Najgorsze są tanie konstrukcje FAC, potrafią wykończyć większość celowników. Wystrzeliłem w życiu trochę śrutu. Do dziś sobie plinkam z TX200, HW97 z dzieciakami z HM30S. Polecam wszystkim planującym wejść w strzelanie LR - trening na pneumatyku jest o niebo tańszy niż na broni palnej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
judo 1988 Opublikowano 12 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 Lukałem sobie swego czasu na McMillany 308 i karabin wychodzi koło 20 koła. Karabin można również złożyć na zamówienie. Cena tak naprawdę zależy od kalibru. Rozmawiałem swego czasu z rusznikarzem spod Olsztyna(Janczewski) i facet powiedział mi , że będzie dla kogoś składał pięćdziesiątkę( 50 BMG lub tez 12, 7 mm) i koszt to coś koło 45 tysięcy sam karabin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 12 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 Najgorsze są tanie konstrukcje FAC, potrafią wykończyć większość celowników. No właśnie, który FAC brać? Jest milion opinii o każdym modelu. Tyle samo negatywów co pozytywów. Nie idzie ogarnąć. Druga sprawa. Czy warto interesować się czymś co ma magazynek, czy odpuścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajmo Opublikowano 12 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 Nie mogę się oprzeć pytaniu - czy ktoś z was bawi się w sześciobój strzelecki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 12 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2015 A w szczególności w dwóch Dlatego (tudzież przez długi czas przebywania śrutu w lufie) opanowanie odrzutu wiatrówki jest takie trudne. Oczywiście poszczególne sprężynówki mogą się różnić kulturą pracy jak dzień i noc. Najgorsze są tanie konstrukcje FAC, potrafią wykończyć większość celowników. Wystrzeliłem w życiu trochę śrutu. Do dziś sobie plinkam z TX200, HW97 z dzieciakami z HM30S. Polecam wszystkim planującym wejść w strzelanie LR - trening na pneumatyku jest o niebo tańszy niż na broni palnej...90% sprężyn wykończy budżetowe celowniki , FAC to inne zagadnienie bo tu już potrzeba zezwolenia , zwykłe celowniki z TX200 nie podołają z HW 97 tym bardziej ,HW 30 to dobry sprzet ale najlepiej sprawdzi się w rekreacji jest lekkie i typowo zabawowe ja Czeska slaviana poczatek przygody z strzelectwem pnematycznym polecił bym budżetowe PCP , to nauczy pokory i techniki , poprawki itpDobry celownik który da rade na "sprężynie" to koszt min 1000-1200zyli i to tez nie daje gwarancji ,że sie nie rozsypiewiatrówka sprezynowa wbrew pozorom zniszczy szybciej optyke niz centralny zapłon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 (edytowane) na poczatek przygody z strzelectwem pnematycznym polecił bym budżetowe PCP , to nauczy pokory i techniki , poprawki itp. Pozwolę sobie mieć inne zdanie w tym temacie. Prawdziwej pokory (a przy tym powtarzalnego chwytu) uczy sprężyna W dodatku odpada cały cyrk z butlami, nabijaniem, etc.Kiedy po dolnych naciągach przestrzelałem HW100 byłem w szoku, jak łatwo z tego strzelać i trafiać... Co do FAC-a Krzychu, to w pierwszej kolejności zastanowiłbym się do czego Ci potrzebny. Zapewniam Cię, że nie będzie nawet namiastką broni palnej (chyba że zainwestujesz w Careera, albo podobny wynalazek), a będziesz musiał zarejestrować jednostkę i strzelać na strzelnicy. Po drugie - chodzi Ci o sprężynę, czy PCP? Różnica jest zasadnicza, bo sprężynowych konstrukcji z założenia projektowanych jako konkretny FAC jest relatywnie mniej. Kiedyś miałem typowego FAC-a - Dianę 48. Miała bardziej płaską trajektorię, spory odrzut i zadziwiającą skuteczność dziurawienia desek. Poza tym - nic specjalnego. Jest jedna istotne kwestia - przy FAC-u można pójść w większy kaliber, tylko po co, polował przecież nie będziesz... EDYTA: Gdybym ja chciał kupić FAC-a kierowałbym się opinią użytkowników brytyjskich. Używają do zastosowań praktycznych typu gryzonie/ptactwo, z pewnością duży odsetek strzelców ma temat w małym placu. EDYTA II: przemyślałem temat - abstrahując od "uczenia pokory" - PCP to faktycznie chyba lepszy początek, jeżeli ktoś nie zamierza zostać dłużej w pneumatykach. Nie wiem, jakie są aktualne realia, ale kiedyś przyzwoitą używkę, budżetowego AA lub Falcona, można było kupić za 1200-1400PLN. Edytowane 13 Marca 2015 przez krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Pozwolę sobie mieć inne zdanie w tym temacie. Prawdziwej pokory (a przy tym powtarzalnego chwytu) uczy sprężyna W dodatku odpada cały cyrk z butlami, nabijaniem, etc.Kiedy po dolnych naciągach przestrzelałem HW100 byłem w szoku, jak łatwo z tego strzelać i trafiać... Powtarzalność chwytu to nie ma znaczenia czy PCP czy sprężyna po za tym różnica miedzy nimi to to ,że jedna jest bezodrzutowa a druga ma odrzutz celowaniem i trafianiem nie ma to nic wspólnegojaki cyrk z nabijaniem ? nabicie butli kosztuje 10-15 zł a starcza na xx nabicia kartusza zalezy od modelu sprzętu a jeden kartusz to 80-200 strzałówzasadnicza różnica jest jedna ,że PCP zużywa więcej śrutu bo po wystrzeleniu kartusza ja nie będę nic czuł a ty po 100 strzałach będziesz już reke czuł znałem wielu fanatyków sprezyn którzy teraz strzelaja tylko z PCP ale sa i zagorzali zwolennicy tych pierwszychByć może sie znamy z forum iweb , tylko jestem tam pod innym nickiem , ja strzełem od 2000 roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Seiken, jak możesz pisać, że odrzut w pneumatykach nie ma nic wspólnego trafianiem? Zastosowałeś chyba jakiś daleko idący skrót myślowy Co do chwytu - jeżeli strzelasz/strzelałeś, to zapewne wiesz, że różne sprężynówki wymagają różnego trzymania. Np. HW97 nie dociśnięta solidnie do ramienia sieje niemiłosiernie, TX200 ma zupełnie inna kulturę strzału i można trzymać je relatywnie lekko... Do tego dochodzi powtarzalność podparcia czółenka. Na iwebie nigdy nie byłem zbyt aktywny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Tak samo różne PCP wymagają też kazda indywidualnego chwytu , praktycznie odrzut jest w chwili kiedy sprężyna sie cofa a śrut juz opuścił lufę ale faktem jest i tu przyznam Ci racje ze w różnych sprężynach ten cykl wyglada inaczej i moze powodować tzw pudłojak strzelałem z podpórki to nie miało znaczenia czy to sprezyna czy PCP faktem jest ,że PCP nie wymaga tak dużego skupienia od strzelca ponieważ nie skupiasz sie na dociskaniuitp tylko wymierzasz i strzelasz jak nie trafisz to twoja wina , HW 97 nie lubie bo ma krótką kolbe i jest nie wygodna miałem AA TX200 i miałem Prosporta niby podobne a jednak b.różneNajgorzej kopiocym karabinkiem to jest Diana 54 Na poczatek przygody ze strzelaniem jednak bym proponował PCA lub PCP , sprężyna tak ale do rekreacji czyli wymieniane już HW50 lub SlaviaDla mnie najwieksza wadą wiatrówki sprężynowej jest to ,że aby strzelać z optyką trzeba kupić lupke za praktycznie wartosc karabinka i to tez nie gwarantuje ,że lupa przeżyjea te które już dadza na pewno rade to min 3 tysie trzeba dać mam tu na mysli oczywista tylko stało ogniskowe bo te ze zmienną to juz inna bajka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Co do FAC-a Krzychu, to w pierwszej kolejności zastanowiłbym się do czego Ci potrzebny. Zapewniam Cię, że nie będzie nawet namiastką broni palnej (chyba że zainwestujesz w Careera, albo podobny wynalazek), a będziesz musiał zarejestrować jednostkę i strzelać na strzelnicy. Po drugie - chodzi Ci o sprężynę, czy PCP? Różnica jest zasadnicza, bo sprężynowych konstrukcji z założenia projektowanych jako konkretny FAC jest relatywnie mniej. Kiedyś miałem typowego FAC-a - Dianę 48. Miała bardziej płaską trajektorię, spory odrzut i zadziwiającą skuteczność dziurawienia desek. Poza tym - nic specjalnego. Jest jedna istotne kwestia - przy FAC-u można pójść w większy kaliber, tylko po co, polował przecież nie będziesz... EDYTA: Gdybym ja chciał kupić FAC-a kierowałbym się opinią użytkowników brytyjskich. Używają do zastosowań praktycznych typu gryzonie/ptactwo, z pewnością duży odsetek strzelców ma temat w małym placu. EDYTA II: przemyślałem temat - abstrahując od "uczenia pokory" - PCP to faktycznie chyba lepszy początek, jeżeli ktoś nie zamierza zostać dłużej w pneumatykach. Nie wiem, jakie są aktualne realia, ale kiedyś przyzwoitą używkę, budżetowego AA lub Falcona, można było kupić za 1200-1400PLN. PCP oczywiście. Wymóg rejestracji nie jest dla mnie jakimś problemem. Prochowa dopiero na końcu. Ja na razie uczę się po prostu celnie strzelać. Strzelałem do tej pory z Hatsana, ale dostałem też w łapy sportowego Anshutza. Tylko tych akurat nie da się porównać. Ze sprężyny też, ale to nie to. Większy kaliber mnie bardzo kusi, np FX Boss .30, ale ludzie odradzają z różnych względów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Tak samo różne PCP wymagają też kazda indywidualnego chwytu , praktycznie odrzut jest w chwili kiedy sprężyna sie cofa a śrut juz opuścił lufę ale faktem jest i tu przyznam Ci racje ze w różnych sprężynach ten cykl wyglada inaczej i moze powodować tzw pudło Moim zdaniem też nie do końca. Zjawisko odrzutu pojawia się już przy początkowym ruchu tłoka przodu, następuje rozkręcanie się sprężyny, odbicie tłoka od poduszki powietrznej, dobicie do końca. Odrzutów, sił, bez liku. Jak słusznie zauważyłeś to, które mają wpływ na celność, zależy od tego, kiedy śrut opuści lufę, a to zależy m.in. od jej długości. Dlatego wolę wersje HC Diana 48 i 54 to w zasadzie bliźniacze konstrukcje, z tą różnicą, że ja nie miałem systemu "bezodrzutowego". Kopała skubana, jak koń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 PCP oczywiście. Wymóg rejestracji nie jest dla mnie jakimś problemem. Prochowa dopiero na końcu. Ja na razie uczę się po prostu celnie strzelać. Strzelałem do tej pory z Hatsana, ale dostałem też w łapy sportowego Anshutza. Tylko tych akurat nie da się porównać. Ze sprężyny też, ale to nie to. Większy kaliber mnie bardzo kusi, np FX Boss .30, ale ludzie odradzają z różnych względów. Tu nie tyle chodzi o rejestracje ale z 17J pójdziesz na łąkę popykać , poćwiczyć a FAC to tylko strzelnicana początek wg mnie AA S400 to najlepszy wybór bo i kobieta z niej postrzela i dzieciak jest dość lekka i przyjemna w użytkowaniuproponuje zarejestrować się na tym forum nie dość ,że wiedzy łykniesz nie tylko o wiatrówkach ale i na temat broni prochowej dalekiego dystansu itppo za tym zakup sprzetu też pewnego http://bron.iweb.pl/index.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Tu nie tyle chodzi o rejestracje ale z 17J pójdziesz na łąkę popykać , poćwiczyć a FAC to tylko strzelnicana początek wg mnie AA S400 to najlepszy wybór bo i kobieta z niej postrzela i dzieciak jest dość lekka i przyjemna w użytkowaniuproponuje zarejestrować się na tym forum nie dość ,że wiedzy łykniesz nie tylko o wiatrówkach ale i na temat broni prochowej dalekiego dystansu itppo za tym zakup sprzetu też pewnego http://bron.iweb.pl/index.php No oczywiście, że tylko strzelnica. Ja biorę typową ścieżkę, rozwoju że tak powiem. Staż kandydacki w klubie, członkostwo, patent strzelecki, licencja zawodnicza, prawo jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.