PaNeK Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 a może by ktoś zapodał jakiś dobry przepis na smalec? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 (edytowane) Podstawa to dobra słoninka. Ta ze sklepu się nie nadaje.A przepisiku chętnie posłucham. Edytowane 13 Marca 2015 przez godski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 J Podstawa to dobra słoninka. Ta ze sklepu się nie nadaje.A przepisiku chętnie posłucham.Do tego jabłko, cebulka, wątróbka sól, pieprz, ostra papryka i gotowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 (edytowane) na łatwiznę poszedłeś, konkrety Andrzej, jakie proporcje? jadłem kiedyś wypasiony smalec z boczkiem i śliwką suszoną, szynka się chowa Podstawa to dobra słoninka. Ta ze sklepu się nie nadaje.A przepisiku chętnie posłucham.kupiłem raz słoninę z marketu, ,,skwarki" napęczniały i zaczęły się przypalać, nie uroniły nawet kropli tłuszczu, paranoja Edytowane 13 Marca 2015 przez Panek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŁYSY0312 Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Ku..../wa., odkąd awansowałem na legalnego narzeczonego, mojej żony, to jakieś ze ......prawie 20lat temu, otrzymałem obietnicę od teścia, że przekaże mi sekrety obróbki i wędzenia mięska, a sam chowa. I oczywiście, jak do tej pory tylko delektuje się wędzonkami, które spokojnie po 2-3 miechy wiszą na strychu, a smakują...... Strasznie "zazdraszczam" tym, którym zostały przekazane rodzinne sekrety. Ten smak, jest nie do podrobienia. Można spokojnie, w okolicy dać do spróbowania, i bezbłędnie każdy ze starszych określi - "to robił, np stary Makowszczak".Jak na razie teść żyje, ale jak Jego zabraknie, to ze strachem myślę o "marketowych przekąskach". Dajcie lepiej Pany dobre sprawdzone przepisy, na takie mięsko, to sam popróbuje, i nie będę się tak bał 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Też wędzę od kilku lat. Na razie w starej dębowej beczce, w tym roku planuję zbudować coś porządnego 1.jpg serki2.jpg kiełbaska2a.jpg 3.jpg 4.jpgDobry patent z wkopaną rurą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2015 Do dupy, czytam pierwszy i ostatni raz. Jestem mieszczuch, mieszkam w bloku, rodziny na wsi nie mam. Świnia na balkonie nie do przyjęcia, świniobicie w brodziku nie wypali, wędzenie w kuchni - nie da rady, ognisko słabe a bimberek nie chce kapać przez kran w łazience. Fucha na całej linii produkcyjnej. Nie lubię Was 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajosik Opublikowano 14 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 (edytowane) Bartek uszy do góry Na wszystko jest rozwiązanie a domowe żarełko nie kończy się na wędzonkach... Wystarczy zrobić rozpoznanie w terenie, może w pobliskim małym miasteczku/wsi jest ktoś kto zajmuje się ubojem i sprzedażą mięcha, niekoniecznie "licencjonowany zakład z papierami" może mały bazarek. Oprócz wędzonek robimy boczki rolowane, rolady, salcesony, pasztetową które gotujemy. Można taki boczuś czy szyneczkę zamarynować i upiec w piekarniku pychota. Ciekawym i smacznym rozwiązaniem w miejskich warunkach są weki z mięsem. Można zrobić sobie " kiełbase " w słoiku, golonkę itp Weki da się dość długo przechowywać, jak długo nie wiem nie pytajcie szybko znikają Edytowane 14 Marca 2015 przez gajosik 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darecki72 Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Do dupy, czytam pierwszy i ostatni raz. Jestem mieszczuch, mieszkam w bloku, rodziny na wsi nie mam. Świnia na balkonie nie do przyjęcia, świniobicie w brodziku nie wypali, wędzenie w kuchni - nie da rady, ognisko słabe a bimberek nie chce kapać przez kran w łazience. Fucha na całej linii produkcyjnej. Nie lubię Was Dawno sie tak nie usmialem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gabriel Kozdraś Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Bartek, kilka km na wchód i bez problemu znajdziesz idealnie zaopatrzone spiżarnie.Gdzie jak gdzie ale nad Bugiem to i bimberku i świeżej zagrychy nie brakuje.Kolega kiedyś na Roztoczu "za węchem" trafił do chałpy kilkadziesiąt metrów od wody, gdzie akurat było wędzenie.Zostawiliśmy tam po kilka złotych, ale było warto. Jeszcze ciepłe kiełbasy, w drodze powrotnej - bo wtedy już doszły - boczek i szynka. A w gratisie połóweczka bardzo dobrego "bo dla siebie" robionego bimberku. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 (edytowane) A miałem się k..wa odchudzać Też sie niby odchudzam. Udało mi sie wyeliminować 700 kalorii dziennie ze spożycia. Ale z kiełbasek czy szyneczk nie zrezygnuje. Zresztą na moje szczęście Samica jest zdeklarowanym drapieżnikiem Do dupy, czytam pierwszy i ostatni raz. Jestem mieszczuch, mieszkam w bloku, rodziny na wsi nie mam. Świnia na balkonie nie do przyjęcia, świniobicie w brodziku nie wypali, wędzenie w kuchni - nie da rady, ognisko słabe a bimberek nie chce kapać przez kran w łazience. Fucha na całej linii produkcyjnej. Nie lubię Was Widziałem wędzarnie na balkonach. Wiec da sie i w bloku. Widziałem tez sprzet do gotowania tak zrobiony że sąsiad za ścianą żył w pełnej niewiedzy Trzeba tylko pokombinować trochę. Ps. Dziś wieczorem szykuje kiełbasę krakowską. Jutro ją wędzę. Potem kilka dni podsuszania. A potem wiadomo gdzie zostanie teleportowana. Edytowane 14 Marca 2015 przez MIGOTKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Co do smalcu - chyba najlepsza poprzerastana słonina jest z żeber, znaczy ta warstwa tłuszczu okrywająca żebra i nie może być "topnista" (dużo smalcu , mało skwarek), bo o skwarki nam chodzi. Jeśli trafimy z dobrego świniaka i z dobrego miejsca, nawet najprostsza wersja z samą cebulą jest pyszna.Strategiczne momenty - kiedy dodać cebulę i kiedy zestawić z ognia. Trzeba wziąć poprawkę, że po dodaniu cebuli skwarki jeszcze się zrumienią, cebula po zestawieniu z ognia też, dlatego trzeba robić to trochę wcześniej niż się wydaje.Aha mielenie słoniny do takiego smalcu IMHO trąci bluźnierstwem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drago75 Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Do dupy, czytam pierwszy i ostatni raz. Jestem mieszczuch, mieszkam w bloku, rodziny na wsi nie mam. Świnia na balkonie nie do przyjęcia, świniobicie w brodziku nie wypali, wędzenie w kuchni - nie da rady, ognisko słabe a bimberek nie chce kapać przez kran w łazience. Fucha na całej linii produkcyjnej. Nie lubię Was Nie takie niemożliwe. Jak jeszcze armia rosyjska u nas stacjonowała, to wielu żołnierzy z rodzinami wydzielali jeden pokój w którym chowali świnie, a potem robili własne wyroby i wędzili na balkonie. Byliśmy także zdziwieni mocno dlaczego na trawnikach rośnie tyle dyni. Potem się okazało, że z tego bimberek robią. Można,....wszystko można 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 (edytowane) Migotka he to jesteś slodziaksos hehe jaki ten net mały ja tam sobie wczoraj mieloneczkę z szynkowary zrobiłemi karkóweczke dojrzewajacą i kilka bułeczek Edytowane 14 Marca 2015 przez seiken 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Płock nie leży daleko od Wyszogrodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Seiken a tę karkówkę dojrzewającą to jak robisz? Bo jakoś tak się do mnie uśmiecha ze zdjęcia....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 (edytowane) Ok Kupujemy kawałek karkówki lub schabu - ja najczęściej kupuje 1.5-2kg - jesli schab to oczyszczamy z błon , następnie nacieramy solą dość mocno na kg ok 40-50gr , mieloną kolendrą i czosnkiem i pieprzem najlepiej grubo mielonym , ja kolendre i pieprz miele w moździerzu , czosnek może być granulowany , potem wkładamy to mięso do jakiegoś pojemnika miski itp , przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na ok 5-7 dni codziennie przewracamy na druga stronę i odlewamy wodę która zbiera sie w naczyniu , po tym czasie wkładamy mięso do babskich podkolanówek min 3 warstwy ale 4 będzie ok wkładamy do siatki wędliniarskiej lub owiązujemy sznurkiem i wieszamy to w przewiewnym miejscu na 7-10 dni może być dłużej wtedy jest b.kruche po tym czasie nasza ala parmeńska jest gotowa , wiosną i latem wieszam na balkonie u mnie juz dziś robię co by na święta było Te babskie skarpety chronią przed owadami itp. Edytowane 14 Marca 2015 przez seiken 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 A może ktoś z wklejajacych fotki szuka Kolegi / Testera ? Piszę się na to. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Z doświadczenia wiem, że z testerami nie ma problemu, natomiast jakbyś pisał się do mycia, zmywania i sprzątania pewnie będziesz rozrywany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anowi Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Seiken: tez sam sobie produkuje wszelkiego rodzaju wedlinki, w tym takze dojrzewajace. Nie dajesz na poczatek w cukier a dopiero pozniej w sol? Ja na poczatkowym etapie obtaczam mieso w cukrze i do lodowki na 24godz chowam. pozniej jak zleje plyn i oplucze to nacieram sola i znowu na 24godz. Po tym czasie zlewam plyn, plucze i osuszam recznikiem papierowym i nacieram przyprawami. Zostawiam w lodowce na 48godz i po tym czasie idzie w ponczoche nad okno Obecnie od ponad m-ca wisi ligawa wolowa i co jakis czas kosztuje prima jedzonko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Kiedyś obtaczałem ale zostawiało słodkay posmak wolę jednak ostre i dużo pieprzu daje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anowi Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Te ze zdjecia to ile wisialy? Tluszcz skruszal czysie ciagnie jak sciegno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Karkówka zawsze min 3 tyg schab 2 tygtłuszcz jest mięciutki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anowi Opublikowano 14 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Tak sie prezentuje to co obecnie dojrzewa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajosik Opublikowano 14 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2015 Jakiej soli używacie do nacierania wędlin dojrzewających ? Nigdy nie robiłem a patrząc na Wasze wyroby nabrałem ochoty U mnie II tura wędzenia dobiegła końca. Tuż przed wyjęciem: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.